yonix
Ostatnia aktywność
avatar
yonix

27.08.2011 22:22

0

I tu napisał kolega święte słowa.

avatar
yonix

26.08.2011 00:17

0

Obstawiam zakręt La Source i Les Combes no może jeszcze podczas przepychanki w na Fagnes.

avatar
yonix

26.08.2011 00:14

0

Nie oczekuję szaleństwa, czuję za to że będzie miał dzwona jakiegoś, bo za bardzo zepnie pośladki, żeby pokazać się na 120%. Życzę oczywiście Bruno abym się pomylił.

avatar
yonix

26.08.2011 00:08

0

Co do racji, to stoi po stronie tego co ma w ręku umowę, co do jej wykonania, to również jest po stronie tego co ma umowę i po trzecie QuickNick powinien, zachować twarz i przyznać "nie chcecie mnie to odejdę, tylko poproszę co mi się należy i zwijam swoje zabawki". Co do tego czy ma się pojawić w Belgii i Włoszech to sprawa jest oczywista, musi się pojawić, żeby mu nie zarzucono, że nie spełnił zapisów umowy, ale pindolenie o pierwszym kierowcy to już lekka przesada.

Przejdź do wpisu Heidfeld walczy o swoje

avatar
yonix

25.08.2011 00:53

0

43. No tak, znowu odezwały się kompleksy dziadka, tak z punktu widzenia kierowców F1 to nie jest młodziutka, hehe ;)

avatar
yonix

25.08.2011 00:29

0

A swoją droga to piszą, że LRGP wisi kasę Nickowi i to dodatkowo komplikuje sytuacje w rozwiązaniu kontraktu.

avatar
yonix

25.08.2011 00:23

0

Sorry za news o Marysi, przespałem na urlopie, był już tutaj. No cóż wakacje hehe.

avatar
yonix

25.08.2011 00:21

0

Kuchnia, faktycznie Quick Nick wyleciał z zespołu LRGP. Na oficjalnej stronie go niema, a na forach związanych z F1 są komunikaty, że prawnicy szukają haka co by pociągnąć LRGP za zerwanie kontraktu. LR milczy ale w tle poczynili już prawne działania wykluczające Nicka, tylko kwestią czasu jest aby o tym oficjalnie zakomunikowali, czekają na opinię swoich prawników a stęki Nicka można potraktować tylko w charakterze targowania o odszkodowanie. Na razie na oficjalnym Tweeterze LRGP cisza ... przed burzą ;) A tak na marginesie kobitka testowała w LRGP, młodziutka MARIA DE VILLOTA, ciekawe czy po 20 latach doczekamy się znowu płci pięknej w tym sporcie, a Marisia brzydka to nie jest, a po zmianie koloru włosów nawet nieźle się prezentuje hehe.

avatar
yonix

18.08.2011 15:31

0

Robert zawsze osiąga postawiony sobie cel, także jest tylko kwestią czasu kiedy zobaczymy go na torze. Wracając do wątku, ręka Roberta została prawie amputowana u nasady łokcia właśnie, a nie jak pisało większość mediów prawego nadgarstka, nadgarstek praktycznie nie ucierpiał w wypadku. Mój kuzyn miał podobny wypadek w pracy, również prawa ręka i również nasada łokcia, przeszedł mnóstwo operacji i biorąc pod uwagę umiejętności i możliwości obecnej medycyny, wrócił do pełni sił. Nie trwało to oczywiście tak krótko jak w przypadku Kubicy, ale tu mówimy o ograniczonym budżecie więc nie ma co porównywać. Ręka Pablo jest w pełni sprawna pomimo licznych uszkodzeń ścięgien, kości i nerwów, po 2 latach był już wstanie wiązać sznurowadła w butach, a to jak określił lekarz, można nazwać cudem. Najważniejsza jest determinacja, a tej u Roberta z pewnością nie brakuje. Pozdrowienia Robert, z utęsknieniem czekamy na Ciebie.

avatar
yonix

13.08.2011 13:23

0

Dziękuję kolego za informację, oczywiście nie wiedziałem o tym, no i oczywiście FIA nie ma wpływu na działania FOA, przecież nazwa FIA Formula One World Championship to tylko nazwa nic nie znacząca...

avatar
yonix

13.08.2011 00:43

0

Temperatura to bardzo dobry element urozmaicenia, zespoły muszą to uwzględnić w pakietach dla bolidów, dodatkowy czynnik temperatury może zamieszać w kwestii awaryjności, przecież o element nieprzewidywalności w sporcie chyba chodzi. Wracając do Turcji, to bardzo by źle się stało jak by ten tor wyleciał, oczywiście dla widowiska jakim jest F1. No ale pan kamień z zakrystii (ecclesial stone > ecclestone) wie co robić dla swojego konta bankowego i nie w głowie mu tam ustępstwa.

avatar
yonix

12.08.2011 22:54

0

24. sebikos - niestety nie zrozumiałeś mojego przesłania, ale nie szkodzi. Zgadzam się F1 to jest magnes, dlatego pomimo jej braku zagląda tu wielu jej sympatyków, również ja. Wbrew temu co spostrzegłeś na bazie mojej powyższej wypowiedzi, nie uważam, że Formuła 1 powinna być tania, oszczędna czy tylko europejska, jak pisałem w innych newsach, jest wręcz odwrotnie. Kagańce finansowe psują ten sport, moją intencją było aby zwrócić uwagę na problem realiów F1, z jednej strony wymusza się na zespołach cięcia kosztów a z drugiej nie obniża się opłat za organizację weekendów na torach, bazując na prestiżu a nie na realnym zysku organizatorów, zabijając to co kibiców cieszy najbardziej, czyli widowisko. Dobrze się stało, że wprowadzono nowe opony DRS, czy regulowane skrzydła, ale zapomina się o walorach torów które swoją charakterystyką umożliwają wyprzedzanie, walkę czy lokalne zainteresowanie kibiców. Patrzy się tylko przez pryzmat KASY, jak to określiłeś. KASA powinna być ale nie dla Berniego a dla zespołów, a dzieje się wręcz odwrotnie, KASĘ "trzepie" Berni a zespoły mają się ograniczać. Nie mam zamiaru rezygnować z F1 bo kocham ten sport i od nastu lat jestem jego wiernym widzem, ale boli mnie jak Eclestone tnie koszty ale z wyłączeniem siebie, spekulując że F1 jest tak prestiżowa, że warto wydać na nie każde pieniądze, zapominając, że DRS i opony nie pomogą jak tor jest do "D". Stąd mój sprzeciw przed likwidacją wyścigów w Belgii, czy w Turcji, kosztem azjatyckich czy bliskowschodnich torów, które płacą furę kasy a wyścigi na nich to "flaki z olejem" i procesja od początku do końca, pomimo że tory są niejednokrotnie nowe ale źle zaprojektowane i nudne. Mam nadzieję, że Indie wniosą powiew świeżości i pozwolą na wykorzystanie nowych opon i DRSu. Podsumowując mój drogi kolego sebiskos, Ten cyrk, jak go określiłeś, jest oparty na KASIE i właśnie chciałbym aby takim pozostał, ale nie kosztem krajów, które dla historii F1 zrobiły dużo więcej niż Bahrajn, Abu Zabi, Malezja, czy Singapur i należy im się w trochę wyrozumiałości a nie tylko myśl o KASIE i pamiętaj to kasa w głównej mierze Berniego.

avatar
yonix

12.08.2011 19:45

0

Nie rozumiem, co ma wnieść ta zmiana. Przecież, jak ktoś ma słaby bolid to i tak w wyścigu prędzej czy później zostanie objechany. Dla mnie to chodzi jak zwykle o kasę, Pirelli chce więcej zarobić pod przykrywką innowacji, dodatkowe opony dodatkowa kasa.

avatar
yonix

12.08.2011 19:35

0

Dla mnie to jest kompletny brak konsekwencji. Cały czas trąbią na lewo i prawo, że trzeba ciąć koszty w F1, a czy ktoś zweryfikował ile kosztuje organizatora wyścigu przyjemność obcowania z portfelem Berniego? Przecież to też koszt wchodzący w skład budżetu królowej sportu, dlaczego tego FIA nie bierze pod wzgląd cięcia kosztów? Osobiście mam w jelicie grubym koszty F1, bo to sport dla bogatych, realizowany przez bogatych i tylko publiczność jest niebogata, co za tym idzie nie mająca wpływu na jej charakter. No i tu jest mały haczyk, czy Berni zapomina, że F1 jest właśnie dla kibiców a pazernością na kasę eliminuje historyczne i ciekawe widowiskowo tory a co za tym idzie zapał kibiców do jej oglądania? Taki eksperyment właśnie oglądamy, ale bynajmniej nie w sportach motorowych a w finansach. Bogaci (notabene 90% graczy na światowych giełdach finansowych) zapomnieli o tych którzy na nich zarabiają, czyli o tych biednych właśnie (w naszym przypadku o kibicach) i do czego doprowadzili? To już wszyscy, niestety najbardziej ci biedni, odczuwamy. Konkludując, Berni cały czas spekuluje (tak jak działo się na giełdach) bo liczy, że F1 to taka prestiżowa, że każdy chce ją mieć. Zapomina jednak, że trzeba pamiętać o realiach - koszty wyścigu musi pokryć zysk i jeszcze dać zarobić, spekulowanie nie pokryte realnym pieniądzem, prędzej czy później skończy się tak jak na giełdach finansowych. Dla mnie powolny rozkład królowej sportów motorowych zaczął się wraz z odejściem zespołów fabrycznych takich jak Honda i Toyota, teraz jesteśmy tylko biernym uczestnikiem prywatnego biznesu starego zramolałego dziadka - powodzenia Berni ...

avatar
yonix

02.08.2011 23:32

0

McLfan - Ataru zawsze jest najmądrzejszy, także filtr sobie włącz na zajawki kolegi i meksykański bieg (czyt. luz), mnie kiedyś też pojechał, że gówniarz jestem i F1 oglądam od czasu kiedy Robert zaczął jeździć. A przypuszczam, że więcej wiosen od niego mi minęło i nie jeden wyścig więcej oglądałem, ale cóż po co sobie krew psuć, to ma być w końcu przyjemność z możności obcowania z innymi fanami królowej sportu. W kwestii komentarza do artykułu to jeszcze sezon się nie skończył, a Ferdek pocisk jest więc przebijać się będzie, co do Masy to żal mi chłopaka, bo "miętki" jest i na kierowce nr 2 nadaje się "jak ta lala", jego forma może nie zachwyca ale na tyle ile pozwala obecnie bolid Scuderii to nie jest w cale tragicznie. Oczywiście w porównaniu do Ferdynanda to jest powiedziałbym, średnio ale ten pierwszy wcale nie odstaje umiejętnościami od np. takiego Rosberga, którego wszyscy gloryfikują bo jeździ po prostu lepiej od Schumiego, Gdyby Felipe był na prawdę kiepski to już dawno by poleciał, to jest w końcu Ferrari. Nawiązując do składów na przeszły sezon, obstawiam, że będzie bez najmniejszych zmian w Scuderii. Robert byłby dobrym kandydatem ale w miejsce Schumiego w Mercedesie, bo w LR myślę, że nie ma co rozwijać przy takim opóźnieniu w rozwoju. Rozmyślałem o tym co by było gdyby Robert faktycznie trafił do SF i biorąc pod uwagę bliskość obu kierowców może Ferarka pokusiłaby się o zmianę ideologi nr 1, nr 2 i wprowadziła zasady jak MCLarenie. Takie moje luźne mózgo-ciski. Pozdrawiam kolegę Ataru oczywiście.

avatar
yonix

30.07.2011 21:22

0

Ataru - Fakt, Alonso miał wodoodporną taśmę dwustronną na kołach ;)

avatar
yonix

30.07.2011 11:31

0

A w temacie P1 i P2, widać, że Srebrne Strzały i włoska Scuderia złapała Byczki za ogon i może ich nie przegonią w ten sposób ale na pewno do końca sezonu będą biegli razem. W końcu hegemonia Vetela złamana a i Webber trochę się przebudził. Słuchając wypowiedzi polsatowych komentatorów podczas drugiej sesji słyszałem sugestię, że forma Vetela obniżona jest świadomie przez RBR ponieważ testują jakieś tajne technologie, nie wiem czy się śmiać czy płakać.

avatar
yonix

30.07.2011 11:01

0

Ziridel - w pełni się z Tobą zgadzam, Button jest bardzo dobrym kierowcą ale wydaje mi się, że sport to rywalizacja a nie zachowawczość i kalkulacja, dlatego również wolę postawę Hamiltona, chłop po prostu "ma jaja". Oczywiście trochę mu lukrują władze i sędziowie jak nabroi ale ostatnio nie zdarza się to często, a być może oni lubią taką postawę i dlatego przyzwalają czasami na takie zachowania dla zachowania show i podsycania atmosfery wokół F1.

avatar
yonix

28.07.2011 16:51

0

12. Voight - "przekracza dla najlepszych teamów nawet 150 milionów Euro" - widzisz tam słowo przekracza? No i mój wywód nie jest wysany z palca tylko oparty o oficjalne dane z niemieckiego serwis motorsport-total.com: Budżety zespołów 2010: 1. Ferrari 240 mln euro 2. McLaren 220 mln euro 3. Mercedes GP 185 mln euro 4. Red Bull 150 mln euro 5. Renault 105 mln euro 6. Toro Rosso 105 mln euro 7. Williams 90 mln euro 8. Force India 80 mln euro 9. BMW Sauber 75 mln euro 10. Lotus 65 mln euro 11. Virgin 45 mln euro 12. HRT 40 mln euro kierowcy: 1. Fernando Alonso (Ferrari) 20 mln euro 2. Lewis Hamilton (McLaren) 16 mln euro 3. Felipe Massa (Ferrari) 10 mln euro 4. Jenson Button (McLaren) 7 mln euro 5. Michal Schumacher (Mercedes) 7 mln euro 6. Robert Kubica (Renault) 6 mln euro 7. Sebastian Vettel (Red Bull) 6 mln euro 8. Rubens Barrichello (Williams) 4,5 mln euro 9. Mark Webber (Red Bull) 4 mln euro 10. Nico Rosberg (Mercedes) 4 mln euro 11. Heikki Kovalainen (Lotus) 2 mln euro 12. Jarno Trulli (Lotus) 2 mln euro 13. Sebastien Buemi (Toro Rosso) 1,5 mln euro 14. Pedro de la Rosa (BMW Sauber) 1,4 mln euro 15. Adrian Sutil (Force India) 1,25 mln euro 16. Timo Glock (Virgin) 1 mln euro 17. Vitantonio Liuzzi (Force India) 0,7 mln euro 18. Nico Hulkenberg (Williams) 0,5 mln euro 19. Kamui Kobayashi (BMW Sauber) 0,3 mln euro 20. Jaime Alguersuari (Toro Rosso) 0,25 mln euro 21. Lucas di Grassi (Virgin) 0,25 mln euro 22. Witalij Pietrow (Renault) 0,2 mln euro 23. Karun Chandhok (HRT) 024. Bruno Senna (HRT) 0 A jak wyglądają obecne budżety to dowiemy się na koniec sezonu. Zatem Serdecznie Pozdrawiam panie Voight - powyżej sprecyzowane dane, jeśli jest Pan taki aptekarz.

Przejdź do wpisu VW myśli nad F1

avatar
yonix

28.07.2011 15:51

0

Uważam, że powinni wystartować z marką Lambo i ożywić na nowo historyczną rywalizację z Ferarką. To oczywiście nie możliwe w najbliższym czasie, koszt rywalizacji w F1 przekracza dla najlepszych teamów nawet 150 milionów Euro. W wyścigach DTM najlepsi mają budżet nieprzekraczający 30 milionów, to się po prostu VW nie opłaca. Dla 2 marek które mogły by pasować (tylko delikatnie) technologicznie, czyli Bugatti i Lamborgini, gdzie sprzedaż i tak jest zależna tylko od marketingu bezpośredniego, nie będzie to uzasadnione biznesowo.

Przejdź do wpisu VW myśli nad F1

avatar
yonix

28.07.2011 00:06

0

Jezu ludzie, włączcie sobie meksykański bieg (czyt. luz) i dajcie siana. Tu mamy komentować wiadomości a nie to czy Polsat właściwie relacjonuje wydarzenia z toru. Powinniśmy się cieszyć, że w ogóle jest transmisja z polskojęzycznym komentarzem pomimo braku polskiego sponsora w F1, to czy jest on profesjonalny, na możliwości komentowania z ekranu telewizora, to już inna historia. Wracając do sedna, uważam, że bardzo dobrze się stało, że testów nie ma, bo od tego są sesje treningowe aby sobie testować, przywrócenie testów spowoduje znowu nudę i brak elementów losowości (pomijam Neweyową stajnię, z wiadomych przyczyn), dlaczego F1 staje się coraz bardziej nie przewidywalna, bo wprowadzono elementy destabilizacji, przede wszystkim opony, KERS, i po trosze DRS. Przy zamrożeniu większości elementów bolidów, treningi doprowadzą do takiej perfekcji konstruktorów, że znowu będą procesje od startu do mety. Ja tego nie chcę i nie popieram wprowadzenia testów w żadnej formie czy terminie. Skoro mają nadmiar czasu i kasy to niech zrobią kolejne wyścigi - z tego co pamiętam, to nie tak dawno stękali, że za dużo wyścigów i są już tym zmęczeni a teraz testy chcą wprowadzić, znowu alzheimer diskobadżo emeryten party?

avatar
yonix

27.07.2011 23:44

0

No może nie lało ale tor był cały czas wilgotny, jedna Ferarka zdechła podczas wyścigu, bodaj Schumiemu zdechł układ kierowniczy, Redbull od początku problemy i ostatecznie też wylądował w garażu, w sumie coś ok. 10 bolidów nie ukończyło wyścigu. Przez to same asy na podium, QuickNick na prawo od Klawisza i z lewej Pedro De La Rosa u boku. Wyścig ciekawy ze względu na różne epizody, to ktoś walnął pirueta, to ktoś lądował za torem, to jakiś dzwonek, to jakiś bolid złapał awarię. No i fatalna dyskwalifikacja Roberta, za za lekki bolid. Taaa to był sezon - Scuderia z MSC i logiem Vodafone, prawie wszystkie zespoły związane z markami aut i brak szufelki przed przednimi kołami bolidów. No i oczywiście polskie flagi powiewające tu i ówdzie.

avatar
yonix

16.07.2011 10:17

0

Uważam, że to absurdalny pomysł. Z jednej strony zespoły i dziadkowie z zarządy FIA twierdzą, że jest za dużo wyścigów w sezonie a z drugiej chcą przywrócić możliwość testowania, pytam się po co? Skoro mają jeszcze siły i czas na testy to proszę bardzo, zróbmy całodniowe sesje treningowe w piątek i po temacie, w przeciwnym wypadku sesje treningowe stracą sens i będą tylko krótkim preludium do kwalifikacji. W kwestii młodych kierowców, to zgadzam się z przedmówcami twierdzącymi, że niższe serie jak właśnie GP2, inne serie np. by Renault lub słabsze zespoły F1 są od dawania szansy młodym kierowcom a nie testy. Zgadzam się z Jaharem, że nie tylko pod kierowcę buduje się bolid, ale zgadzam się również z marcinosem, że bolid konstruowany jest głównie z wizją kierowcy i jego uwagami, jeżeli takowych nie ma to nie jest prawdziwym kierowcą F1. Podsumowując, uważam, że zmiana kalendarza z uwaględnieniem testów to śpiew tych, którzy nie radzą sobie w obecnych warunkach, przypuszczam że to Scuderia i MCL po cichu lobbują emerytów z FIA.

avatar
yonix

11.07.2011 19:12

0

Marketing, bo sponsorzy blakną.

avatar
yonix

11.07.2011 19:10

0

Nic dodać, nic ująć.

Przejdź do wpisu Trulli: to niedorzeczne

avatar
yonix

11.07.2011 19:06

0

4. sly1234 - to śledź sobie serię A1, lub jakąś serię aut turystycznych - tam głównie ścigają się kierowcy. Dla mnie sporty motorowe to gra zespołowa, kierowca jest jednym z zawodników, resztę stanowi zespół mechaników, konstruktorów obsługi teamu na samym kierownictwie kończąc. Nie można sprowadzać tego sportu do poziomu kierowcy, ponieważ nie o to chodzi w sportach motorowych. Dla mnie prawdziwa F1 zacznie się kiedy zdejmą kagańce silnikowo-areo-oponowe i wrócimy do kilku dostawców opon, możliwości dowolnego kreowania areo, no może w pewnych granicach dowolności, a silniki będą konstruowane a nie jak to ma miejsce teraz przeglądane pod kontem ulepszenia niezawodności. MotorHiTec w F1 przeżywa stagnację, bo dziadkowie zaczęli słuchać nabzdyczonych ecofanów, którzy zabiją żeby traszki nie przeżywały traumy. Wracając do tematu Scuderi to chwała im za to, że są w tym sporcie i są pełnym zespołem F1, który przenosił osiągnięcia technologii sportu do swoich produktów seryjnych, podobnie jak czyniła to srebrna strzała. Mam nadzieję, że oba zespoły dogonią producentów sikacza dla niewyspanych handlowców.

Przejdź do wpisu Ferrari zachowuje zimną krew

avatar
yonix

11.07.2011 18:31

0

Wiecie co, postanowiłem troszkę sięgnąć do historii Marka i porównać jak to było z nim w innych zespołach, jak to było ze startem kiedy nie był w pobliżu VET i wiecie co się okazuje, że Mark jest świetnym goniącym, wielokrotnie startując z odległych pól lądował finalnie bardzo wysoko, nawet jak jeździł dla Minardi z 20 pola potrafił zakończyć wyścig o nawet 10 miejsc wyżej. W Wiliamsie natomiast jego umiejętność gonienia czołówki z odległych miejsc nie była już tak spektakularna, jednakże tegoroczne Chiny to po prostu majstersztyk, z 18stego pola zakończyć wyścig na 3 miejscu - to nie mógł być przypadek. Tyle na temat umiejętności Marka w kwestii ścigania, jeżeli chodzi o starty to przejrzałem kilka startów w bolidach Minardi i w australii zaspał, w monako już było lepiej ale również bez szału, także chyba Mark ma jakąś przypadłość z tym ruszaniem. Swoją drogą to w Minardi bym zrozumiał brak możliwości technicznych aby zmienić mapowanie skrzyni na start ale w RBR to już mi śmierdzi. Sam oceniam Marka Webbera jako dobrego kierowcę i świetnego fightera i na prawdę żal mi kierownictwa Byczków z Austrii, że próbują go wykastrować z jego kamiennych jaj, które chłopak z pewnością posiada, pokazał to po nie jednym wypadku a miał ich trochę począwszy od Le Mans w 1999 roku skończywszy na Walencji z ubiegłego roku, zawsze wychodził z bolidu jak by gdyby nic. Konkludując, z byka robią ciele a z cielaka robią gwiazdę, nie ujmując oczywiście umiejętności Sebastiana, ale myślę, że 90% z nas tu piszących woli oglądać korridę niż Animal Planet.

avatar
yonix

11.07.2011 17:35

0

Ale o co ten cały szum, przecież jak do tej pory tylko MCL gonił RBR, cieszy oczywiście fakt, że dołączyła do tej rywalizacji Scuderia ale MCL nic specjalnego nie spartaczył. Wpadka z nakrętką nie powinna się zdarzyć takiemu zespołowi, ale to są tylko ludzie, a presja domowego wyścigu i nakrętki z magnesami zrobiła swoje i pan "Lolypop Boy" tak zawierzył perfekcyjności rozwiązania, że puścił Guzika.

avatar
yonix

08.07.2011 14:07

0

To ruch który miał spowodować zniżkę formy czołówki (czytaj RBR) żeby z mistrzostwem nie było pozamiatane w połowie sezonu. Myślę jednak, że pomysł nie trafiony, który nic nie zmieni. Obym się mylił, bo przestaje to być emocjonujące jak jeden zespół okupuje podium i tylko czasami wymieniając się z innymi zespołami na stopniach z nr 2 i 3.

avatar
yonix

28.06.2011 11:35

0

Wiadomym jest, że chłopak ma gorącą głowę, widać to na torze i niejednokrotnie poza nim. Palnie czasami coś pod wpływem emocji i jak zwykle później musi to prostować. Ale pomimo krytyki tego Pana, że szaleje na torze, że jest niepokorny i czasami plecie głupoty, zaaferowany sytuacją z przed chwili, to brak mi w F1 takich kierowców jak on. Królowa motorsportu, tak jak jej włodarze, starzeje się i niestety przelewa się to na zespoły. Uwiązane kagańcem zakazów i "zamrożeń technologicznych", skupiają się na dopracowaniu do perfekcji tego na co mają wpływ. Mam nadzieję, że 2013 rok przyniesie więcej niepewności i wymiesza stawkę, czego sobie i Wam życzę.

avatar
yonix

25.06.2011 12:45

0

Brawo Paule Hembery, w końcu jakieś zmiany, które płyną z innego źródła niż kierownictwo FIA. Taka zmiana nieźle by namieszała w Qualach. Tylko cóż z tego, że słabsze zespoły startowałyby z wyższych pól jak w samym wyścigu dzięki DRS i różnicą w konstrukcjach tych lepszych, zostaliby po 2, no może 4 okrążeniach łyknięci i po kolejnych 40 zdublowani. Zmiana fajna, bo uatrakcyjni sesję kwalifikacyjną ale merytorycznie nie wpłynęłaby znacząco na wyścig.

avatar
yonix

24.06.2011 22:10

0

Dla mnie LRGP jest daleko za ciemnoskórymi (co by nie urazić) sekunda to jest przepaść. Widać, że drepczą w miejscu z upgradem, no może nie w miejscu ale nie potrafią dogonić reszty top 3x2.

avatar
yonix

23.06.2011 16:30

0

Takie newsy nie powinny być przedrukowywane na tym forum nawet, przecież to jest marketing a nie rzeczywiste zdanie. Obaj mają takie zadanie jako maskotki instytucji finansowych powiązanych z Geni.

avatar
yonix

23.06.2011 16:03

0

Oglądam F1 ponieważ ta seriat jest, o przepraszam była królową sportów motorowych. Teraz niby jeszcze jest ale na smyczy maruderów i dziadków z FIA, którzy ciągle ograniczają to co w tym sporcie jest najbardziej pasjonujące (wyjątek DRS). Rywalizacja technologiczna, niebywałe prędkości, choćby nawet dźwięk silników to wszystko sprawia, że takie miano ten sport otrzymał. Osobiście nie przeszkadza mi zmiana barwy pracy silników, zmiany w areo, ale przeszkadza mi bardzo kaganiec na silniki, areo, układ wydechowy, a nader wszystko jednakowe opony. Jeżeli dziadek Berni chce mieć rywalizacje kierowców z niskim budżetem to niech da im rowery z marketu i to najlepiej jeden producent i model. Czy ktoś jeszcze pamięta jaka jest, była wykładnia twórców nazwy Formula 1, wydaje się że zapomnieli. To miał być wzór dla motorsportu, wzór i wykładnia dla motoryzacji, cóż się stało z duszą F1 ... dopadła ją banda pozornie silnych dziadków podatnych na naciski, którzy zapomnieli jak się ujeżdża konie i jeździ bez siodła. Cóż już nie pasjonuje mnie ten sport jak w latach 90tych, ale że dziadków kocham, to oglądam.

avatar
yonix

20.06.2011 11:54

0

Ty Kermit, a co ma piernik do wiatraka z tym filmem?

avatar
yonix

18.06.2011 22:48

0

Kto wie, ostatnio często widać Flavio kręcącego się tu i tam ...

avatar
yonix

29.05.2011 11:23

0

To tylko obnaża FIA! Widać, że Monaco jest jak święta krowa torów F1. Wiadomym jest, że tor uliczne są niebezpieczne, ale fakt istnienie tej nierówności od wielu sezonów, to już lekka przesada. Gdyby to byłby inny tor (w kraju nie będącym rajem dla zamożnych) FIA zawiesiłaby możliwość rozgrywania wyścigu, ale tu jest Monaco i zwracanie uwagi nie jest na miejscu.

avatar
yonix

29.05.2011 10:59

0

Mam propozycje do admina, niech da bana na IP/Login i tyle, inaczej będzie rynsztok a nie forum.

avatar
yonix

11.04.2011 12:49

0

Regulamin zostwił znowu furktę dla i tu jest problem. Zapisy mówią o możliwości nie używania KERSu gdy występują problemy techniczne. No i tu jest właśnie show RBR, dlaczego jawnie przyznawali się do słacszej dyspozycji samochodu bez używania "kodu", tylko tak żeby wszyscy wiedzieli, przecież to dawanie konkurencji informacji będzie ich łatwiej wyprzecić. Odpowiedź jest bardzo prosta, bolidy RBR nie posiadają w ogóle systemu odzyskiwania energii kinetrycznej, tylko posiadają boostera startowego, którego doładowują przed startem i któryto nie zadziałał Markowi (plus jego z natury zły start) powodując tak kiepski start. RBR używa KERSu Renault, przynajmniej tak meldują FIA, i co w LR działa a w RBR nie? Poprostu robią wszystkich w balona i będą tak długo robić aż skutecznie nie odjadą konkurencji wtedy zamontują KERS i będą mieli porównywalne osiągi jak konkurencja ale na ich dogonienie będzie za późno.

Przejdź do wpisu Webber miał uszkodzony KERS

avatar
yonix

04.04.2011 22:55

0

zgadzam się z kolegą shpath, wyścig w głównej mierze określają QUALe, a tu Nick small dick nic nie pokazał, wiadomo taczka pod Roberta zrobiona, no może teraz mieli więcej czasu i z nowym pakietem pod Nicka fotelik zrobią. Zdrugiej zaś strony myślę że Nikusiowi zaszkodziła sałatka z tempeh i żaby na śniadanie.

avatar
yonix

19.03.2011 13:48

0

No to jestem ciekaw jak w telewizji ktoś odróżni kolor srebrny od białego, na moje to będzie nie możliwe, ponieważ przy RGB różnica jest praktycznie niezauważalna.

avatar
yonix

10.03.2011 15:08

0

Nie wiem jakie jest źródło tego tekstu ale z tego co piszą na włoskich stronach to nie chodzi o nadgarstek tylko o łokieć, prawe kolano jest też w coraz lepszym stanie no i faktycznie porusza palcami prawej ręki. Zdrówka Robercie.

avatar
yonix

03.03.2011 23:17

0

Jeżeli w Indiach nie dostaną circuit approval to można w to miejsce Bahrain wcisnąć, a nawet jak dostaną to po Abu Zabi jest jeden weekend wolny a logistycznie to ten sam rejon świata więc nie było by stresu.

Przejdź do wpisu Bahrajn zakończy sezon 2011?

avatar
yonix

03.03.2011 22:18

0

A jeszcze jedno, nie ważne jak jesteś blisko, tylko czy coś dla Ciebie znaczy druga osoba. Fakt, że Alonso był niedaleko Genui nie umniejsza jego tego co zrobił, inni zawodnicy mieli dalej ale nawet po tygodniach nie przyjechali, a że media lubią ubarwiać to nie nowina w naszym Polandzie. Nawet na omnicorse.it byli oburzeni zachowaniem TVN24 kiedy podali, że Roberta stan się pogorszył.

avatar
yonix

03.03.2011 21:57

0

Robercik musi pogrywać w pokerka z chłopakami w padoku bo i Seba z RBR i Timo z Virgin wspominają o tym fakcie. Robercie zaparcia w dążeniu do celu Tobie nie brakuję, więc do zobaczenia na torze.

avatar
yonix

07.02.2011 17:00

0

Ktoś chciał adres: Presidio ospedaliero di Albenga - Pietra Ligure Ospedale Santa Corona Via XXV Aprile 38 Pietra Ligure (SV) tel. +3901962301

avatar
yonix

07.02.2011 08:42

0

To się nie obawiajcie, może to okrutne ale im ta katastrofa przyniesie więcej zainteresowania LR i pochodnym niż by to miało miejsce bez tego wypadku. O Roberta jestem spokojny, o zespół również, nowy bolid budowali bez Roberta za kierownicą na prawdziwym torze, bo testów nie ma, wiadomym jest, że Robert głowy nie stracił a jego wkład intelektualny w R31 jest niebagatelny, więc nawet jeżeli jeździć nie będzie będzie na pewno dobrym doradcą i trzeba podchodzić do tego z optymizmem i czekać na jego powrót, choćby na początku jako dobrego ducha zespołu.

avatar
yonix

07.02.2011 00:13

0

Dziś prawie Cały dzień spędziłem przed ekranem komputera i telewizora w oczekiwaniu na wieści z Włoch. Wiadomość iż profesor Igor Rossello poskładał Roberta dłoń przeświadczyła mnie, że Robert ma po prostu wyjątkowego pecha, ale jego determinacja zawsze doprowadza go do wyznaczonego celu. Jestem pewien, że nasz rodak wróci do sportów motorowych jeszcze mocniejszy. To czy zdobędzie mistrzostwo świata w F1 nie jest żadnym wyznacznikiem poziomu kunsztu zawodu jakiemu się poświęcił, a fakt że ciągle musi się zmagać z przeciwnościami losu i pomimo tego zawsze daje z siebie 100%, sprawia że jako człowiek jest dla mnie wzorem. Nie krytykujcie go za wybór jakiego dokonał startując w tym rajdzie, ponieważ zrobił to bo kocha rywalizację a nie akceptując tego nie akceptujecie jago samego. Niech teraz wraca do zdrowia a czas pokaże, czy będzie jeszcze nas cieszył ucierając nosa spekulantom, że jest asekuracyjny, wyprzedzając pięciu kierowców jeden po drugim w pięknym stylu. Wracaj do nas jak najszybciej Robercie.

avatar
yonix

06.02.2011 23:20

0

Analizy pozostawmy lekarzom i specjalistom chirurgii dłoni. Nam pozostaje się pomodlić aby Robert mógł robić to co kocha i powrócił do sportów motorowych. Będę czekał na powrót Roberta z utęsknieniem. Szybkiego powrotu do zdrowia Robercie.

avatar
yonix

05.12.2010 11:33

0

Nie no, pomysł z zimowym GP byłby zajefajny. Wyobraźcie sobie białe otoczenie, pługi śnieżne przed SC, mechanicy z szuflami odgarniający śnieg i wreszcie Berni w stroju elfa ... Ach ...

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu