WIADOMOŚCI

Stewart: Massa ciągle może wygrać
Stewart: Massa ciągle może wygrać
Trzykrotny mistrz świata Jackie Stewart jest przekonany, że Felipe Massa ma realne szanse na zdobycie swojego pierwszego mistrzowskiego tytułu w tym roku.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Choć Brazylijczyk po strasznym wyścigu w Singapurze traci do swojego rywala Lewisa Hamiltona siedem punktów i Anglikowi wystarczą trzy drugie miejsca do tytułu, Szkot wierzy, że mistrzostwa są w pełni otwarte.

"Felipe jest zawodnikiem, który zrobił największe postępy w tym roku, nie ma górek i dołków. W zeszłym roku był bardzo szybki jednego dnia, a kolejnego już nie, ale w tym roku stale jest dobry."

"Bardzo podziwiam jazdę Felipe, a on ciągle może wygrać mistrzostwa. Ferrari na suchym ciągle ma przewagę nad McLarenem, a na mokrym McLaren nad Ferrari. Uważam, ze na trzy wyścigi do końca ciągle mamy 30 punktów do wygrania lub stracenia, więc jest otwarcie."

Pomimo swojej wiary w Massę i jego szans na mistrzowski tytuł w tym roku, Stewart jest pod nie mniejszym wrażeniem błędów popełnianych przez Ferrari w Singapurze.

"Mam wiele szacunku dla Ferrari, ale Singapur był parodią błędów. Pozwolenie wyjazdu samochodu z podpiętym wężem, a potem zostawienie Massy na drugim końcu boksów przed jego usunięciem - to może kosztować ich mistrzostwo świata."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

69 KOMENTARZY
avatar
Avellana

02.10.2008 15:11

0

ja tez wieżę że Felipe zostanie mistrzem świata, najbardziej zasługuje na ten tytuł w tym sezonie . no i oczywiście żeby szczęście mu dopisało bo ma niesamowitego pecha:( FORZA FERRARI


avatar
Orlo

02.10.2008 16:09

0

Jak zauważyłem to chyba wszyscy mają pecha oprócz Hamiltona. A ta franca to przez 2 lata nawet jednej awarii bolidu nie miała:/


avatar
walerus

02.10.2008 16:10

0

Masa mistrzem - chę tego - ale Hamilton dojrzał też do mistrza i będzie ciężko.... zasłużyli na remis i rozstrzygnięcie w Brazylii!


avatar
michal3100

02.10.2008 16:13

0

masz rację Orlo


avatar
pz0

02.10.2008 16:50

0

''Felipe jest zawodnikiem, który zrobił największe postępy w tym roku, nie ma górek i dołków.'' - Massa nie miał dołków? przecież był już czas że wszyscy wieszali na nim psy. Ciągle jednak twierdzę że ma olbrzymie szanse. Tu wystarczy jedno potknięcie McLarena.


avatar
robtusiek

02.10.2008 16:59

0

Przez gardlo mi to nie moze przejsc -Hamilton zostanie mistrzem- tfuj:( tak stawia rozum , a serducho wali do Kubicy...ale npoczekamy:)!


avatar
bajetek

02.10.2008 17:01

0

Ja całym sercem wierzę Ze Felipe zdobędzie tytuł a Hamiltonowi zostanie 2 miejsce(szczerze powiem że go nie lubię.A Roberta bym widział na w pełni zasłużonym 3 miejscu.3mam kciuki!!


avatar
Budyn_F1

02.10.2008 17:10

0

ROBERT NA 3 MASSA NA 1...


avatar
nika14

02.10.2008 17:44

0

3mam kciuki za Massę, ale mam nadzieję, że za rok Kubica będzie mistrzem...:)MAS, KUB i HAM są bardzo dobrymi kierowcami, ale chyba nie przeżyję jak Lewis będzie 1...nie trawię faceta...


avatar
Angulo

02.10.2008 18:36

0

I tak Lewis będzie mistrzem! Należy mu się! Aha i nie mówcie, że tytuł nie należał się Kimiemu, bo w przeciągu całej kariery powinien zostać mistrzem w 2003 i 2005, więc ten jeden w 2007 po prostu musiał zdobyć.


avatar
Sister

02.10.2008 18:37

0

Massa ma świetny sezon i jest naprawdę dobry. Zwróćcie jednak uwagę, iż nie jest kierowcą kompletnym a tylko taki powinien zostać mistrzem. Nie lubię Hamiltona tak jak Wy ale z szacunku dla sportu ( na którego punkcie mam bzika ) myślę, że on powinien zostać mistrzem. Robert,Fernando i Kimi nie mają już szans na tytuł więc lepiej niech to będzie Lewis.


avatar
bacardi2

02.10.2008 18:47

0

Angulo Kimi powinnien był zostać mistrzem i to nawet nie raz gdyby nie zawodne bolidy McLarena w tamtym okresie.... W tym sezonie Kimi zawiódł, raz miał pecha (albo ktoś mu wjechał w tył w aleji serwisowej 8D), bolid zawodził, ale i jego forma spadła. Ja trzymam kciuki za Massę.


avatar
Orlo

02.10.2008 19:44

0

Chociaż tak prawdę powiedziawszy to uważam że Hamilton jest lepszym kierowcą od Massy i tytuł mu się należy, może kiedyś:)


avatar
karol

02.10.2008 20:04

0

tytuł zdobędzie ten kto będzie miał najwięcej punktów na koniec sezonu,nikomu nic się nie należy,mylicie f1 z gimnastyką artystyczną,f1 to sport wymierny a nie oceniany


avatar
Orlo

02.10.2008 20:11

0

Pewnie że tak, ale sprawiedliwie by było jakby wygrał lepszy, no nie?


avatar
karol

02.10.2008 20:33

0

a kto ma oceniać kto był lepszy i czyje wrażenie by przeważyło?tylko punkty,a przegrani znadzieją na następny sezon,kolego Orlo,itak wkóło kochani


avatar
Marti

02.10.2008 20:47

0

W/g mnie końcowe podium będzie następujące: 1. Hamilton 2.Massa 3.Kubica. Lewis z Felipe mogą się zamienić miejscami, jest mi obojętne, który z nich zdobędzie mistrzostwo :-)


avatar
hot dog

02.10.2008 20:59

0

wyobraz sobie Marti ze sie z Toba zgodze ;-);d;P hehe


avatar
EdekLowca

02.10.2008 21:13

0

ja zauwazyłem ze Lewis jest naprawde dobrym kierowcą, niesamowicie agresywnym.... potrafi walczyc. a teraz dodał do tego czystą, spokojną kalkulacje... GRATULUJĘ


avatar
daniel.dk

02.10.2008 21:18

0

Massa 1, Robert 2, a Hamilton 3 pomylki/awarie :_)))))


avatar
Marti

02.10.2008 21:39

0

hot dog - tak myślałam ;-) hehe :-)


avatar
koletz

02.10.2008 21:47

0

chyba w bingo albo zdrapke.Co za pierdoly ludzie gadaja.HAM ma majstra i fertig.Amen


avatar
hot dog

02.10.2008 21:53

0

2008-10-02 21:47:48 koletz. 1.Heidfeld,2.Heidfeld,3.Heidfeld.Amen


avatar
karol

02.10.2008 21:56

0

koletz,majstra ma kimi.Amen,a kto będzie miał to jeszcze bez amen.AMEN.


avatar
koletz

02.10.2008 21:59

0

Kimi? wez nie blaznuj.Ten czlowiek jest majster klepka i na dodatek z przypadku.Nigdy kolesia nie lubilem bo jest przecietniakiem ktory nie zasluzyl nawet na cocpit w go kartcie


avatar
karol

02.10.2008 22:04

0

niewiele mnie interesuje co lubisz,koletz


avatar
Iceman_1

02.10.2008 22:15

0

Kimi to świetny zawodnik jest szybszy od Massy a z tego wyliczenia wynika że bez Kimiego Massa nie ma szans, Koletz troche szacunku dla mistrza świata


avatar
ja2

02.10.2008 22:26

0

Mam nadzieję, że w tym sezonie to właśnie Massa zostanie mistrzem świata i w to wierze i trzymam kciuki. A Hamilton niech sobie troszke poczeka.


avatar
pz0

03.10.2008 09:20

0

Pewnie zaskoczę większość (każdy myśli że ślepo patrzę na Hamiltona) ale mam nadzieję że Massa jeszcze dopadnie Hamiltona i wszystko rozegra się na Interlagos. Mam jeszcze małą nadzieję że przed ostatnim GP Kubica również ich dopadnie. Niemożliwe? możliwe, ale mało prawdopodobne. Załóżmy że mamy chaos na torze - coś w stylu Singapuru czy Kanady Kubica 1, Massa 2-3, Hamilton poza ósemką. Hamilton i Massa na styku Kubica tylko 10 punktów straty, w kolejnym GP niech Kubica odrobi jeszcze z -6 punktów i na Interlagos możliwe wszystko, bo wyścig na pełnych nerwach i wszyscy pod presją. Pod dużą presją ani Hamilton ani Massa zbyt rewelacyjnie się nie spisują.


avatar
walerus

03.10.2008 09:59

0

zeby lało w Japonii a Hamilton się wtedy wy....ał na bandę - to by stracił tą pewność siebie - potem bojaźliwie w Chinach a Robert w Japoni 1 przed Kovalem a w Chinach 2 za Raikonenem i w Brazylii ostatnie rozstryzgnięcie - Masa i Robert z nowymi podkręconymi silnikami a Hamilton drugi wyścig na tym samym..... i ..... myli przyciski na kierownicy.....


avatar
darecky3

03.10.2008 10:19

0

owszem massa moze wygrac jak bedzie go tak faworyzowac FIA. Wiem ze jestem upierdliwy ale Massa i team popelnili 4 powazne wykroczenia, gdzie Massa pojechal sobie tylko raz przez pit lane, nawet stop and go nie zaliczyl. Wiec konkretnie: 1. niebezpieczny manewr na pit lane, blokowanie Sutila i prawie kraksa, 2. Incydent tankowania (dwoch mechanikow w szpitalu), nastepna kara dla teamu za wypuszczenie samochodu z wezem i przejazd niebezpieczny przez pit lane. 3. postoj z wezem ponad 2 minuty blokujac boks innej stajni, 4. Wyjazd spod bandy po stluczce doprowadzajac do wypadku Sutila. Pytanie gdzie kara? Z calym szacunkiem ale Hamilton juz dawno zobaczylby flage dyskwalifikacji i 10 pozycji do tylu i nie mowcie mi ze nie bylo potrzeby nakladania kary na Masse bo nie dojechal. W Belgii Raikonen tez nie dojechal, kara byla. Dla mnie to wielki syf ta calaFIA a Massa tez pokazal jaki to swietoszek. Tyle samo wart co Hamilton. Powinien sie rozpieprzac do konca sezonu i sam sie karac, tak ja to widze. pozdro


avatar
pz0

03.10.2008 11:02

0

darecku3, ale po wyścigu pisałem że czekam na decyzję FIA odnośnie dalszych kar dla Massy i wyraziłem przypuszczenie że sędziowie po prostu nie zauważyli tego wszystkiego więc pewnie rozejdzie się po kościach. nie liczyłem na jakąkolwiek sprawiedliwość. Jak dla mnie to najbardziej ewidentna kara powinna być za tego dzwona Sutila. Jakiś prorok jestem czy jasnowidz?


avatar
karol

03.10.2008 11:13

0

darecky3 ty znasz dobrze przepisy f1 czy opisujesz swoje emocje?


avatar
Orlo

03.10.2008 11:14

0

Kolego karolu, ja oceniam że Hamilton jest lepszy chociaż go nie cierpię, mam takie prawo. No i wg ten kto jest lepszy zasłużył na zwycięstwo, proste. Zbyt proste i dlatego nie zawsze wygrywa ten kto jest najlepszy, no i bardzo dobrze, chociaż jest ciekawiej:)


avatar
darecky3

03.10.2008 11:19

0

sedziowie to nastawili sie na totalne zwyciestwo massy na torze, na sile chcieli aby tor podpasowal ferrari (wiadomo ze chodzi tu o komercyjne wzgledy i tor wejdzie w standardowy sklad przyszlych GP). Natomiast nie wierze,ze stewardzi nie zauwazyli tych wykroczen, my wszyscy widzielismy a stewardzi oslepli?, Cyzby to ten efekt oswietlenia toru? Sam Sutil pewnie jeszcze nie widzi zadnej przyczyny kolizji? W to nie uwierze, stronniczosc w tym momencie wyjaskrawila sie dla mnie jak najbardziej. W stajniach zreszta juz nie od dzis krazy przekonanie ze ferrari ma fory w FIA i nie tylko u nich. Dlaczego Massa nic nie mowi o zajsciu z Sutilem, tylko wymienia w nieskonczonosc jakiego ma pecha. To juz smierdzi dla mnie. Sprawiedliwosci wszyscy chcieli i jakze podkreslali uczciwosc i zachowanie fair na torze, Massa niby mial byc takim wzorowym kierowca i co sie okazuje?


avatar
karol

03.10.2008 11:25

0

koledzy,pytam czy ktoś z was czytał choćby jeden punkt regulaminu na ten sezon,a nie jak to oceniacie,nie mówię już o punkcie czy punktach dotyczących konkretnej ,opisywanej syttuacji,chciałbym to wiedzieć,na jakiej podstawie tak piszecie,wiedzy czy emocji?tylko tyle


avatar
karol

03.10.2008 11:29

0

pamiętajcie,że na sytuację na torze patrzą nie tylko sędziowie ale i wszyskie zespoły,oni też mają tabuny prawników z niezłą głową


avatar
darecky3

03.10.2008 11:34

0

karol znam przepisy, tego mozesz byc pewien, jesli masz watpliwosci to juz ci przytaczam: wyjazd z boksu dopuszcza wyjscie przed nos juz jadacemu na pit lane aletak aby nie spowodowac hamowania co mialo miejsce, takie zajscie jest brane pod lupe w trakcie wyscigu jeszcze i sprawdzane sa predkosci i odleglosci na podstawie czujnikow rejestrujacych ruch samochodow na pit lane czy hamowanie jest uzasadnione, jesli chodzi o wyprzedzanie na pit lane to sa tory gdzie mozna to robic a gdzie nie mozna, Singapur jest torem gdzie nie mozna (wymuszenie hamowania lub wyprzedzenie kara stop and go), przejazd awaryjnym samochodem przez pit lane kara stop and go jesli awaria mozliwa do usuniecia,co bylo w tym wypadku, lub dyskwalifikacja jesli samochod jest niezdolny do jazdy a team wypuszcza do wyscigu na tor (spekulacje co do czesci tlumika u Raikonena, chyba wszyscy pamietaja), niebezpieczny przejazd przez cala dlugosc pit lane jest dodatkowo karany team cofniecia o 10 pozycji w nastepnym wyscigu, blokowanie wjazdu do boxu innej stajni kara stop and go, lub 25 sek do tylu od koncowego rezultatu, no i ostateczne jak dla mnie kluczowe, umyslne spowodowanie wypadku konczy sie dyskwalifikacja, odjeciem 10 punktow w klasyfikacji oraz cofniecie o 15 pozycji na starcie. Karol jesli znasz te przepisy i widzisz jak sa lamane to co myslisz o emocjach? pozdro


avatar
karol

03.10.2008 11:39

0

dodam jeszcze,że te tabuny prawników znają się na przepisach chyba lepiej od nas,a wynik wyścigu po machnięciu biało-czarną flagą jest tylko nieoficjalny...


avatar
karol

03.10.2008 12:45

0

sytuacja pierwsza:prawidłowa ocena sędziów,nie było wyjścia przed nos,nie było kontaktu,pozycje utrzymane,prawie czyni różnicę,oglądając trochę lat formułę nie takie walki na pit lane widziałem,bez kar oczywiście,massa nie jechał awaryjnym bolidem tylko z obcym elementemi nie został wypuszczony z wężem,tylko wąż został wyrwany,tu oczywiście na skutek błędu,zatrzymał się za boksamii nikogo nie blokował,gdyby zatrzymał się przed boksem innego teamu,oczywiście kara,ba twierdzę,że sam massa jak po chwilce zorientował się co jest grane,wiedział,że jest już poza obrębem boksu ferrarii i najbezpieczniej jak to było można w danej chwili opuścił aleję serwisową,aby nie blokować innych zespołowi oczywiście nie sprokurować kary,nieprecyzyjnie i antyferrarowsko oglądasz wyścigi,co do ostaniego nie wypowiadam się ,bo powiem uczciwie,po pierwszym SC wyścig oglądałem w wielkim zdenerwowaniu i chaotycznie,nie przyuważyłem tego,więc wg mnie emocje a nie chłodna analiza,ale wyścigi powinno się tak oglądać,no może komentarze potem trochę chłodniej wyrażać,co nie zawsze się udaje rozumię to,darecky3


avatar
pz0

03.10.2008 13:21

0

Jeszcze doszedł serwis poza boksami.


avatar
karol

03.10.2008 13:43

0

serwis poza boksami doszedł oczywiście,ale ferrari do czasu wyścigu


avatar
pz0

03.10.2008 13:56

0

Ale spowodowanie kraksy Sutila przy powrocie na tor było ewidentne.


avatar
karol

03.10.2008 14:04

0

nie wiem,póżniej sobie poczytam jak na mnie pojechaliście,bo już nie mam czasu,narka chłopaki i dziewczaki;:)


avatar
Hamilton_Mistrz

03.10.2008 15:43

0

mam nadzieję że do końca sezonu raikkonen będzie dobrze wypadał na ścianę, massa dalej ciągnął węża mechanikom a kochany LEWIS zdobędzie mistrzostwo


avatar
Master666

03.10.2008 16:11

0

No pewnie, przecież to jest wiadome, że Lewis Hamilton zostanie mistrzem wśród kierowców, a McLaren-Mercedes wśród konstruktorów.


avatar
Senna_olk

03.10.2008 16:37

0

Też tak sądzę :))


avatar
Senna_olk

03.10.2008 16:38

0

Znaczy - McL wygra.


avatar
pz0

03.10.2008 18:14

0

Jak sobie przypomnę te przedsezonowe nasze kalkulacje, to mnie śmiech bierze. Wszyscy niemal jednogłośnie stwierdziliśmy że na koniec sezonu będzie Ferrari, potem długo nic i dopiero McLaren na równi z BMW i Renault. Sam zresztą też tak myślałem. Na szczęście okazało się że mamy walkę do końca. Teraz na 3 GP przed końcem nie odważę się spekulować odnośnie klasyfikacji końcowej. Możliwe jest jeszcze wszystko, nawet dublet BMW, chociaż w to ja nie wierzę, ale przy sporym szczęściu niewykluczone. Kubica do lidera ma 20 punktów, BMW do lidera 15, to mniej kosmiczne zadanie.


avatar
darecky3

03.10.2008 19:35

0

karol jazda z wezem to tak jakby samochod mial defekt, w tym przypadku do usuniecia, na pit lane blokowal 6 samochodow, tyle doliczylem sie z ujecia kamery a w momencie wyrwania weza powinien sie natychmiast zatrzymac, szarpniecie poczul bo widac to na ujeciach itd, karol kazdy wie swoje. Mnie wsio rawno, Massa, Hamilton czy Nakajima, niech wygra najlepszy. ja zwracam tylko uwage na konsekwentna prace FIA co widac. Za prawie kolizyjny wyjazd na pit lane juz dostal kare 10 tys dol, tutaj scenariusz sie powtorzyl i nastepna kara nie moze byc powtorzona. kara pieniezna jest jakby rodzajem ostrzezenia. Co tym razem sie nalezalo juz podalem wczesniej. pozdro


avatar
Angulo

03.10.2008 19:58

0

darecky3- wyjąłeś mi to z ust:)


avatar
jarko dnb 85

03.10.2008 20:09

0

koletz to naprawde perelka na tym forum:)


avatar
jarko dnb 85

03.10.2008 20:12

0

hot dog nie jestes na czasie!!!!terazu pana koletza troszke sie pozmienialo.teraz sprawa wyglada tak:1.Vettel 2.Vettel 3.Vettel.AMEN!zobaczymy jak bedzie po Fuji!:):):)pozdro!!


avatar
Corvin

03.10.2008 20:31

0

Moze jakies konkrety dlaczego nie lubicie Hamiltona ? Pomijam kwestie, ze F1 to sport, a nie konkurs na Przyjaznego Kierowce Roku. Chlopak ciezko pracuje i to pod presja McLarena i opinii publicznej na Wyspach. Massa ma zdecydowanie wieksze doswiadczenie i nie jedzie pod taka presja jak Hamilton, a to na pewno wplywa na sposob prowadzenia bolidu. Co do umiejetnosci obu kierowcow, to trzeba by przejrzec archiwalne wyscigi z 2004 i 2006 r. czyli drugi sezon Massy w F1 w Sauberze i pierwszy w Ferrari. Wtedy mozna porownywac ich umiejestnosci adekwatnie do sezonow i mozliwosci auta.


avatar
Corvin

03.10.2008 20:55

0

Patrzac na statystyki Massa ma za soba 2 sezony w Ferrari i 5 wygranych, a Hamilton w drugim sezonie juz 8. Dodatkowo Massa przychodzac do Ferrari mial za soba 3 sezony w Sauberze, a dla Hamiltona poprzedni sezon byl pierwszym w F1. Gdyby wiec umiejestnosci kierowcow oceniac w oparciu o statystyke, to Hamilton jest "lepszy". Mniej wazne jest, ktory z nich bedzie mistrzem w tym sezonie, wazniejsze aby obaj pozotsali w konkurencyjnych, czolowych teamach. Wtedy bedziemy mieli gwarancje emocjonujacych sezonow w F1.


avatar
Corvin

03.10.2008 21:07

0

Zgadzam sie z Dareckym - dokladnie tak !!! Stworzenie sytuacji niebezpiecznej dla innego kierowcy, poprzez zmuszenie go do hamowania lub innego naglego manewru jest karane. Nie znalazlem w regulaminie sprecyzowania czy dotyczy to tylko toru, a wiec mozna przypuszczac, ze i pit lane.


avatar
karol

03.10.2008 21:46

0

Corvin,adekwatnie takich rzeczy się nie da porównać,dwie osoby ,trzy samochody,różne lata,ja tego sobie nie wyobrażam,komputery nasa klękną a nie zrobią analizy,to mogą być tylko wrażenia jakieś,kto lepszy ,kto gorszy,odnosnie presji,tu już lepiej,ale to tylko zdanie opiniujących w tym przypadku moje-na wyspach może mieć i pewnie ma ogromną presję,odnośnie mclarena-mclaren sam zapędza siebie w tzw.kozi róg


avatar
karol

03.10.2008 21:50

0

zraz dokończę bo śmigam na gadulcu jednocześnie i się wyrwało nie to co trzeba


avatar
karol

03.10.2008 22:39

0

mclaren zawsze chce walczyć o mistrza,drugi zespól w historii f1,szlachectwo zobowiązuje,itd,ale co im przyszło do głowy że za wszelką cenę musi to być debiutant,za wszelką,nie zdobyli w zeszłym,nie wiadomo w tym jak będzie,za rok zupełnie nic nie wiadomo,postawili dobro marki w imię hamiltona,a jak nić nie zdobędą,co wtedy?hamilton zdruzgotany,bo ktoś mu powiedział,że jeszcze nie jechałeś ale już jesteś najlepszy,ron ,chociaż to on jest sprawcą całej tej presji,umyje ręce i odejdzie,bo już o tym przebąkuje,a mclaren co?bez tytułow od lat,z niewiadomo jaką przyszłością?ron przeistoczył się w szefa hamiltona a nie mclarena i to na dłuższą metę jest dla zespołu bardzo,bardzo złe.


avatar
karol

03.10.2008 22:51

0

darecky3,sorki,dziś już nie odpiszę,choć wiem jak to ma wyglądać z mojej strony,za długo by było,rano muszę śmignąć do wawy,najważniejsze to kibicować,powodzenia wszystkim i sobie też i mojemu od 17 lat ferrari,tylko jeszcze nie w garażu:)


avatar
Hamilton_Mistrz

04.10.2008 08:23

0

Mam nadzieję że to właśnie LEWIS zostanie mistrzem świata a Massa niech dalej ciągnie węża mechanikom bo to potrafi najlepiej, a Kubica jest za cienki - znowu go zęby zabolą albo nosem zachaczy o bandę


avatar
Hamilton_Mistrz

04.10.2008 08:30

0

karol McLaren bez tytułów od lat bo tytuły zgarnia FIA dla Ferrari


avatar
pz0

04.10.2008 11:11

0

Poczekajmy jeszcze parę tygodni, okaże się kto lepszy. Że dziwne decyzje FIA są łagodne dla Ferrari to nie ma co dyskutować. Do następnego GP dałem sobie już spokój z komentowaniem tego, w następnym GP jak Massa nie wygra, to prawdopodobnie FIA znowu zastosuje jakieś cudowne zagrywki i znowu się wkurzę.


avatar
Corvin

04.10.2008 22:02

0

Karol - jesli pod wzgledem liczby tytulow to trzeci, Williams ma o jeden wiecej.


avatar
leo_

05.10.2008 17:02

0

Może FIA chce uatrakcyjnić walkę do samego końca sezonu, i stąd te sztuczki? A swoją drogą, to chyba nerwy i pech dopadły ferrari. Coś mi się wydaje, że tylko podobne błędy i niefart Mac Larena da zwycięstwo Ferrarce, a może i BMW??


avatar
ptasior

05.10.2008 21:58

0

@pz0 - czy Ty w każdym temacie o Ferrari musisz pisać, jakie to FIA jest niesprawiedliwe? Czy kary za ścięcie zakrętu przy wyprzedzaniu Vettela albo wjechanie w Kimiego uważasz za niesprawiedliwe? A to, że kara za ścięcie szykany w Belgii była zasłużona było już nieraz tutaj przerabiane. Jedyne co można zarzucić FIA to fakt, że Massa nie dostał kary za manewr w Singapurze, który spowodował, że Suttil się rozbił. Więc może powiesz mi, jakie "dziwne decyzje" miałeś na myśli??? No ale rozumiem Cię, fana Hamiltona musi boleć to, że ten przez swoje głupie i niepotrzebne zachowania na torze może drugi raz przegrać tytuł...


avatar
Hamilton123

06.10.2008 09:35

0

Hamilton będzie pierwszy a Massa drugi i Kubica trzeci.


avatar
pz0

06.10.2008 10:04

0

ptasior - dobra, czepiłeś się SPA. Już mniejsza o to czy manewr był właściwy czy nie. Zwróć uwagę na to w jaki sposób FIA potraktowała apelację McLarena. Stwierdzili bez ogródek ''wyp..... mi z tym'' bez zastanawiania się nad słusznością kary i jej wysokością. Że kara zdecydowanie za wysoka to się zgodzili z tym niemal wszyscy kierowcy i eksperci. Co do słuszności przyznania kary to już opinie były podzielone. Przede wszystkim manewr Lewisa w najmniejszym stopniu nie wypaczył wyniku wyścigu. A jazda Kimiego z wydechem na włosach? Widziałeś z jaką siłą to się w końcu urwało. Były już naprawdę bardzo tragiczne przypadki że oderwane elementy bolidów zabijały widzów. Jest coś takiego jak przymusowy serwis, ale w przypadku liderującego Ferrari zapomniano o nim. Massa był w Singapurze serwisowany poza stanowiskiem serwisowym? O ile mi wiadomo to nie wolno. Taki delikwent musi dojechać sam do stanowiska, albo musi być zepchnięty. Nawet jak silnik zgaśnie na starcie to nie wolno go odpalać na torze. Musowo go zapchać do boksów i tam odpalić.za blokowanie przy wyjeździe pierwszym razem było właściwie gratis parę groszy kary), drugim razem przejazd przez boksy co i tak już nie zmieniało sytuacji Massy. Nie wiem czy zauważyłeś jak Massa z pełnym dostojeństwem wykonał przemarsz przez boksy ze szlauchem u boku? Fia nie zauważyła widocznie mogło umknąć. Nie wiem czy sobie przypominasz taką ekipę jak Spyker. O ile pamiętam jeździł tam Albers. Na GP Francji on też wypożyczył sobie węża od maszyny tankującej ale jakoś jemu nie pozwolono na kontynuowanie jazdy. W zeszłym sezonie mało cholera mnie nie wzięła na FIA za pobłażliwość wobec Hamiltona i też miałem o to pretensje. W tym roku sytuacja odwróciła się i FIA jest nadto pobłażliwa wobec Ferrari. To w zeszłym roku mogłem być tym poirytowany, a w tym już nie bo to dotyczy Ferrari? Gdyby te dziwne decyzje były skupione wokół Nicka, Roberta, Kowala, Rosberga, Fisico czy kogokolwiek innego, to też by mnie to drażniło i też bym komentował w podobnym stylu.


avatar
walerus

06.10.2008 12:17

0

będzie nudno już do końca....


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu