Zespół Toyoty ponownie zdobył punkty do klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata. Jarno Trulli dołożył dwa oczka do trzech zdobytych przez zespół w Australii i Malezji. Dobry wynik Jarno Trulliego ponownie kontrastował z bardzo przeciętną formą Ralfa Schumachera, który dzisiaj finiszował na 12 pozycji.
Jarno Trulli:„To był bardzo ciężki wyścig dla mnie i wykonałem wspaniałą pracę więc jestem zadowolony zarówno z siebie, jak i z zespołu. Moją pracą jest stawianie czoła presji, a ten wynik jest spowodowany doświadczeniem i umiejętnością wyciągnięcia z bolidu tego co najlepsze. Pit stopy i strategia były idealne, a balans bolidu był dobry. Problemem była natomiast walka w dużym ruchu na torze, ponieważ wszyscy byli szybsi ode mnie na prostych. Musiałem się bronić i atakować w tym samym czasie, a trudno jest atakować, gdy ma się wolniejszy bolid niż twoi rywale. Ogólnie to był wspaniały wyścig i odczuwam to jak zwycięstwo. Chciałbym zadedykować zdobyte dwa punkty mojemu synowi Enzo, który dzisiaj obchodzi swoje drugie urodziny.”
Ralf Schumacher:
„To był trudny weekend dla mnie od samego początku, a dzisiejszy dzień był kolejnym trudnym z powodu startu z odległej pozycji. Punkty Jarno pokazały, że to nie był zły wyścig, ale utrudniłem sobie życie i nie potrafiłem dostosować bolidu pod siebie od samego piątku. Dzisiaj nie startowaliśmy z dobrych pozycji, co oznacza, że ciągle byłem w dużym ruchu. Jeżeli ma się trochę słabsze ustawienia bardzo trudno jest nadrobić pozycje. Tak więc to nie był dobry dzień, ale nie możemy tego zmienić. Teraz musimy ciężko pracować i przeanalizować wszystko. Mamy nowy pakiet aerodynamiczny, który będzie użyty w Barcelonie, więc liczmy, że to nam pomoże zrobić krok do przodu.”
15.04.2007 19:27
0
Moim zdaniem forma Ralfa nie jest przeciętna tylko katastrofalna. Trulli zarabia w Toyocie połowę mniej niż Ralf, a to on radzi sobie o wiele lepiej z bolidem. Schumacher narzeka, że źle mu się prowadzi bolid, który jest podsterowny. Sam przyznał, że Jarno radzi sobie o wiele lepiej. Ralf powinien mniej narzekać i zabrać się do roboty, gdyż w przeciwnym razie pożegna się z kokpitem w Toyocie. www.robertkubica.blog.onet.pl
15.04.2007 22:45
0
Ralf raczej na 100 % pożegna się w przyszłym sezonie z Toyotą (między innymi chodzi o zarobki).W typowaniu stawiałem na Jarno-6 miejsce.Tak bardzo się nie pomyliłem.W typowaniu generalnie to się wogóle nie mylę bowiem na liście zajmuję 469 miejsce.Jakieś pytania?
16.04.2007 10:41
0
To zależy na ile typujących. Jeśli zajmujesz 469 miejsce na 10.000 typujących to nie jest tak źle :) Żartuję oczywiście. Liczę na to, że Ralf się pożegna z Toyotą oraz że nie zechce go żaden inny zespół. F1 to nie jest sport dla niego, tylko jakoś od 10-ciu lat nie potrafi tego zrozumieć i przyznać się do tego :). www.robertkubica.blog.onet.pl
17.04.2007 00:13
0
Przesunąłem się na pozycję nr 400.Jednak nie jestem byle kim.
17.04.2007 13:21
0
No ja tak nie twierdzę przecież. To gratuluję awansu :). A co do Ralfa, to właśnie przeczytałam na pewnej niemieckiej stronie, że dziennikarze oraz eksperci Formuły 1 jawnie się śmieją z jego narzekań, że nie potrafi sobie poradzić z prowadzeniem obecnego bolidu. Radzą jemu, aby doradził się swojego partnera z zespołu :))). Narzekanie to od zawsze była specjalność Ralfa, zawsze był w tym dobry. Wątpię, aby w takiej sytuacji przedłużono jemu kontrakt. Jak wiadomo, Trulli'emu już w ubiegłym roku przedłużono umowę do końca 2009. Nie ma więc wątpliwości, ktorego ze swoich kierowców Toyota ceni bardziej. Mnie się wydaje, że Schumacherowi pozostanie w najlepszym wypadku Spyker albo Super Aguri. W tych zespołach napewno udowodni, że jest jednym z trzech najlepszych kierowców w F1 (zgodnie z tym, co niedawno sam powiedział) :D. Zapraszam na www.robertkubica.blog.onet.pl
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się