Carlos Sainz podczas dzisiejszych kwalifikacji popełnił kosztowny błąd, który śmiało można określić błędem debiutanta.
Hiszpan podczas pierwszej części czasówki zignorował nakaz zjazdu na pomiar wagi swojego bolidu, a sędziowie orzekli, że ten będzie musiał przystąpić do jutrzejszego wyścigu z alei serwisowej.Kierowca Toro Rosso zakwalifikował się do wyścigu ze świetnym, ósmym czasem, ale przez swój błąd czeka go znacznie trudniejszy wyścig.
„Kierowca nie zatrzymał się na ważenie podczas Q1, mimo sygnalizowania tego czerwonym światłem” pisali sędziowie. „Bolid nie został zawrócony do garażu FIA i rozpoczęto przy nim kolejne prace.”
„Zgodnie z artykułem 26.19(iv) Regulaminu Sportowego Formuły 1 kierowca będzie musiał startować z alei serwisowej.”
Sam kierowca przed wizytą w pokoju sędziowskim zwracał uwagę, że światło, o którym jest mowa, jest źle widoczne.
„Czerwone światło na wjeździe do alei serwisowej jest w miejscu, w którym ciężko je dostrzec” mówił. „Zobaczyłem je zbyt późno, ale za następnym zjazdem zjechałem na wagę i wszystko było w porządku.”
„Szczerze, powinni zmienić miejsce tego sygnalizatora, gdyż nie widziałem go.”
23.05.2015 18:28
0
Aha. Wszyscy widzą tylko nie on.
23.05.2015 18:45
0
Jemu trzeba było specjalne zaproszenie wysłać by się zważył biedak nie wiedział że to konieczne
23.05.2015 20:27
0
Mam zaszczyt serdecznie zaprosić wiermożnego pana Carloza Sainza na ważenie bolidu wyścigowego zespołu Toro Ross. Modelu STR10 z silników Renault. Z tego powodu. Czysta głupota z jego strony. Zespół potem na tym cierpi.
24.05.2015 11:53
0
Nie bądźcie Panowie tacy krytyczni. Mr Lewis też kiedyś nie zauważył sygnalizatora.. My chyba jesteśmy z tego powodu zadowoleni... ;)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się