Jedyna ekipa w stawce, która w przedsezonowych testach nie wykonała ani jednego okrążenia liczy na udany debiut w Bahrajnie. Hispania Racing Team mimo olbrzymiej fali słów krytyki płynącej głównie ze strony zespołu Ferrari liczy, że pierwszy weekend w F1 pozwoli rozwiązać jej większość problemów wieku niemowlęcego, trapiących ekipy F1 i chciałaby zostać najlepszym z nowych zespołów.
Karun Chandhok„Naprawdę czekam na mój debiut w F1. To będzie także pierwszy raz kiedy poprowadzę bolid HRT F1, więc nie mogę się tego doczekać. Na szczęście miałem już okazję jeździć w Bahrajnie w serii GP2, więc to nieco ułatwi proces nauki! Startowałem tam z pierwszego rzędu w 2008 roku i byłem bardzo konkurencyjny gdy powróciłem tam w sezonie 2009, więc mam całkiem dobrą wiedzę na temat toru. Niemniej F1 jest zupełnie inną bajką i czeka nas ciężkie wyzwanie. Spędziłem trochę czasu w Europie z chłopakami w fabryce i wspaniale jest zobaczyć, że cały zespół jest zmotywowany do pierwszego wspólnego wyścigu. Ukończenie wyścigu będzie wspaniałym osiągnięciem dla zespołu, który pozbierał się do kupy tak późno, a dla mnie celem będzie wykonanie możliwie największej ilości kilometrów. Jestem wstrząśnięty wsparciem, które otrzymałem w Indii i chciałbym podziękować mediom oraz fanom F1. Jest wielu Hindusów, którzy mieszkają w Bahrajnie, a ja liczę na ich wsparcie na torze podczas weekendu!”
Bruno Senna
„Byłem w Bahrajnie dwa razy, raz w GP2 w sezonie 2007, a potem w azjatyckiej serii GP2 w 2008. Miałem świetny wynik w 2007 wraz z Arden international, kwalifikując się na piątej pozycji i finiszując czwarty, co było wspaniałe biorąc pod uwagę, że był to mój pierwszy wyścig w GP2. Bahrajn to trudny tor, gdyż jest z reguły bardzo brudny na początku weekendu a nawierzchnia toru poprawia się do samego końca wyścigu. Ustawienia bolidu są więc bardzo dużym wyzwaniem. Również piasek w powietrzu sprawia, że jest bardzo sucho, a tor może być bardzo śliski, co jest kolejnym wyzwaniem, gdy walczy się również z wysokimi temperaturami. Mam nadzieję, że uda nam się wyjechać na tor i rozwiązać możliwie najwięcej problemów podczas pierwszego weekendu, stanowiącego debiut dla auta. Moim celem jest zrobienie wszystkiego co w mojej mocy, aby dowieźć auto do mety i ustanowić punkt odniesienia na resztę sezonu. Z pewnością będziemy koncentrowali się przede wszystkim na żywotności, a potem dopiero na osiągach.”
Colin Kolles, szef zespołu
„Z naszym składem kierowców mamy wszystkie potrzebne narzędzia, aby zostać najlepszym z nowych zespołów w padoku F1 w tym roku. Udało nam się zidentyfikować dwóch utalentowanych, młodych kierowców na nasz pierwszy sezon i w połączeniu z naszą pasją i determinacją do nauki z każdym okrążeniem czujemy się gotowi do wejścia do panteonu sław F1 w ten weekend. Ciekawym zbiegiem okoliczności, nasi kierowcy są partnerami po raz drugi. Wcześniej partnerowali sobie w ekipie iSport w 2008 roku- co sprawia, że zostali pierwszymi parterami zarówno w serii GP2 i F1. Nasi kierowcy znają już układ toru w Bahrajnie, co będzie nie lada korzyścią, gdyż nasz bolid po raz pierwszy wyjedzie na tor dopiero w piątek.”
10.03.2010 14:00
0
Nic innego nie zostaje jak życzyć powodzenia... żeby tylko komuś pod koła nie wyjechali ;)
10.03.2010 14:00
0
Będzie się działo oj będzie. Oczywiście życzę chłopakom żeby do mety dojechali, ale pierwszy start i w dodatku pierwsze kilometry nowym bolidem...
10.03.2010 14:02
0
No to zobaczymy jak to Im pojdzie bez zadnych oficjalnych testow. Zeby sie tylko nie pozabijali na torze.
10.03.2010 14:11
0
Żeby nie było tak,że sesje treningowe bedą co 2 minuty przerywane czerwonymi flagami.Zbyt duzo nowych(nieaprawdzonych konstrukcji). A z tego co wiem to czas się nie zatrzymuje. Zobaczcie co działo się w końcówkach sesji treningowych jak tylko próbowali na pustych bolidach na limicie od razu coś się rozwalało.
10.03.2010 14:13
0
Jestem pełen obaw jeżeli chodzi o ich początki. Należy im życzyć jednego aby przejechali ten weekend bez większych incydentów i nie stworzyli zagrożenia dla innych kierowców. Mogą jechać nawet bardzo wolno byleby dojechali w jednym kawałku. Zastanawiam się tylko czy to nie będzie debiut w takim stylu jak Loli w Melbourne w 1997r.
10.03.2010 14:21
0
A ja mam nieodparte wrażenie - bo niczym nie udokumentowane - że HRT może zrobic niespodziankę oczywiście na mairę swoich możliwości. Smiem twierdzić że w Bahrajnie nie beda ostatni.
10.03.2010 14:24
0
Byleby nie jeździli jak na tych reklamach PZU...;-)
10.03.2010 14:25
0
jestem pelen obaw, ale zarazem ciekaw, jak to będzie wyglądało.
10.03.2010 14:26
0
powodzenia, moze sie chociaz zalapia na jeden symboliczny punkcik:)
10.03.2010 14:28
0
4. seta mi sie wydaje ze jesli jest czerwona flaga to sie czas zatrzymuje. przy zoltej sie nie zatrzymuje
10.03.2010 14:30
0
nie wierzę że nie przejechali nieoficjalnie ani kilometra...
10.03.2010 14:37
0
Życzę im powodzenia, zobaczymy jak sobie poradzą na treningach bez testów. P.S. Wiecie coś o sponsorach reni? Mówiło się o kilku firmach z Polski, więc mamy XTB. Lopez nie rozmawiał czasami z Nescafe? Dlaczego nie zapełnią pustych miejsc logo GENI
10.03.2010 14:42
0
hehe juz widze jak po kazdym skonczonym okrazeniu mechanicy podrywaja sie z krzesel, unosza rece w gescie zwyciestwa, wznosza okrzyki radosci i obejmuja sie gratulujac sobie nawzajem kolejnego ukonczonego okrazenia ;) to oczywiscie zart, ale czy tak ma wygladac F1?
10.03.2010 14:47
0
Jeśli po treningach i kwalifikacjach będą jeszcze w stanie pojawic się na starcie wyścigu to będzie to sukces...
10.03.2010 14:49
0
Optymiści........
10.03.2010 14:57
0
9. Jeden punkcik to oni wywalczą tylko i wyłącznie wtedy gdy jeden z HTR jakimś sposobem wyeliminuje połowę stawki...Dla nich sukcesem będzie dojechanie do mety,a wcześniej ukończenie każdego treningu w całości.
10.03.2010 15:04
0
na stronie sutton-images. com sa zdjecia z dziesiejszych przygotowań i na 6 stronie tych zdjec jest jedna fotka jak delegat FIA oglada tyl samochodu renault ;p;p coś sie dzieje(myśle ze maja nowy dyfuzor)
10.03.2010 15:08
0
Spoko... "Indianin" będzie puszczał plamy oleju na zakrętach tak żeby najszybsi wylecieli poza tor. A potem po neutralizacji skasuje resztę czołówki w spektakularnej kraksie przy dublowaniu. Wtedy Bruno wyprzedzi skrashowanych, a po paru okrążeniach gdy bolid już padnie wysiądzie i pobiegnie do dzinnikarzy pochwalić się punktami już w pierwszym wyścigu. "I would never expect such a tremendous outcome! I feel sorry for Karun as he had the speed and despite the crash he would surely score some good points too..."
10.03.2010 15:10
0
też kiedyś byłem ..... i młody ,debiuty były trudne . mam nadzieje,że "nowi" dadzą rade a nawet może sprawią jakąś niespodziankę
10.03.2010 15:25
0
Kiepsko to widzę, ale mam nadzieję, że nie nabroją za bardzo na torze. Przecież jak któryś z kierowców HRT spieprzy kółko kwalifikacyjne Kubicy to już widzę te komenty :)
10.03.2010 15:35
0
czarno to widzę. boję się że może braknąć palców u rąk do liczenia czerwonych flag, a sukcesem HRT będzie jak w ogóle ruszą z miejsca:)
10.03.2010 15:55
0
Boje się że początki będą mieli jak Virgin ! Oby bolid jeździł długo i bezawaryjnie a wtedy można mówić o sukcesie :)
10.03.2010 16:39
0
"Ukończenie wyścigu będzie wspaniałym osiągnięciem dla zespołu". - dobrze ze sa chlopaki realistami :)
10.03.2010 17:02
0
"panteon sław" hahaha...chyba go źle przetłumaczyli!?
10.03.2010 18:00
0
Chlopaki z HRT nie liczą na duzo. Jak sami czytaliscie dla nich sukcesem bedzie w ogole dojechanie do mety. A nie oszukujmy sie, o punktach narazie chyba nie maja co marzyc (chociaz nie wiemy co potrafi ich bolid). Pozdrawiam;)
10.03.2010 18:43
0
Czarno to widzę w ich przypadku.
10.03.2010 19:15
0
będzie cud jak zdobędą punkty
11.03.2010 00:31
0
...jak wytrzyma hydraulika skrzyni biegow to juz bedzie cud ...
16.01.2011 20:41
0
O tata daje reprymende - " chłopcy jak wy sie wczoraj bawiliscie, dzis juz nie bedzie nart" !!!
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się