Charles Leclerc w GP Hiszpanii stanął na najniższym stopniu podium. Mimo iż po wyścigu przez chwile jego sukces był zagrożony, sędziowie nie podjęli dalszych działań w sprawie jego kontaktu z Maksem Verstappenem i Monakijczyk zachował swój wynik. Lewis Hamilton na mecie był siódmy, ale awansował na szóstą pozycję po karze dla Verstappena. 7-krotny mistrz świata w trakcie wyścigu poproszony został jednak o przepuszczenie wyraźnie szybszego kolegi z zespołu.

Charles Leclerc, P3

"Wczoraj wiedziałem, że poświęcam kwalifikacje, aby mieć lepszy wyścig w niedzielę, ale nie spodziewałem się, że stanę na podium - dlatego bardzo się z tego cieszę. Pierwsze dwa przejazdy były naprawdę pozytywne, ostatni - na oponach pośrednich - był nieco trudniejszy, ale wtedy pojawił się samochód bezpieczeństwa, co dało nam szansę założyć ponownie miękkie opony i wykorzystaliśmy tę okazję. Wciąż mamy sporo pracy przed nami i nie jesteśmy jeszcze tak szybcy, jak byśmy chcieli, ale teraz wracamy do domu, żeby się zresetować i przycisnąć, by w kolejnych wyścigach być mocniejszymi."

Lewis Hamilton, P6

"To zdecydowanie nie był dzień, na który liczyłem. Przed wyścigiem czułem się dobrze - po całkiem udanych kwalifikacjach i poprawie osiągów samochodu. Ale podczas samego wyścigu balans auta był przez cały czas nieodpowiedni i brakowało nam tempa od samego początku. Nie mamy jeszcze wyjaśnienia tej sytuacji, więc musimy wrócić do danych i sprawdzić, czy nie kryją się za tym jakieś głębsze problemy. Gratulacje dla Charles'a - wykonał świetną robotę i w pełni zasłużył na podium."