WIADOMOŚCI

Rosberg nie obawia się kolejnych awarii technicznych
Rosberg nie obawia się kolejnych awarii technicznych
Nico Rosberg nie obawia się o to, że tegoroczna walka o tytuł mistrzowski może zostać rozstrzygnięta na skutek pechowych incydentów związanych z awariami jednostek napędowych Mercedesa na newralgicznym etapie sezonu, gdyż są one poza jego kontrolą.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Nico Rosberg jeżdżąc dla Mercedesa osobiście doświadczył goryczy jaką sprawiają awarie techniczne, a usterka układu ERS w sezonie 2014 podczas wyścigu w Abu Zabi definitywnie przekreśliła jego szanse w mistrzostwach.

W tym roku jednak pech skupia się głównie na Lewisie Hamiltonie. Brytyjczyk w Malezji doznał już trzeciej w tym roku awarii jednostki napędowej Mercedesa i na pięć wyścigów przed końcem mistrzostw traci do Rosberga aż 23 punkty.

Rosberg dopytywany przez dziennikarzy czy nie obawia się, że losy walki o tytuł mistrzowski ponownie mogą odwrócić się na korzyść Hamiltona na skutek nieprzewidzianych awarii jego Mercedesa, odpierał: „Nie obawiam się tego. Nauczyłem się już, aby moją energię wykorzystywać na rzeczy, na które mam wpływ, a awarie nie są czymś na co mam jakikolwiek wpływ.”

„Mam również pełne zaufanie do zespołu i wierzę, że wykonuje on wszystko co tylko może, aby uniknąć takich problemów- tutaj [do Japonii] również przyjechaliśmy z pewnymi poprawkami.”

„Czy obawiam się, że awarie rozstrzygną o losie mistrzostw? Nie. To bardzo odległy tok myślenia.”

Niemiec zapytany o to czy czuje się szczęściarzem iż udało mu się w tym roku uniknąć problemów jakie miał Lewis Hamilton, odpierał: „Zazwyczaj takie sprawy uśredniają się w trakcie sezonu.”

„Nie spędzam zbyt dużo czasy myśląc o pechu Lewisa. Bardziej skupiam się na własnej sytuacji. Występ na torze Sepang był ogólnie bardzo ciężkim dniem.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

17 KOMENTARZY
avatar
Sasilton

06.10.2016 11:51

0

"Brytyjczyk w Malezji doznał już trzeciej w tym roku awarii jednostki napędowej Mercedesa i na pięć wyścigów przed końcem mistrzostw traci do Rosberga aż 23 punkty. " Według mnie "aż" powinno być zmienione na "tylko". TRZY awarie silnika przy limicie 5 na sezon.


avatar
chris22221

06.10.2016 12:34

0

To normalne ze sie nie boi bo ma poparcie stajni na ten rok , a Hamil. dostal smieci i tyle na temat !!! I tak nie wygrasz ROS. NIEMhol .


avatar
Now Bullet

06.10.2016 13:12

0

@1,2 Dokładnie,czego Rosberg w przeciwieństwie do Ham,ma się obawiać jak on w tym roku nie miał żadnej awari xd Dziwne lecz prawdziwe,ktoś mi powie że pech :D Faworka Niemca i tyle ;)


avatar
Vendeur

06.10.2016 13:21

0

Też bym się nie bał, gdybym miał takie szczęście wobec pecha kolegi z zespołu.


avatar
ekwador15

06.10.2016 13:32

0

Gdyby Lewis nie miał problemów z bolidem to już były z 50 punktow do przodu względem Rosberga. W czystej walce, gdzie nikomu nic się nie psuje, Lewis zawsze będzie lepszy. Fakt, czasem Nico go pokona w czystej walce ale widzę to tak: 70% Lewis 30% jeśli chodzi o pkonywanie jeśli nikomu nic się nie dzieje z bolidem


avatar
devious

06.10.2016 13:57

0

Hamilton miał JEDNĄ awarię podczas wyścigu a rozdmuchuje się to do poziomu jakby urwało mu obie nogi i to zupełnie przypadkiem... Ludzie, ogarnijcie się - 1 DNF z powodu awarii w skali sezonu to jest śmiech na sali - zobaczcie ile DNF mieli w ub. sezonie kierowcy McHondy, to był dopiero dramat... A problemy w kwalifikacjach? Były problemem dla Lewisa ale sumarycznie nie stracił aż tak dużo punktów... Więcej kosztowały go błędy w Hiszpanii i Baku... Teraz jedna awaria a kibice Lewisa skaczą z ostatniego piętra budynków, Rosberg jest lżony i wyzywany, na zespół Mercedesa spada wielka fala krytyki a też sami pracownicy Mercedesa z szefostwem na czele zachowują się jakby właśnie przegrali tytuł... Wygrywają co wyścig od 3 lat i nagle jedna awaria jest traktowana jak koniec świata... Litości :)


avatar
walerian

06.10.2016 14:18

0

To swietnie, czekamy na pewny tytul w tym roku.. :) Oczywiscie pozdrawiam Prawdziwych Fanow F1 :)


avatar
Medicus

06.10.2016 14:44

0

@6 - Zgadzam się z Tobą w 100%, jest tylko jedno "ale". Otóż w tym cyrku zwanym F1 nie ma w słowniku ani w praktyce słowa "Gdyby" Gdyby nic się nikomu nie działo, całe widowisko traciło by na atrakcyjności. Było by to niesamowicie przewidywalne, wszystko co przewidywalne jest nudne, przynajmniej z pkt widzenia niedzielnej widowni. Gdyby nie było "gdyby" niedawno zmarły Chris Amon nie byłby uważany za jednego z najlepszych, z tych którzy nie odnieśli żadnego zwycięstwa, bo zawsze było coś.. I dalej gdyby wszyscy mieli takie same bolidy, nie wiadomo czy HAM miałby szanse w bezpośrednim starciu z ALO,VET, RIC czy VER. Gdyby ALO lepsze decyzje podejmował to może byłby już 6 krotnym mistrzem ;) Kontynuując "gdyby" podczas Q każdy miał jedno okrążenie kwalifikacyjne podczas Q1,Q2 i Q3 to być może wyniki bywały by inne bo nikt nikomu by nie zepsuł idealnej linii. Gdyby nie było asfaltu na poboczach, a żwir to rywalizacja wielokrotnie mogła by przebiegać inaczej. Reasumując to "gdyby" powoduje, że traktuje rywalizację pomiędzy HAM i ROS jak coś w rodzaju handicapu, które lata temu urządzali podczas zawodów rallycrossowych na słomczynie. HAM jest szybszy jak piszesz, ale o tyle samo ma więcej przygód (nie liczyłem, więc nie wiem czy aż tyle więcej miał pecha), kto w tej rywalizacji wygra, zobaczymy niedługo. F1 to motorsport i to jest chyba kluczowe słowo, bo ten właśnie motor ma wiele do powiedzenia podczas rywalizacji. Dlatego ja osobiście i czasem mam wrażenie jako jeden z niewielu piszących posty, traktuje F1 jako sport zespołowy, gdzie wszystko musi się zgrać, że złożyć ten idealny weekend i zgarnąć pkt w nd. Nie czytuje zagranicznych portali, ale z ciekawości, snucie teorii spiskowych to tylko nasza polska domena czy ogólna paranoja ? :)


avatar
berni

06.10.2016 14:46

0

@6 devious: Dokladnie. Mozna wrecz stwierdzic, ze hamilton jest mistrzem swiata z najnizszym lub jednym z najnizszych wspolczynnikow awarii: 11 DNF na 183 starty = ok 6%, gdzie vettel ma okolo 9%, alonso ok 10%, raikkonen 13%, nie liczac juz innych z wczesniejszych epok. Krytykowanie mercedesa w tej sytuacji jest niepowazne. Sugerowanie czegos wiecej niz czynniki losowe jest nawet nieprzyzoite. Takie sytuacje zdarzaja sie w kazdym teamie: awaria vettela w gp korei 2010 pod koniec sezonu gdzie prowadzil niezagrozony, a weber liczyl sie w walce o mistrzostwo - ktoz normalny podnosil takie zarzuty wtedy?


avatar
HiTec

06.10.2016 15:07

0

Nie ma co sie spinać, Rosberg i tak nie zostanie mistrzem świata :)


avatar
Atemi

06.10.2016 15:12

0

Fanatycy Hamiltona (fanami ich nie można nazwać, bo ich obiektywnie opinie kończą się na wyzywaniu innych kierowców, a także fanów tych innych kierowców) przypominają mi tych ludzi, co wierzą w teorie spiskowe, takie np. jak, że ziemia nie jest okrągła, a płaska. :) Jakby to Rosberg miał pechowy sezon, to wszystko oczywiście było w porządku i byłby śmiechy, jaki to Rosberg jest słabym kierowcą, bo katuje swojego merola... :D


avatar
NaraPLN

06.10.2016 17:07

0

@6 @8 @9 @11 Wiara w społeczność tego portalu została przywrócona


avatar
andy_chow

06.10.2016 17:36

0

Nie ma co rozdzierać szat,awarie są wpisane w motorsport i nie da się tego ani przewidzieć ani uniknąć.


avatar
TomBMW

07.10.2016 01:53

0

Ha, za kulisami szykują tytuł dla pani Rosberg.


avatar
TomBMW

07.10.2016 02:00

0

Przepraszam. panienka Rosberg.


avatar
dykov

07.10.2016 10:21

0

Nie do końca wierzę w spisek, możę po prostu agresywniejszy styl HAM bardziej wpływa na (nie)zawodność podzespołów w bolidzie z tego sezonu. Przy wyciskaniu mocy i efektywności z układu elementy są coraz bardziej na granicy tolerancji, co może nie służyć żywotności przy ostrym traktowaniu. Może akurat ROS przy delikatniejszym stylu lepiej się obchodzi z maszyną i właśnie tym 'skillem' zdobędzie majstra?


avatar
KowalAMG

07.10.2016 13:49

0

BOŻE widzisz i nie grzmisz jak Ci zwykli smiertelnicy nie widza tego jak zespol pomaga Rosbergowi strategia przez co Lewis musi katowac swoje auto w konsekwencji powstają jego awarie . Karma wraca a jak tytul wygra NICo to Mercedes nie bedzie sie liczyl w walce w przyszlym sezonie bo bedzie tam duze zamieszanie i sabotaz zespolowy .


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu