Christian Horner uważa, że sezon 2020 może być "najdroższym sezonem w historii Formuły 1" pod względem wydatków ekip.
Szef Red Bulla był jednym z tych, którzy opowiadali się mocno za przełożeniem wdrożenia zmian w przepisach F1 do sezonu 2022 tak, aby prace nad nowymi bolidami obejmowały już przepisy ograniczające budżet."Ze względu na przepisy będziemy zajęci pracą nad dwoma typami bolidów" wyznawał Horner dla De Telegraaf. "Podtrzymuję, że lepiej byłoby wdrożyć najpierw limity budżetowe i wtedy wydałoby się znacznie mniej pieniędzy."
"Teraz sezon 2020 będzie bardzo kosztowany i pracowity, zarówno na torze, jak i poza nim."
Zdaniem Hornera kibice mogą w przyszłym roku spodziewać się ekscytującej walki między trzema najlepszymi zespołami- Mercedesem, Ferrari i Red Bullem.
"Max dostrzega i czuje postęp" mówił. "Robimy postępy, zarówno z podwoziem, jak i silnikiem. Wszystko czego nauczyliśmy się w tym roku możemy wykorzystać w bolidzie na sezon 2020, gdyż przepisy nie zmieniają się."
"Jak na ironię w przyszłym sezonie możemy rozpoczynać najbardziej ekscytującą rywalizację między czołowymi trzema zespołami, a potem rok później wszystko ulegnie zmianie."
04.11.2019 15:56
0
Spokojnie, Williams zniweluje tę różnicę :)
04.11.2019 22:18
0
@1 padłem, wygrałeś
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się