1:30.523

Z czystej ciekawości, rozumiem, że będzie brać pod uwagę najlepszy czas, czyli ten z q1? @131 gratulacje rzutem na taśmę

@5 niee HAM zasługiwał na to, żeby mieć mistrza w tym roku, czas VER nadchodzi i szkoda, że rekord MSC nie zostal podbity, HAM w tym roku nie będzie miał tak łatwo, bo a) RUS b) zobaczymy co bolid mercedesa ma tak naprawde do zaoferowania

@1 dobrze prawi, polać mu!

to co go dotyczy to nie infekcja, infekcja to może być np. bakteryjna itp. pzdr

zdecydowanie najpiękniejszy w tym bolidzie jest herb zaraz przed kierowcą ;)

@6 zdecydowanie najlepszym kierowcą w stawce jest Alonso ;], Hamiltonowi brakuje jeszcze trochę, a że nie jest najlepszy wszyscy mogliśmy się przekonać po tym jak gubił punkty razem z Buttonem w tym roku, którzy no nie oszukujmy się jeżdżą lepszym bolidem niż dostarczonym przez Ferrari.

@25. po pierwsze to co się stało Surteesowi nie miało żadnego związku z wizjerem w jego kasku. Po drugie jakim cudem chcesz, żeby opona kilkakrotnie większa od kasku się tam zmieściła, jak już mówisz o wizjerze to problemy mogą sprawiać małe części, tak jak było w przypadku Massy, ale podobno te wizjery miały być po tym poprawione. Tam powodem śmierci była wysoka prędkość, a tutaj była o wiele mniejsza, gdyż dopiero co wychodzili z zakrętu.

Wielka szkoda, wyszło jak wyszło. Największa panna z całej stawki mistrza zdobywa. Nie da się oszukać, że Alonso tu jest najlepszy w takim słabym bolidzie jaki dało mu Ferrari (nawet nie ma drugiego miejsca w klasyfikacji konstruktorów, co zresztą było widać dzisiaj - nawet McLareny są szybsze), zajął drugie miejsce w generalce i niewiele brakło do mistrza, ale w tym wyścigu naprawdę dał du*y, to samo się tyczy Webbera, także jakby patrzeć na ten wyścig to Vettel zasłużył na mistrza, ale patrząc na cały sezon, gdzie spotykaliśmy się z ciągłymi błędami panienki to on jeszcze nie dorósł i nie zasłużył na to. Myślę, że może będzie z niego dobry kierowca (tak jak w wypadku Hamiltona, który od zdobycia mistrzostwa zrobił naprawdę duże postępy). Ale nadal twierdzę, że na mistrza w tym roku nie zasłużył, dostał szybką zabawkę, tatuś Horner pomagał cały czas (jeszcze obłudnie twierdząc, że nikogo nie faworyzuje), no cóż udało mu się i tyle.

@12. rafam, oni są zdolni do spieprzenia czegoś, albo wystarczy, że jednemu siądzie silnik, czy cokolwiek, wtedy ALO drugi i ma mistrza, a prawda jest taka, że to on na to najbardziej zasłużył

jest i Kubek

@11. Zjarany, Schumi wykorzystał pech Alonsa, któremu uślizgnął się tył auta. Alonso do końca był czujny, ale miał tak zużyte opony, że akurat na końcu go wyrzuciło. Schumi nie dał żadnej lekcji, po prostu mu się udało i tyle.

morek150 to, że Ty nie lubisz Sato to już nie nasza sprawa. Ja uważam, że każdy powinien mieć szansę. I nie wolno nikogo skreślać. Schumacher jak zaczynał to się wszyscy bali obok niego jeździć, jak widać to ryzykanctwo po pewnym czasie przyniosło rezultaty - nie ma i nie będzie takiego kierowcy jak on. W stawce został tylko Alonso, ale mimo wszystko powiedziałbym że brakuje mu do MSC. Ralf może nie miał już takiego zacięcia jak Michael, ale na początku jeździł też agresywnie i nieraz ścigał się z bratem, aż jego koło zabiło człowieka. Wtedy widać było impuls. Jak widać ta ryzykowna jazda nie zawsze jest powodem tego, że ktoś jeździ potem lepiej, ale nie uważam, że można oceniać, bo się go nie lubi:]

Wiliams bezkonkurencyjny:P

mixo-> dokładnie, chyba, że poczynili takie postępy w co wątpię;)

ale za pierwszą trójką zespołów ma się rozumieć?:P

tak, Alonso mu pierwszy pogratoulował;)