WIADOMOŚCI

Red Bull w Malezji sięga po pierwszy dublet
Red Bull w Malezji sięga po pierwszy dublet
To co nie udało się ekipie Red Bulla w Australii, zostało osiągnięte w Malezji. Sebastian Vettel wygrał drugą eliminację mistrzostw świata F1, przekraczając metę przed Markiem Webberem i Lewisem Hamiltonem.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Grand Prix Malezji rozgrywane o godzinie 16:00 czasu lokalnego zawsze niesie ze sobą nieprzewidywalną pogodę. Podobnie było także dzisiaj. W okolicach toru mocno rozpadało się jednak przed wyścigiem a nie w jego trakcie.

Wszyscy kierowcy startowali na oponach przejściowych, a tor miejscami był suchy, a w miejscach mokrych bardzo szybko przesychał. Mimo to wielu kierowców jeszcze przed startem wyścigu, gdy zmierzali z boksów na pola startowe miało problemy z utrzymaniem się na torze. Valtteri Bottas, Daniel Ricciardo oraz Esteban Gutierrez zaliczyli się do tej pechowej grupy.

Mark Webber, który po GP Australii był bardzo krytykowany za kiepski start, w Malezji świetnie ruszył i po pierwszych okrążeniach awansował na drugą pozycję, za swojego partnera Sebastiana Vettela.

Słabo wystartowali za to kierowcy Ferrari. Felipe Massa spadł na odległą 5 pozycję, podczas gdy Fernando Alonso w ferworze walki uderzył delikatnie w tył bolidu Sebastiana Vettela, uszkadzając sobie przednie skrzydło. Mimo to Hiszpanowi udało się uzyskiwać w miarę konkurencyjne czasy, a zespół Ferrari popełnił bardzo kosztowny błąd, starając się pozostawić Hiszpana na torze, aby ten przeczekał kilka okrążeń na oponach przejściowych.

Uszkodzone przednie skrzydło nie mogło jednak wytrzymać obciążeń generowanych na długich prostych toru Sepang i Fernando Alonso już na drugim okrążeniu na prostej startowej w efektowny sposób wypadł na pobocze i zakończył swój udział w Grand Prix.

Po pierwszych okrążeniach w wyścigu prowadził Vettel, przed Webberem, Hamiltonem, Massą i Rosbergiem.

Startujący z odległych pól startowych kierowcy Lotusa po starcie znaleźli się na 11 (Raikkonen) i 12 (Grosjean) pozycji.

Za sprawą nowych opon Pirelli Grand Prix Malezji przez większość stawki zostało pokonane z aż czterema zjazdami na aleję serwisową. Większa liczba pit stopów sprawiła, że kibice mieli zapewnione nie lada atrakcje.

Podczas pierwszej tury zjazdów na aleję serwisową doszło do kolizji między wyjeżdżającym z boksu Jeanem-Erickiem Vergne a wjeżdżającym na stanowisko serwisowe Charlesem Picem. Potężne problemy w pit stopach mieli kierowcy Force India, którzy mieli w tym wyścigu walczyć o duże punkty. Notoryczne problemy z przykręcaniem kół sprawiły, że obaj kierowcy ostatecznie wycofali się z zawodów.

Swój dramat zaliczył także Jenson Button, który przez cały wyścig mozolnie awansował w stawce po to, aby na ostatnim postoju wszystko stracić ze względu na źle dokręcone przednie prawe koło.

Do kuriozalnej sytuacji doszło jednak w garażu McLarena na początku wyścigu, kiedy to Lewis Hamilton swoim Mercedesem zajechał na stanowisko serwisowe McLarena. Brytyjczykowi można jednak wybaczyć taką pomyłkę po sześciu latach spędzonych w zespole z Woking.

Tuż za podium wyścig zakończył Nico Rosberg, który w końcowej fazie wyścigu otrzymał z boksów przykaz utrzymania pozycji za Lewisem Hamiltonem, który musiał oszczędzać paliwo.

Za kierowcami Mercedesa finiszowali Felipe Massa i zawodnicy Lotusa- Gorsjean przed Raikkonenem. Czołową dziesiątkę uzupełnili Nico Hulkenberg, Sergio Perez, który zdobył swoje pierwsze punkty dla McLarena oraz Jean-Eric Vergne, zdobywający pierwsze punkty dla Toro Rosso.

Wyniki

# Kierowca Czas Punkty
1

Sebastian Vettel

Red Bull

1:38:56.681 25
2

Mark Webber

Red Bull

+ 4.2 18
3

Lewis Hamilton

Mercedes

+ 12.1 15
4

Nico Rosberg

Mercedes

+ 12.6 12
5

Felipe Massa

Ferrari

+ 25.6 10
6

Romain Grosjean

Team Lotus

+ 35.5 8
7

Kimi Raikkonen

Team Lotus

+ 48.4 6
8

Nico Hulkenberg

BMW Sauber

+ 53.0 4
9

Sergio Perez

McLaren

+ 1:12.3 2
10

Ralf Schumacher

+ 1:27.1 1
11

Valtteri Bottas

Williams

+ 1:28.6
12

Esteban Gutierrez

BMW Sauber

+1 okr.
13

Jules Bianchi

Marussia

+1 okr.
14

Charles Pic

Caterham

+1 okr.
15

Giedo van der Garde

Caterham

+1 okr.
16

Max Chilton

Marussia

+2 okr.
17

Jenson Button

McLaren

+3 okr.
18

Daniel Ricciardo

+5 okr.
19

Pastor Maldonado

Williams

+11 okr.
20

Adrian Sutil

Force India

+29 okr.
21

Paul di Resta

Force India

+34 okr.
22

Fernando Alonso

Ferrari

+55 okr.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

307 KOMENTARZY
avatar
GawoLoveKubica

30.03.2013 16:16

0

Usunięty


avatar
zarrr

02.04.2013 16:10

0

Nie wiem kto liczył punkty w tym serwisie ale Lewis Hamilton Wielka Brytania Mercedes 25 pkt + Nico Rosberg Niemcy Mercedes 12 pkt = 37 A NIE 40 !!! MERCEDES MA 37 pkt .


avatar
zarrr

02.04.2013 16:28

0

PRZEPRASZAM , POMYŁKA


avatar
adrian00004

04.04.2013 13:41

0

292@ Tak tak usprawiedliwiaj się że to nie twój ukochany Ferdek to wygrał tylko zawiódł. Nie rozumiem tych hejtów co cały czas psioczą na Vettela. Ogarnijcie się. A co by się stało jakby Alo tak zrobił? A nie zapomniałem w ferrari odrazu powiedzieli by żeby albo massa dał się wyprzedzić albo żeby massa nie wyprzedzał.


avatar
greyfroot

05.04.2013 08:30

0

@kempa007 nie odbierz, albo odbierz to jako zlosliwosc..... czy na prawde nie dzieje sie nic w F1 co w randze tego zacnego servisu zaslugiwaloby na wrzucenie na glowne foto/informacje? moze sie myle, ale zaryzykuje stwierdzenie ze wszyscy juz o tym wiedza.... juz sie z tym oswoili. juz kiedys pytalem o podobna sytuacje, ale mnie zbyles banalnym " a co sie stalo". nie mam na mysli wytykania palcem. mam raczej na mysli podniesienie pozimu profesjonalizmu. pozdrawiam.


avatar
kempa007

09.04.2013 20:45

0

305. greyfroot podaj, jeden jedyny temat godny uwagi na glownym newsie, ktory sie pojawil po GP Malezji?


avatar
poppolino

13.10.2022 15:56

0

Zwycięstwo #27 A więc otwieramy licznik zwycięstw w sezonie 2013. Szkoda tylko źe w atmosferze tarć wewnętrznych. Ale czy można dziwić się Sebkowi że chciał to wygrać? Miał opony, miał tempo, i po prostu to wykorzystał. Kto wie czy tych 7 punktów nie zabrakło by na koniec sezonu? Przypomnę że w zeszłym sezonie zadecydowały o tym tylko 3. Przynajmniej nie możecie tym razem narzekać na zespół że ustawili sytuację pod Vettela.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu