Kierowcy Red Bulla dyktują tempo przed kluczową sesją kwalifikacyjna w Monako. Max Verstappen i Sergio Perez okazali się najszybsi w trzecim i ostatnim treningu, wyprzedzając Lance'a Strolla i Carlosa Sainza.

W sobotę pogoda w Monako utrzymuje się na stabilnym poziomie, podobnym do tego z czym kierowcy musieli radzić sobie wczoraj. Piękne słońce rozgrzało tor do 44 stopni Celsjusza, a temperatura powietrza utrzymywał się rano w okolicy przyjemnych 27 stopni.

Kierowcy spokojnie rozpoczęli ostatnim w ten weekend trening. Cześć z nich zdecydowała się przetrzeć średnie i twarde ogumienie, aby chwilę później wszyscy skupili się już na pracy z miękką oponą, która będzie wykorzystywana podczas sesji kwalifikacyjnej.

Na samym początku doszło do dość niebezpiecznej sytuacji po tym jak Esteban Ocon zatrzymał się w tunelu. Francuz zdołał jednak o własnych siłach powrócić do boksu, a po krótkiej inspekcji jego auta powrócić na tor w celu przygotowania się do kluczowej czasówki.

W sobotę kierowcy stopniowo budowali pewność siebie. Pierwsze czasy wynosiły skromne 1:15. Trening kończył się jednak wynikami na poziomie 1:12.

Na półmetku sesji, po przejazdach na pierwszym komplecie miękkich opon, prym wiedli zawodnicy Red Bulla przed kierowcami Ferrari oraz Lewisem Hamiltonem i Fernando Alonso.

Po założeniu świeżych kompletów opon poprzeczka została podniesiona przez czołówkę, a kierowcy zaczęli ryzykować nieco bardziej co zaowocowało kilkoma incydentami.

Hamowanie do pierwszego zakrętu najpierw przestrzelił Kevin Magnussen. W jego przypadku obyło się bez większych problemów, ale chwilę później Duńczyk otrzymał od swojego zespołu polecenie zatrzymania auta na torze.

Mniej więcej w tym samym czasie Lewis Hamilton zaliczył kontakt z bandą. Do incydentu doszło w dość dziwnym jak na Monako miejscu na dojeździe do nawrotu. W14 złapało nagłą podsterowność, a 7-krotny mistrz świata zaliczył uderzenie w krawężnik.

Po tym wydarzeniu na torze pojawiła się czerwona flaga, a chwilę później ogłoszono, że sesja nie zostanie już wznowiona.

Na dwie godziny przed kwalifikacjami Max Veratappen i Seegio Perez wydają się więc dysponować pewną przewaga nad rywalami. W końcówce treningu ciężko było pokonać czyste okrążenie toru ze względu na duży ruch.

Trzeci Lance Stroll stracił do lidera 0,166 sekundy, a czwarty Carlos Sainz był już wolniejszy o blisko pół sekundy.

Wysoko w tabeli wyników ponownie znalazł się Lando Norris, który ze swojego McLarena wycisnął siódme poty, aby wywalczyć piąte miejsce. Na pochwałę zasługuje również Pierre Gasly, który wykręcił szósty czas, wyprzedzając Charlesa Leclerca i wspomnianego wyżej Lewisa Hamiltona.

Czołową dziesiątkę zamykał drugi kierowcą Alpine, Estebabn Ocon, oraz Valtteri Bottas. George Russell był dopiero 11., a Fernando Alonso 14.

Stawkę zamykał De Vries przed którym uplasowali się: Piastri, Albon, Sargeant oraz Zhou i Tsunoda.