Kierowcy Formuły 1 przestrzegają szefów serii wyścigowej przed wprowadzaniem zmian, które mogłyby sprawić, że ta stanie się "sztuczna i fałszywa".
Max Verstappen w jednym z wywiadów stwierdził, że nie chce, aby Formuła 1 przypominała amerykański Wrestling. Holender swój komentarz udzielił na swojej oficjalnej stornie internetowej po tym jak kierowcy spotkali się z szefami Formuły 1, aby przedyskutować planowaną decyzję o przetestowaniu w sezonie 2020 wyścigów kwalifikacyjnych o odwróconej kolejności."My, kierowcy mieliśmy spotkanie z właścicielami Formuły 1" mówił Verstappen. "Wiele mówiliśmy o tym czego chcemy."
"Nic nie zostało jeszcze przesądzone, ale nie chcemy, aby sport stał się podobny do amerykańskiego Wrestlingu, gdzie wszystko jest sztuczne i fałszywe. Jasno daliśmy do zrozumienia, że tego nie chcemy."
"Uważam, że obecne kwalifikacje są dobre. Nie wiem jak można byłoby je zmienić."
Młody Holender już wcześniej krytykował wdrażane w Formule 1 zmiany, a ostatnio zwrócił uwagę na przeciążenie pracowników nowym, składającym się z 22 wyścigów kalendarzem.
Wtedy użył równie mocnych słów, twierdząc, że poszkodowani zostaną głównie mechanicy pracujący w padoku, którzy mogą "już zacząć składać wnioski rozwodowe".
Kierowca Red Bulla wyraził jednak odrobinę optymizmu jeżeli chodzi o zmiany w przepisach technicznych na sezon 2021, które mają umożliwić kierowcom lepsze podążanie za sobą. Jego zdaniem sprawy w tym temacie "wyglądają dobrze."
"Obecnie bolidy mają być o trzy sekundy wolniejsze na okrążeniu. To dość sporo. Uważam, że bolidy powinny być lżejsze, ale ciężko to osiągnąć z hybrydowymi jednostkami i akumulatorami."
07.10.2019 13:54
0
Wresling? Poważnie taka pisownia przeszła?
07.10.2019 21:35
0
Nie taka PIS-ownia przechodzi ;)
09.10.2019 07:52
0
Wrestling niby sztuczny ale zdarzają się tam dosyć poważne kontuzję
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się