WIADOMOŚCI

Horner: Mercedes może być jeszcze szybszy w Bahrajnie
Horner: Mercedes może być jeszcze szybszy w Bahrajnie
Szef zespołu Red Bull obawia się, że w Bahrajnie jego ekipie nie uda się tak łatwo nawiązać rywalizacji z kierowcami Mercedesa.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
W Malezji Sebastian Vettel o tylko mały włos przegrał pole position z Lewisem Hamiltonem, co zdaniem szefa zespołu było głównie zasługą układu toru i wymagań jakie stawia on przed aerodynamiką bolidów oraz samej pogody.

„Myślę, że ich przewaga w Bahrajnie może być większa niż w Malezji, gdyż tutaj będzie bardziej liczyła się moc bolidów” mówił Horner.

„W środkowym sektorze [w Malezji] byliśmy bliżej nich niż w trzecim, ale to w pierwszym oni nas dobijali przez cały weekend- tam są efektywnie dwie proste. Średnio traciliśmy na nich pół sekundy do Mercedesa.”

Horner uważa także, że w Bahrajnie jego zespół nie będzie mógł liczyć na ewentualną pomoc ze strony pogody.

„W Bahrajnie zazwyczaj nie pada, więc będziemy starali się zrobić możliwe największy postęp w takich warunkach.”

„Hamownie w Paryżu chodzą pełną parą i miejmy nadzieję, że zbliżymy się znowu do nich trochę jeżeli w ogóle to będzie możliwe.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

18 KOMENTARZY
avatar
zuchu80

02.04.2014 13:23

0

Chociaż raz coś obiektywnie powiedział.


avatar
pjc

02.04.2014 13:26

0

Najbardziej zastanawia mnie to, dlaczego tak wielu fanów postawiło na nich krzyżyk po przedsezonowych testach. Widać,że powoli odzyskują formę.


avatar
R4F1

02.04.2014 14:04

0

historia uczy, że jak mówią, że jest źle to tak naprawdę jest zupełnie inaczej.... wszyscy liczyli na przełom w rewolucyjnym sezonie, na walkę pomiędzy Mercedesem, McLarenem i Ferrari, a tu się okazuje, że z GP na GP są coraz mocniejsi w porównaniu do innych teamów. Jednak takie zaplecze i zasoby finansowe przekładają się na progres znacznie szybszy niż u innych, więc kiedy Renault już poradzi sobie z silnikiem znowu będą mieli bolid znacznie lepszy od innych.


avatar
GCA

02.04.2014 14:29

0

Może być w tym sporo racji , każdy dodatkowy koń mechaniczny można zamienić albo na docisk albo na V max , jak ich brakuje to trzeba wypracowywać daleko idący kompromis .


avatar
lukasz1

02.04.2014 14:37

0

"W Malezji Sebastian Vettel o tylko mały włos przegrał pole position z Lewisem Hamiltonem, co zdaniem szefa zespołu było głównie zasługą układu toru i wymagań jakie stawia on przed aerodynamiką bolidów oraz samej pogody." Ciekawe, zapomniał o zasługach samego kierowcy?


avatar
Orlo

02.04.2014 14:39

0

Horner: "Mercedes może być jeszcze szybszy" Merce: "RBR niedługo może być najszybszy" Orlo: "blablablablabla"...


avatar
Michael Schumi

02.04.2014 14:58

0

@5 I co z tego?


avatar
PanPikuś

02.04.2014 14:59

0

A mnie zastanawia jedno. Ile oni teraz wydają na ten motor pieniędzy. Wysłali Renault swoich inżynierów do poprawy oprogramowania. No fajnie, ale śmiem wątpić, że Ci ludzie pracują za darmo( dodatkowo w innym miejscu niż ich macierzysta baza w Milton Keys) Włodarze RBR mówili też, że ich ludzie pracują w fabryce po 18 godzin na dobę ( zakładam ze zmianowo) To też raczej podniosło znaczenie koszta. RedBull ma środki i je wykorzystuje, jak tylko może i fajnie, tylko po co mówimy w takim razie w F1 o jakiejkolwiek oszczędności. Ferrari i Mercedes też raczej na brak funduszy nie narzekają, a tych ogranicza się zakazem testów na torze ( pomijam tych kilka dni testowych które są kroplą w morzu potrzeb) Nienawidzę tej hipokryzji ze strony FIA. Swoją drogą podobają mi się te statystyki średniego spalania. Pozwalają w całkiem prosty sposób zobaczyć które auto ma najlepszą aerodynamikę ( dokładniej mówiąc generuje największy docisk ). Oczywiście trzeba uwzględniać takie czynniki jak walka na torze/ problemy z oponami/taktyka/ producent silnika, ale i tak daje to dosyć miarodajny obraz sytuacji. Kierowcy Williamsa byli nominowani do " jazdy o kropelce" przez pewnego komentatora. Nie zdziwiły mnie potem wypowiedzi kierowców o braku docisku. Z kolei RBR miał największe spalanie. Przy okazji kto pokonywał najszybciej szybkie zakręty gdzie jest ważna aerodynamika ? :) No właśnie. Itd


avatar
Nietoperz3

02.04.2014 15:16

0

licze głównie na Williamsy żeby oni zbliżyli sie do Mercedesa.


avatar
pjc

02.04.2014 15:17

0

Jak wielu użytkowników tego portalu wie nie jestem kibicem ani RB ani Vettela ale uśmiech na mojej twarzy wywoływały komentarze w stylu "nareszcie koniec dominacji" lub "ciekawe jak sobie poradzi Vettel jadąc w środku stawki. Zawsze to podkreślałem,że Niemiec ma już niemałe doświadczenie i jak widać jakoś sobie poradził w ostatnim wyścigu. BTW pamiętacie Państwo średni początek RB w 2010 lub ten w 2012r? A jaki był końcowy ekekt? Podwójne mistrzostwo w klasyfikacjach. Podkreślam, tu chodzi o końcowy efekt a do niego jeszcze daleko. Tak czy inaczej w tym sezonie kibicuję Mercedesowi oraz oczywiście Williamsowi - może w końcu rzeczywiście hegemonia RB zostanie przełamana ale w 100% nie jestem tego pewien.


avatar
6q47

02.04.2014 15:31

0

Liczą na idealne zestrojenie hybrydy. Parametry uzyskiwane przez producenta hybrydy nie są tak dobre jak u konkurencji. Zestrojenie jest im potrzebne w celu ustabilizowania zużycia paliwa do poziomu określonego w przepisach, a zarazem podniesienie obrotów silnika o te np. 100 czy 150 obr/min celem uzyskania większej prędkości podczas ucieczki na prostej lub wyprzedzania z DRS. Braki w zestrojeniu wymuszają "awarie" przepływomierza paliwa, który niestety musi zasygnalizować zawyżenie przepływu ze względu na złą pracę hybrydy i zespół (kierowcy tym bardziej) zmuszają spalinowca do chwilowo nadmiernej konsumpcji paliwa.


avatar
6q47

02.04.2014 15:40

0

10. pjc Ja nie zwracam uwagi na komentarze rzeczonych przez Ciebie userów:) Nic sie z nich nie dowiem, a tym bardziej nie są "prowokujące" do jakiejkolwiek dyskusji. Co do IRBR. Nawiązałeś do niezbyt udanego rozpoczęcia tych sezonów. Wszystko gra i buczy:) Natomiast wtedy nie chodziło o kłopoty, które w postaci solidnych kłód spowalniających lub dających nieprzewidywalny efekt końcowy. Silnik nie zawodził, dawał mniejszą lecz stabilną moc pomimo różnorakich eksperymentów z mapowaniem. Reszta - czyli trakcja i aero - została odpowiednio poprawiona i uzyskano efekt zgodnie z oczekiwaniami. Teraz trapi ich nieco inna choroba... Pozdr.


avatar
6q47

02.04.2014 15:44

0

Natomiast wtedy nie chodziło o kłopoty, które w postaci solidnych kłód spowalniają lub dają nieprzewidywalny efekt końcowy. Mam na myśli silnik, który w tym momencie nie pozwala złapać wiatru na wzór poprzednich sezonów.


avatar
Kalor666

02.04.2014 17:57

0

Jest błąd w tytule. Powinno być- MERCEDES MOŻE MYĆ JESZCZE SZYBY W BAHRAJNIE ;)


avatar
R.U

02.04.2014 18:12

0

Jak to w Paryzu pracuja pelna para??? Silniki mialy byc zamrozone.


avatar
Grzesiek 12.

02.04.2014 18:31

0

15 R.U No wiesz , zawsze coś można zmienić w silniku pod przykrywką niezawodności ......


avatar
Skoczek130

02.04.2014 20:27

0

Oszczędności mają miejsce wyłącznie "na papierku". Nikt jednak nie pyta, iż brak testów na torze zwiększa ilość prac gdzie indziej. Pic na wodę, fotomontaż, ale nawet w klasycznych dyscyplinach sportowych mamy pozerstwo... ;)


avatar
patrykgos

02.04.2014 20:38

0

Usunięty


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu