Helmut Marko i spółka wyciągnęli wnioski z ostatnich wybryków japońskiego kierowcy i postanowili zapewnić mu wsparcie psychologiczne. Austriackie kierownictwo liczy, że dzięki temu uda się zapanować nad jego temperamentem.
Yuki Tsunoda od początku swojej przygody z F1 wzbudza mieszane uczucia. Z jednej strony czasami pokazuje przebłyski swojego niemałego talentu, ale z drugiej często popełnia niewytłumaczalne błędy, które są wynikiem jego silnych emocji.
Komunikaty radiowe Japończyka nieraz są przepełnione masą przekleństw, a agresywny styl jazdy również daje o sobie znać pozostałym kierowcom. W ostatnim wyścigu przekonał się o tym Pierre Gasly, czyli... zespołowy partner Tsunody. Ten uderzył w niego w zakręcie numer 4 i otrzymał za to karę czasową oraz dwa punkty karne, przy okazji przyczyniając się do usterki bolidu Maxa Verstappena.
Ekipa Red Bulla postanowiła zareagować po wydarzeniach z toru z Silverstone i zapewnić mu wsparcie psychologiczne. Ujawnił to Helmut Marko w wywiadzie dla Servus TV:
"Zorganizowaliśmy mu coś w rodzaju psychologa, który będzie współpracował z nim. On głośno narzekał nawet w zakrętach, co wpływało na jego tempo. Powinniśmy panować nad swoimi emocjami", mówił Austriak.
"Dzięki Bogu, Max już się uspokoił, a naszym problematycznym dzieckiem w tej kwestii pozostaje Tsunoda. Nawet nie uwierzylibyście, jak on potrafi "wybuchać" przez radio."
Sam Tsunoda starał się natomiast unikać wątku kolizji z Gasly'm:
"Cieszę się z tego, że zaledwie po kilku dniach możemy ponownie się ścigać, zostawiając za sobą Silverstone. Po starcie tam brałem udział w kolizji, w której nie mogłem nic zrobić, a później doszedł incydent z Pierre'em. Porozmawialiśmy o tym wspólnie z zespołem i teraz idziemy naprzód", powiedział reprezentant Kraju Kwitnącej Wiśni.
07.07.2022 07:46
0
Dziwne że Helmut sam nie poradzi z Japończykiem :D
07.07.2022 08:16
0
poradzi tak, że wyczuwam szybki awans jednego z wychowanków z niższych serii
07.07.2022 08:30
0
Mam Nadzieję, że to pomoże mu z opanowaniem emocji, ponieważ Yuki to utalentowany chłopak, Ale emocje zbyt często biora nad nim górę.
07.07.2022 08:32
0
Po co psycholog? Mam lepsze rozwiązanie, zioło musi jarać przed wyścigiem. Się wyluzuje trochę xD
07.07.2022 08:55
0
Gość jest mega irytujący. Zeżarł wszystkie rozumy, wyzywa wszystko co się rusza, a sam popełnia katastrofalne błędy... Według mnie to nic z niego nie będzie.
07.07.2022 08:58
0
@2 Którego niby? Jedyny z F2, który może mieć większy potencjał od Tsunody, to Dennis Hauger, ale jemu przydałby się jeszcze jeden sezon na zapleczu F1, żeby doszlifować swoją jazdę. Reszta tylko zmarnowałaby czas, a ci z F3 są jeszcze bardzo młodzi.
07.07.2022 12:00
0
O masakra. Jak można dorabiać taką interpretację do artykułu i to jeszcze z takim tytułem...Rozumiem, że szczytem dziennikarstwa na tej stronie jest copy-paste z innych artykułów ale bez przesady. Kilka faktów: 1. Red Bull nie zatrudnił "psychologa" po wypadku z Gaslym, Yuki pracuje ze specjalistą już od jakiegoś czasu. Marko po prostu teraz o tym wspomniał. 2. Po co w tytule dla clickbaitu autor daje słowo "psycholog" jeśli Helmut jasno powiedział "ktoś w rodzaju psychologa" a to 2 różne osoby. Zresztą autor zacytował w tekście już poprawnie, ale rozumiem clickbait musi się zgadzać. 3.Helmut niejednokrotnie podkreślał jaki postęp w tym roku zrobił Tsunoda i współpraca ze specjalistą jest po prostu kontynuowana. Ten wywiad nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. 4.Nie ma co dorabiać do tych słów dramatycznej ideologii, bo Marko mówił to z uśmiechem i troską na twarzy. 5."Sam Tsunoda starał się natomiast unikać wątku kolizji z Gasly'm" - przyznał się w 2 wywiadach dla największych mediów, że to była jego wina, wszystko wyjaśnił, wyjaśnił to także z zespołem i publicznie wszystkich przeprosił. Prośba do autora - proponuję zrobić lepszy research i starać się być bardziej obiektywnym.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się