WIADOMOŚCI

Rosberg wygrywa na zakończenie sezonu w Abu Zabi
Rosberg wygrywa na zakończenie sezonu w Abu Zabi
Nico Rosberg w Abu Zabi trzeci raz z rzędu zdołał obronić się przed atakami Lewisa Hamiltona i po zdobyciu w sobotę szóstego z rzędu pole position, wygrał ostatni wyścigu sezonu. Podium tym razem uzupełnił Kimi Raikkonen.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Ostatni wyścig sezonu został rozegrany na zbudowanym z przepychem, świetnie prezentującym się i lubianym przez kierowców torze Yas Maria w Abu Zabi jednak sam wyścig po raz kolejny nie rzucił jednak kibiców na kolana.

Niemal gwarantowana pogoda i statystyki wyjazdu samochodu bezpieczeństwa działające na jego niekorzyść sprawiły, że kibice podczas ostatniego wyścigu sezonu mogli jedynie emocjonować się strategiami poszczególnych zespołów i kierowców oraz nielicznymi rywalizacjami o pozycje w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata kierowców, które jeszcze nie zostały rozstrzygnięte.

Start wyścigu przebiegł po myśli Nico Rosberga, który ruszył w tempo, podczas gdy Lewis Hamilton wyraźnie spóźnił swoją reakcję i o mały włos nie stracił swojego drugiego miejsca. Ostatecznie jednak Brytyjczyk utrzymał się za Rosbergiem, jednak w pierwszej fazie wyścigu znacząco odstawał tempem od swojego kolegi, który w Abu Zabi sięgnął po swoją trzecią z rzędu wygraną.

Dobrze do wyścigu przystąpił z kolei Nico Hulkenberg, który po pierwszym kółku zyskał dwie pozycje, wyprzedzając Daniela Ricciardo i Valtteriego Bottasa. Słabo za to do ostatniego w tym sezonie wyścigu przystąpił Fernando Alonso, który na hamowaniu do pierwszego zakrętu najpierw zaliczył delikatny kontakt z Felipe Nasrem, a następnie mocno uderzył w Pastora Maldonado, eliminując go z rywalizacji.

Hiszpan nie dość, że musiał zjechać po raz kolejny do boksu na wymianę przedniego skrzydła, to od sędziów za swój manewr otrzymał dodatkowo karę przejazdu przez aleję serwisową. Poirytowanie Alonso w Abu Zabi ponownie sięgało zenitu, gdy w pewnym momencie wyścigu stwierdził przez radio, że jeżeli na torze nie pojawi się samochód bezpieczeństwa to wycofa się z rywalizacji.

Podobnie jak w Brazylii ekipy obrały dwie różne strategie doboru opon jednak tym razem dotyczyło to raczej kolejności zakładania poszczególnych mieszanek. Zespół Ferrari, który wczoraj nie popisał się strategią w przypadku Sebastiana Vettela postanowił zaryzykować i wystartował Niemca na miękkim ogumieniu, starając się pokonać dystans wyścigu na dwa zjazdy do boksów, podczas gdy zdecydowana większość kierowców jechała od początku na super-miękkiej oponie Pirelli.

Strategia ta świetnie się sprawdziła a czterokrotny mistrz świata mimo startu z 15 pola po karze nałożonej na Romaina Grosjeana za wymianę skrzyni biegów, zmieniał opony na 24 i 40 okrążeniu, zostawiając sobie szybki przejazd na super-miękkim ogumieniu na samą końcówkę wyścigu. W końcówce Vettelowi udało się odzyskać czwarte miejsce i na metę wjechał za kierowcami Mercedesa i Kimim Raikkonenem.

Fin jeżdżący dla Ferrari bez problemu odzyskał czwartą pozycję w mistrzostwach świata kierowców F1. Przed wyścigiem tracił 1 punkt do Valtterigo Bottasa, który bardzo chciał utrzymać to miejsce, tym bardziej, że jego walka z rodakiem za sprawą ostatnich wydarzeń z Rosji i Meksyku nabrała wymiaru symbolicznego.

Ostatecznie jednak Bottas będzie mógł podziękować swojej ekipie za zniszczenie wyścigu, gdyż podczas pierwszego postoju został wypuszczony ze stanowiska serwisowego wprost pod nadjeżdżającego Jensona Buttona. Bottas nie dość, że uszkodził skrzydło i musiał po raz kolejny zjechać do boksów, aby wymienić nos, to otrzymał jeszcze dodatkową karę pięciu sekund.

Ostatecznie Fin reprezentujący barwy Williamsa finiszował w Abu Zabi poza strefą punktowaną na 14 miejscu.

Podobny pojedynek o ostateczną pozycję w klasyfikacji mistrzostw świata kierowców stoczyli Max Verstappen i Romain Grosjean, który wraz ze swoim zespołem obrał podobną strategię co Sebastian Vettel.

Na ostatnich okrążeniach wyścigu Francuz na super-miękkiej oponie jechał przed kierowcą Toro Rosso na 11 pozycji i walczył o zdobycie punktów. Ostatecznie udało mu się wyprzedzić Carlosa Sainza i Daniiła Kwiata oraz utrzymać pozycję w mistrzostwach przed Verstappenem.

Zespół Mercedesa po krytyce jednakowej strategii dla swoich kierowców w Brazylii w Abu Zabi w końcówce wyścigu próbował coś zmienić w tym względzie, opóźniając ostatni zjazd Lewisa Hamiltona na aleję serwisową jednak ostatecznie Brytyjczykowi nic to nie dało i ten wjechał na metę za swoim kolegą z zespołu bez większej dramaturgii.

Sezon Formuły 1 składający się z 19 eliminacji mistrzostw świata dzisiaj dobiegł więc końca, jednak już za dwa dni kierowcy pojawią się jeszcze raz na torze w Abu Zabi, aby przetestować opony Pirelli. Test ten będzie jednak odbywał się za zamkniętymi drzwiami.

Wyniki

Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

88 KOMENTARZY
avatar
Szynnal

29.11.2015 15:52

0

A co to za aniolek odbiera nagrode dla Merca? :)


avatar
szoko

29.11.2015 15:54

0

Merc dał d...y z Lewisem mieli walczyć a tak sobie Nikuś spokojnie dojechał.


avatar
Halu13

29.11.2015 15:54

0

Znowu Merc zabił wyścig, nie pozwalając na walkę i ustawiając ich 1-2. Oby Ferrari w 2016, jak nie to chyba nie oglądam.


avatar
Xellos

29.11.2015 15:54

0

Mercedes schodzi na psy. Po dwóch ostatnich wyścigach gdzie Hamilton regularnie zjeżdżał jedno okrążenie po Rosbergu na pit-stop, dzisiaj miało być tak samo. Przy pierwszym pit-stopie tak się stało. Natomiast przy drugim zdali sobie sprawę, że Hamilton jak zjedzie okrążenie po Rosbergu to wyjedzie przed nim. I nagle cudownie się okazuje, że potrafią zmienić strategię :) Tylko nie na taką by pomóc Hamiltonowi wtedy kiedy tego potrzebuje, tylko na taką by mu zaszkodzić wtedy kiedy zmian nie potrzebuje, bo gdyby jechał zgodnie z planem to by wygrał wyścig. Każą mu więc zostać na torze by tracił czas i by Niemiec wygrał. Bardzo brzydki koniec w wykonaniu Mercedesa.


avatar
Wymoderowano

29.11.2015 15:55

0

Po raz kolejny Rosberg pokazał gdzie jest miejsce Hamiltona, niech się chłopak przyzwyczaja bo tak będzie wyglądał przyszły sezon!


avatar
SDRaid

29.11.2015 15:56

0

Dobra strategia Mercedesa, czyli pod żadnych warunkiem nie spotkajcie się razem na torze. No i kolejny raz Hamilton pozbawiony nawet szans pościgania się z Rosbergiem. Nie raz wydłużenie przejazdu na oponach byłoby wskazane, ale dziś? Pierwsze okrążenie po wyjeździe, Rosberg nie przejechal najszybciej i przewaga nieco wzrosła. To sugerowałoby, że natychmiastowy pit stop dałby Hamiltonowi wyjazd w tym samym miejscu co Rosberg czyli ciut przed albo ciut za, ale może byłaby jakaś walka i jakieś emocje. Żenujące jest postępowanie Mercedesa, zero polotu.


avatar
szoko

29.11.2015 15:58

0

5 Wymoderowano .Od kiedy oglądasz f1?.


avatar
marek007

29.11.2015 15:59

0

Dokładnie ustawili wyścig pod Rosberga i dlatego tak późno ściągnęli go na zmianę opon to widać gołym okiem.


avatar
jaga23

29.11.2015 15:59

0

to ze merc dał dupy to delikatnie powiedziane oni spieprzyli wyścig dla Hamiltona , i niech mi teraz tylko żaden fan Rosberga nie mówi ze zespół mu nie pomaga i ze Rosberg miał słabszą jednostkę bo po wyścigu tego nie było widać .


avatar
KowalAMG

29.11.2015 16:01

0

48 okrazenie zalozenie mieszanki super miekiej gdy Ros mial 16 sekund straty dałoby wygrana na 99% Ham ale bali sie walki to raz z powodu kolizji a dwa zagrywka marketingowa ja Mercedes to niemcy jak niemcy to schwab Rosberg musial wygrac . Zobaczymy w przyszlym roku jak Ferrarka wyrowna osiagi i Vettel bedzie go pral jak mlodego i tylko Hamilton bedzie wstanie z nim walczyc co zrobi schwabaland tez beda grali pod Rosberga ach ta ich polityka ;) wazne , ze Merol opanowal stolicę Ferrari i wszech bogactwa swiatowego poraz drugi :) licze na ich sukces w przyszlym roku z niecierpliwością czekam na Australię $)


avatar
Skoczek130

29.11.2015 16:01

0

Dość z tymi teoriami spiskowymi. Hamilton odrobił straty po tym, jak Rosberg miał graining. Dodatkowo miał słabszy silnik. Hamilton sam chciał innej strategii, to ją dostał. Nawet mówił, że chciałby zaryzykować i zostać na pozostałe kółka na torze. Nico zaliczył mocną końcówke - zeszła z Niego presja i potrafił wykrzesać z siebie, co najlepsze. Mam nadzieje, że stawi wiekszy opór rywalowi z zespołu w przyszłym roku.


avatar
Skoczek130

29.11.2015 16:02

0

***Słaby silnik rzecz jasna miał Niemiec.


avatar
Wymoderowano

29.11.2015 16:02

0

Widać gdzie HAM miał przewagę przez cały sezon, niesłuchał zespołu i jechał na innej mapie niż Rosberg, szkoda że dopiero dzisiaj wyszło to przez radio. Sytuacja identyczna jak słynne już milti21 z toru Sepang.


avatar
elin

29.11.2015 16:02

0

@ Szynnal A jednak nikt nie łyknął " dziadka " i Kimi utrzymał P3 ;-)). Nie taki Fin stary ... Dobrze znowu widzieć Go na podium ;-).


avatar
Skoczek130

29.11.2015 16:04

0

@jaga23 - mieliby kłamać? Po co trzymają Hamiltona, skoro wolą zwyciestw Rosberga? Gdyby tak było, wówczas to Hamilton miałby awarie w Abu Zabi, a nie Niemiec. Skończcie już fani Hamiltona - to już robi sie nudne. Pogódźcie sie z tym, że Wasz pupil, choć znakomity, nie jest niepokonany. ;] I przestańcie słuchać tego idioty z Polsatu. Mam nadzieje, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i wywali przygłupawego Grzesia.


avatar
Skoczek130

29.11.2015 16:04

0

***Mówie oczywiście o roku 2014.


avatar
Xellos

29.11.2015 16:05

0

Jeszcze jedno, jedyna szansa na ciekawy przyszły sezon to konkurent do Mercedesa. Najbliżej jest Ferrari. Tylko wtedy, gdy inny zespół przyciśnie Mercedesa przestaną robić cyrki i będą ciekawe agresywne strategie dla obu kierowców. Jak będą musieli walczyć o tytuł konstruktora to dopiero będą obu kierowcom kazać jechać na 100% z agresywną strategią. I wtedy taki kierowca albo popełnia błędy, albo jest dobry i wytrzymuje presje.


avatar
Skoczek130

29.11.2015 16:05

0

@Wymoderowano - trafiłeś w sedno - ale nie ma sensu kłócić sie z fanami Hamiltona, bo Cie "zabiją".


avatar
michal39533

29.11.2015 16:06

0

ahhh w końcu miszcz Verstappen na swoim miejscu i ten płacz przez radio że nie zostawił mu miejsca :D jak sam tak wyprzedzał to było ok a teraz nagle mu się odwidziało :D


avatar
Skoczek130

29.11.2015 16:06

0

@Xellos - dokładnie - jeżeli Ferrari stanie sie równorzednym konkurentem dla "srebrnych", wówczas rywalizacja dla Merca przestanie być pojedynkiem tylko ich kierowców o pozycje 1-2.


avatar
Wymoderowano

29.11.2015 16:07

0

Grzesiek powinien dostać w pysk za swoje hamskie żarciki. Najgorszy komentator F1 w historii polsatu.


avatar
KowalAMG

29.11.2015 16:09

0

Wymoderowano przypominam ci , ze twoja leleczka jest poraz drugi wicemistrzem haha niech cie boli slepy cieciu .


avatar
Skoczek130

29.11.2015 16:09

0

@Wymoderowano - musi mieć plecy... nie ma innej opcji. Inaczej nikt przy zdrowych zmysłach nie trzymałby kogoś takiego. Borowczyk to marka, która przyciąga głosem. Grześ to Grześ... nawet Badziak miał go czasem dość, gdy komentował z nim MotoGP (kto regularnie ogląda wszystkie sesje, ten wie, o czym mówie). ;)


avatar
jogi2

29.11.2015 16:11

0

Gdzie ten mistrz Vettel ? Pół minuty za Raikonenem. Nie było non stop pustego toru ? Dobrze że było miejsce na prostej do wyprzedzania ,bo z takim Ric na twardszych już trochę zużytych oponach i słabszym silnkiem mógłby być problem nie do przejścia :)


avatar
Duke_

29.11.2015 16:12

0

Trzeba patrzec na wyscigu na RTL a nie Polsat, HAM sam prosil o pozostawienie go na torze i nie chcial zjechac na zmiane opon. Wydaje mi sie ze mu pozwolili aby udowodnic mu, ze nie ma racji.


avatar
Wymoderowano

29.11.2015 16:13

0

Jego "śmieszne" żarciki w MotoGP to już inna historia, o której można książkę napisać. Współczuję ludziom którzy muszą z nim siedzieć w jednym studio. @22 laleczka? spójrz na swojego pupilka, farbowane włoski, układanie fryzurki przed lustereczkiem przed każdym wyjściem do ludzi, zmieszanie gdy Vettel patrzył się niby na jego czapkę... Kompleksy ma niczym kobieta.


avatar
Klocuch12

29.11.2015 16:13

0

SAI ładnie wystrzelił na stracie :D


avatar
jaga23

29.11.2015 16:13

0

Nie jestem fanem Hamiltona tylko Alonso więc powinienem nienawidzić Hamiltona za sezon 2007 , tylko patrze racjonalnie na to co się dzieje na torze i chyba wszyscy widzieli że Hamiltona przytrzymali na torze dłużej żeby nie odrobił straty do Rosberga i łatwo to obliczyć postój zajmuje 2-3 s przejazd przez aleje 16-18 s ,to czemu nie ściągnęli od razu Hamiltona po postoju Rosberga, kiedy przewagę Hamilton miał nad Rosbergiem 21s , to proste bo wyprzedził by Rosberga.... I skończ w końcu obrażać komentatora z Polsatu bo idiotą to ciebie można nazwać .


avatar
Xellos

29.11.2015 16:13

0

@Skoczek130 Kilka spraw. Pierwsza skoro Rosberg zużył opony - jego wina. Ostatnie wyścigi dwa jak Hamilton zużywał szybciej opony to niby bo był gorszy ? Podwójne standardy ? Dziś lepiej zarządzał oponami i dlatego gdyby było uczciwie to by wygrał. Druga sprawa, nie chciał innej strategii w momencie kiedy miałby zjechać - czyli okrążenie po Rosbergu. O innej strategii mówił wiele minut później jak go strasznie długo trzymali na torze, a Rosberg już był 10 sekund za nim. Wtedy mówił przez radio, że chce zostać do końca i nie zjeżdżać na pit. Widział pewnie co się święci. I trzecia sprawa - nie oglądam Polsatu tylko angielski SKY SPORTS i zapewniam Cię, że tam komentatorzy nie mogli w żaden sposób racjonalnie wytłumaczyć zachowania Mercedesa. Byli bardzo tym wszystkim zdziwieni.


avatar
Halu13

29.11.2015 16:14

0

To nie są teorie spiskowe, ok- wydłuzony stint, moze nawet na zyczenie Hamiltona, ale logika nakazywala założenie wtedy opon supersoft. Mercedes znowu nie pozwolił na walke, ściagajac go dokładnie, gdy Hamilton wchodził w strefe drs. Nie pozwolili na walkę, nawet gdy wszystkie tytuły rozdane. Pozostaje nadzieja- Vettel w 2016, nikt inny chyba im nie zagrozi.


avatar
KowalAMG

29.11.2015 16:15

0

Skoczek mama ci kupi kretki wiec anytfanie Hamiltona uspokuj sie PRAWDA JEST JASNA BOJA SIE KONFRONTACJI HAM I ROS poniewaz Lewis rozjechalby go jak Karalucha kosztem nawet kolizji i to widzi 95% racjonalnych piszacych tutaj kibicow reszta taka ja Ty i wymorenowano bedziecie sobie wpajac slepite i glupote dziekuje za uwage ::)) :) :)


avatar
Podi

29.11.2015 16:17

0

Płaczek Rosberg nie ma szans na tytuł to chociaż pozwalają mu wygrywać te nic nie znaczące wyścigi na koniec sezonu. Dzisiaj to zawalili strategię Hamiltonowi koncertowo. Myślę, że gdyby zjechał kółko po Rosbergu to wygrałby ten wyścig.


avatar
Wymoderowano

29.11.2015 16:18

0

@30 mieli specjalnie trzymać dłużej ROS żeby HAM go wyprzedził? ROS miał już zajechane gumy, więc naturalne było wezwanie go na zmianę. HAM miał czysty tor więc mógł później przycisnąć, ale nie dał rady. Chciał inną strategię, dostał ją. Pretensje niech ma do siebie, lepiej by wyszedł jakby pokrył strategię Rosberga. Nie pozwolili mu zostać do końca, raz że ROS by go dojechał, dwa że nie chcieli powtórki Vettela ze Spa.


avatar
Xellos

29.11.2015 16:19

0

@ 25. Duke_ Oglądasz RTL a niemiecki rozumiesz ? Czy tylko obrazki oglądasz ? Bo ja oglądam angielski SKY SPORTS i rozumiem język angielski. Nie słyszałem, by ktoś komentował, że to wina Hamiltona. A zostać chciał na torze wiele okrążeń po tym jak go nie wezwali na pit-stop okrążenie po Rosbergu. Nawet po wyścigu ich dziennikarz gadał z Laudą i zadał niewygodne pytania, nie mogąc zrozumieć tego zachowania. To nie była decyzja Hamiltona by nie zjeżdżać na pit okrążenie po Rosbergu.


avatar
ZaQus

29.11.2015 16:19

0

@Skoczek130 Jak cos nie jestem fanem murzyna zeby nie bylo. Wytłumacz mi jedno ziomek. Na takim poziomie kazdy zespół zdaje sobie sprawe z podejmowanych decyzji i mniej wiecej kalkuluje straty. Czasem moze sie nie udac, wiec kiedy Nico zjechal a Lewis zostal i po 1 kółku bylo widac ze to nie ma kompletnie sensu bo go jeszcze Kimi wyprzedzi, po co go trzymali, skad taki Hamilton siedac w bolidzie ma wiedziec, ze ma taka i taka strate ze tyle i tyle traci? No nie ma prawa tego wiedziec, wiec winą zespołu jest ze zostawili go zbyt długo na torze. Zostawili go zbyt długo? Ok czasem mozna ale tak jak to robil Redbull z Vettelem czy jak dzis ferrari wkładają mu super miekkie i nawala po 1.5+ na kółku, to zostawiajac tak długo hamiltona czemu nie załozyli mu tych opon. Skalkuluj sobie - nie pamietam dokładnej przewagi hamiltona po zjezdzcie rosberga, ale po zjezdzcie hamiltona niemiec mial 13s przewagi. Wliczajac ze przez bezsensowne 3 kółka ktore zostal, stracil w granicach 6 sec, + s.miekka mieszanka jest przy lekkim samochodzi szybsza o jakies 1-1.2s Hamilton łyknal by Rosberga bez najmniejszego problemu wliczajac jeszcze ten silnik. To jest sport, tu nie ma czasu na jakies rekompensacje za przegrany tytuł. To ewidentnie wina zespołu, a nie sadze ze na takim poziomie mozna uznac to jako czysty błąd, bez ingerencji "osób trzecich". Prosze bardzo ustosunkuj sie do mojego stanowiska popierajac swoje argumenty czysto wyscigowo i strategicznie pomijajac wszelkie szczekania w moim kierunku sugerowane jak moja dislike do Rosberga.


avatar
marek007

29.11.2015 16:19

0

Rosberg to dupa i dlatego mu dziś pomogli wygrać...wygwizdali go jak wchodził na podium nie przypadkowo.


avatar
marek007

29.11.2015 16:28

0

Dawno się tak nie wkurw....a skoczek i wymoderowany to półgłówki i widzą nie to co jest tylko to co chcą i żal mi takich buraków.


avatar
Halu13

29.11.2015 16:28

0

@33 Aha, czyli gdy ktoś kogoś dogania to zawsze należy ściagac go na PIT stop, aby nie było walki... Za błedy się płaci, chociażby zniszczenie opon. CO Ty porównujesz- Vettela w SPa, gdzie przejechał około pól wyscigu na jednym komplecie, podczas gdy tutaj mieli do przejechania 13 okrazen( sciagneli HAM na kolku 42 na 55), co wiecej, na poczatku wycigu zatankowanym bolidem pokonali na tej mieszanse wiekszy dystans, a Vettel bodajze zmieniajac opony na supersoft na 41 okrazeniu, bez przeszkod do mety dojechał.


avatar
KowalAMG

29.11.2015 16:32

0

Marek daj na luz oni tak specjalnie gadaja bo ich boli prawda a podjudzaja po to , zeby Boss Kempa Nas poblokowal na idiotyzm niema lekarstwa tak ich Bog skaral wiec spoko cieszmy sie tym co funduje Hamilton i Vettel tez mam niesmak po tym wyscigu niech sie schwabalanad nacieszy w przyszłym roku wszystko wroci do normy zostana Ci najmocniejsi ;)


avatar
marek007

29.11.2015 16:36

0

Łatwo powiedzieć to był wyścig dla Lewisa 44 a te bydlaki ustawili go pod Rosberga...


avatar
Wymoderowano

29.11.2015 16:37

0

@38 zbliżały się drugie zjazdy więc skąd wiesz że na tym okrążeniu nie było zaplanowanego zjazdu ROS, Niemiec miał zajechane gumy, więc po co mieli go trzymać dłużej na torze? Żeby HAM mógł sobie skrzydełko otworzyć? Wyszło na to samo! Wyprzedził Rosberga i mógł jechać w siną dal, ale nie miał czym. JA MÓWIĘ O DECYZJU HAMILTONA O JECHANIU DO METY NA MIĘKKIEJ GUMIE. HAM zmienił gumy w okolicach 11 okrążenia na miękkie i chciał na nich jechać do mety... Skąd miał mieć merc nowe supersofty?


avatar
MarTum

29.11.2015 16:38

0

Wasz poziom jest niższy niż dywan po którym chodzi mój pies...


avatar
KowalAMG

29.11.2015 16:41

0

Deter Zetsche szef szefow Mercedrsa byl zauwazyles jedno gdy on jest to za kazdym razem wygrywala laleczka . Te numery byly dla mistrza i gdyby wygral Lewis atmosfera bylaby o wiele lepsza takze spieprzyli swoj caly marketing bo zamiast zachecic do swojej marki to zniechecili klienta ktory ma kompromis ktora marke wybrac szczegolnie w stolicy swiatowego bogactwa . Pamietaj Karma wraca wiec to sie kiedys zemsci daj na luz w przyszlym roku licze na walke Ham Vet Ric Rai


avatar
marek007

29.11.2015 16:41

0

@42 poziom jak poziom to są prawdziwe emocje a twój pies nikogo nie interesuję.


avatar
marek007

29.11.2015 16:47

0

Ok Kowal już luz...chupa chups załatwił sprawę...zobaczymy co w nowym sezonie będzie się działo...


avatar
f1

29.11.2015 16:57

0

Fajny sezon ogólnie. Gratulacje dla Lewis'a za mistrza jeszcze raz. Gdyby Lewis zjechał 1 okrążenie po Rosbergu, to wyjechałby przed nim i zapewne odjechał, bo Rosberg miał zużyty silnik. Mam nadzieję, że Lewis znowu pokaże klasę w nowym sezonie. :)


avatar
Halu13

29.11.2015 16:59

0

@41 W jaki sposób to, że chciał jechać na zajechanych gumach do końca wyscigu wiąze się z tym, jaką mieszankę zalozyli mu podczas 2 wizyty w alei serwisowej. Wiadome, ze jazda do mety na "starych" softach byłaby bezsensowna, więc nie musisz wyrażać tego przy pomocy capsa, ale nie wmawiaj mi, że nie mieli na wyścig jeszcze jednego kompletu supersoft, który mogli użyć, ale znowu nie pozwolili na walkę, aby zakonczyć sezon "pieknym 1-2", bez obaw o potencjalną stłuczkę , wraz z ucieszonymi szefami itd...


avatar
Viggen2

29.11.2015 16:59

0

Usunięty


avatar
marek007

29.11.2015 17:09

0

Kempa daj jakąś wypowiedź Lewisa po wyścigu...interesuję mnie co mówił...jak masz coś to dawaj.


avatar
Viggen2

29.11.2015 17:11

0

Raikkonen jest najlepszy! Tylko On potrafi wyprzedzać. Objechałby wszystkich ale mu się nie chce bo nie chce zrobić wstydu innym kierowcą. Jest lepszy od każdego!


avatar
Wymoderowano

29.11.2015 17:14

0

@47. Halu13 SKĄD SUPERSOFTY? W kwalifikacjach mają 3 komplety supermiękkich gum + jeden komplet extra na Q3 który muszą zwrócić. W Q1 oba merce wykorzystały jeden komplet supermiękkich, w Q2 drugi komplet, w Q3 były dwa przejazdy na nowych oponach, w sumie użyli wszystkie 4 komplety opon! Po to zazwyczaj w Q1 jeżdżą na twardej gumie, żeby w wyścigu mieć nowy komplet miękkich opon. HAM nie miał tych opon więc dali mu miękką mieszankę.


avatar
Skoczek130

29.11.2015 17:15

0

Nie ma o czym gadać. Hamilton wygra to czytam "Hamilton pokazał klase". Jak wygrywa Rosberg "Zespół mu pomógł, Hamiltonowi już sie nie chce". Przez cały sezon strategia jest JEDNAKOWA dla obu stron. Dlatego zakończcie tą żałosną dyskusje, bo stała sie nudnai dziecinna.


avatar
Skoczek130

29.11.2015 17:16

0

@Wymoderowano i @MarTum - nie ma sensu "kopać sie z koniem". ;) Pozdro :)


avatar
Dawid-_F1

29.11.2015 17:17

0

Bardzo dobry start i wyścig Nico Rosberga. Nie popełnił błędów a czasami z Nico Rosbergiem bywa z tym róźnie. Oby w 2016 roku powalczył o wiele bardziej z Lewisem Hamiltonem i by walczył do końca.


avatar
Ham

29.11.2015 17:22

0

Smiac mi sie chciało jak zobaczyłem Lewisa na pitcie nie dosc ze tak pózno to jeszcze te opony smiech na sali. Co pokazał Mercedes w tym wysigu nie tylko w tym pewnie kazdy Monaco pamieta jeszcze powiem tak jak Lewis wygrał to chcieli chyba blondynce dac wygrane na szczescie zeby nie płakał PORAZKA MERCEDESA PORAZKA


avatar
Halu13

29.11.2015 17:32

0

W q2 wykonali tylko okrązenie rozgrzewkowe+ 1 kwalifikacyjne, więc te opony nadal stanowiły opcję. Skoczek- tak ciągle rozprawiasz jaki to merc zły, że kupił sobie dominację itd, nagle dzisiaj Ci to nie przeszkadza. Niech wygrywa nawet Rosberg czy inny kierowca każdy wyścig, byle by się to odbywało po walce, a nie matactwach zespołów i późniejszych smiesznych tłumaczeniach względami bezpieczenstwa itd, gdzie ta udawana poprawność mercedesa aż wychodzi uszami. Dla mnie jest to paradoks, że gdy wszystko już wyjaśnione jakiejkowiek walki w wyścigu miedzy mercedesami było dzisiaj chyba najmniej biorąc pod uwagę wszystkie wyścigi. No ale Dietrich dostał to, co chciał, spokojne 1-2. Bye bye 2015, Forza Ferrari 2016.


avatar
Szynnal

29.11.2015 17:51

0

Supersofty dla Lewisa? Według mnie nie pomogłoby mu to. Supermiękkie nie dość, że zużywają się błyskawicznie, to w dodatku ich zużycie daje większe widełki czasowe straty niż miękkie opony. Wydaje mi się, że po 10 okrążeniach na supersoftach, Lewis jechałby już po prostu takim samym tempem jak Rosberg, nie mówiąc już o sytuacji gdyby jechał gdzieś sekundę za nim, wtedy supersofty są już kompletnie do wyrzucenia po takim maratonie w tunelu aero. Zresztą mogliście zauważyć, że gdy Vettel wykręcił najszybsze okrążenie na SS to zaraz Lewis go poprawił na miękkich. Supersofty, faktycznie - są szybsze 1-1,2 sek ALE TYLKO NA PIERWSZYM OKRĄŻENIU, później różnica między nimi maleje, ze względu na szybsze zużycie SS. ;)


avatar
Skoczek130

29.11.2015 17:51

0

@Ham - Hamilton nie dostał supermiekkich, bo nie takich, na których mógłby powalczyć. Miał świeżutkie opony miekkie. @Halu13 - powtarzam - Merc stosuje i stosował taką samą strategie dla swoich kierowców cały sezon. Niezależnie od tego, kto był liderem. Kiedy Rosberg kończył wyścig praktycznie tuż za Hamiltonem, nie miał innej strategii od niego. A może gdyby miał, to by powalczył o wygraną? Przesadzacie po prostu. Hamilton i tak wiele wygrał w tym roku. Wszystko u Niego grało, jak w zegarku, czego nie można powiedzieć o Rosbergu. Końcówka sezonu była odmienna. Dajcie spokój już. ;)


avatar
Szynnal

29.11.2015 17:54

0

@elin, faktycznie, dziś mogę tylko odpukać. Zadziwił mnie tempem w dzisiejszym wyścigu. A może to jego tempo gdy nie przytrafiają się żadne problemy? Na jego tle Bottas wyglądał dziś jak zagubiony we mgle..


avatar
SDRaid

29.11.2015 17:58

0

Hamilton jechał na innej mapie? Ok, ale chyba tryb ECO, bo spalanie pod koniec wyścigu Rosberg 96,1, Hamilton 94,8...


avatar
frog

29.11.2015 18:28

0

Wspomnicie moje słowa w 2016, bo fakty - co bardzo smutne - sa takie, ze Rosberg zdobędzie tytuł w przyszłym sezonie, chociaż na niego nie zasługuje. Mi od zawsze wygladal na takiego typa, który ciągłą monotonna robotą próbował dorównać tym, którzy w F1 znaleźli się z troche innej przyczyny niż on. Dlaczego on zdobędzie tytuł? To proste. Mercedes juz Hamiltonowi dal tak wiele, ze dzis jest w stanie powiedziec "w tym roku to Rosberg wygra. Mhm, nie podoba ci się. No cóż, ale pamiętaj ze gdzie indziej wicemistrzem i tak nie zostaniesz." A ostatnie wyscigi byly tylko próba pokazania na sile niby wielkiego "recovery" w wykonaniu Britney. Pozostaje się tylko modlic zeby Seb i Kimi zeszli do 0.1-0.2 do Merca, zeby takie rzeczy jak pod koniec 2015 nie miały miejsca. Jesli nie, to Rosberg zdobędzie tytuł ok.GP Rosji, a pozniej zaobserwujemy wielki powrót do formy Lewisa... Mam nadzieje na 1.Ham 2.Vet 3.Rai 4.Ros ale zapewne skończy sie na 1.Ros 2.Ham 3.Vet 4.Rai....


avatar
marek007

29.11.2015 18:42

0

Oby nie bo przeklnę Mercedesa na zawsze jak zrobi takie świństwo Lewisowi i zacznie na siłę promować tego nieudacznika.


avatar
Skoczek130

29.11.2015 18:43

0

@marek007 - zdanie takich, jak ty, maja gdzieś. ;) Tam ma zgadzać sie konto. ;) I tak są znienawidzeni przez dominacje. ;) Ja licze, że jakimś cudem Ferrari odrobi straty i obu pogodzi Vettel.


avatar
Szynnal

29.11.2015 18:46

0

PS jedna z największych zagadek dzisiejszego wyścigu; Aniołek z podium to Pani Kimberly Stevens :)


avatar
KowalAMG

29.11.2015 18:51

0

Frog moje przewidywania sa podobne bo jest pare ale .. koncowka sezonu grana pod Rosberga ruchy taktyczne i strategiczne przeciwko Lewisowi , a po drugie Lauda chce odejsc takze jedyna deska ratunku jest Vettel i Ferrari ktore beda na rowno walczyc z Mercami i o zwyciestwie bedzie decydowal kierowca :) pozyjemy zobaczymy ..


avatar
sholder

29.11.2015 18:57

0

@56 - kierowcy z czołowej 10 startują na oponach, na których wykonali okrążenie w q2, więc tak trochę się nie nadawały żeby założyć je Hamiltonowi. Poza tym, na softach nadrobił znacznie więcej - supermiękkie zaraz by się zaczęły zużywać. A ludzie i tak by psioczyli "Hamilton dostał inną strategię, specjalnie dali mu supersofty żeby Britney wygrała", chyba nawet fani Vettela nie byli tacy zaślepieni...


avatar
FanRosbergaBC

29.11.2015 19:25

0

Oczywiście, jak zespół nie dał Hamiltonowi super miękkich opon, to "zespół znowu daje wygrać Rosbergowi" Jesteście śmieszni, przypomnijcie sobie jak to zespół super miękkich opon nie dał Rosbergowi... ale zaraz tam uparcie wmawialiście mi i innym użytkowaniom że dojechałby do mety - mimo że potem Mercedes wytłumaczył się i powiedział że dojechałby, to był bodajże jeden z wyścigów na którym wygrał Vettel, więc w tamtym wypadku to nie było faworyzowanie Hamiltona? Kiedy zrozumiecie, że Mercedes ma jednakową strategię dla obu zawodników? Aa i Hamilton sam chciał zostać dłużej na torze. Gdyby zjechał dwa-trzy okrążenia wcześniej to może by powalczył, więc wcale pozostanie na torze nie było takim głupim pomysłem. Tutaj bardziej powinniśmy gówniane opony pirelli winić niż Mercedesa. Gdyby opony były jak skała, to najprawdopodobniej Rosberg od początku do końca uciekałby przed Hamiltonem tworząc przy tym ogromną przewagę.


avatar
marek007

29.11.2015 19:31

0

A dlaczego stary Lauda chce opuścić strzały?


avatar
F1POLSKA

29.11.2015 19:52

0

W mercu robią teraz wszystko żeby Rosberg wygrywał, to widać! Czemu Hamiltona nie poprosili o zjazd zaraz po Rosbergu?? Wiedzieli, że Hamilton nie odpuści, nawet on się kapnął, że coś jest nie tak. MERC JEST NIEMIECKI... ROSBERG TAK SAMO, TO KONIEC HAMILTONA.


avatar
KuMaI khan

29.11.2015 19:58

0

10 sezonów minęło jak jeden dzień ...


avatar
Ham

29.11.2015 20:01

0

skoczek to dlaczego jak nie mogł dostac tych supermiekkich to szybciej go nie wieli go na pit tylko czekali z 8 okrązen mozesz mi to wytłumaczyc przeciez tu nie trzeba byc jakims naukowcem zeby tego nie zauwazyc po prostu w tym wyscigu Rosberg miał wygrac i zespół tak robił zeby tak sie stało i koniec. kropka


avatar
JBBN

29.11.2015 20:03

0

Do Hamiltona dotarło że to nie jego talent wygrywa tylko zespół .Kierowca to tylko dodatek.


avatar
F1POLSKA

29.11.2015 20:27

0

Źle się zachowali, że nie ściągneli Hamiltona zaraz po Rosbergu, a zawsze tak robili najpierw jeden a potem drugi i mnie to najbardziej zabolało. Nie dziwię sie Laudzie, że chce odejść. Tak się nie robi. Hamilton miał takie tępo, że wyjechałby przed "kolegą". Jak będzie tak dalej nie oglądam F1.


avatar
tonia24

29.11.2015 20:40

0

Rosberg pojechał naprawdę dobry wyścig, ale nie mogę się nie zgodzić, że Mercedes dał dupy ze strategią i zblokował Hamiltona- chociaż mu nie kibicowałam, to liczyłam na dobrą rywalizację w końcówce. Czy tylko mi się wydawało, że Raikkonen się jakoś specjalnie nie cieszył z 3 miejsca na podium? Normalnie "tryskał radością". Pozostaje nam czekać do wiosny. Mam ogromną nadzieję, że Ferrari zdoła wyrównać osiągi Mercedesa i zobaczymy prawdziwą rywalizację między strzałami a Vettelem. Niespodzianek wielkich nie oczekuję w 2016, ale zobaczymy jak się dalej potoczy współpraca McLarena z Hondą (chciałabym ich widzieć przynajmniej na poziomie Toro Rosso), co dalej z puszkami, co przyniesie współpraca Lotusa z Renault, co pokaże Hass i czy Manor zdobędzie jakieś punkty... :D Co do komentatorów Polsatu- nie wiem kto dopuścił Jędrzejewskiego do mikrofonu... Już bym chyba wolała słuchać Krystiana Sobierajskiego, albo Maurycy Kochański- przynajmniej śmieszne wpadki miał. ;)


avatar
Ananas

29.11.2015 21:03

0

Statystyki 14. wygrany wyścig Nico Rosberga 41. podium Nico Rosberga 87. podium Lewisa Hamiltona 80. podium Kimiego Raikkonena Po tym wyścigu Nico Rosberg zrównał się z Jackiem Brabhamem, Grahamem Hillem, Emersonem Fittipaldim w liczbie wygranych wyścigów i wspólnie z nimi zajmuje 18. miejsce w klasyfikacji wszech czasów oraz zrównał się Felipe Massą w liczbie zdobytych miejsc na podium i wspólnie z nim zajmuje 20. miejsce w klasyfikacji wszech czasów Oprócz tego Kimi Raikkonen wyprzedził Sebastiana Vettela w liczbie zdobytych miejsc na podium i samodzielnie zajmuje 6. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Lewis Hamilton w tej klasyfikacji niezmiennie na 4. miejscu.


avatar
ZaQus

29.11.2015 21:19

0

Skoczek, ja Ci powiem tak - chuj Ci w dupe i Twojemu Szwabowi, ja tam wole jak murzyny królują. HALA Hamilton!


avatar
marian1708

29.11.2015 21:38

0

słaba reżyseria walki w mercedesie


avatar
TomPo

29.11.2015 23:34

0

Dali Rosbergowi wygrać by miał chłopak jeszcze jakąś motywację w przyszłym roku. Widać że ostatnie wyścigi to "ustawki", a dzisiaj to już polecieli. Dobrze że deszczówek mu nie założyli na koniec :)


avatar
Skoczek130

30.11.2015 08:07

0

@ZaQus - wszystko na temat poziomu wiekszości fanów Hamiltona. Bo nie wszystkich faktycznie można do tego worka wsadzić. Żegnam ozieble. ;)


avatar
Skoczek130

30.11.2015 08:08

0

@Ham - przecież sam chciał zostać na torze. Potem stwierdził, że nie mógł dobrze ocenić. To po co sam kombinował, także z mapingiem silnika? Gdyby nie zjechał, zostałby łykniety także przez Kimiego, który miał świetne tempo (miejmy nadzieje, że to "przebudzenie" IceMana i dobry prognostyk przed przyszłym sezonem). ;)


avatar
Skoczek130

30.11.2015 08:09

0

@F1POLSKA - wcześniej robili wszystko, by Hamilton wygrywał. Brzmi równie śmiesznie. ;)


avatar
marek77

30.11.2015 10:12

0

@Skoczek130 - to była ustawka i tyle w temacie - pisze to jako fan wyścigów (F1, MOTOGP, WSBK).


avatar
walerian

30.11.2015 12:30

0

@79 co racja to racja, ostatnimi czasy komentarze fanow hamiltona niestety zanizaja poziom dyskusji na portalu, jedyne co wnosza to brak obiektywizmu a komentarze #10 i #22 pana kowala nie sa jego pierwszymi tego typu... "schwabaland"? kowal uspokoj sie :) To byl dobry wyscig ferrari i pereza :)


avatar
Ham

30.11.2015 20:31

0

Skoczek Ham chciał zostac bo pewnie myslalze załoza mu super miekka a jezeli dobrze zespół wiedział ze nie załoza mi spupermiekkich to po co go trzymali PORAZKA MERCA


avatar
Blazefuryx

30.11.2015 23:05

0

Poziom dyskusji pod tym artykułem jest tak żenujący i żałosny, że jest mi wstyd, że jestem częścią tej społeczności. Szczególnie dotyczy to fanów Hamiltona i teorii spiskowych.


avatar
???

01.12.2015 02:52

0

85. Jak Ci jest wstyd i poziom dyskusji Ci nie pasuje to wyjazd stąd :) Nikt za Tobą nie zapłacze :)


avatar
Skoczek130

01.12.2015 08:54

0

@marek77 - masz prawo do swojego poglądu. :) @Ham - Hamilton miał prawie 15 okrążeń, by dogonić Rosberga. Odrabiał straty, ale potem już nie był w stanie, gdyż dość szybko zużył opony. Poza tym Rosberg kontrolował sytuację - na prawdę zasłużył na to zwycięstwo. :)


avatar
jogi2

02.12.2015 09:27

0

Rosberga nie dało się wyprzedzić ..on to kontrolował i w razie zagrożenia mógł jescze przyspieszyć.. Przecież to było widać i team o tym wiedział


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu