Daniel Ricciardo wykluczył możliwość wykonania kolejnego zaskakującego transferu i przejście do Ferrari w sezonie 2020.
Sebastian Vettel i Charles Leclerc obecnie toczą wewnątrz zespołową walkę o status lidera ekipy z Maranello, a Daniel Ricciardo przez media widziany jest jako oczywisty kandydat do kokpitu Ferrari na wypadek, gdy nagle ekipa zmuszona zostanie do szukania nowego kierowcy.Australijczyk wykluczył jednak taki scenariusz, twierdząc, że jego kontrakt na sztywno wiąże go z Renault na dwa lata: "Te plotki nie są prawdziwe."
"Mam sztywny kontrakt z Renault. Nawet jeżeli osiągi byłby gorsze niż obecnie są, musiałbym pozostać w zespole."
"Nawet gdyby czołowy zespół zaoferował mi jutro kontrakt, nie mogę go podpisać" mówił. "Poświęciłem się pracy z Renault."
Kolejnym pytaniem jakie nasuwa się jest to czy Ricciardo żałuje podpisania dwuletniego kontaktu z zespołem, który obecnie walczy jedynie w środku stawki.
"Nie lubię rocznych kontraktów" mówił dla rosyjskiego Championat. "Zapoznanie się z zespołem i zadomowienie zajmuje trochę czasu. Kontrakty powinny być minimum dwuletnie. Trzy lata przy przejściu do nowego zespołu prawdopodobnie jest już zbyt długim okresem."
"Jeżeli będę miał dobre relacje z Renault, to nie sądzę, że przedłużenie kontraktu będzie jakimś problemem."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się