Oj, Seb, chyba lepiej by było, gdybyś już nic nie mówił... ''nie interesuje mnie jak porusza się tył auta'' - stary, jak ty zdobyłeś te tytuły, to chyba tylko twoja podłoga wie...

Przepis wydaje się być debilny, ale miał, z tego co zrozumiałem, skutecznie zablokować kombinowanie zespołów z ilością wydmuchiwanych gazów przy odpuszczonym pedale. Między wierszami czytając - podciąć trochę skrzydła jednemu z zespołów, który za bardzo uciekł reszcie stawki. Ale wprost tego nikt nie powiedział.

Mnie TO też się nie podoba, ale wyjaśnijmy sobie coś: jak przyznał szef jednego z zespołów, za zwycięztwo wśród kierowców federacja płaci zespołowi o wiele, wiele więcej niż w kl. konsrtruktorów. TO jest brzydkie, nieładne ale było jest i będzie, bo kasiorka, kochani, jest tu na pierwszym miejscu.

Powinien wiedzieć, że ptaki z rodziny markus webberus nawet bez jednego skrzydła są bardzo szybkie. Rozmowa dla Marka na pewno byłaby przykra, ale być może zacisnąłby zęby, zgodził się na wymianę skrzydła i teraz mając więcej punktów od Vet czułby się nr 1.

''nie wiem, czy dla Roberta ma znaczenie, czy kończy trzeci czy czwarty '' - to słowa ojca Roberta, które dają mi do myślenia. Bo może niepotrzebnie obgryzałem paznokcie podczas GP? Może Robertowi faktycznie już wisiało to 3 miejsce i chciał pokazać zespołowi, że jak on się nie przyłoży to zespół sam auta dobrze nie ustawi, że do tego tanga trzeba dwojga? Zespół razem z doktorkiem strasznie się nagrzał przed ostatnim GP a był jak dziecko we mgle i dostali kubeł zimnej wody i ,miejmy nadzieję, nauczkę. Patrząc na ostatnie wyścigi nie wiem czy zasłużyli na te 3 miejsce konstruktorów, żenada. Dobrze, że inni dali nam trochę emocji. Robi: dalej w ciebie wierzymy i trzymamy kciuki.

zastanawiam się, czy mario nie obiecał czasem sponsorom, że będzie miał w zespole dwóch równo jeżdżących kierowców, stąd ta ,,pomocna,, dłoń dla Nicka...