Cerrajero
Ostatnia aktywność
avatar
Cerrajero

25.02.2018 20:32

0

Oglądałem w ubiegłym roku Indy 500 z udziałem Alonso i bardzo mi się podobało ich malowanie. Żałowałem, że McLaren nie stosuje go tutaj. Nie spodziewałem się, że tak szybko zastosują je w F1. Jestem mile zaskoczony :)

avatar
Cerrajero

23.02.2018 11:08

0

Zdjęcia nie powalają, ale byliśmy wcześniej uprzedzani, że teraz zobaczymy tylko kolorystykę, a nie końcowy produkt. A co do koloru, a raczej krytyki połączenia kolorów przez większość wypowiadających się: Stwierdzenia typu, że projektował to pijany, albo że się do tego nie przyłożono jedynie pokazują ignorancję lub brak wiedzy, a na pewno gustu niektórych (choć o gustach się nie dyskutuje). Proponuję najpierw poczytać o prawidłowym doborze i łączeniu kolorów w projektowaniu wnętrz czy modzie. Połączenie takiego odcienia koloru żółtego/pomarańczowego z kolorem niebieskim/chabrowym jest prawidłowe, a wręcz wskazane i modne w ostatnim czasie. Zapytajcie swoje kobiety, czy tak połączyłyby odzież i dodatki, a przekonacie się, że męskie oko jest upośledzone :P Mi się osobiście na początku spodobał, dopóki inni nie zasugerowali mi, że nie powinien :D

avatar
Cerrajero

27.12.2017 17:06

0

@8 Tu masz rację, był to wyścig długodystansowy, ale komentatorzy konkretnie dyskutowali o F1 i szły nawet jakieś przytyki w stronę komentatorów Eleven i Polsatu :) Było to w tym roku na Eurosporcie, odtwarzali część wyścigu w nocy, nie pamiętam tylko czy było to na żywo, czy jakiś wcześniejszy rok.

avatar
Cerrajero

25.12.2017 16:46

0

To jak już się bawimy w szczegóły (za Wikipedią): Bolid ? meteor o jasności większej niż ?4m, czyli jaśniejszy niż Wenus. Zjawiska te są bardzo rzadkie, ponieważ powstają wtedy, gdy przez atmosferę przechodzi obiekt nie tak mały, jak w przypadku zwykłego meteoru (czyli przeważnie wielkości ziarnka piasku), lecz większy, często kilku- lub kilkunastocentymetrowy. Kiedy tak duży obiekt wpada w atmosferę Ziemi (co zwykle dzieje się przy prędkości kilkunastu-kilkudziesięciu kilometrów na sekundę), jego powierzchnia nagrzewa się do temperatury kilku tysięcy stopni. Wbrew powszechnej opinii, powodem wzrostu temperatury nie jest tarcie, ale silne sprężanie powietrza tuż przed czołem bolidu. Bolid zaczyna świecić jasno, a jego przelotowi niejednokrotnie towarzyszy grom dźwiękowy. Bolid z roju Perseidów o jasności -9 mag, który pojawił się podczas maksimum w nocy z 11 na 12 sierpnia 2016 roku o godzinie 23:59 UTC. Tak duży obiekt nie zawsze podlega całkowitemu spaleniu, a wtedy jego część (lub części) spada na Ziemię w postaci meteorytu. Bolidy czasami towarzyszą bardzo aktywnym rojom meteorów (np. Perseidom czy Geminidom), niejednokrotnie pojawiają się jednak zupełnie nieoczekiwanie. Każde zjawisko bolidu jest wyjątkowe i może dostarczyć bardzo ważnych danych dla profesjonalnych astronomów. Stąd każdy zaobserwowany bolid powinien być szczegółowo opisany i zgłoszony do odpowiedniej organizacji, zajmującej się gromadzeniem tego typu danych (np. Pracownia Komet i Meteorów, lub też International Meteor Organization). Regularnymi obserwacjami bolidów, które pojawiają się nad terytorium Polski zajmuje się Polska Sieć Bolidowa (ang. Polish Fireball Network) ? projekt realizowany przez Pracownię Komet i Meteorów oparty na działalności ponad 30 stacji, które obserwują niebo przy pomocy kamer CCTV lub cyfrowych aparatów fotograficznych. Nigdzie nie znalazłem definicji bolidu, jako czegoś jeżdżącego. Tylko w naszym kraju "fachowcy" używają tego określenia, choć na Eurosporcie przy okazji oglądania innej serii wyścigowej komentatorzy to wyjaśnili i deklarowali, że oni tak nie mówią :P

avatar
Cerrajero

23.12.2017 09:23

0

A ja myślę, że skoro w Renault nie zakontraktowali Kubicy, a Williams się waha, bo np. obawiają się zbyt dużej konkurencji dla Strolla (tylko zakładam, że młody z tatusiem chcą wyników i przewagi w walce wewnątrz zespołu), to niech sponsorzy Kubicy wykładają kasę na te kilka pierwszych wyścigów, niech Robert pokaże dobrą robotę i do Ferrari za Raikkonena :P Przecież wiecznie nie musi jeździć ze Strollem, a ten mając ikre powinien podjąć wyzwanie albo przynajmniej przez chwilę się pouczyć i nabrać jak najwięcej doświadczenia. Potem niech Williams bierze kogokolwiek, co nas to będzie obchodziło, podejrzewam że docelowo Robert nie planuje zakończyć kariery w tym zespole, tylko ma jakąś ciekawą wizję ;) Potrzebna jest tylko szansa, jak pojawią się pierwsze punkty i pewność, że jest to dalej człowiek z potencjałem, to zdziwimy się, jak szybko zaczną pojawiać się nowe spekulacje :)

avatar
Cerrajero

20.12.2017 10:52

0

Jak dojeżdżałem do pracy codziennie kilkadziesiąt km to miałem Galanta, Civica, BMW E91, Volvo S60 i to były auta do przemieszczania się z punktu A do B. Teraz mam 3 km i wreszcie nie wydaję na paliwo jak za kolejną hipotekę na dom XD Fajny pomysł na nowoczesne retro: Equus Bass 770 htt ps ://youtu.be/ hRJfS9sfyIk

avatar
Cerrajero

20.12.2017 10:41

0

@26 Z superautami nie obcuję, to fakt, ale jakieś tam doświadczenie mam i kieruję się tylko swoim gustem, często sprzecznym z rozsądkiem :P Miałem dwa starsze Mustangi jako hobby (1995 i 2005 oba z V8), teraz mam z 2015 V8 Roush-a i Cadillaca ATS z 3.6 V6 i powiem szczerze, że Mustang może nie robi już takiego szału jak kiedyś (choć wiele osób pyta, zagaduje, ogląda, ale faktycznie sporo tego juz na naszych drogach). Za to Cadillac, mimo że jest słabą konkurencją dla BMW czy Audi pod względem jakości, osiągów itp, to nikt sie nie zainteresuje tak autem europejskim jak Cadillac'iem :P Tu działa chyba czynnik "egzotyki" danego auta. Porsche? Nie dziękuję ;) Kolega ma Panamerę, ja testowałem przez 2 tygodnie 2-letnie Cayenne i wybrałbym za mniejsze pieniądze Jeepa Grand Cherokee SRT8, mimo że to Fiat ^^ Po prostu trzeba czuć mięte do auta, rozsądek i ekonomia zabija motoryzację :P Fajnie by było, gdyby każdego było stać na auto do pracy, ekonomiczne i ekologiczne, żeby dbać o środowisko, a w garażu to na co mamy ochotę, stare 6 litrowe Chevelle SS, Gran Torino, GTO, Charger, Camaro, Baracuda, czy inne smoki na gaźnikach, żeby ratować to, co kiedyś było piękne :) Rozmarzyłem się i mnie poniosło ... XD

avatar
Cerrajero

20.12.2017 00:00

0

@19 No i niech będą same Tata GT, Stefan GP, Willams Martini, Sauber Alfaholik, Pepsi F1 Team, Force Haribo, dotykowy Samsung F1 i tym podobe, niech kierowcy płacą miliony, ale niech to będzie zacięta rywalizacja, prędkość, obcierki na zakrętach, trudne tory, skrzydła w drzazgach, bluzgi przez radio i żądza krwi w walce o każdy punkt, a nie oszczędzanie opon i paliwa, nie mówiąc o silnikach, bo drogie :P

avatar
Cerrajero

19.12.2017 23:55

0

@21 Oj już nie mów tylko, że Ferrari inwestuje swoje pieniądze w rozwój F1 i całego sportu i na tym tracą.. Inwestują w siebie, a i tak przegrywają od lat wyścig juz na etapie zbrojeń, czyli coś jest z nimi nie tak. Mnie cieszy, że jest taka marka w F1 i brakuje mi jeszcze kilku, ale niech walczą, a nie szantażują. Tu nie ma miejsca na dyplomację, albo jesteś najlepszy, albo gonisz czołówkę lub zamykasz stawkę. Innej opcji nie ma. Gdyby zmiany przepisów faktycznie wszystko uprościły i obniżyły koszty, to wejdą inni i będą aktywnie rywalizować, a kto wtedy zabroni Ferrari wygrywa wszystko jak leci? Niech odrobią lekcję i liczą na to, że nagle jakiś inżynier np. z Haasa czy "ich" podrzędnej Alfy nie podkręcił przypadkiem jakiejś śrubki lub wygiął inaczej skrzydło i nagle Alfa zacznie objeżdżać Ferrari :P @22 Polityka firmy, Porsche wygrywa gdzie indziej i ma swoje serie wyścigowe, wizerunek i zainteresowanie marką można budować na różnych frontach, nie tylko na podwórku F1 (patrz: opinie o Hondzie będącej niby w F1, ja miałem dwie i więcej nie kupię). Ciekaw jestem opinii znawców motoryzacji nt. drogowych McLarenów, Lamborghini, Porsche i chociażby nowej Hondy NSX, podejrzewam że baty od Mercedesa w F1 wcale nie przekładają się na zainteresowanie innymi markami, a wręcz wielu oceni, że wcale nie taki Mercedes cudowny pod każdym względem. Ja osobiście mając kasę na superauto nie kupiłbym Mercedesa, nawet z najlepszym silnikiem testowanym w F1. Wolałbym coś unikatowego, z duszą, nawet mniej dynamicznego o 0,1 sek, wolniejszego o 20 km/h, ale dającego frajdę i satysfakcję z posiadania. Dla jednych szczytem marzeń będzie Mercedes GTS i klapy na oczach, a ja wolę Mustanga :)

avatar
Cerrajero

19.12.2017 19:28

0

@13 odpowiadałem na post @8, tylko zapomniałem się do niego odnieść i wyszło nie tak jak zamierzałem :P Pan Marchionne pewnie by chętnie wprowadził jeszcze Fiata, Maserati i Jeepa żeby mieć prywatne wyścigi na swoich warunkach ^^

avatar
Cerrajero

19.12.2017 11:38

0

Wiem o tym, jak zauważyłeś pisałem celowo w formie żartu nawet o Hummerze, próbuje tylko zwróć uwagę na to, że zainteresowanie tym sportem może wzrosnąć, gdy pojawi się coś nowego, ciekawego, fascynującego :) Nie jestem znawcą, tylko kibicem i człowiekiem cierpiącym na zbyt częstą nudę podczas wyścigów od lat i przerażonym tym, co się dzieje czytając artykuły typu: "Nasz szantaż to nie blef!" PS: czytałem ostatnio, że Marchionne planuje/planował też wprowadzić Maserati obok Alfy do F1, więc o co chodzi? Koncern to koncern, a ludzie kupują auto z konkretnym znaczkiem i tu mamy cel reklamowy dla każdego z osobna, żeby wszystko sprzedawać.

avatar
Cerrajero

19.12.2017 10:55

0

Ja bym chętnie pooglądał wyścigi, w których Volvo lub Dodge/Cadillac/cokolwiekUSA objeżdża Ferrari :P

avatar
Cerrajero

19.12.2017 10:51

0

#5 Masz dużo racji, ale ta tradycja i wkład wynika w ogromnym stopniu z lat odsłużonych w tej kategorii wyścigowej, sukcesów mniejszych lub większych, które muszę się kiedyś pojawić przy tak długim stażu, ale gdy szanse się wyrównają i wejdzie kilku nowych producentów, zaczną walczyć i odnosić sukcesy, to powstaną nowe legendy, nowe autorytety. Współczesne dzieciaki wcale nie będą musiały się fascynować czerwonym Ferrari, bo dla nich symbolem prędkości, wyznacznikiem mocy, niezawodności i pozytywnej energii może być np. Jaguar, Ford, Aston, a nawet Cadillac, Jeep, Hummer, Land Rover czy Volvo, jeśli zrobiliby mega szybki sprzęt ;)

avatar
Cerrajero

19.12.2017 10:23

0

Powiem szczerze, że widząc co się dzieje z obecną F1, to jakoś szczególnie bym nie płakał za Ferrari czy Mercedesem. Może faktycznie potrzeba zmian, i to drastycznych. Niech sobie odejdą i zadowolą akcjonariuszy, niech dominujący Mercedes odejdzie, w końcu swoje ugrał, marketingowo odnieśli sukces, po co rozmieniać się na drobne w razie potknięcia. Niech dadzą innym powalczyć na równych szansach. Niech teraz spijają śmietankę i czerpią z tego zyski na rynku. Ferrari od lat bez sukcesu, a do tego jeszcze ujadają, bo chcieliby znowu być na szczycie, ale dzięki wpływom i ciągłemu ustępowaniu im. Nie tędy droga. W ich miejsce niech wejdzie BMW, Audi, Maserati, Porsche, coś z japońskim kapitałem premium jak Infiniti czy Lexus, może jakieś prywatne zespoły, które nie będą musiały się zarżnąć finansowo, gdy technologia będzie tańsza. Wtedy nikt nie zatęskni za Ferrari, gdy będzie równa, zacięta walka na torze, co wyścig inni punktujący zawodnicy, trudni do przewidzenia zwycięzcy, wyścig zbrojeń na opłacalnych warunkach. Może kiedyś jakiś team bez większych sukcesów, albo dopiero wstępujący w ten świat jak np. Haas, wymyśli z jakimś inżynierem z kosmosu mega nowoczesny dyfuzor z grafenu strzelający energią jonową i będziemy mieli takie niespodzianki jak z Brown-em ;) Na to liczę!

avatar
Cerrajero

22.04.2017 23:24

0

@54 Też się ktoś w ten sposób wypowiedział pod artukułem, podobno musiałby ktoś dla niego zrobić wyjątek, żeby mógł startować w niższych seriach. Licencja jednak nie przewiduje degradacji :P

avatar
Cerrajero

22.04.2017 20:21

0

Nie wiem czy ktoś o tym wspominał, ale pytania pojawiły się odnoście ilości miejsca w bolidzie GP3. Zaraz po tych testach ukazał się artykuł i wypowiedź kogoś tam obeznanego w temacie, bla bla bla na stronie fanowskiej Roberta, padła tam informacja, że miał około 10 cm więcej miejsca w porównaniu z obecnym bolidem F1. Jest to spokojnie do uzyskania przy nowych, wyrośniętych konstrukcjach. Na yt jest filmik z przejazdu jakiegoś tam kierowcy po tym torze, gdzie testował Robert. Szczerze mówiąc, sporo trzeba się tam nakręcić kierownicą, do tego bolid GP3 nie ma wspomagania. Testuje raczej nie z własnej kieszeni, to jest próba przed czymś większym, albo test bolidu F1, albo walka o fotel w jakiejś niższej kategorii, albo powrót ;)

avatar
Cerrajero

13.03.2017 09:41

0

Antonio Costa - portugalski polityk ;)

avatar
Cerrajero

18.03.2016 06:56

0

Pieprzyć o niczym też trzeba umieć :P

avatar
Cerrajero

18.03.2016 06:51

0

Nie miną 2 wyścigi i wszyscy się przyzwyczają do komentarza tak jak przyzwyczajono się do silników, nosów i wszystkich innych zmian, na jakie narzekano. Ja własnie oglądam 2 trening i bardzo przyjemnie się słucha.

avatar
Cerrajero

18.03.2016 06:40

0

Mi też brakuje komentarza Pana Borowczyka... kilka razy pokazywano jakieś Panie w padoku czy na trybunach i nic, zero informacji czy kobitki to wzięcia, czy już obsługują pitstop jakiemuś kierowcy...

avatar
Cerrajero

16.03.2016 10:16

0

A jaki ładny nosek :)

avatar
Cerrajero

18.05.2015 11:18

0

Haa, drżyjcie niewierni ^^

avatar
Cerrajero

15.05.2015 06:39

0

@18 Niby tak, ale Ferrari mimo nowego tunelu, wielkich inwestycji, krzyku i zmian też sobie nie poradziło, w sumie nawet do tej pory sądząc po wynikach tracą do Mercedesa podobnie jak przed rokiem, co najwyżej odskoczyli pozostałym team'om i umocnili się na pozycji nr 2. Faktycznie ktoś kiedyś napisał fajne zdanie, że Honda przez ten dodatkowy rok powinien wpakować silnik do cywilnego auta i śmigać nim dzień i noc po torze, ale tego nie zrobili... Mieli niby mocny silnik Mercedesa w ubiegłym sezonie, ale na przejściowej budzie, więc pewnie świadomie poświęcili poprzedni i obecny rok, wątpię, żeby to było dla nich zaskoczeniem :p

avatar
Cerrajero

14.05.2015 07:13

0

A Red Bull to jaka historia niby? Kilka tytułów z rzędu w ostatnich latach, a wcześniej co? Tworzyli F1 i są jej trzonem? To tylko chwilowa jeżdżąca reklama.

avatar
Cerrajero

14.05.2015 07:10

0

Tacy wszyscy znawcy, jakby siedzieli w fabryce Hondy i widzieli co tam się dzieje. Kasa i technologia jaką dysponują jest dla nas niewyobrażalna, mądrzyć jest się łatwo na forum, ale tak na prawdę ten człowiek przed kimś odpowiada, więc PR to jedno, ale realizacja celów to drugie. Są ukierunkowani na sukces i go osiągną, nie jak Renault, przestarzałe fabryki i ciągłe kłótnie z RB. W czym Honda jest gorsza od Mercedesa? potrzebują czasu, ale skoro wrócili do F1 to po to by walczyć i się rozwijać, a nie tylko gadać. Ferrari też dało ciała w pierwszym roku, w drugim jest lepiej, porównamy postęp drugiego pelnego roku występów Hondy i Ferrari. Myślę, że więcej osiągnie Honda w takim okresie, nawet przegonią Ferrari z rokiem w plecy ;)

avatar
Cerrajero

08.04.2015 15:27

0

Nie wiem jak Wy liczycie te KM-y, ale skoro wg Waszych opinii można mieć stratę 150KM do innych (i to nie najlepszych) to ile ten ich silnik ma mocy? Nie sądzę żeby 300-400, bo tyle to ja mam w cywilnym aucie, a oni jednak trochę się znają na rzeczy ;) Nawet jeżeli jest tam 100-150KM do Mercedesa to jak poprawią niezawodność i rozkręcą silnik to jeszcze wielu się zdziwi jak to będzie jeździło ^^

avatar
Cerrajero

31.03.2015 09:43

0

...aż się wypowiem pierwszy raz bo czegoś nie rozumiem... @3 jak Alonso mógł minimalizować dokonania Ferrari, które gdyby nie on, to tym bolidem nie osiągnęli by nawet połowy tych pkt co z jego pomocą? Wyciągał więcej niż ta konstrukcja mogła zaoferować, więc zgadzam się tylko to części wypowiedzi z bujaniem się z Alonso przez 5 lat, ale nie wskazując akurat na jego winę. Witam serdecznie wszystkich użytkowników po kilku latach czytania Waszych opinii ^^

LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu