WIADOMOŚCI

Vasseur wściekł się na część włoskich żurnalistów
Vasseur wściekł się na część włoskich żurnalistów © Ferrari
Fred Vasseur przybył do Montrealu w nie najlepszym nastroju po tym jak tuż przed GP Kanady włoskie media zaczęły donosić o rychłym zwolnieniu go z funkcji szefa zespołu. Francuz twierdzi, że takie plotki to "brak szacunku", a co gorsze "uderzają" również w sam zespół.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

W czwartek włoskie Gazzetta dello Sport i Corriere della Sera równolegle zasugerowały, że stojący na czele Ferrari Vasseur może stracić swoją posadę jeżeli wyniki zespołu nie poprawią się.

Samo Ferrari zdementowało te opowieści, twierdząc, że nie są one nawet godne komentowania.

Podczas piątkowej konferencji prasowej z udziałem szefów ekip Vasseur nie był jednak w najlepszym nastroju, odpowiadając na pytania dotyczące tych rewelacji.

Francuzowi nie chodziło jednak o sam fakt, że jego pozycja w zespole jest poddawana w wątpliwość, ale o szerszy wpływ takich spekulacji na każdego członka zespołu.

"Muszę zachować spokój, bo będę musiał to wyjaśnić sobie z sędziami!" mówił, wskazując że ma ochotę zakląć w takich okolicznościach.
"To nie wszystkie włoskie media, tylko niektóre. Nie chodzi o mnie, bo z tym potrafię sobie poradzić. Bardziej chodzi o ludzi z zespołu."
"Rzucanie ich [pracowników] nazwiskami w taki sposób to brak szacunku dla nich i dla ich rodzin. Mieliśmy podobny przypadek w zeszłym roku z szefem działu aerodynamiki, w tym sezonie pojawiły się kolejne nazwiska. Nie wiem, co jest celem, nie rozumiem tego. Może chodzi o to, żeby po prostu dowalić ekipie."
"Ale w tym przypadku nie widzę w tym sensu [pisania takich artykułów]. Może dla nich to jedyny sposób, żeby zaistnieć. To prawdopodobnie główny powód."
"To ewidentnie szkodzi zespołowi. W pewnym momencie prowadzi to do braku koncentracji. A kiedy walczysz o mistrzostwo, każdy, nawet najmniejszy szczegół ma znaczenie. A my od początku weekendu mówimy tylko o tym."
"Jeśli ich celem było postawienie zespołu w takiej sytuacji, to go osiągnęli. W takich warunkach nie da się wygrać mistrzostwa - przynajmniej nie z takimi dziennikarzami wokół nas."
"Za każdym razem, gdy pojawia się jakaś wewnętrzna sprawa czy rozproszenie, tracisz trochę koncentrację, schodzisz z obranego kursu na dany sezon" dodawał.

Vasseur poniekąd zazdrości brytyjskim zespołom, które w jego opinii mają większy spokój, a za przykład podał sytuację McLarena z ostatnich lat.

"Mam wrażenie, że zespoły z Wielkiej Brytanii bardziej skupiają się na sobie i na tym, co robią. Najlepszym przykładem jest dla mnie McLaren."
"W 2022 roku mieli bardzo trudny sezon, byli z tyłu stawki, ale skupili się na sobie, pracowali samodzielnie i krok po kroku się poprawiali. To jest to, do czego dąży każdy zespół… a najważniejsze to umieć wykonywać swoją pracę i z tym czasem mamy u nas pewien problem."

Plotki na temat przyszłości Vasseura pojawiły się w mało sprzyjającym monecie, bo w w chwili, gdy szef zespołu podróżował z Le Mans do Montrealu przez co nie miał okazji osobiście ich zdementować przed pracownikami w fabryce.

"Tak, dopiero w poniedziałek rano pójdę do chłopaków i powiem: Panowie, to nieprawda" tłumaczył. "Ale koniec końców nie jestem strażakiem."
"Tu chodzi po prostu o szacunek. Jesteśmy wobec nich całkowicie otwarci. Jeśli ktoś chce zapytać o rekrutację, to powiem: nie mogę rozmawiać na ten temat albo tak, mogę. W tym przypadku powiedziałbym: absolutnie nie." "Osoba, o której mówimy - z zeszłego roku [Enrico Balbo] - musiałem wpisać jego nazwisko w Google, żeby zobaczyć jego twarz. Doszliśmy do punktu, w którym ktoś rozpuszcza plotkę o osobie, której nigdy w życiu nie spotkałem!"
"I pamiętajmy, że mówimy o ludziach, a nie o rzeczach. Uważam, że wszyscy powinni mieć w sobie odrobinę szacunku."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

4 KOMENTARZE
avatar
Sasilton

14.06.2025 11:30

1

0

Włoskich czego?


avatar
TomPo

14.06.2025 15:36

0

@Sasilton  nie czego, tylko kogo ;) 


avatar
axelmatt

14.06.2025 11:36

0

Słowo "żurnal" wywodzi się z języka francuskiego (journal) i pierwotnie oznaczało "dziennik" lub "gazetę". Z czasem, w kontekście mody, zaczęło odnosić się do specjalistycznych czasopism prezentujących najnowsze trendy i wzory odzieżowe. Żurnale często zawierały ilustracje, zdjęcia i wykroje, które miały pomóc czytelnikom w tworzeniu własnych ubrań.

Przykładowe zdanie:

Kupiła nowy żurnal, aby zainspirować się najnowszymi trendami mody.


avatar
Supersonic

14.06.2025 15:35

1

0

W Formule 1 często bywa tak, że jak pojawia się dementi to znaczy, że za chwilę stanie się to co zostało zdementowane.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się

DO

GP Kanady

13.06 - 15.06

ZOSTAŁO

ca
POPRZEDNI WYŚCIG GP Kanady

GP Kanady

ca
Sklep z częściami samochodowymi online iParts.pl
Czy Max Verstappen zasłużył na surowszą karę za spowodowanie kolizji z George'em Russellem w GP Hiszpanii?
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu
Ta strona jest chroniona przez reCAPTCHA, a zastosowanie mają Polityka prywatności oraz Warunki korzystania Google.