Podczas wczorajszego spotkania członków FOTA przeprowadzono także dyskusję na temat systemu KERS, który w sezonie 2011 najprawdopodobniej powróci do F1.
Według doniesień Sama Michaela, dyrektora technicznego Williamsa, ekipy Renault i Ferrari zaoferowały dostarczanie swoich systemów do odzyskiwania energii kinetycznej innym ekipom za kwotę niewiększą niż 1 milion euro.„Renault dostarczy system każdemu w stawce kto o to poprosi” mówił Australijczyk w wywiadzie dla BBC. „Ferrari dostarczy wszystkim ekipom, które używają ich silnika.”
Dyrektor techniczny Williamsa zaznaczył jednak, że zarówno Ferrari, jak i Renault dostarczą KERS pozostałym ekipom, ale chcą zwiększenia mocy tego urządzenia.
W ubiegłym roku KERS miał ograniczoną możliwość akumulacji energii, jednak w planach FIA na kolejne lata było jej zwiększenie, a nawet odzyskiwanie jej z obu osi pojazdu.
Zespół Williams wczoraj poinformował, że został większościowym udziałowcem w spółce WHP (Williams Hybrid Power), która pracuje nad technologią KERS dla sportów motorowych i seryjnej produkcji. Jeżeli system odzyskiwania energii kinetycznej powróci do F1, ekipa Franka Williamsa prawdopodobnie w końcu użyje swojego innowatorskiego systemu opartego na kole zamachowym.
Szczegóły dotyczące KERS, zdaniem Michaela, powinny zostać podjęte do GP Hiszpanii.
29.04.2010 09:44
0
Mclaren nie chce sprzedac a wydawało sie ze im najlepiej się udał
29.04.2010 09:45
0
No, ciekawy moze byc ten KERS od Williams'a.
29.04.2010 09:51
0
Nieeeeeeeeeeeeeeeeeee !!!!!!!!!!! Cholipka jak ja nie lubię tych nieustających zmian. Czy choć przez 2 sezony będzie stabilizacja w przepisach ? To już zaczyna być cyrk !
29.04.2010 10:03
0
nie tyle KERS wyszedł dobrze McLarenowi co areodynamika dopasowana pod niego
29.04.2010 10:17
0
3. Sister Fakt, że trochę stabilizacji by się przydało, choć przez ten bałagan mamy widowisko :) Jeśli chodzi o KERS to sam w sobie nie jest złym pomysłem, tylko trzeba dać więcej czasu zespołom i ograniczenia mocy znacznie podnieść.
29.04.2010 10:43
0
zło ;( Na prawde mogliby już zaprzestać tych zmian ;(
29.04.2010 10:52
0
Stabilizacja? Za dwa czy trzy lata przeciez mają wrócić silniki z turbodoładowaniem, tak więc stabilizacja nastapi za około 4 lata. No i nie zapominajmy, że dostawca opon się zmienia i możliwe, że przez tą zmiane tylne koła mają być szersze.
29.04.2010 11:10
0
Chyba najlepiej byłoby gdyby zostawili wybór, kto chce niech używa.. Byłby ciekawy wyścig zbrojeń między tymi którzy postawili na KERS, a tymi którzy woleliby jeździć bez niego..
29.04.2010 11:27
0
No i bez kersu musieliby zapewnić odpowiednią wagę bolidów a ci bez kersu musieliby odpowiednio rozłożyć masę.
29.04.2010 11:36
0
I po co znowu ten kers? ciągłe zmiany powodują że wygrywa technologia a nie kierowca bo jeśli zachowane były by przepisy przez kilka sezonów to wszystkie bolidy osiągnęły by jakiś jeden stały poziom i liczyło by się ustawienie bolidu do danego toru a w tym przypadku wchodzi w grę głównie umiejętność kierowcy,a tak wygra ten kto będzie miał lepszy kers.
29.04.2010 11:52
0
Pamiętacie tą dużą ankietę którą robiło LG w zeszłym roku? były tam pytania do kibiców właśnie o KERS. Wie ktoś czy wyniki tej ankiety są ogólnodostępne i gdzie je można znaleźć? Może to właśnie zwykli ludzie byli za tym żeby nie rezygnować z KERSU?
29.04.2010 12:02
0
a na to wszystko zasmażka , dużo zasmażki . dodatkowy tunel sterowany lewym kolanem , kers włączany prawym kolanem , ruchome przednie skrzydło lewa ręka , turbo prawą ręką , dwadzieścia potencjometrów w kierownicy , kamera wsteczna z monitorem w helmecie + jeszcze kilka udoskonaleń i bomba .
29.04.2010 12:15
0
Obcinanie kosztów to nie KERS bo jak tu można mówić o zmniejszaniu wydatków jeśli zespoły wydają na KERS 1mln euro. W zeszłym sezonie niektórzy pokazali nam że KERS się nie używa do ataku tylko do obrony.
29.04.2010 12:50
0
@7 nie mają wrócić silniki turbodoładowane tylko pojawić się w F1 silniki "turbospalinowe" ( o taką informacje gdzieś zahaczyłem ) - silniki oparte na turbinie o spalaniu zewnętrznym . NIe wiem na ile to są wiarygodne informacje, ale biorąc parcie na ekologie jest to całkiem prawdopodobne (silniki te mogą "jeżdzić" na "biopaliwach")
29.04.2010 13:55
0
14. d0lph - Ktoś źle usłyszał, ktoś inny źle przetłumaczył i tak się rodzą plotki. Silnik ma być o pojemności 1500 ccm z bezpośrednim wtryskiem paliwa i podwójną turbiną z chłodzeniem powietrza.
29.04.2010 14:19
0
Albo oszczedzaja na F1, albo pchaja kolejne innowacje. Ja tego naprawde nie ogarniam, nie tankujemy, bo za drogo, bierzemy najtansze opony, choc beda sie rozpadac w polowie wyscigu, ale przy tym wracamy do KERSu, ktory jak wiemy wszyscy doskonale - duzo kosztuje. Dla mnie to te decyzje sa totalnie sprzeczne. Wazni panowie z F1 powinni isc w strone ograniczenia aerodynamiki w te strone, by dalo sie wyprzedzac na torze, a przepisy, ktore mialy isc w te strone, poszly jeszcze bardziej w druga.
29.04.2010 15:12
0
No nie, niech wreszcie przestaną gadać o oszczędnościach i tych ściemach o oszczędzaniu. Niech otwarcie przyznają że liczy się kasa, nie sport. Bo z wcześniejszych wypowiedzi można dojść do wniosku że włodarze F1 mają chyba Alzhaimera.
29.04.2010 15:16
0
7. piter_neo Jak to ktoś tu kiedyś napisał "Formuła 1 jest tak jakby królikiem doświadczalnym" faktycznie podobno silniki turbodoładowane mają powrócić w 2013 roku, do tego czasu kers może być przecież wykorzystywany w F1 i przy tym rozwijany, zapewne w innych seriach wyścigowych też coś takiego wdrożą, a za kilka lat pojawi się pewnie w samochodach cywilnych.
29.04.2010 15:34
0
Sister jakie zmiany? Przecież oficjalnie KERS nie jest w tym sezonie zabroniony.
29.04.2010 16:03
0
Jeszcze nie zczailiście,że liczy się to,żeby zbić kasę na dobrym interesie po to jest KERS. A przy okazji da się to upchnąć w drogówkach,no i "git majones"
29.04.2010 16:32
0
co to znaczy innowatorski ? ;D albo innowacyjny albo nowatorski ;D nie zebym sie czepial ;)
29.04.2010 17:20
0
KERS to ZŁO.....
29.04.2010 17:51
0
19. Już sama nie wiem czy Twoje pytanie bardziej uwłacza Twojej inteligencji czy mojej ale jednak Ci odpowiem... :-) Zespoły umówiły się, że solidarnie nie będą używać systemu KERS w tym roku. Czy ktoś jeździ obecnie z KERS - nie? Jak się umówią w przyszłym roku na KERS będą jeździć - tak. Jest zmiana ????
29.04.2010 18:01
0
Ale to jest zmiana wynikająca z prywatnej inicjatywy zespołów tudzież stowarzyszenia FOTA, a nie jest zmianą wynikającą ze zmiany przepisów. Więc nie nazwałbym tego czynnikiem w chwili obecnej uwłaczającym w stabilizację przepisów.
29.04.2010 18:26
0
24. Jeśli czegoś nie masz - nie pracujesz nad tym, nie rozwijasz, nie bierzesz pod uwagę. Jeśli "coś" masz w samochodzie bierzesz to pod uwagę. Od wagi kierowcy począwszy na ustawieniu bolidu kończywszy... Dalszej polemiki w tym temacie nie będzie. Pozdrawiam
29.04.2010 18:58
0
3x nie dla KERS
29.04.2010 19:24
0
McLaren nikomu nie dostarczy systemu KERS, ponieważ wie, że stworzył praktycznie najlepszy system i przez to nie chce się nim z nikim dzielić.
29.04.2010 19:34
0
27. McLaren stworzyl dobry bolid pod KERS, nie sam KERS.
29.04.2010 20:05
0
McLaren miał dobry KERS ale od połowy sezonu bo jak pamiętamy na początku było bardzo ciężko. Ze względu na błędy w konstrukcji.
29.04.2010 20:40
0
Ja też jestem za stabilizacją ;) Poczekajmy aż samochodu klasy WRC dogonią F1 :))))) A poważnie - chłopaki to Formuła 1 - innowacja jest wpisana w ten sport.
29.04.2010 21:29
0
Oszczędności na każdym kroku, kolejna kasa do wydania na KERS i gruntowne przerobienie bolidów. FIA i FOTA mówią,że chcą oszczędności a robią wszystko żeby jednak było drożej. Jestem przekonany,że znowu będziemy oglądać to samo co w sezonie 2009 gdy jechały dwa bolidy z KERSem (z tą różnicą,że teraz będą mieć więcej dodatkowej mocy- czyli KAŻDY+ ileś tam KM), jeden używa do atakowania drugi do obrony i efekt jest taki sam jaki byłby i bez KERSU o czym zresztą wspominali , kierowcy,szefowie zespołów i komentatorzy. Widoczny efekt był dopiero gdy np McL (w głównej roli z Hamiltonem) wyprzedzał bolidy bez KERSU, ale jak widać po początku sezonu i bez tego NaCoToKomu można wiele razy i widowiskowa wyprzedzać, wystarczy dobry bolid i kierowca z jajem.
29.04.2010 21:49
0
ja jestem za KERS. Pamietajcie, ze zostal on uzyty tylko przez kilka teamow, nadal jest systemem nowatorskim ale teraz jest szansa, ze jest lepiej dopracowany. Sezon 2009 udowodnil, ze mozna z KERSem rywalizowac majac dobra aerodynamike takze mozna z tego nie korzystac. Dobrze by natomiast bylo, zeby nie bylo ograniczenia mocy kersu :) powiedzmy dodatkowe 200-250 KM na te 6 s co okrazenie. Albo dac im 12 s :) dopalacza. Mi by sie podobalo
29.04.2010 23:57
0
kers prędzej czy póżniej się znudzi tak jak było z erą turbo w latach 80 - bez fajerwerków
30.04.2010 09:49
0
Na aż dziw, że jakiś samochód wygrał z KERSem. Ale to już się przeraklamowało i to jest za drogie dla nowych ekip.
30.04.2010 11:02
0
Master666, Ty chyba masz te McLareny na scianach w domu porozwieszane < lol 2 >
30.04.2010 11:23
0
To zle dla roberta bo należy do cięszych zawodników ale jak bolid będzie odchudzony bardziej od innych ekip to czemu nie kers dobra rzecz.
30.04.2010 14:06
0
2. orinocoPL właśnie ! jak nie najciekawszy (jeśli rozmiar felg zmienią pod opony)
30.04.2010 19:35
0
Ja od dawna jestem za KERSem - choć rozsądnie wprowadzanym do F1. A więc: dużo większa ilość możliwej do uzyskania energii niż w 2009 (a tak ma ponoć być) i powiększenie jeszcze bardziej limitu wagi dla zrównania konkurencyjności kierowców lekkich i cięższych (czy mają wprowadzić-tego nie wiem). Poza tym: 1. powinno się dać możliwość wykorzystania systemu , kiedy się chce i ile razy się chce ; 2. W celu redukcji kosztów pozostawić przynajmniej 2 dostawców (tak też planują). Tych dwóch dostawców to warunek rozwoju systemu, który jest konieczny do tego, aby spełnić, jak rozumiem, podstawowe zadanie paliwo-oszczędnego KERSu – jego dalsze udoskonalenie z możliwością zastosowania w zwykłych samochodach (a chyba już coś takiego stosuje się w masowej produkcji aut w postaci hybryd). Co prawda , intensywniejszy rozwój byłby w sytuacji, gdyby każdy mógł robić sobie własny KERS (choć oczywiście pozostawiłbym też możliwość zakupu u innego dostawcy), ale ze względu na potencjalnie ogromne koszty i możliwość zróżnicowania stawki na zespoły lepsze (bogatsze) i gorsze (biedniejsze)- to rozwiązanie przy obecnej filozofii FIA odpada. Pytanie, czy nie zbliża się czas, aby tę filozofię zmienić? No tak, ale wtedy już definitywnie , w jeszcze większym stopniu niż obecnie, udział w zwycięstwie miałby bolid a nie kierowca. Tylko czy da się zjeść ciastko i mieć ciastko? Moim zdaniem, istotnego zwiększenia roli kierowcy w zwycięstwie nie osiągnie się bez pełnej standaryzacji bolidów dostarczanych tak naprawdę przez jednego dostawcę. A na to chyba się nikt w F1 nie zgodzi. PS. 1. Swoja drogą uważam, że najlepsi kierowcy (technicznie i mentalnie) i tak ostatecznie przechodzą do tych najlepszych zespołów (a przy najmniej taka szansa jest duża). Więc być może pełna standaryzacja bolidów (a może i zespołów) jest na etapie Formuły1 po prostu zbędna. 2. Trzeba by też pomyśleć o dodatkowych rozwiązaniach regulaminowych sprzyjających rozwojowi innych paliwo-oszczędnych technologii, choć stąd już nie daleko ( a może jeszcze daleko) do silników elektrycznych czy wodorowych. Ale wcześniej czy później chyba nas to nie ominie. Pzdr.
30.04.2010 20:15
0
Jeśli F1 ma być królową sportów to musi być innowacyjna. Nie pierwszy raz więc powtórzę, że jestem za tym aby jedynymi ograniczeniami w F1 była pojemność zbiornika paliwa, średnica wlotu powietrza, masa minimalna i wymogi co do klatki bezpieczeństwa. Może jeszcze ogólne wymiary bolidu i powierzchnie skrzydeł. Pojemność silnika, liczba cylindrów, prędkość obrotowa, turbo (lub bez), systemy wspomagania trakcji, napęd 4x4, dynamiczna zmiana ciśnienia w ogumieniu (kto pomięta kto to wymyślił?), aktywne zawieszenie, KERS, jego moc i pojemność akumulatorów (możliwa do skumulowania energia) - to wszystko powinno pozostawać w gestii inżynierów. Wiem, wiem nie było by tania, ale królowa sportów i oszczędności to mi jakoś nie pasuje. Myślę, że gdyby znieść ograniczenia to zespoły fabryczne powróciły by do F1 traktując ten sport jak poligon doświadczalny (kiedyś tak było).
01.05.2010 11:46
0
35. Cwirs - Brawo! Zgadłeś :-)
02.05.2010 00:57
0
39. po mojemu , a propos silnika i zużycia paliwa, to zamiast wielu w/w ograniczeń, mogłoby być tylko dwa: moc i pojemność baku paliwa. Niech to będzie , powiedzmy 800 KM i bak na 160 kg, i tyle. A w jaki sposób konstruktorzy osiągną tę moc , czy przez większą pojemność silnika, czy przez turbo, to już ich sprawa. W każdym razie te i inne parametry dobiorą ( jedni lepiej , drudzy gorzej- i o to chodzi) tak, aby przy tej mocy uzyskać optymalną trwałość (niech pozostanie regulacja 8 silników na sezon dla 1 kierowcy lub docelowo nawet mniej) oraz optymalne zużycie paliwa. Przy czym optymalne, oczywiście niekoniecznie znaczy minimalne.
03.05.2010 01:33
0
41.leo_ bardzo podoba mi się Twoja koncepcja. A może by tak: minimalna dopuszczalna masa pojazdu z kierowcą i pojemność baku. Łatwiej to kontrolować. Cała reszta to pole dla inżynierskiej inwencji. Plus takiego uregulowania to wyzwolenie postępu technicznego, minus to nieunikniony wzrost kosztów. Ale cóż, pomarzyć nie zaszkodzi - marzenia czasem się spełniają!
04.05.2010 19:20
0
42. Wydaje się, że ograniczenie mocy powinno być, ze wzgledów bezpieczeństwa.
04.05.2010 19:24
0
42., 43.- Chociaż nie, może i by to wyszło, jakby nie było ograniczenia mocy. Samo ograniczenie ilości paliwa , pośrednio wyznaczyłoby również ograniczenie dla mocy silnika.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się