WIADOMOŚCI

Co musi zrobić Hamilton, aby sięgnąć po tytuł
Co musi zrobić Hamilton, aby sięgnąć po tytuł
Lewis Hamilton po raz drugi z rzędu, zmierzając na ostatni wyścig sezonu w Brazylii, jest liderem mistrzostw świata kierowców. W ubiegłym roku na tym samym etapie mistrzostw Brytyjczyk miał nad swoim najbliższym rywalem, Fernando Alonso, 4 punkty przewagi i 7 nad Kimim Raikkonenem. Szanse na mistrzostwo Hamilton zaprzepaścił już na pierwszym okrążeniu.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
W tym roku Lewis Hamilton przed ostatnim wyścigiem sezonu ma 7-punktową przewagę nad swoim najbliższym rywalem, Felipe Massą.

Przyjrzyjmy się co musi zrobić lider mistrzostw świata, aby w tym roku tytuł mistrzowski nie wyśliznął mu się z rąk.

1. Jeżeli Lewis Hamilton 2 listopada zakończy GP Brazylii na pozycji piątej lub wyższej zostanie mistrzem świata niezależnie od wyniku pozostałych kierowców.

2. Jeżeli Hamilton ukończy wyścig na pozycji 6, Felipe Massa będzie musiał wygrać wyścig przed własną publicznością. W ten sposób obaj zawodnicy zrównają się w punktacji, ale wygra Brazylijczyk ze stosunkiem zwycięstw 6 do 5.

3. Jeżeli Hamilton będzie finiszował na 7 miejscu, Massa nadal będzie musiał wygrać aby zapewnić sobie tytuł, jednopunktową przewagą w klasyfikacji kierowców (97 – 96).

4. Jeżeli Hamilton zakończy wyścig na 8 pozycji, Massa będzie mógł przekroczyć linię mety na drugim miejscu. Obaj będą mieli tyle samo punktów i tyle samo zwycięstw, ale Brazylijczyk wygra przewagą drugich miejsce w stosunku 3 - 2).

5. Jeżeli obaj pretendenci do tytułu zostaną wyeliminowani z wyścigu przez awarie lub wypadki, Lewis Hamilton zostanie mistrzem.

6. Jeżeli Hamilton nie zdobędzie punktów w ostatnim wyścigu sezonu, Massa będzie musiał finiszować na pierwszej lub drugiej pozycji, aby zostać czwartym w historii mistrzem świata F1 z Brazylii, po: Emersonie Fittipaldi, Nelsonie Piquet oraz Ayrtonie Sennie.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

77 KOMENTARZY
avatar
flowenol

20.10.2008 12:25

0

Raczej Massa traci do Hamiltona:)


avatar
totalfun

20.10.2008 12:26

0

Hamilton rok temu miał przewagę punktową, tak jak obecnie.


avatar
tReNt

20.10.2008 12:36

0

hym hym ... no właśnie.. jeżeli HAM jest na czele klasyfikacji to nic nie traci tylko wyprzedza o 7 pkt!!


avatar
kempa007

20.10.2008 12:40

0

sorka moj blad, cos sie nie wyspalem :)


avatar
flowenol

20.10.2008 12:40

0

ot złośliwy chochlik:)


avatar
pz0

20.10.2008 13:00

0

Co Hamilton musi zrobić? Pojechać z głową i bez fajerwerków.


avatar
walerus

20.10.2008 13:27

0

Ni8c dwa razy się nie zdarzy - więc niestety Hamilton mistrzem.... a Robert byleby z przodu stawki.....


avatar
flowenol

20.10.2008 13:43

0

Ciężko pisać scenariusze na Interlagos ale w powszechnym użyciu są prawa Murphy'ego(nie Eddie) więc możliwa jest eksplozja silników, gumy etc. Ciężko też mówić o tym kto zasługuje na mistrza bo w sporcie taki czynnik jak "zasługiwanie na sukces" nie istnieje. Mistrzostwa życzę kierowcy, który wygra w Brazylii:)a Robertowi wyniku, który pozwoli na zachowanie pudła:)


avatar
atomic

20.10.2008 13:44

0

może coś się urodzi.oby


avatar
kaeres

20.10.2008 13:46

0

Jeżeli Kimi go nie staranuje to po ptokach.


avatar
kriztower

20.10.2008 14:17

0

Jestem dobrej mysli... Massa będzie Mistrzem Świata!! Jeśli nie Kubica, Alonso to całym sercem za Ferrari


avatar
*Agusia*

20.10.2008 14:49

0

jestem całym sercem z ferrari ;) nie życzę temu nikomu ale może HAMiltona staranuje nakajima


avatar
Porky2

20.10.2008 14:57

0

ciemno to widze;/ ale pamietajmy o zeszlym sezonie... cuda sie zdarzaja:)


avatar
Luckymag

20.10.2008 15:11

0

czyli dla pewności HAM powinien juz na początku, najlepiej w pierwszym zakręcie przez przypadek wjechać w Massę :-)


avatar
Avellana

20.10.2008 15:11

0

Felipe będzie świętował w Brazylii dwa tytuły swój i zespołu!!! trzeba w to wierzyć do ostatniego zakrętu FORZA FERRARI


avatar
Iza_P

20.10.2008 15:14

0

Kibicowałam Massie , aż do.... wczoraj. Hamilton jeżdzi diabelnie szybko , a że popełnia błędy ,to jest człowiekiem. Niech wygra najlepszy!


avatar
kostek88

20.10.2008 15:50

0

Mam nadzieje ze Kimi albo ferdek załatwią tą szybko i bezboleśnie .. heh :p, a swoją drogą czemuz to niektórzy mówią że kibicowali masie do wczoraj po odstawieniu tej "szopki", skoro w MCLaren'ie zdarzało się tak z 3 razy?


avatar
Polak477

20.10.2008 15:53

0

Massa też jeździ szybko np wyścig na Hungaroringu a ja bym to tak rozegrał Massa zdobywa p3 Kimi p2 Ham p1 Kimi rozwala Hama Massa zostaje mistrzem xD


avatar
sk0k

20.10.2008 16:06

0

wydaje mi sie ze jednak hamilton i Raikkonen nie ukoncza tego wyscigu :P


avatar
Qbus81

20.10.2008 16:12

0

hehe... :) trafna uwaga kostek88


avatar
walerus

20.10.2008 16:12

0

niech się coś wydarzy po tym mało ekscytującym weekendzie w Chinach...;-)


avatar
BigM

20.10.2008 16:18

0

ham musi założyć jakąś prostą kierownicę, bez tych wszystkich zbędnych, migających guziczków, które wołają "lewis, ponaciskaj nas teraz wszystkie"!!! I pamiętajmy jeszcze, co obiecał Coulthard na odchodne! ;-)


avatar
Angulo

20.10.2008 16:23

0

Co obiecał?


avatar
BigM

20.10.2008 16:27

0

Powiedzieć maił podobno, że jakby co, nie zależy mu na konsekwencjach ewentualnego race incident z wiadomo kim i może nawet odczekać ze 100 sek. kary w pit lane, bo to i tak ostatni jego wyścig.


avatar
pz0

20.10.2008 16:49

0

Żałosne. Ile to w tym sezonie FIA zabrała punktów Hamiltonowi, jeszcze więcej FIA ofiarowała Ferrari. Fieearimaniakom jeszcze mało. Życzenia: niech ktoś skasuje Hamiltona, nie ważne że to nieuczciwości ciąg dalszy, ważne żeby tylko nie Hamilton. Przy normalnym sędziowaniu Hamilton miałby tytuł już w tej chwili.


avatar

20.10.2008 17:08

0

pz0: jak sobie pościelesz tak się wyśpisz, stare ludowe powiedzenie pasuje jak ulał do sytuacji. Takie, a nie inne podejście ludzi do Hamiltona jest efektem jego zachowań na, a szczególnie poza torem. Ciężko zdobyć się na obiektywizm gdy się ma do czynienia z taką osobowością. Na Kimim w ubiegłym roku nikt psów raczej nie wieszał gdy zdobywał mistrzostwo.


avatar
pionek16-80

20.10.2008 17:20

0

W zeszłym roku wyglądalo że to Hamilton jest przez FIA popychany na MŚ. W tym roku wygląda na to że to Massa stał się pupilkiem FIA. Nie jestem zwolennikiem talentu Lewisa czy Felipe - dla mnie obydwaj popełniają śmieszne błędy i śmiech na sali że dopiero na wyścig przed końcem sezonu z rywalizacji odpadła ekipa BMW (Kubica) ktora od dawna nie rozwija bolidu i szykuje się "podobno" na przyszły rok. Jedyne godne podkreślena że mimo afery z zeszłego roku McL trzyma się świetnie.


avatar
robertkubica2

20.10.2008 17:29

0

pz0 - mylisz się, Hamil był dobrze sędziowany+ słuszne uwagi manwe, natomiast niesłusznie ukarali Burdaisa w incydencie z Massą. Ale swoją drogą to coś w tym jest - ja np. nie jestem za Massą tylko za tym, żeby Hamil nie był mistrzem . Kiedyś już pisałem dlaczego


avatar
WRC_fan

20.10.2008 17:35

0

A tam glupoty :). Fajnie jakby Robcio tym rzechem wygral Brazylie na final i czesc - pokazal BMW ze niepotrzebnie pajace odpuscili ten sezon. Pozdro!


avatar
kumahara

20.10.2008 17:59

0

2008-10-20 16:49:57 pz0; Ile ???


avatar
beam_beer

20.10.2008 18:14

0

deczko OT. flowenol, Ty aby nie pracujesz/pracowałeś w tepsie??


avatar
robertkubica2

20.10.2008 18:18

0

Dlaczego Hamil nie zdobędzie mistrza - egzorcyzmy pobożne : 1) bo statystycznie przyszedł czas na awarię jego auta 2) bo nie usiedzi spokojnie i będzie walczył o 1 miejsce 3) bo paru kolegów z toru zasadza się na niego 4) bo pomyli przyciski 5) bo po oponach Heikiego przyszedł czas na oponę Hamila 5) bo wąż/koło/podnośnik na pit stopie zatnie się


avatar
niza

20.10.2008 18:21

0

Ja uważam (niestety), że majstra powinien zgarnąć Hamilton, bo jak nie popełnia głupkowatych błędów to jeździ extra i jest nie do zatrzymania. Ale szczerze mówiąc, to wolę aby nr 1 na koniec był każdy, byle nie on (czyli w tym wypadku zostaje nam tylko Massa)....no cóż wszystko okaże się w niedzielę 2 listopada. pionek16-80 zgadzam się z Tobą w 100 %


avatar

20.10.2008 18:32

0

niza - najpierw uważasz że Hamilton ma mieć tytuł, a potem piszesz, że każdy tylko nie on. moim zdaniem jedno wyklucza drugie, no ale grunt to zdecydowanie!


avatar
Indywiduum

20.10.2008 18:36

0

widze ze kazdy liczy na zemste fina za kanade przeciesz zagapic sie mozna:X


avatar
beam_beer

20.10.2008 18:40

0

Ham zdobędzie zapewne tego majstra (zasługuje na to bardziej niż Mas). Później będzie sir Ham, dalej koronacja i beatyfikacja. Wybaczcie kibice Ham-a, czy McL, ale to nadęcie przechodzi już granice dobrego smaku.


avatar
fezuj

20.10.2008 18:50

0

"Co musi zrobić Hamilton, aby sięgnąć po tytuł" hmm.... jak to ma być " Tytuł Ofermy 10-cio lecia" to najlepiej niech zakopie się w pierwszej lepszej piaskownicy a jak Mistrza F1 to niestety.... wystarczy że nie spartoli wyścigu jak w ubiegłym roku :(


avatar
niza

20.10.2008 18:59

0

manwe no właśnie, bo rozsądek mi mówi, że tytuł należy się Hamiltonowi, no ale z drugiej strony kolesia tak nie lubię, że już wolałabym każdego na 1 miejscu byle nie jego...stąd moje rozchwianie :P pozdrawiam :)


avatar
ja2

20.10.2008 19:02

0

No Hamilton w tamtym roku miał przewagę i wszystko zaprzepaścił przez nerwy. No, lae myślę, że w tym roku jakoś to wytrzyma i ukończy wyścig na odpowiedniej pozycji. Tylko niech nie szaleje, bo jeśli będzie przypyszczalnie jechał na drugim miejscu, a przed nim będzie przypuszczalnie Alonso to żeby nie chciał go za wszelko cenę wyprzedzić. Ale raczej tak nie będzie. Myśle, że to on jednak zdobędzie tytuł. I szkoda Massy, ale rok temu było szkoda Hamiltona.


avatar
Bmw-Sauber_fan

20.10.2008 19:02

0

niektorzy tu pisali ze ktos moze skasowac hama(np DC lub KR). a ja mam dziwne przeczucie ze ron wyda polecenie kovalainenowi zeby sie postaral aby massa nie dojechal do mety. i cos mi mowi ze tak bedzie


avatar
pz0

20.10.2008 19:18

0

''Nie ma wątpliwości, że Senna zrobił więcej niż ktokolwiek, by wprowadzić okrutne i nieczyste taktyki do formuły 1'' - dziennikarz Richard Williams. Senna sam o sobie (coś koło1985 roku, więc początki kariery): ''Wszyscy, nawet rywale, oceniają mnie według siebie. Mówią, że ryzykuję i dlatego wygrywam i prowadzę w klasyfikacji Pole Position, że brak mi piątej klepki i wyobraźni, i w końcu jest to efektem czystej brawury. Zarzuca mi się, że często jeżdżę niebezpiecznie. Moim zdaniem sprawa wygląda zgoła inaczej. Jeżdżę szybciej, ponieważ na to pozwalają mi moje umiejętności i talent. Nikt nie posądzi mnie chyba o nieskromność. Tak właśnie jest. Każdy jeździ tak jak pozwala mu na to samochód i... podkreślam, talent. Jedni mają jedno i drugie, inni tylko samochód, jeszcze inni tylko talent, a są tacy, którym brak wszystkiego i mimo to, jakimś dziwnym trafem znajdują się na torze.'' No i co. Czy ten wzór nie był arogancki, pewien siebie, nie jeździł agresywnie, wręcz niebezpiecznie. Stąd właśnie widzę podobny styl Hamiltona. Co do punktów, to na samym Spa ile poleciało punkcików przez przekręt sędziów? (nawet kierowcy, którzy nie kryją się że nie lubią Hamiltona stwierdzili że kara była zbyt ostra) Massie na Singapurze nie darowano? Swobodnie mógł dostać większą karę, nawet cofnięcie na starcie. Wyjazdy z boksów w wykonaniu Massy to co? Dostał raz karę bodaj 10000. Kierowcy nie są mierzeni tą samą miarą. Kowal i Hamilton za blokowanie w kwalifikacjach zostali cofnięci o 5 miejsc, Nick za to samo o 3 pozycje. To tylko tak na szybkiego. Powinno być już po mistrzostwach. Jednak cieszę się że będą emocje do końca, choć to nie jest sprawiedliwe.


avatar
Bmw-Sauber_fan

20.10.2008 19:41

0

wedlug mnie to nie jest tak ze sedziowie uwzieli sie na hama tylko oddaja innym zawodnikow to co mu dali w tatym sezonie. przeciez jakby rok temu bylo normalne sedziowanie to ham mialby problem zeby na koniec sezonu byc na pudle


avatar
monia121

20.10.2008 19:45

0

Jak Raikonen wjedzie w Hamiltona to W Masse Koval. Więc i tak mistrzem będzie Hamilton...


avatar
pz0

20.10.2008 19:48

0

Ciekawe kiedy sędziowie oddadzą innym to co dali Ferrari w czasach Schumiego?


avatar
gigi

20.10.2008 20:28

0

Ciekawe co zrobi Lewis żeby nie być mistrzem? Może jeden z kierowców odwdzięczy się za agresywny, arogancki i co najważniejsze niebezpieczny styl jazdy? Miejmy nadzieję że potwierdzi się powiedzenie że miejscowym nawet ściany pomagają bo gdyby Felipe i Ferrari zdobyli tytuły byłby to niezwykle szczęśliwy dzień! Ciągle jest szansa i trzeba w to wierzyć!t


avatar
Shallan

20.10.2008 20:43

0

Co ma być, to będzie. Pewne jest to, że Sir Lewis Hamilton (bo chyba wkrótce tak trzeba będzie go tytułować) szacunku innych kierowców ani sporej części kibiców nie zdobędzie, nawet mając tytuł mistrza.


avatar
walerus

20.10.2008 20:49

0

to nie oto chodzi czy zasługuje - tak - sportowo zasługuje, ALE jako człowiek medialny i przykładny nie zasługuje - pomyślcie sobie jak będzie nadęty jak zwycięży nie wejdzie do bolidu 2009...... i trzeba będzie przepisy zmienić? a tak najlepiej to niech jego ojciec prowadzi w Brazylii - nikt się nie kapnie...;-)


avatar
jaros69

20.10.2008 20:56

0

Lewis ma juz tytuł " w kieszeni" czy jest dziurawa ta kieszeń , czy ktoś w niej zrobi dziurę ?! Zobaczymy. Ja wolałbym nie widzieć żadnego "dziwu" typu Piquet ostatnio, czy Nakajimowanie Lewisa tak niby przypadkiem... Bo nie o to przecież chodzi. Co nie ? Lewis mnie z Ronem wkurza nie tym, że jest zarozumialec, tylko tym, że nie sznuje i drwi sobie z innych teamów i kierowców.


avatar
michalv8

20.10.2008 21:03

0

Ja myśle że Hamilton zdobędzie wkońcu tytuł. Chodziaż go nie lubie to jednak w Chinach jechał perfekcyjnie i nei sądze żeby w Brazylii było inaczej. Chyba że Ferrari znajdzie jakieś kosmiczne ustawienia swoich bolidów bo na razie w tej kwestii lepszy jest McLaren.


avatar
alonsorenault

20.10.2008 21:11

0

monia121- mówisz że jak RAI staranuje HAM to KOV zrobi to samo z MAS.Moim zdaniem wcale tak nie będzie bo KOV będzie w qualu gdzieś około 5-6 miejsca.Załóżmy że MAS startuje pierwszy,HAM drugi, a RAI trzeci.Czwarty jest ALO, piąty KUB,dopiero szósty KOV.Przed pierwszym zakrętem RAI przez przypadek taranuje HAM.Wyścig trwa MAS prowadzi,drugi ALO,trzeci KUB.KOV żeby dorwać MAS musi wyprzedzić jeszcze dwa bolidy co nie będzie łatwe.MAS wygrywa,dalej ALO i KUB.MAS zgrania mistrza i gitara.


avatar
maksio2008

20.10.2008 21:16

0

trzymam kciuki za punkt nr.6


avatar
Dagmara_W

20.10.2008 21:25

0

jakos nie mam nic do Hamiltona ale on miał wszystko jak na tacy.. chcialabym go zobaczyc w przyszłym roku w walce ale bardziej mistrzowskiej, tym razem ejstem za Massa


avatar
AndrzejOpolski

20.10.2008 22:19

0

alonsorenault: zburzę trochę twoje przypuszczenia. Otóż Kovalainen nie musi wyprzedzać kogokolwiek aby dorwać Massę. Wystarczy, że zacznie jechać słabo aby być zdublowanym. I właśnie przy manewrze dublowania go przez Felippe Koval "przez gapiostwo" w ostatniej chwili zajedzie Massie drogę... i bum!


avatar
Kazik

20.10.2008 22:32

0

Bardzo interesująca teoria.Koval jedzie ale jest zdublowany przez Massę.W sumie...dlaczego nie ? Może ktoś inny go dublować ...i wtedy bum! Koval najczęściej jest dublowany.Prawda.


avatar
Senna_olk

20.10.2008 22:58

0

Raikonnen na pewno wjedzie w Hamiltona - -""" Jezz.... alonsorenault (Host: *.neoplus.adsl.tpnet.pl) masz bujną wyobraźnię, jak połowa was wszystkich. Pz0 - Im się nie da przetłumaczyć. Myślą Emocjonalnie, a nie Racjonalnie.


avatar
zagora

20.10.2008 23:25

0

Niech Hamilton wjedzie w Masse i ma mistrzostwo ... bezsens ;]


avatar
Senna_olk

20.10.2008 23:54

0

Mało realne, aczkolwiek ma sens :P


avatar
dziarmol@biss

21.10.2008 09:44

0

Już gp chin miało być teatrem dramatu z wieloma wątkami rodem z thrillera a okazał się jak to mawia pewien polityk kapiszonem tak więc na Intrlagos będzie pewnie tak samo nudno no chyba że Lewisowi puści jakiś nerw i sobie włączy procedurę zapalania silnika tuż po nieudanym starcie hehe pozd.


avatar
radzix

21.10.2008 09:47

0

Co musi zrobić Robert żeby wygrać ostatnie GP w tym sezonie? pojechać na 3 pit stopy a co!!!


avatar
pz0

21.10.2008 10:28

0

Oby tylko nie było tych scenariuszy o których piszecie, żadnego kasowania rywala. Jeżeli już ktoś kogoś skasuje to prędzej będziemy widzieć takie nieczyste zagranie ze strony Ferrari, bo Ferrari ma w tym roku fory u sędziów. O ile mnie pamięć nie myli to właśnie Ferrari ma większe tradycje w takich zagrywkach. Liczę że będzie bez takiego syfu.


avatar
Angulo

21.10.2008 10:44

0

I to FIA zabrała kolejny tytuł mistrza konstruktorów McLarenowi...


avatar
Marti

21.10.2008 11:16

0

Niezależnie kto zostanie mistrzem świata (myślę, że będzie to Hamilton), to życzę sobie uczciwej walki w tym ostatnim GP, byśmy bez goryczy mogli się udać na zimową przerwę :-)


avatar
Bareq

21.10.2008 12:29

0

Zeby ten bufon nie zostal mistrzem trzeba by go bylo staranowac, jednak gdyby tak sie stalo to ten sport przestalby byc sportem. Licze wiec na awarie lub blad strategow badz mechanikow ;)


avatar
walerus

21.10.2008 13:35

0

Nawiązując do tematu - to Hamilton nie musi.....;-)


avatar
kumahara

21.10.2008 14:54

0

2008-10-21 10:44:29 Angulo ; masz rację , bardzo biedny mcl, wszystko i wszyscy są przeciwko, tylko ciagle wiatr w oczy, beeeee....!!!


avatar
Bmw-Sauber_fan

21.10.2008 19:50

0

angulo- no w tamtym sezonie rzeczywiscie nieslusznie odebrali mclarenowi tytul mistrza konstruktorow. przeciez tylko mieli w swoim bolidzie czescie z ferrari wykradzione przez tam kogos na zlecenie szefow maka. zaden powod nie? zal...


avatar
Martina S

21.10.2008 22:06

0

mam nadzieje że Massa zostanie mistrzem a Lewis obejdzie się smakiem


avatar
Corvin

21.10.2008 23:57

0

Zgadzam sie z pz0 ! Czy gdyby to Hamilton uderzyl w ten sposob w Masse, to zwolennicy Ferrari byli rownie tolerancyjni dla tego zdarzenia ? A sytuacja w Spa i kara dla Hamiltona oraz sytuacja z Bourdais i brak kary dla Massy mowia same za siebie. Hamilton nie rozbije "przypadkiem" Massy, chocby dlatego, ze nie ma powodu ! To on jest w lepszej sytuacji i wystarczy mu 2-3 miejsce, co powinien osiagnac bez problemu. Choc byc moze znow zdeklasuje Fearrari, jako kropka nad przyslowiowym "i".


avatar
koletz

23.10.2008 10:27

0

emigrant w nairobi ma majstra.To pewne jak okres u lesbijki.Niestety straci na tym prestiz tego pieknego sportu.Chyba jednak koniec swiata.Zamiast czarnego papieza nadszedl czarny " mistrz" F1


avatar
Senna_olk

24.10.2008 16:13

0

BMW-Sauber-fan - McL podlega ścisłej kontroli, więc to ty masz powód, żeby zwrócić honor pz0. Czytasz sugestie jakie nasuwają Ci media, a sam nie potrafisz wyciągnąć prawidłowych wniosków. Dlaczego Denis od razu pozbył się Alonso i De la Rosy, którzy najbardziej maczali palce w sytuacjach z zeszłego roku? Dlaczego Ferrari ze swoimi "świetnymi" pomysłami troszkę odstaje od McLarena? Czyżby Mac miał lepszy patent na bolid i nie musiał użyć "skradzionych" projektów, których zapewne 99% mechaników Maca go nawet nie widziało? Ferrari ma mistrza konstruktorów tlko dlatego , że Koval nie potrafi dobrze ustawić bolidu pod siebie i ciężko mu wyciągnąć 100%. Jak dla mnie temat zamknięty, choć ty pewnie odpisałbyś mi jakimś wyssanym z palca argumentem.


avatar
kumahara

25.10.2008 11:32

0

Alonso sam odszedł z mcl, nikt go nie wyrzucał tak zresztą jak Pedro de la Rosa o ile wiem jest w dalszym ciągu w mcl. Senna_olk , Ty napewno wyciągasz prawidłowe wnioski ? - raczej fałszywe jak cały mcl ! Trzymaj się kolego faktów a nie własnych wizji !


avatar
Senna_olk

25.10.2008 15:49

0

Kumahara - ostatnie zdanie z mojego poprzedniego postu, tyczy się również Ciebie. Alonso sam odszedł ?! Został wypieprzony na zbity pysk ! Zerwanie kontraktu łączy się z jego kosztami. Acha, co do De La Rosy, zwracam honor - miał zostać wyrzucony.


avatar
pz0

27.10.2008 13:23

0

kumahara - częściowo masz rację, tak oficjalnie to Alonso z McLarenem zerwali umowę za porozumieniem stron, z tym że Alonso nie miał raczej innego wyjścia. To było tylko tak żeby ładniej wyglądało. W rzeczywistości Alonso normalnie wyleciał z roboty i przytulił się do Briatore, bo nic innego mu nie zostało. Te całe teoretyczne szykany ze strony McLarena? to tylko ratowanie swojego dupska w oczach opinii publicznej. Nie dość, że zrobił szambo w McLarenie, to jeszcze okazało się że nie jest lepszym kierowcą od szczeniaka Hamiltona. Jedynym ratunkiem dla niego było ogłoszenie światu że nie jest równo traktowany. Te bajki Alonso do dzisiaj odbijają się czkawką McLarenowi. Poczytaj sobie co kibice sądzą o McLarenie, Ronie, Hamiltonie. To jest parszywa spuścizna po Alonso. Ron Dennis był bardzo łagodny dla tej gwiazdy. Ja na miejscu Rona ogłosiłbym za co Fernando wylatuje, jeszcze na do widzenia sprzedałbym mu solidnego kopa. Nie jestem przekonany co do tego że Alonso zasiądzie za kierownicą Ferrari, chociaż może być różnie.


avatar
kumahara

27.10.2008 14:20

0

Jeszcze raz powtarzam, nikt Alonso nie wyrzucał z mcl, rozeszli się za porozumieniem stron, więc przestancie wygłaszać swoje widzimisię i trzymajcie się faktów. Co zaś do szamba jakim było i jest mcl to tylko i wyłącznie robota Dennisa i s-ki o czym dobitnie świadczy ten wasz 1% fanów nie biorąc pod uwagę W. Brytanii. Pz0 trafnie określiłeś Hamiltona - 'szczeniak' - i tu się z Tobą zgadzam w 100%. Jeszcze się zdziwisz jak Alonso będzie ponownym mistrzem świata bez Ferrari. Po raz kolejny namawiam Was panowie mclmaniacy, trzymajcie się faktów a nie własnych życzeń i urojeń.


avatar
pz0

27.10.2008 14:26

0

Wiedziałem, że nie masz szans zrozumieć. Działania Alonso nadal przynoszą efekty.


avatar
kumahara

27.10.2008 14:34

0

kolego, tu nie ma nic do rozumienia, prawda jest naga !!!


avatar
dziarmol@biss

27.10.2008 18:13

0

008-10-27 14:34:23 kumahara -dla niektórych taka oczywista oczywistość nie jest jak widać taka oczywista hehe.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu