WIADOMOŚCI

Alonso wykorzystał zmienną pogodę w Malezji
Alonso wykorzystał zmienną pogodę w Malezji
Grand Prix Malezji po raz kolejny zapewniło kibicom i kierowcom sporą dawkę emocji, głównie za sprawą pogody. Ulewy omijały tor do czasu niedzielnego wyścigu. Zmienne warunki doskonale wykorzystał Fernando Alonso.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Hiszpan mimo dysponowania relatywnie słabym bolidem wygrał GP Malezji przed Sergio Perezem i Lewisem Hamiltonem.

Na kilka minut przed rozpoczęciem wyścigu o GP Malezji nad torem rozpadało się na tyle mocno, że Charlie Whiting miał nie lada dylemat, rozważając nawet opóźnienie procedury startowej.

Ostatecznie jednak kierowcy przystąpili do wyścigu według tradycyjnej procedury startowej. Większość stawki postanowiła ruszyć do wyścigu na oponach przejściowych. Na wilgotnym torze bardzo dobrze ruszyli Grosjean i Webber.

Francuz reprezentujący Lotusa, tym razem ruszył bardzo dobrze, jednak jeszcze na pierwszym okrążeniu miał kolizję z Michaelem Schumacherem. W efekcie czego obaj kierowcy spadli na koniec stawki.

Nie były to jednak jedyne problemy Grosjean, gdyż na torze coraz mocniej padało. Na piątym okrążeniu kierowca Lotusa wypadł z toru i zakończył swój udział w GP, podczas gdy większość stawki rozpoczęła zjazdy do boksów po w pełni deszczowe opony.

Gdy sytuacja na torze zaczęła się stabilizować na prowadzeniu znajdowali się zawodnicy McLarena- Hamilton przed Buttonem, a tuż za nimi niespodziewanie podążał Sergio Perez z Saubera. Jeszcze większą niespodziankę sprawił Narain Karthiekyan, który na 7 okrążeniu znalazł się na 10 pozycji, a na tor, ze względu na nasilający się deszcz, wyjechał samochód bezpieczeństwa.

Na 9 okrążeniu dyrektor wyścigu postanowił przerwać Grand Prix. Przerwę w wyścigu wykorzystał dobrze Jean-Eric Vergne, który uplasował się na 7 miejscu, jadąc pierwszą część wyścigu na oponach przejściowych.

Restart wyścigu nastąpił po 55 minutach na oponach w pełni deszczowych, jednak kierowcy zaraz po zjeździe samochodu bezpieczeństwa, na 13 okrążeniu, zaczęli zmieniać opony na przejściówki. W całym zamieszaniu najlepiej wyszedł na tym Fernando Alonso, który znalazł się na prowadzeniu przed Sergio Perezem i Lewisem Hamiltonem.

Gdy sytuacja na torze ustabilizowała się po restarcie, Fernando Alonso i Sergio Perez pewnie prowadzili, a prognozy pogody sugerowały realne zagrożenie ponownych opadów deszczu.

Zespół Toro Rosso jako pierwszy zaryzykował wypuszczenie swojego kierowcy, Daniela Ricciardo na tor na oponach typu slick, wykonanych ze średniej mieszanki. Chwilę później podobną decyzje podjął Massa, Webber i Button. Na 41 okrążeniu po slicki zjechał prowadzący Fernando Alonso. Okrążenie później na podobny manewr zdecydował się Sergo Perez, który założył twardą mieszankę.

Po ostatniej serii pit stopów na prowadzeniu utrzymał się kierowca Ferrari przed Perezem, Hamiltonem i Vettelem.

Na ostatnich 10 okrążeniach, gdy czołówka jechała już na gładkich oponach Perez zaczął bardzo szybko doganiać Fernando Alonso, na ostatnich sześciu znajdując się w bezpośrednim zasięgu pozwalającym na atak dający zwycięstwo. Na pięć okrążeń przed metą Meksykanin popełnił jednak błąd i ponownie musiał gonić Alonso. Ostatecznie jednak nie udało się wyprzedzić dwukrotnego mistrza świata.

Na drugim końcu tabeli wyników dla odmiany znalazł się Felipe Massa, który zmagania w Malezji zakończył na 15 pozycji, przed najsłabszymi ekipami w stawce. Słaby występ zaliczyli także kierowcy Mercedesa, którzy w wyścigu ponownie nie mieli tak świetnego tempa jak w kwalifikacjach. Schumacher po problemach na starcie GP Malezji zakończył na 10 miejscu, a Rosberg na 13. W drugiej dziesiątce na mecie GP Malezji znalazł się także Sebastian Vettel, który pod koniec wyścigu zmuszony został do dodatkowej wizyty w boksie, po kontakcie z bolidem Naraina Karthikeyna, który wcześniej przeszkodził także Jensonowi Buttonowi.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Fernando Alonso

Ferrari

2:44:51.812 25
2

Sergio Perez

BMW Sauber

+ 2.2 18
3

Lewis Hamilton

McLaren

+ 14.5 15
4

Mark Webber

Red Bull

+ 17.6 12
5

Kimi Raikkonen

Team Lotus

+ 29.4 10
6

Bruno Senna

Williams

+ 37.6 8
7

Paul di Resta

Force India

+ 44.4 6
9

Nico Hulkenberg

Force India

+ 47.8 2
10

Ralf Schumacher

+ 49.9 1
11

Sebastian Vettel

Red Bull

+ 1:15.5
12

Daniel Ricciardo

+ 1:16.8
13

Nico Rosberg

Mercedes

+ 1:18.5
14

Jenson Button

McLaren

+ 1:19.7
15

Felipe Massa

Ferrari

+ 1:37.3
16

Witalij Pietrow

Caterham

+ 1 okr.
17

Timo Glock

Marussia

+ 1 okr.
18

Heikki Kovalainen

Caterham

+ 1 okr.
19

Pastor Maldonado

Williams

+ 2 okr.
20

Charles Pic

Marussia

+ 2 okr.
21

Narain Karthikeyan

HRT F1

+ 2 okr.
22

Pedro de la Rosa

HRT F1

+ 2 okr.
23

Kamui Kobayashi

BMW Sauber

+ 10 okr.
24

Romain Grosjean

Team Lotus

+ 53 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

316 KOMENTARZY
avatar
Crash_98

26.03.2012 16:35

0

według mnie najlepszy jest Fernando Alonso tak było u mnie i tak będzie ! :)


avatar
majkawiolka

26.03.2012 22:12

0

@ 286. pz0 - no właśnie, też sobie zadaję pytanie gdzie jest ten dawny Hamilton? Jedyne czym wg mnie umie się ostatnio popisać to, tak jak w poprzednich sezonach, nie do końća czystym zagraniem. I dlaczego Button, którego uważałam za kierowcę miernego i spisywałam na straty w McLarenie, tak łatwo sobie z nim umie poradzić? Czasem (o zgrozo!) tak jak pan Borowczyk "jestem ciekawa co się dzieje w głowie" jakiegoś zawodnika ;-))


avatar
figo7

26.03.2012 22:48

0

Usunięty


avatar
Marti

27.03.2012 18:53

0

@286. pz0 Faktycznie, bardzo często mamy odmienne zdania, ale akurat tym razem w wielu kwestiach mamy bardzo podobne. Przynajmniej wg mnie :) Co do Pereza, to również mi się wydaje, że chcą go w Ferrari i może się tam znaleźć. To oczywiste, że dopóki jeździ tam Alonso, żaden inny kierowca nie będzie grał w SF pierwszych skrzypiec. Bolid Saubera naprawdę dobrze się prezentuje, nie morduje opon tak jak np. Merc ;/. Tylko czy do końca sezonu starczy im kasy, aby na bieżąco go rozwijać i modyfikować?? Nie wiem. Oj tak, dobrze znam Twój stosunek do Schumiego, dlatego przyznam, że trochę mnie dziwi, gdy osoby go nie trawiące życzą mu sukcesu :] Nie wiem, czy Mercedes upora się z głównym ich problemem. Ich furmanka pożera gumy w zatrważającym tempie. Co z tego, że kwalifikacje im wychodzą (znaczy MSC), jeśli w wyścigu jest klapa. Na jednym kółko sobie radzą, ale tempo podczas long run-ów jest przerażająco słabe. Osobiście z wiadomych względów mam nadzieję, że coś wymyślą. No Massa ma nieciekawie. Wątpię, aby zespół zmodyfikował i ulepszył mu bolid, aby mógł osiągać jako takie wyniki. Od tamtego wypadku na Hungaroringu Felipe jest zdecydowanie gorszym kierowcą. Najlepiej zrobi, jeśli przyjmie ten fakt do wiadomości i się z nim pogodzi. Co do jego zastępcy to rzeczywiście ciężko. Musi to być kierowca, który będzie pełnił rolę tego drugiego w zespole, ale jednocześnie jakis poziom musi reprezentować, aby regularnie punktować. Czytałam, że w razie czego Perez może przynieść do SF 30 milionów „ojro” z kieszeni Slima, a to nie jest mała sumka. Kasa na rozwój bolidu jest czerwonym potrzebna. Podobno niektórzy z obecnych sponsorów włoskiej stajni grożą zerwaniem kontraktów, jeśli wreszcie w tym sezonie nie będzie konkretnych wyników. Wiadomo jakie czynniki decydują o wygranej podczas deszczu. Oprócz umiejętności, potrzebna jest mądra, bezbłędna jazda, właściwa strategia oraz odrobina szczęścia, która podczas takiej loterii jest niezbędna. Tym razem wszystko się zgrało u Alonso, innym razem w takich warunkach zgra się u kogoś innego. Tak to jest. Ogólnie wydaje mi się, że Hiszpan na mokrych warunkach radzi sobie lepiej niż kiedyś. Przynajmniej w ostatnich deszczowych wyścigach sobie radził. Kiedyś częściej zdarzały mu się błędy podczas deszczu. Co do opóźnionego pit stopu Pereza się zgodzę. Hamilton w ostatnich sezonach jest dla wielu zagadką. Nie sądziłam, że w McLarenie Button będzie od niego lepszy, ale jednak jest na odwrót. Oczywiście chodzi mi o ogólny stan, nie tylko ostatni wyścig. Na jednym kółku Lewis jest szybki, ale w wyścigu wypada gorzej. Nie sądzę, aby wielki talent można zgubić tak o. Mówią, że jest miękki, słaby psychicznie, że całe życie prywatne zabiera do bolidu i stąd taka a nie inna prezentacja na torze. Hmm… nie wiem o co kaman u tego typa. Raikkonen jak na razie całkiem OK wypada, ale przyznam, można się zapomnieć, że jest w stawce. Z Vettelem wcześniej nie doprecyzowałam (bo mi się już nie chciało pisać :D i nie sądziłam, że ktoś zwróci uwagę na ten fragment :P). Sądziłam, że będzie trzeci na podium i tak jak piszesz, miał realne szanse na taki wynik), ale summa summarum z wiadomych względów wynik słaby. Jego reakcje po były iście buraczane. Sebuś ma bardzo wysokie mniemanie o sobie i to się już chyba nie zmieni. Webber dobrze, bo nie spartaczył startu ;) a potem było tak jak zawsze, czyli bez fajerwerków. Bolid Williama jest lepszy od poprzedniego, ale IMO kierowcy są do wymiany. Force India – na razie całkiem OK. A reszta póki co się kompletnie nie liczy. Od-pozdrawiam :)


avatar
beret

27.03.2012 19:06

0

296. napisz prosze mi definicje prawdziwego polaka. Ja tez podziwiam wszystko co niemieckie i malo tego, uwazam ze naprawde baaaardzo duzo mozemy sie od nich nauczyc, natomiast oni od nas jedynie chyba kwaszenia ogorkow bo nic wiecej nie przychodzi mi do glowy. Pomijam wszystkie czarne strony charakterow polskich jak zlodziejstwo, oszukiwanie niedomycie i wiele innych brzydkich cech. Nawet hiszpanie ostatnio juz drwia z polakow. W naszym spoleczenstwie jest 7-8% ludzi, ktorych sie nie wstydze. Zdaje sie, ze ten odsetek jest jeden z najnizszych w Europie. Zawsze serce mocniej mi bilo za Szumim, obecnie nic nie mam do Vettela ale kibicuje innemu kierowcy- tez nie polak.


avatar
FERRARI19

28.03.2012 06:20

0

Moim zdaniem Vettel nie stanie nawet na pdium MŚ na koniec sezonu...


avatar
iopcio

28.03.2012 08:27

0

305 beret , utwierdzasz mnie w przekonaniu ze stajemy sie jako narod coraz bardziej zgermanizowani . Ale skoro jestes tak zafascynowany tym 'lepszym swiatem ' jedz tam i zasuwaj na zmywaku i czerp garsciami pomyje ktore tam bede wylewac na ciebie . Kto wie moze cie tam oducza krasc, oszukiwac i domyja . A skoro juz mowimy o stereotypach , to lepiej byc zlodziejem niz ludobójca


avatar
Skoczek130

28.03.2012 14:35

0

@pz0 - nie, nie stracił. Po prostu nareszcie ma partnera zespołowego, a nie giermka. W końcu bolid jest pod obu kierowców, a nie jednego. No i jeszcze dochodzi kwestia oszczędzania opon. Pzdr


avatar
mclaren-fast

28.03.2012 18:05

0

@305 beret A może ty wogóle nie jesteś Polakiem tylko niemcem albo jakimś innym obcokrajowcem?!!!


avatar
Anett

29.03.2012 07:53

0

Zawsze za Alonso!!!


avatar
kanapka

29.03.2012 15:58

0

Śniło mi się, że Bruno zginął w bolidzie Williamsa :/. Prowadził w wyścigu i miał wypadek. Trasa była jak dla wrc. Spadł ze skarpy. Obudzilem się ze strachu....


avatar
rbej

29.03.2012 17:44

0

Iopcio. Jesteś kompletnym DEBILEM i ZEREM a każdy kto się zgadza z Twoimi rasistowskimi poglądami jest równy Tobie. Jak ma być lepiej w naszym kraju skoro żyją w nim tak nietolerancyjni IDIOCI jak Ty,,,,


avatar
Wygrywacz_usuniety

29.03.2012 17:51

0

Nie kłóćmy się:) Jeden w ten czy we w tą nic nie zmieni i tak jako kraj jesteśmy skończeni przez największych idiotów na szczebelkach:) A wracając do F1 to jestem zobowiązany z Wami wygrać (patrz nick) i jak na razie czyham na liderów w typowaniu. Bądźcie czujni!!!


avatar
maladzonaga

01.04.2012 11:07

0

Babcia mi kawał na Prima Aprilis zrobiła, że dzisiaj wyścig, kurrr :D


avatar
maniek_88

01.04.2012 15:13

0

Haha :D Swoją drogą redakcja coś zaspała :) nie ma żadnego newsa... nie wiem, cokolwiek... że będą od przyszłego roku silniki diesla czy cuś...


avatar
85572

07.04.2012 15:32

0

Usunięty


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu