Zespół Ferrari zapowiada, że nie zamierza zaniedbywać swojego tempa kwalifikacyjnego na rzecz poprawy wyników w trakcie wyścigów.
Pierwszy wyścig sezonu 2013, GP Australii i wygrana Kimiego Raikkonena, który startował z siódmego pola potwierdziły, że w tym roku ponownie kluczowe jest zarządzanie ogumieniem na dystansie całego wyścigu, a na drugi plan schodzą pozycje w trakcie sesji kwalifikacyjnych.Mimo to ekipa Ferrari zapowiada chęć zmniejszenia deficytu do zespołu Red Bulla także w kwalifikacjach.
„Pokazaliśmy rozsądne tempo wyścigowe, a wszystkie typy opon, które do tej pory używaliśmy spisywały się dobrze” mówił Pat Fry, dyrektor techniczny zespołu. „Niemniej nadal mamy sporo pracy, aby stać się najszybsi podczas kalifikacji. Aktualnie bardzo ciężko nad tym pracujemy.”
„Koncentrujemy się także na dłuższych przejazdach, nawet jeżeli nie są one tak długie jak kiedyś ze względu na większą liczbę pit stopów podczas wyścigów.”
„Nie ignorujemy jednak naszego tempa kwalifikacyjnego. Jestem przekonany, że na tym polu mamy jeszcze sporo do zrobienia. Uczymy się naszego bolidu i zaczynamy wyciągać z niego to co najlepsze.”
Fry uważa, że podobnie jak w minionym sezonie kluczowy będzie szybki rozwój auta.
„Kluczowe będzie przyspieszenie i próba rozwijania auta szybciej niż pozostałe zespoły.”
„To ciężki cykl, który będzie trwał przez cały rok a my musimy przynajmniej wyrównać tempo rozwoju z sezonu 2012 jeżeli chcemy lepiej spisywać się w kwalifikacjach.”
„Jak do tej pory praca idzie nam dobrze już od samego etapu projektowego po produkcję i widzimy poprawę w stosunku do ubiegłego roku jeżeli chodzi o dostarczanie nowych części do bolidu. Ważna jest także poprawa w zakresie korelacji aerodynamicznej [w tunelu aerodynamicznym].”
09.04.2013 19:18
0
Musza tylko odnalezc odpowiednia szuflade ze swoimoi zapiskami- jak to powiedzial brat tifosjego na torze Nurburgring w 2007r Pamietasz kempa?
10.04.2013 13:29
0
Nie jest tak źle, ale zawsze może być lepiej. W tym sezonie tempo kwalifikacyjne jest jednak jeszcze mniej istotne. W wyścigu są nie do zatrzymania i nie widzę szans dla RBR z ich problemami. Odrobili pracę domową, gratulacje. McLaren i RBR za dużo zmieniły w swych maszynach. ;]
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się