Kierowca Mercedesa przyznaje, że nie zamierza rywalizować z Lewisem Hamiltonem w taki sam sposób jak robił to Nico Rosberg.

Nico Rosberg i Lewis Hamilton ścigali się razem w Mercedesie w latach 2013-2016. Przez cztery sezony wspólnej pracy obaj kierowcy rozgrywali między sobą różnorodne "gierki psychologiczne", przez co często dochodziło pomiędzy nimi do różnych konfliktów. Najlepszym dowodem tej sytuacji był sezon 2016, kiedy Niemiec i Brytyjczyk walczyli o mistrzowski tytuł.

Po zakończeniu kariery przez Rosberga, Mercedes chcąc uniknąć podobnych sytuacji postanowił zakontraktować Valtteriego Bottasa. Fin od 2017 roku nie stanowi żadnego zagrożenia dla Hamiltona i niewiele wskazuje na to, aby w trakcie kampanii 2021 taki stan rzeczy mógłby się poprawić.

Duża część osób związanych z F1 sugeruje, aby kierowca z Nastoli zmienił swoją postawę w kontekście walki z siedmiokrotnym mistrzem świata. Jednak sam Bottas twierdzi, że obecna sytuacja w Mercedesie jest "w porządku" i nie zamierza modyfikować swojego stylu jazdy:

"Naszą siłą jest to, że możemy pracować jako zespół. Możemy ze sobą zacięcie rywalizować, ale możemy też zostawić to w takim porządku jaki jest teraz. Wiemy, że jeśli będziemy razem ze sobą współpracować to zespół odniesie same korzyści", przyznał Bottas w wywiadzie dla Autosport.

"Nie będziemy ukrywać między sobą żadnych ustawień, ani danych. Duch zespołowy jest najważniejszy w sportach drużynowych."

"Wiele pojawiło się sugestii, abym zmienił się w Nico Rosberga. Natomiast ja nie jestem Nico Rosberg. Wolę rozmawiać o wyścigach."

"Poznałem Lewisa i wiem, że próba jakichś "gierek psychologicznych" nie zmieni jego podejścia do ścigania się."

"Gdybym zmienił swój styl to myślę, że Lewis byłby jeszcze bardziej sfrustrowany i jechałby jeszcze szybciej. Moim celem jest wygrywanie wyścigów i nic nie zamierzam zmieniać."