WIADOMOŚCI

Magny-Cours doczekało się połączenia z autostradą
Magny-Cours doczekało się połączenia z autostradą
Jak poinformowali przedstawiciele toru Magny-Cours, na którym organizowane było GP Francji, wczoraj oddana do użytku została autostrada łączącą tor bezpośrednio ze stolicą Francji- Paryżem.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
GP Francji wyleciało z kalendarza F1 po sezonie 2008, głównie za sprawą faktu, że Bernie Ecclestone nie był zadowolony z infrastruktury wokół toru. Obiekt nie leżał w pobliżu żadnej autostrady, a w promieniu kilkudziesięciu kilometrów ciężko było znaleźć hotel spełniający wysokie standardy Formuły 1.

Mimo tych niedogodności, GP Francji na Magny-Cours cieszyło się dużą popularnością wśród kibiców i niejednokrotnie dostarczało ciekawych wyścigów.

„Odcinek Nevers South-Magny-Cours/Moiry, nad którym prace rozpoczęto w 2008 roku, otwarto dla użytkowników 18 stycznia” poinformowano w oświadczeniu. „Zostanie on oficjalnie zainaugurowany przez Premiera regionu Burgundii, przewodniczącego dystryktu Nievre oraz Prezydenta Głównej Rady Nievre, jak również lokalnych osobistości w piątek 4 lutego o godzinie 11:30.”

Podczas oficjalnego otwarcia odcinka łączącego tor z autostradą zaplanowano pokaz przejazdu bolidu Formuły 1.

Po fiasku budowy nowego toru w okolicach Paryża być może Bernie Ecclestone spojrzy na Formułę 1 we Francji łaskawszym okiem i informacja ta przyczyni się do powrotu Magny-Cours do kalendarza.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

16 KOMENTARZY
avatar
Wiland

19.01.2011 12:01

0

A czy przypadkiem Magny Cours nie nalezy do Berniego?


avatar
fanAlonso=pziom

19.01.2011 12:18

0

wspaniała wiadomosc oby magny cours wróciło


avatar
Konik_mekr

19.01.2011 12:24

0

A może wyścigi po autostradzie?:) Ale byłby czad:}


avatar
pawlak3

19.01.2011 12:25

0

byłoby bardzo fajnie, gdyby F! wróciła na Magny Cours, ale przy obecnej polityce "torowej" prowadzonej przez Berniego wydaje mi się to mało prawdopodobne... ma być max 20 wyścigów w sezonie, a jak dojdą Indie, Rosja i USA, to już wtedy trzeba będzie wyrzucić 2 wyścigi, a polecą pewnie niestety któreś europejskie :/ w takiej sytuacji bardzo trudno będzie znaleźć miejsce w kalendarzu dla Magny Cours... no chyba że ktoś nabierze trochę oleju do głowy i wyrzuci tak beznadziejny tor jak np. Catalunya, czy Singapur, gdyż te tory, wg mnie, przedstawiają minimalną wartość sportową


avatar
fezuj

19.01.2011 12:35

0

3. Konik_mekr - najlepiej START w Paryżu dalej autostradą i hop na tor to by było coś! i Paryż miał by wyścig i Magny-Cours wróciło by do kalendarza ;)


avatar
dziarmol@biss

19.01.2011 12:40

0

Zupełnie jak kiedyś wyścig pokoju ;-)) Z finiszem na bieżni stadionu ;-))


avatar
konradosf1

19.01.2011 13:27

0

nie wierzę w to że Bernie wróci Magny Cours do F1. Raczej napewno nie za Singapur gdyż to jest perełka- wyścig nocny. Mam jednak nadzieję że gp Francji wróci do Formuły


avatar
masabitumiczna

19.01.2011 13:30

0

Bernie jest właścicielem HTTT Paul Ricard i chyba SPA o ile się nie mylę.


avatar
Voight

19.01.2011 13:52

0

Całe szczęście, że nie ma Magny-Cours bo to był beznadziejny tor. Powinni jeszcze Barcelonę wywalić bo też jest kiepski.


avatar
GoQu

19.01.2011 15:47

0

chetnie bym zobaczyl GP Francji ^ ^


avatar
Niespokojny

19.01.2011 18:58

0

Jeszcze ponad 7 tygodni ! Dzięki artykułom i dyskusjom użytkowników tego forum chyba jakoś wytrzymam. Pozdrawiam. :-)


avatar
saint77

19.01.2011 19:51

0

A znacie ten kawał o autostradach? Polski premier jedzie z wizytą do Francji, jedzie z nim również kilku ministrów, m.in minister infrastruktury. Spotkanie robocze, uroczysty obiad itp. Wieczorem nieoficjalne spotkania premierów i ministrów. Polski minister infrastruktury podejmowany jest na kolacji u swojego francuskiego odpowiednika. Przyjeżdża do jego domu na przedmieściach Paryża i widzi: wielka posiadłość, kilka hektarów, piękny ogród, wspaniała willa z 30 pokojami, przed domem najnowszy Mercedes S600, korty tenisowe, basen, prywatna sala bilardowa, służba wita dostojnego gościa - słowem wypas. Po kolacji rozmawiają przy przysłowiowej lampce szampana i już na luzie polski minister pyta: - Słuchaj, jak ty się tego dorobiłeś w tak krótkim czasie, przecież jeszcze rok temu nie miałeś tego wszystkiego a teraz takie przytulne gniazdko sobie uwiłeś. Z czego ja się pytam? Francuz odpowiada: - Chcesz wiedzieć? Ok. chodź na taras i ci wyjaśnię. Wychodzą na taras i francuski minister pokazuje mu w oddali nową autostradę: - Widzisz tę nić autostrady, tam daleko w pobliżu lasu? - No tak ,widzę, jechaliśmy nią do ciebie. Całkiem porządnie zrobiona - odpowiada Polak. - No widzisz, ten odcinek miał kosztować 150 mln euro, ale trochę zmodyfikowaliśmy plany, zamiast po 3 pasy są po 2, trochę zaoszczędziliśmy na robociźnie bo to Polska firma budowała i w efekcie zamiast 150 mln kosztowała nieco ponad 100 mln. I Voila! - z uśmiechem odpowiada Francuz. Po roku czasu rewizyta - Francuzi przyjeżdżają do Polski aby na własne oczy zobaczyć cud gospodarczy - zieloną wyspę na morzu kryzysu gospodarczego. Tak samo jak poprzednio - spotkanie robocze, uroczysty obiad a po nim na kolacji polski minister gości u siebie w podwarszawskim domu swojego francuskiego kolegę. Ten przyjeżdża i nie może uwierzyć: na kilkunastohektarowej działce stoi dom 2 razy większy od jego, przed domem nie tylko Mercedes S600 ale jeszcze Bugatti Veyron oraz Ferrari dla żony, osobne centrum sportowo-rekreacyjna, za domem lądowisko dla prywatnego śmigłowca, 50-osobowa służba wita dostojnego gościa. Po kolacji - przy przysłowiowej szklance wódki - na luzie, francuski minister pyta swojego polskiego kolegę: - Słuchaj, jak ty to zrobiłeś bo nie mogę uwierzyć. Jeszcze rok temu tak się dziwiłeś że ja mam takie przytulne gniazdko, mówiłeś że mieszkasz w bloku na warszawskim osiedlu a tu taka rezydencja że nawet prezydent Francji mógłby jej pozazdrościć. Polak mówi: - Ok. jak chcesz wiedzieć to chodź na taras to ci wszystko powiem. Wychodzą na taras polski minister mówi: - Widzisz tą nić autostrady, która biegnie tam daleko na obrzeżu lasu? Francuz wpatruje się we wskazane miejsce i mówi: - Nie, nic nie widzę, tam nic nie ma! A Polak na to: - I VOILA:)


avatar
saint77

19.01.2011 19:52

0

Nadmieniam, że powyższy kawał nie ma odniesienia do żadnych osób i nie jest żadną insynuacją:) Sorry dla admina za przydługi tekst.


avatar
mattimek

19.01.2011 20:31

0

13. saint77 wcale nie długi. albo inaczej - długi jak ta nasza autostrada...


avatar
mark.

20.01.2011 08:05

0

@14. mattimek "długi jak ta nasza autostrada..." nie wiem gdzieś Ty widział w Polsce autostradę... chyba w snach :D bo to co u nas zwą autostradami to niekiedy nawet na drogę ekspresową by się nie nadawało :P


avatar
beltzaboob

20.01.2011 11:26

0

A ja to bym chciał Paul Ricard, Le Mans albo już chyba nie spełniające warunków, ale zajebiste Dijon. Magny takie jakieś bez wyrazu, jak dla mnie. Ale Francja w kalendarzu powinna być i basta.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu