WIADOMOŚCI

Ayrton Senna najlepszym kierowcą wszech czasów
Ayrton Senna najlepszym kierowcą wszech czasów
Magazyn Autosport przeprowadził unikalna ankietę, w której można było oddać głos na najlepszego kierowcę wszech czasów. Nie byłoby w niej nic dziwnego gdyby nie to, że próbka 217 respondentów składała się z kierowców, którzy jeździli w mistrzostwach świata Formuły 1.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
W wyniku głosowania, najlepszym kierowcą wszech czasów został, nieżyjący już Ayrton Senna, który wyprzedził statystycznie najlepszego kierowcę F1, Michaela Schumachera, oraz pierwszego pięciokrotnego mistrza świata F1, Juana Manuela Fangio. Najwyższe miejsce wśród kierowców aktualnie ścigających się w F1 zajął Fernando Alonso. Hiszpan w rankingu uplasował się na dziewiątej pozycji.

Wśród głosujących znaleźli się między innymi: Michael Schumacher (zwycięzca największej liczby GP w dziejach F1), Jose Froilan Gonzalez (żyjący zwycięzca najwcześniejszego GP), Paul Pietsch (98 lat - najstarszy żyjący kierowca F1), Jenson Button (aktualny mistrz świata F1) oraz większość z aktualnej stawki zawodników Formuły 1.

Pełną listę najlepszych, zdaniem samych kierowców, w historii F1 można zobaczyć pod adresem: http://f1greatestdrivers.autosport.com

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

43 KOMENTARZY
avatar
krzysiu111

10.12.2009 16:54

0

Przecież to oczywiste że Senna jest najlepszy.


avatar
walerus

10.12.2009 17:11

0

zgadzam się!


avatar
kuba1808

10.12.2009 17:23

0

Hamilton nad Raikkonenem, bzdura.


avatar
Ra-v

10.12.2009 17:41

0

Senna to sie zgodze, ale wiekszosc tego rankingu jest za przeproszeniem z dupy... np Hakkinen daleko za Alonso, to samo Raikkonen, no ale... tak to juz jest z rankingami.


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.12.2009 17:43

0

STIRLING MOSS powinien być wyżej, Alonso niżej. Hakkinen wyżej. GILLES VILLENEUVE lepszy niż Mansel? To jakaś pomyłka. Dostał punkty za to, że zginął na torze? Hamilton nie zasłużył na tak wysokie miejsce, Vettel nie powinien się znaleźć w rankingu. Ogólnie wszyscy się pomylili. może zrobimy własny? Najpierw proponuję wpisywać nazwiska, które powinny się znaleźć na liście a potem zróbmy głosowanie. Kempa, co Ty na to?


avatar
narya

10.12.2009 17:48

0

5. Kimi Rajdkoniem - pomysł dobry, ale na tej stronie i tak większość zagłosuje na Roberta Kubice ...


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.12.2009 17:53

0

Dlatego ja patrząc na rankingi i sondy na Polskich stronach odejmuję od wyników głosy na Kubicę. Zaczynam sypać nazwiskami M Schumacher, Senna, Prost, Berger, Moss, Fangio, E. Fitttipaldi, Hakkinen, Montoya. Kolejność losowa


avatar
kempa007

10.12.2009 17:53

0

to mozna zrobic bez Roberta Kubicy :-)


avatar
kempa007

10.12.2009 17:54

0

a Montoya co w Twoim zestawieniu robi? Dostal punkty za najwiekszego lobuza na torze?


avatar
$herman

10.12.2009 17:54

0

Sporą część stanowią kierowcy, którzy zginęli na torze


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.12.2009 17:54

0

Ew bez startujących aktualnie kierowców. Bo Ci jeszcze nie pokazali wszystkiego a oceniać warto całokształt pracy twórczej


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.12.2009 17:56

0

9. kempa007- za największego walczaka ostatnich lat, kierowcę z jajami, szybkiego w kwalifikacjach. Pozbawiony strachu a za to posiadający cechy wielkich kierowców w przed lat. Po prostu urodził się 30 lat za późno


avatar
kempa007

10.12.2009 18:00

0

nie idzie mi sie z tym zgodzic :-) ale spoko


avatar
kempa007

10.12.2009 18:00

0

tzn. z tymi jajami sie zgadzam ;-)


avatar
Kimi Rajdkoniem

10.12.2009 18:07

0

Zgłosiłem, uzasadniłem. Najwyżej nie wejdzie do rankingu. Nie możesz nie zgodzić się z ilością PP w czasie jego krótkiej kariery w F1, oraz ilości wyprzedzań podczas walki o duże punkty, podia i zwycięstwa. To nie jest David Coulthard, którego 7 zwycięstw rozłożyło się na wiele lat a w stylu jazdy nie było widać temperamentu lecz agresję


avatar
devious

10.12.2009 20:02

0

ten ranking jest dla mnie mega zaskakujący - Behra, Patrese, Bellof, Vettel? Villeneuve tak wysoko? brakuje kilku nazwisk, choćby mistrza świata Damona Hilla - rozumiem, że nie ma innego mistrza Villeneuve'a bo miał ledwo 2 sezony udane ale Hill jednak wygrał 22 wyścigi (więcej niż Alonso, Hakkinen, Raikkonen i większość ludzi z tej listy) od 93 do 96 był w ścisłej czołówce F1, potem w słabszych autach też pokazał klasę (genialna jazda Arrowsem na Węgrzech, pierwsza wygrana dla Jordana na Spa itd) - a nie zapominajmy, że on nie jeździł w kartingu, nie miał wsparcia w młodości jak Hamilton czy Vettel i debiutował w F1 po trzydziestce! jak dla mnie tytuł MŚ czy wygrane wyścigi to jednak jakiś wyznacznik klasy - bo jak by się opierać tylko na wrażeniach i tłumaczyć, ze np. Gilles Villeneuve nie miał szansy pokazać potencjału bo zginął - to dla mnie za Senną na drugim miejscu powinien być Jim Clark!


avatar
antos05

10.12.2009 20:26

0

bardzo bzdurna kolejność... Zgadzam się z 16. devious -Damona Hilla nie ma na liście???Totalny nonsens.Co tam robi Vettel?Mógłbym wymieniać kolejne dziwaczne wybory,ale po co...


avatar
beltzaboob

10.12.2009 20:31

0

@16 tak jest, Clark najwieksza ilośc podiów w stosunku do startów-Latający Szkot był niesamowity i obok Senny miejsce ma-dla mnie to oczywiste. @kempa007....97startów 304pkt, 7 zwycięstw, 30podiów, 13p.p. 12 best lapów i dwukrotnie 3 w generalce w czasach, kiedy nie było rywalizacji z Ferrari Arogant z Bogoty wyprzedzał bez kompleksów, zdobywał pp seryjnie ii walczył z chjmi. Osiągnięc poza f1 nie będę wymieniał, bo wszyscy mogą JPM skoczyć(CATR, INDI500 w debiucie, F3, rookie w Nascarze w debiucie i zwycięstwo w debiutanckim sezonie jako pierwszy w historii) Łobuzy to w tym czasie na A1 się ustawiali do podium....


avatar
beltzaboob

10.12.2009 20:36

0

Peterson i Giles byli szybcy, co pokazywali na torze, nie na darmo wspomina się ich w rankingach, jak Clarka. Montoya też nie zdobył tytułu a Button zdobył.


avatar
Finn

10.12.2009 21:09

0

Brak Damona Hilla to jakieś nieporozumienie...wprawdzie w latach 93-96 miał najlepszy wóz ale pokazał klasę w arrowsie i jordanie..poza tym 22 zwycięstwa..czapki z głów.Dla mnie Damon to druga (może trzecia) dziesiątka. Button w tym towarzystwie to po prostu śmiech, no comments :))) Vettel to samo, kto wie może w przyszłości ;) Alonso za wysoko, Hamilton tym bardziej. Co do JPM - to wielkiej klasy kierowca, z pewnością szybszy niż Patrese, Button czy Behra i Bellof (to jakieś totalne nieporozumienie) i jeszcze wielu innych. Zasługuje na miejsce w zestawieniu - szkoda miał trudny charakter i nie mógł się nigdy podgodzić z pozycją nr 2, poza tym nie interesował go cały biznes wokół F1, tylko ściganie. Albo po prostu nie miał szczęścia do tytułu jak Giles, Carlos Reutemann czy Jacky Ickx. PS:Jim Clark podobno był jedynym dorównującym Sennie - niestety nie sposób ich porównać.


avatar
Raven89

10.12.2009 21:24

0

Co to za lista?! Hamilton 17? Nie róbcie jaj ludzie! W czołowej 40 nie powinno być Vettela,Buttona,Behra i Bellofa.Kimi powinien być nieco wyżej,a Alonso niżej.Gdzie Damon Hill,gdzie Montoya? To są jakieś żarty a nie lista...


avatar
jim

10.12.2009 22:03

0

Zabawne są te protekcjonalne krzyki "znawców tematu". Tego typu listy zawsze budzą kontrowersje. Ciekawe jest jednak to że w tym wypadku praktycznie nikt nie kwestionuje pozycji Senny.. Ja też nie! :)


avatar
pz0

10.12.2009 22:08

0

Dlaczego wszyscy się czepili Bellofa? To był jeden z największych talentów. W beznadziejnym Tyrrellu, który w kwalifikacjach mógł konkurować tylko ze ślimakiem potrafił walczyć w wyścigu jak równy z równym z wiele mocniejszymi bolidami, a nawet punktował. To był doskonały kierowca, chyba na miarę Senny, jednak miał tego pecha że zbyt wcześnie zginął. W Monaco w tym właśnie Tyrrellu startował z końca stawki a mimo wszystko potrafił wylądować na pudle. Jeżeli czepiać się pozycji Bellofa, to tylko tego że jest zbyt nisko. To jest ranking na najlepszego kierowcę, a nie na najbardziej utytułowanego.


avatar
ubik

10.12.2009 22:37

0

Amen!


avatar
owadd

11.12.2009 00:46

0

Zestawienie istotnie bardzo kontrowersyjne.... Zgadzam się ze wszystkimi, którzy twierdzą, że na tej liście powinien znaleźć się Damon Hill. Gość który karierę rozpoczął bardzo późno a w dodatku nigdy nie jeździł w kartingu jak większość zawodników. Ktoś tu napisał, że w latach 93-96 miał najlepszy samochód. Nie jest to do końca prawda, bo w 94 i 95r Williamsowi wcale nie ustępował Benetton Schumachera (w 95r oba zespoły używały nawet tego samego, doskonałego, silnika Renault). Tytuł Schumachera w 94r roku to moim zdaniem jedno wielkie francowate oszustwo, a mistrzostwo powinno przypaść Hillowi. W 95r istotnie przegrał z Schumacherem Co do Bellofa - trudno mieć jednoznaczne zdanie na temat - facet za krótko jeździł a wszyscy tak naprawdę oceniają go na podstawie jednego wyścigu - deszczowym Monaco, 84 kiedy to swój wielki talent pokazał również Senna. Trzeba jednak pamiętać, że jechał on wtedy samochodem bez turbodoładowania, co w deszczowych warunkach ułatwiało zadanie. Są na tej liście zawodnicy, którzy nie zdobyli mistrzostwa świata, lecz ze względu na niezwykłe umiejętności za kierownicą zostali uwzględnieni w rankingu. O ile o Gillesie Villeneuve nie ma, co dyskutować, to nie mam pojęcia, co tam robi Vettlel?? Gość, który przez sporą część sezonu miał zdecydowanie najlepszy samochód a mimo to przegrał tytuł. Zrobił to raczej w kiepskim stylu - przez własne błędy. Może i wygrał parę wyścigów, ale w takim samochodzie każdy dobry kierowca, (do których z całą pewnością Vettlel się zalicza) byłby wstanie zwyciężać.


avatar
lechart

11.12.2009 06:44

0

Kierowcy F1, sami o sobie. Ich odczucia są zawsze subiektywne. Nie wiadomo też jakimi kryteriami się każdy z nich kierował. Jedno tylko jest pewne. Senna pierwszy.


avatar
roko

11.12.2009 07:36

0

Zestawienie wygrał Senna, bo raz że był świetnym kierowcą, dwa że nie żyje a legendy zawsze się łatwiej wspomina, taki marketing, łzy, śmierć, tragedia, żal itd. Jak dla Mnie równorzędnym jest Schumacher ale ma pecha niestety ... że jeszcze żyje. I na koniec jeszcze jedna rzecz o której tu powyżej wspomniał owadd, znów to nieszczęsne porównanie Schumiego z Hillem. To że Hill został w taki czy inny sposób niedoceniony w rankingu to jedna sprawa ale ciągłe bełkotanie o incydencie między tymi kierowcami jest, raz że nudne, dwa że takich zdarzeń było całe mnóstwo bardziej perfidnych, wyrafinowanych, z premedytacją czy wręcz w działaniu w recydywie ?!. Chodzi Mi m.in. o walkę między Senną a Prostem przy której to działania Schumiego to dosłownie pikuś. Pytanie też z Mojej strony takie - czy chuliganka Senny jest do wybaczenia z powodu Jego śmierci czy też nie i piszemy prawdę że i On czasem był jak uparty baran.


avatar
Gosu

11.12.2009 09:17

0

Naprawdę ciężko jest zrobić obiektywną listę, Senna niewątpliwie był wielki i zasłużył na 1st place, ale brakuje tu wielu doskonałych driverów.


avatar
masseter

11.12.2009 10:13

0

27. roko - Senna na torze walczył sam, a Schumacherowi "pomagał" Barichello, poza tym był wspaniałym człowiekiem.


avatar
Kimi Rajdkoniem

11.12.2009 11:36

0

W benettonie też? I jak jeździł w zespole z Eddym irvinem to też mu pomagał Barichello?


avatar
Jacu

11.12.2009 11:55

0

NO I WSZYSTKO W TEMACIE :) - SIMPLY THE BEST!!! :))) , po jego smierci swiat juz nigdy dla mnie byl taki sam :(((


avatar
Kimi Rajdkoniem

11.12.2009 12:23

0

31. Jacu-możesz nie krzyczeć?


avatar
Jacu

11.12.2009 13:05

0

Krzyczenie przynosi ulge - chociaz chwilowo :P - to dobre dla zdrowotnosci krzyknac sobie od czasu do czasu - tez powinnienes sprobowac :P :))


avatar
Andre180

11.12.2009 15:08

0

a gdzie w tej 40-tce Kubica?


avatar
Andre180

11.12.2009 15:09

0

masseter--->Gdyby nie pomagał to byłby mistrzem Świata


avatar
kempa007

11.12.2009 15:27

0

Kubica byl 43 w tym zestawieniu


avatar
krzysiek000

11.12.2009 16:27

0

Hmm... Tak naprawdę trzeba zginąć podczas zawodów, aby uznać tego człowieka za wielki talent. Nie oszukujmy się, gdyby Senna ten wypadek przeżył, to byłby z pewnością za Schumacherem. Schumacher zdobył te 7 tytułów, chociaż nie bez kontrowersji. Ci którzy słyszeli co się działo w 1994 roku wiedzą o czym mówię.


avatar
owadd

11.12.2009 16:57

0

Gdyby Senna przeżył wypadek to być kto wie ile by jeszcze wygrał?? Moim zdaniem sporo, patrząc na formę Williamsa w kolejnych latach. Ale nie ma co gdybać bo można wygdybać bardzo wiele.... 27. roko Być może wspominanie o chamskich zagrywkach Schumachera oraz ewidentnych oszustwach Benettona w 94r (nielegalna systemy elektroniczne wspomagające start - zabroniona kontrola trakcji , przerobiona maszyna do tankowania która lała szybciej paliwo) jest nudne ale nie zmienia to faktu że tak po prostu było. Trzeba również dodać że Hill nie miał zwyczaju odstawiać takich numerów jak jego rywal. W przypadku Senny i Prosta można przynajmniej mówić o pewnej sprawiedliwości dziejowej - w 89r na Suzuce Prost eliminuje ich obydwu z wyścigu i zdobywa tytuł. Rok później to Senna wysadza ich obydwu podczas jednego z ostatnich wyścigów a następnie zdobywa tytuł. Hill nie miał w zwyczaju grać w ten sposób.


avatar
Jacu

11.12.2009 17:41

0

23. pz0 - popieram kolego ujales cale sedno sprawy. To zestawienie najlepszych kierowcow a nie najbardziej utytulowanych. Bellof byl genialnym kierowca, ktory w f1 niestety nie zdarzyl pokazac swojego potencjalu przez smierc uderzajac swoim C grupowym Porschem 956 w Ickxa na Eau Rouge. Jednak startujac w C grupowych autach czy turystycznych mieszal niesamowicie (zdobywajac tytuly) i napsul sporo krwi min Derekowi Bell'owi czy wspomnianemy Ickx'owi. Na Nurburgringu Nordschleife - najtrudniejszym torze swiata jakby ktos nie wiedzial ;) - wykrecil nieprawdopodoby czas 6:11 ktory nie zostal pobity do dzisiaj !!!!! Poza tym fani Schumachara powinni wiedziec ze byl on idolem Michaela. Krzysiek000 - nie patrz tylko na statystyke bo jak mowi jedno z praw murphiego nie ma nic bardziej klamliwego niz statystyka ;). Schumacher nie mial tak poteznych rywali jak mial Senna w latach 80/90 tych, a i sprzetem dysponowal znacznie lepszym niz Ayrton w znacznej rozpietosci swojej kariery, no i jezdzil znacznie dluzej. Wiec nie wiadomo jakby bylo gdyby mozna porownac ich sytyacje - ale nie ma co gdybac bo nie mozna. Patrzac z innej strony dla mnie Prost byl co najmniej tak dobry jak Schumacher ale mial pecha ...trafil na najlepszego :). Gdyby nie Senna tez 7 lub nawet 8 tytulow by trafilo na polke z trofeami. Ale to nie ma znaczenia bo wazne jest jakie emocje wzbudzaja ci kierowcy i w jaki sposob ich pamietamy. Jak widac wielu niedoszlych mistrzow sie pamieta lepiej i uwaza (najczesciej slusznie) za lepszych niz tych co zdobywali w sposob "niemrawy" swoje tytuly. I to jest piekne.


avatar
Senninho

11.12.2009 18:17

0

no i tu się zgodze z czołówką tylko najwybitniejsi kierowcy wszech czasów..... no ściganci obecni zbyt wysoko moim zdaniem, ciężko porównać to co robi Hamilton w super wozie z kierowcami z przed 30 lat....walka na torze a nie w fabryce


avatar
Neon111

11.12.2009 18:47

0

Ś.p. Ayrton z całą pewnością zasłużył na to wyróżnienie. Jednakże co do Vettela, mam pewne zastrzeżenia. Zgodzę się, że to talent, ale Jego kariera dopiero się rozpoczęła. Przed Nim powinno znaleźc się kilka osobistości, m.in. Jacku Ickx. Największe zaskoczenie z Damonem, który powinien się tam znaleźc.


avatar
antos05

11.12.2009 20:08

0

Wyniki głosowania: 1. Ayrton Senna 2. Michael Schumacher 3. Juan Manuel Fangio 4. Alain Prost 5. Jim Clark 6. Jackie Stewart 7. Niki Lauda 8. Stirling Moss 9. Fernando Alonso 10. Gilles Villeneuve 11. Nigel Mansell 12. Emerson Fittipaldi 13. Nelson Piquet 14. Jochen Rindt 15. Mika Häkkinen 16. Alberto Ascari 17. Lewis Hamilton 18. Jack Brabham 19. Ronnie Peterson 20. Mario Andretti 21. Graham Hill 22. Kimi Räikkönen 23. John Surtees 24. James Hunt 25. Keke Rosberg 26. Sebastian Vettel 27. José Froilan González 28. Dan Gurney 29. François Cevert 30. Jenson Button 31. Alan Jones 32. Giuseppe Farina 33. Phil Hill 34. Carlos Reutemann 35. Stefan Bellof 36. Clay Regazzoni 37. Gerhard Berger 38. Jean Behra 39. Riccardo Patrese 40. Jacky Ickx 41. Jacques Villeneuve 42. Jean Alesi 43. Robert Kubica 44. Didier Pironi 45. Damon Hill 46. Piero Taruffi 47. Jody Scheckter 48. Lorenzo Bandini 49. Jacques Laffite 50. Michele Alboreto 51. Juan Pablo Montoya 52. Tony Brooks 53. Elio de Angelis 54. Mike Hawthorn 55. Henri Pescarolo 56. Tony Maggs 57. Alex Zanardi 58. Jo Siffert 59. Felipe Massa 60. Tom Pryce 61. Bruce McLaren 62. Denny Hulme 63. Aguri Suzuki 64. Chris Amon 65. Jean-Pierre Beltoise 66. Johnny Herbert 67. Derek Warwick 68. Hans Herrmann 69. Maurice Trintignant 70. Wolfgang von Trips 71. Carlos Pace 72. Stefano Modena 73. Harry Schell 74. Vitantonio Liuzzi 75. Pedro Lamy 76. ex aequo Peter Collins, Luigi Villoresi, Mark Webber, Mike Hailwood, Pedro Rodriguez, Eddie Irvine, Andrea de Cesaris i Kazuki Nakajima


avatar
modzias

12.12.2009 17:54

0

Dla tych co marudzą w sprawie Stefana Bellofa - poczytajcie sobie najpirw trochę. Chłopak był niesamowity! Myślę, że gdyby żył dłużej, to byłby godnym rywalem Senny. Nieustraszony, piekielnie szybki a jednocześnie skromny i sympatyczny. Taki był Stefan Bellof...


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu