WIADOMOŚCI

Alonso kierowcą roku zdaniem szefów zespołów F1
Alonso kierowcą roku zdaniem szefów zespołów F1
Fernando Alonso został wybrany kierowcą roku w corocznym głosowaniu szefów zespołów Formuły 1 przeprowadzonym przez serwis Autosport.com.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Kierowca Ferrari walczył o mistrzostwo świata F1 do samego końca sezonu, ostatecznie przegrywając z Sebastianem Vettelem 3 punktami.

Hiszpan zdecydowaną przewagą wygrał jednak głosowanie szefów zespołów Formuły 1 na najlepszego kierowcę sezonu 2012. Każdy z 12 szefów wybierał 10 kierowców przyznając im punkty zgodnie z kluczem przyznawania punktów w wyścigach F1 (25-18-15-12-10-8-6-4-2-1).

Głosowanie było tajne, więc każdy z szefów zespołów mógł oddać dowolnie swój głos. Wiadomo, że 8 z 12 szefów przyznało Alonso maksymalną notę 25 punktów. Hiszpan w tegorocznym rankingu zebrał 269 punktów, wyprzedzając o 71 oczek ubiegłorocznego zwycięzcę głosowania szefów zespołów.

Poniżej przedstawiamy pełną listę rankingu najlepszych kierowców F1 w sezonie 2012 zdaniem szefów ekip.

1. Fernando Alonso 269
2. Sebastian Vettel 198
3. Lewis Hamilton 177
4. Kimi Raikkonen 176
5. Jenson Button 104
6. Mark Webber 66
7. Nico Hulkenberg 50
8. Nico Rosberg 30
9. Sergio Perez 30
10. Felipe Massa 27

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

63 KOMENTARZY
avatar
danilo

13.12.2012 12:53

0

Vettel trochę chyba się wścieka, ale z drugiej strony jest trzykrotnym mistrzem, więc może mu to zwisać.;)


avatar
Grzesiek 12.

13.12.2012 12:56

0

Według niektórych "mędrców i fachowcuf" tego portalu ...taki wybór wskazuje że szefowie zespołów to hejterzy i alonsomaniacy ....... hehehe Ale zapewne nawet się nie odezwą pod tym tematem .......:D:D:D


avatar
Harmanuel

13.12.2012 13:09

0

Ranking wydaje się być rzetelny. Hamilton przed Raikkonenem o punkt więcej...


avatar
kmicic

13.12.2012 13:50

0

Oj. Tu już nikt nie wyciągnie na powierzchnię. Patrz zdjęcie.


avatar
sliwa007

13.12.2012 14:05

0

Komentarz wydaje się zbędny... Na 300 możliwych punktów zdobył 269, przy czym wiadomo że w Red Bullu i Toro Rosso głosowanie nie było anonimowe i szefowie tych zespołów musieli przedstawić Helmutowi zdjęcie na którym widać że głosowali na Vettela... Tylko kto za 10, 15 czy 20 lat będzie o tym pamiętał???


avatar
rokosowski

13.12.2012 14:19

0

Usunięty


avatar
Buczyk

13.12.2012 14:25

0

Zwłaszcza pod koniec sezonu pokazał swój niebywały "talent". Jego punkty powinno się podzielić na spółkę z Massą. To by było rzetelne.


avatar
Buczyk

13.12.2012 14:28

0

A przede wszystkim to walka o tytuł wyłania kierowcę roku. Takie jest moje zdanie i dodam, że zdecydowanie fanem Vettela nie jestem.


avatar
Roomster720

13.12.2012 14:28

0

nie moge sie powstrzymać przed napisaniem tego komentarza oni sie nie znają, my wiemy lepiej - alonso jeździ słaboi koniec kropka to był sarkazm, ale większość z was tak właśnie myśli... jesteście żałośni ;)


avatar
Polak477

13.12.2012 14:34

0

Gdzie tam! Przecież Alonso miał najlepszy bolid i tego nie wykorzystał! Nie to co inni! Ci szefowie to alonsomaniacy i lubią kierowców, którzy s**ją do swojego gniazdka. Na pewno jest tu jakiś spisek, bo jak wiemy Alonso lubi być w nie uwikłany, a głosujący byli Włochami i Hiszpanami, więc wszystko jest niesprawiedliwe.


avatar
orto

13.12.2012 15:29

0

@ 2. Grzesiek 12 Normalnie z ust mi wyjąłeś stwierdzenie, że szefowie F1 to dupki a nie znawcy w porównaniu z tymi z tego forum.:-) Rozsiądźmy się wygodnie na fotelu przy piwku i za chwilę będziemy mogli sycić zmysły wypowiedziami naszych znawców tego jakże prostego i oczywistego sportu :-)


avatar
fanAlonso=pziom

13.12.2012 15:31

0

to tylko pokazuje " obiektywnosc" czytelników tego pisma ( choc nie wiem za co jest takie prestiżowe ja wolę F1 Racing) którzy w tym samym głosowaniu wybrali kogoś innego


avatar
Jaro75

13.12.2012 15:46

0

No cóż ,Vettel musi się już z tym pogodzić że już chyba zawsze będzie miał tą etykietę takiego mISTRZA przez małe "m". Chyba że kiedyś udowodni że jest inaczej. A co musi zrobić ? Cholera wie :) Niech zdobędzie mistrza w gorszym bolidzie np. w takim jaki miał do połowy sezonu :))


avatar
Jahar

13.12.2012 15:48

0

Alonso znalazł się na pierwszym miejscu w tym zestawieniu i słusznie ale Vettel też nie ma co narzekać. Po prostu póki co nie jest jeszcze najlepszy chociaż ma 3 tytuły ale jak dorośnie może się to szybko zmienić i to on będzie wzorem kierowcy.


avatar
agnesia96

13.12.2012 15:55

0

Rankingi takie jak ten,w których głosują ludzie mający prawdziwe pojęcie o F1 i będący najbliżej jej, pokazują wartość tytułów zdobywanych przez Vettela. Oczywiście nikt mu ich nie zabierze,ale każdy pamięta i wie jaka była sytuacja. Śmiem twierdzić,że gdyby Vettel zakończył ten sezon bez tytułu,np. jako wice-mistrz, nie byłoby go w pierwszej trójce. Alonso mimo przegrania z nim walki o tytuł zdaniem szefów wyprzedził go o ponad 70 pkt. To naprawdę mówi samo za siebie.


avatar
Grzesiek 12.

13.12.2012 16:04

0

11. orto No tak ... proponuję Łomżę Export :D Dziwne , bo wcześniej nie zauważyłem ... gdzie się podział Majkel ....?:D


avatar
elin

13.12.2012 16:34

0

Nie twierdzę, że to zestawienie mija się z prawdą ..., ale : - jeśli ten ranking jest jedynym wiarygodnym i obietywnym, to dlaczego wymienieni są tylko kierowcy z topowych zespołów. Jeśli jest głosowanie na najlepszego kierowcę sezonu, to gdzie np. Kovalainen, czy Glock, którzy wyciskali z bolidów na pewno nie mniej, niż Rosberg - i jeśli jest to tak ważny ranking, to kto zwyciężył w nim np. 5, 6 sezonów temu ... ? Bo kto zdobył mistrza doskonale wiem, ale kto wygrywa w poszczególnych rankingach .... ciężko odnaleźć po latach.


avatar
devious

13.12.2012 16:37

0

ciekawe co teraz napiszą wszystkie viggeny, luki55 i inne Marti co tak zawsze gorliwie wypisywali setki postów pod artykułami o Ferrari i Alonso wklejając jakies z tyłka wzięte teorie :) co do punktacji - pewnie była taka: 10 szefów dalo Alonso 25pkt, szef Toro Rosso 18, a szef RBR 1 symboliczny punkcik :P aha brak w Top10 Schumachera pokazuje upadek tego kierowcy :)


avatar
devious

13.12.2012 16:38

0

@17 w zeszłym roku Kovalainen był bodajże na 8 miejscu w tym roku przegrywał z Pietrowem więc zwyczajnei nei zasłużył na Top10 Glock tak samo przegrywał z Pic'em... trochę obiektywizmu proszę a nie tylko podważanie rankingów tylko dlatego, że zwycieżył w nich znienawidzony kierowca :)


avatar
elin

13.12.2012 17:08

0

19. devious - a Rosberg zasłużył na Top 10 ... I przepraszam, ale według innego tegorocznego zestawienia ( dziennikarzy współpracujących z zone.net ) Heikki jest przed Pietrowem, a Pic za Glockiem ... - czyli jak to z rankingami bywa - punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;-). I nie podważam, tylko dlatego, że wygrał Alonso. Zawsze mam dystans do tego typu rankingów. Od zawsze w F1 mistrzem ( słusznie lub nie ) zostaje ten, komu uda się połączyć własne umiejętności z odpowiednim bolidem i doskonałą pracą zerspołu. A kto faktycznie jest tym najlepszym, ciężko stwierdzić ....


avatar
ra_f1

13.12.2012 17:12

0

Eeee, czym Wy się podniecacie, przecież to jak z Eurowizją. Wiadomo, że RBR i TR były za Vettelem, a Sauber za Alo. Faktem jest że końcówka Fernando była smętna, Hamilton uzyskał niewielką przewagę nad Buttonem, więc ta klasyfikacja jest bzdurna skoro jest nad Kimim. I co z tego, że miał awarię, Jenson jak miał problem z autem w środku sezonu bo zmiany był pod Hama to wszyscy z niego szydzili. Poza tym święte słowa, że chyba punktacja z wyścigów jest ważna, a nie jakieś tam mniemanie czy układy szefów zespołów.


avatar
bargiz

13.12.2012 17:12

0

Po co się ścigać w 2013 roku ? Niech zrobią ranking i po sprawie...


avatar
krzysiek000

13.12.2012 17:13

0

3. Harmanuel Raczej "żetelny"... Raikkonen, który wygrał z Hamiltonem, jadąc w słabszej maszynie i do tego po 3 latach przerwy przegrał w nim w rankingu... Do tego jeszcze Perez jedynie 3 punkty przed Massą... Meksykanin, który w Sauberze zdobył 3 podia jest za kierowcą, który mając jeden z najlepszych samochodów w stawce pokazał się jedynie 2-3 razy z pozytywnej strony... Jest to ranking najbardziej poważanego kierowcy w stawce, niż tego, który zrobił największe wrażenie.


avatar
F1fan21

13.12.2012 17:20

0

20. no Rosberg raczej zasłużył na top 10. Mając do dyspozycji W03 wydaje mi się, że mało kto byłby w stanie zdobyc tyle punktów. Na przykład traci tylko 3 punkty do Grosjeana, który dysponował dużo lepszym sprzętem przez cały sezon(którego potencjał często marnował), o 27 punktów więcej od Pereza, który także miał lepszy bolid (zwłaszcza w wyścigu, nie wiem czy pamiętasz, ale któryś z kierowców, chyba Alonso powiedział, że potencjał bolidu Saubera jest marnowany przez kierowców, poniważ ten bolid jest w stanie dojeżdżac na podium). No i chyba nie muszę przypominac o tym, że zdobył prawie 2 razy więcej pkt. od Schumachera


avatar
Polak477

13.12.2012 17:29

0

23. Raikkonen przegrał, bo mając jeden z najlepszych bolidów na początku nie był w stanie go wykorzystać i jeździł nawet gorzej od Grosjeana. Dopiero końcówka przywróciła mu mniej więcej formę. A przerwa tutaj nie ma nic do rzeczy, bo gdyby tak było to Schumacher też powinien się znaleźć w rankingu na najwyższych miejscach. Bo przecież miał 3 lata przerwy, 40 na karku i słaby bolid. A Perez miał dobry początek jak bolid był w całkiem dobrej formie, później znikł i jeździł nawet gorzej od Kobayashiego. 3 dobre wyścigi nie znaczą o tym, że zasługuje na wyróżnienie. O Perezie jeszcze będzie słychać, ale nie z powodu tego sezonu. Hamiltona muszę tutaj obronić, bo jeździł naprawdę dobrze w tym sezonie, więc słusznie jest przed Kimim. Zresztą co ja tu o słuszności mam do gadania, skoro to był ranking szefów zespołów, a oni mają wiedzę koło 10x większą ode mnie ;).


avatar
elin

13.12.2012 17:48

0

24. F1fan21 - na 20 tegorocznych wyścigów, Schumacher w 6 musiał się wycofać z powodu awarii bolidu, której ani razu nie miał Rosberg. Już samo to świadczy, że punktacja kierowców Mercedesa mogłaby być zupełnie inna. Chociaż zgadzam się, że Rosberg jeździł lepiej niż Grosjan i Perez.


avatar
gouter

13.12.2012 17:50

0

I tak trzykrotnym mistrzem jest Vettel. Tyle w temacie.


avatar
rokosowski

13.12.2012 18:00

0

@23 Jaja sobie robisz? Hamilton wygrał w tym sezonie 4 wyścigi, Raikkonen jeden i to w dodatku na fuksie, jego wysoka pozycja w mistrzostwach to głównie zasługa problemów konkurencji. Alonso też bardzo dużo zyskał na błędach i awariach innych ale jeździł jednak nieporównywalnie lepiej. Nie mam żadnych wątpliwości, że Alo i Hamilton w Lotusie mieliby w tym roku mistrza.


avatar
Jaro75

13.12.2012 18:09

0

17. elin Z reguły jest tak że zawsze bardziej widzi się tych z przodu, w tych lepszych bolidach :) Oczywiście są wyjątki które potrafią zrobić cuda w gorszym sprzęcie ale widoczie w tym roku takich nie było )) Trzeba sporo namieszać w ciągu sezonu aby w takim zestawieniu być wysoko.Tak było zawsze co oczywiście nie oznacza że jest to ok bo tak jak piszesz Ci "gorsi" pewnie wcale nie gorzej kręcili kółkiem.


avatar
F1fan21

13.12.2012 18:20

0

26. Szczerze powiedziawszy, wątpię aby Schumacher byłby w stanie wyprzedzic Rosberga w klasyfikacji, nawet bez awarii. Schumacherowi może rozwalał się bolid, ale nie zapomnij, że wielu Rosberg został wiele razy wyeliminowany z wyścigu lub walki w wyścigu np. - Australia 2012 - Rosberg na świeżych oponach przebijał się przez stawkę, ale na ostatnin okrążeniu kiedy wyprzedzał chyba Pereza (walka o 7 pozycję, jeśli dobrze pamietam), Rosberg był już właściwie przed nim, a Perez przebił mu oponę - Japonia 2012 - wyeliminowanie przez Sennę - Korea 2012 - wyeliminowanie przez Kobayashiego - Abu Dhabi 2012 - idiotyczne zachowanie Karthikeyana, który mimo braku mocy utrzymywał się na torze, przez co Rosberg nie był w stanie go ominąc (możesz powiedziec, że to wina Rosberga, ale np. Hamilton kiedy zauważył, że nie ma mocy, od razu zjechał z toru) - Brazylia 2012 - przebicie opony na odłamkach po wypadku na pierwszym okrążeniu Rosberg także miał pecha w wyścigach. Jednak miewał także problemy techniczne podczas kwalifikacji, z którymi Schumacher rzadko kiedy się borykał, np. - Niemcy 2012 - Belgia 2012 - Włochy 2012 (z tego co mówił Rosberg był jakiś problem z oponami, zresztą to co mówił potwierdziło się w wyścigu, po zdjęciu opon, których używał w Q3, jechał dużo szybciej) - USA 2012 (używanie starej wersji wydechu, Schumacher używał wersji Coandy, a mimo tego w wyścigu dojechał za Nico)


avatar
Kamil-F1

13.12.2012 18:36

0

Chyba w tytule zapomnieli napisać ''największym przegranym'' kierowcą roku.Dali mu pierwsze miejsce na odczepnego.Z resztą kogo to interesuje, i tak wiadomo, że najlepszym kierowcą jest ten, który zdobywa tytuł a nie wygrywa jakiś konkurs.


avatar
Cwirs

13.12.2012 19:03

0

@31 mnie interesuje. Roznica klasy


avatar
FAster92

13.12.2012 19:26

0

Niestety, ale przewaga Alonso jest adekwatna do całego sezonu w jego wykonaniu- chyba najlepszego w jego karierze!


avatar
lillien

13.12.2012 19:37

0

Tak właśnie myślałam, że fani Alonso będą pocieszać się tym werdyktem ;)


avatar
wojtek117

13.12.2012 19:42

0

masa mógł miec lepiej


avatar
ArcyZ

13.12.2012 20:21

0

Tak dla przypomnienia : -Czytelnicy Jamesa Allena (ponad 700 głosów) wybrali Alonso kierowcą roku 2012 nokautując rywali 69% na niego 16% na Vettela, 11% Hamiltona i 2% na Raikkonena. - Allen też wybrał Alonso kierowcą roku. - W rankingu niemieckiego AMuS gdzie kierowcy "są punktowani" po każdym wyścigu wygrał.. Alonso - W takim samym rankinkgu ale brytyjskiego Autosport najwięcej punktów miał Alonso - w rankingu dzisiejszym Marka Hughes (Autosport) najlepszy był Alonso. To było oczywiste że Alonso zdominuje rankingi po tym sezonie, Vettel wygrał tytuł , nie powiem że na niego nie zasługuje ale Ferdek był klasą w 2012, tylko Hamilton był w stanie utrzymać jego "tempo", dla nich obu były to najlepsze sezony w karierach. Szkoda że Ferrari nie było szybsze ,a McLaren mniej awaryjny ponieważ ominęła nas wspaniała walka na szczycie.


avatar
elin

13.12.2012 21:16

0

29. Jaro75 - nawet wiem, który " Wyjątek " w gorszym sprzęcie masz na myśli ... :-) - racja. Oczywiście, trzeba sporo namieszać, aby w takich rankingach być wysoko. Ale, nie tylko czołówka miesza, mimo, że jest najbardziej widoczna. Szefowie zespołów powinni widzieć więcej ( całą stawkę ). Zresztą, udało mi się odnaleźć takie zestawienie z 2009 i 2011 - w obu wygrał Vettel. Podczas gdy Alonso w 2009 został uznany za 4 najlepszego w stawce, a w 2011 za 3 ... - więc jak pokazują te statystyki, to tylko kolejny ranking, czasem obiektywny, czasem nie. Chociaż w tym sezonie, szefowie wcelowali ( w miarę ) słusznie. Jednak nie ma co przesadzać z wartością takiego zestawienia ;-). 30. F1fan21 - oczywiście nie upieram się, że gdyby nie awarie, to Schumacher byłby w końcowym zestawieniu przed Rosbergie. Uważam tylko, że różnica w punktach między nimi byłaby znacznie mniejsza. Obaj mieli problemy zarówno w klasyfikacjach, jak i wyścigach - nie zawsze ze swojej winy. W sezonie było tylko 10 wyścigów w których razem dojechali do mety. Z czego 8 Schumacher był przed Rosbergiem.


avatar
elin

13.12.2012 21:18

0

* 8 razy


avatar
luka55

13.12.2012 21:25

0

devious nr 18 A co według Ciebie powinienem napisać ? Twoim wpisem potwierdzasz wszystkie moje przemyślenia związane z Twoimi wywodami. Nie chce nawet rozpoczynać gatki bo szkoda czasu. Ze swojej strony odsyłam wszystkich zainteresowanych, a przede wszystko Ciebie do tych wszystkich tematów o Alonso pod którymi rzekomo wypisywałem masę postów i skonfrontować je z tym że niby ja mam mieć jakiś problem z powyższym newsem. Po pierwsze matematyka to nie Twój konik (pewnie humanista, ciągle dobry argument) bo masy komentarzy nie wypisywałem można je policzyć na palcach to raz. Dwa, to w każdym wpisie w owych tematach obok mojego braku sympatii zawsze potwierdzam jak nietuzinkowym kierowca jest Alonso . Wiec pytam się człowieku o co Ci biega ? A może lubisz jak ktoś Ci do ucha powtarza że Alonso to świetny kierowca ale że masz rację . Wiec jeśli robi Ci to dobrze to tak masz rację Alonso to świetny kierowca ale i tak za nim nie przepadam. Ja szanuję opinię szefów zespołu. Potwierdza ona nawet w pewnym sensie moje przemyślenia dotyczące tego sezonu. Dla mnie gdyby Alonso wygrał byłoby to zasłużone ale również uważam że Vettel zasłużył , pisałem już o tym . Jeżeli Ci to nie pasuje to Twój problem. Swoją drogą to Ciekawy z Ciebie przypadek , już Ci nawet o tym pisałem. Kreujesz się na mędrca i nie przyjmujesz innego punktu widzenia niż Twój . I to jest Twój problem choć przyznam że niejednokrotnie zgadzam się z tym co piszesz i nie mam najmniejszego problemu aby to przyznać. A tak na przyszłość pisanie czy mówienie o kimś nie zwracając się do tego kogoś jest bardzo prostackie i mało kulturalne. Ale może jeszcze o tym nie słyszałeś. Pozdrawiam uważam temat za wyczerpany.


avatar
elin

13.12.2012 21:30

0

37. * kwalifikacjach, nie klasyfikacjach ;)


avatar
Jahar

13.12.2012 22:17

0

Przynajmniej po takich rankingach można się dowiedzieć kogo zespoły oczekują od kierowcy i jakich cech szukają. W tym rankingu nie ma odpadków z F1.


avatar
Martitta

13.12.2012 23:21

0

Kimi z Lewisem nawet w rankingu walczą o 3 miejsce :) Tu bitwa rozstrzygnięta na rzecz Hamiltona - 1 punktem ;)) Heh. Nie dziwią mnie takie wyniki. Świadczą one o tym, jacy kierowcy są obecnie najbardziej "pożądani" w padoku i stąd zapewne brak driverów z małych ekip. Kolejność jak najbardziej odpowiednia, z tą różnicą, że ja bym tu obniżyła Rosberga, a podniosła Massę. Felipe nie zasłużył na ostatnie miejsce, mimo słabego początku sezonu... Pozdrawiam :)


avatar
robertunio

13.12.2012 23:56

0

Podobna sytuacja jak z 2009 roku kiedy to Mistrzostwo wygral Button, ale to wlasnie Vettel zostal slusznie doceniony przez szefow zespolow F1 jako najlepszy kierowca.


avatar
Grzesiek 12.

14.12.2012 08:52

0

37. elin No nie wiem koleżanko dlaczego tak bardzo chcesz podważyć ten ranking ...? Oczywiście że nie jest wyrocznią , ale myślę że jeśli idzie o sam obiektywizm , to raczej ciężko jest zaleźć bardziej obiektywny . Myślę że ranking ogólnie jest ok. z tą mała różnicą że Vettel drugie miejsce bardziej zawdzięcza zdobytemu tytułowi ..... Ja go widzę na piątym miejscu za Buttonem ... Oczywiście można się o to spierać ... jak również o to czy w tym rankingu mógł by się znaleźć ktoś inny w miejsce kogoś tam . Ale ogólnie patrząc nawet na końcowe miejsca przez myśl przychodzi tylko jedno . Jest w stawce pięciu sześciu kierowców którzy poziomej odbiegają od całej reszty . A to tylko pokazuje zapaść na rynku kierowców ..... Ale .... pierwsze miejsce Alonso , mając głównie na uwadze jego przewagę nad drugim , nie powinno podlegać dyskusji , co pokazał dobitnie cały sezon ....:P Co innego jeśli by wygrał pięcioma punktami ... to i owszem można by było się spierać i winą zrzucać na brak obiektywizmu itd ... Ale z drugiej strony wskaż mi bardziej obiektywny ranking ? I obecnego rankingu , bym nie mieszał do tych z lat poprzednich . Myślę że w 2011 Vettel wygrał zasłużenie , bo ( RB7) zmiażdżyło innych .... Ale gdyby jeździł w innym zespole czy też by go zdobył ? Myślę że nie , bo pierwsze miejsce zawsze zająłby kierowca nr 1 w Red Bullu .... Ten sezon był bardziej wyrównany , więc szefowie zespołów mieli większe pole manewru , mogli rzeczywiście tego najlepszego ... I wybór z przegniatającą przewagą padł na Alonso , czy to Ci się podoba , czy nie :P


avatar
WojtekJoe

14.12.2012 12:38

0

Zauważmy, że Vettel wygrał tytuł drugą połową sezonu, czyli kiedy pan Newey odpicował mu sprzęt. Wcześniej bez lepszego samochodu wielki 3-krotny mistrz pałętał się między 3 a 4 miejscem. Uważam że zarówno Hamilton jak i Raikko powinni być przed nim.


avatar
Marti

14.12.2012 13:11

0

Ranking ewidentnie pokazuje, ze niektorzy EKSPERCI nie myla sie w swojej ocenie - Alonso mial ogromna szanse na wygranie tytulu, ale jej (wraz z zespolem) nie wykorzystal :))))) 39. luka55 Jeszcze Ci chce klepac do takich typow? :)


avatar
luka55

14.12.2012 13:43

0

Marti nr 46 Sam się dziwię że tracę tak czas. Bo niby czego ja się spodziewam ;) ? Tym bardziej że przeszkodziło mi to w moim ,,zimowaniu'' tzn. czytam newsy i posty ale pozostaje bardziej bierny. Trzeba się troszkę przygotować do kolejnego sezonu , ale jak widać znów trzeba było coś napisać. Pozdrawiam


avatar
elin

14.12.2012 17:06

0

44. Grzesiek 12. - nie podważam tego konkretnego rankingu, jak napisałam ( pod nr 20 ) zawsze mam dystans do takich zestawień ... ;-). Ale, jeśli według Ciebie ten jest najbardziej obiektywny, to rozumiem, że np. w 2009 i 2011 również się zgadzałeś, że - Sebastian Vettel jest najlepszym kierowcą w stawce ;-). I nie ma tutaj znaczenia przewaga punktowa między pierwszym, a drugim miejscem, ani bolid, ani zespół, ani że poprzednie lata ... itd. itp. ( czyli zgadzania się, tylko wtedy, kiedy wygrywa Twój ulubiony zawodnik ) - bo przecież to ranking na najlepszego KIEROWCĘ ! sezonu. Którego wybierają najbardziej obiektywni ( i dysponujący największą wiedzą ) szefowie zespołów ... ;-)).


avatar
Ilona

14.12.2012 17:53

0

44. Grzesiek 12. "co pokazał dobitnie cały sezon " i tu się mylisz, bo fakt jest taki , że końcówka sezonu w wykonaniu boskiego Alonso była już zdecydownie słabsza. Wyraźnie było widać w tym przypadku spadek formy, zwłaszcza że tempem zaczął odstawać nawet od Felipe. I oczywiście nie ujmując mu zasług z pierwszej częsci tego sezonu, gdzie rzeczywiście jeździł imponująco , to jednak drobny szczegół, który chyba warto zauważyć.


avatar
Grzesiek 12.

14.12.2012 18:13

0

48 . elin Dlaczego przewaga punktowa nie ma znaczenia ? Właśnie bo MA Gdyż inaczej na ranking patrzy się jak kierowca wygrywa paroma punktami . A co innego , jak w tym rankingu ... , gdzie 2/3 szefów uznało Alonso za najlepszego . Jeśli dodamy że raczej RBR i STR na Alonso nie głosowało z wiadomych przyczyn .... A McLaren i Lotus wybrało swojego , to jednomyślność pozostałych nie pozostawia złudzeń , kto był najlepszy w tym roku :P Rankingi nigdy nie są obiektywne, miedzy innymi dlatego o czym piszę wyżej . Ale ciężko jest znaleźć bardziej wiarygodny ...Bo przeważnie np. ten robiony w Niemczech wygra Vettel , a Alonso w Hiszpanii . W tym sensie pisałem że jest bardziej obiektywny . Chociaż zdaje sobie sprawę ze pewne układy wchodzę w grę . Dlatego też przewaga tak minimalna .... z jaką wygrał Vettel w 2009 jest wielce dyskusyjna co do jej wiarygodności :P O sezonie 2011 już pisałem , więc nie będę się powtarzać ....


avatar
Grzesiek 12.

14.12.2012 18:21

0

49. Ilona Wcale nie przeczę ze być może Alonso mógł pojechać lepiej w jednym czy drugim wyścigu w końcówce sezonu .... Ale jak w porównaniu z Hiszpanem wypadł Sebastian . który w USA przez swoją głupotę stracił 7 punktów .... a w Brazylii pojechał wyścig który jest zaprzeczeniem tego że zdobył tytuł ? co do odstawania od Massy , to się powtórzę raz jeszcze . Brazylijczyk ma swoje tory na których jedzie .... są to głownie lotniska Hermana i ten u siebie . Wiec to że akurat w tych wyścigach dorównywał Hiszpanowi wcale mnie nie dziwi . Tak czy inaczej Alonso nawet w tych wyścigach (oczywiście z pomocą Massy ) zdobył optymalną ilość punktów na ile pozwalał bolid . Czego już o Vettelu nie można powiedzieć :P


avatar
Marti

14.12.2012 19:58

0

47. luka55 No wlasnie czego, Luka? Glowa muru nijak nie przebijesz :) Nie wiesz, ze niektore jednostki sa niereformowalne? ;))) od-pozdrawiam :)


avatar
Skoczek130

14.12.2012 22:38

0

@Grzesiek 12. - przez swoją głupotę?? Zmień dilera gościu... ;]


avatar
elin

14.12.2012 22:46

0

50. Grzesiek 12. - niech Ci będzie - przewaga punktowa ma znaczenie, ale ... jeśli głosowanie było tajne, to skąd wiesz jak głosowali - RBR, STR, McLaren i Lotus ... ;-). Równie dobrze ja mogę napisać, że << być może >> szefowie zespołów postanowili swoim werdyktem " osłodzić " Alonso kolejny sezon, kiedy przegrał tytuł w ostatnim wyścigu sezonu ... Albo, że w wynikach " maczał " palce niejaki Bernie E., któremu zależy na dobrych układach z Ferrari ... ;-)). Oczywiście żartuję, ale tego typu " teorii spiskowych " można stworzyć wiele, zależnie od tego, czy w rankingu zwyciężył nasz ulubiony kierowca, czy ten nie-lubiany ... Dlatego nie ma co " gdybać ". Fakty są takie, że Alonso tutaj wygrał. Ale jeśli głosowanie szefów zespołów jest dla kogoś wiarygodne, to powinno być również wtedy, kiedy wygrywa nie " nasz " kierowca ... - i o to mi chodziło ;-).


avatar
Grzesiek 12.

15.12.2012 09:41

0

54 elin Tak myślę , bo wydaje mi się to najbardziej prawdopodobne :) Oczywiście nie mam pewności który z szefów głosował na Alonso , co nie zmienia faktu że ośmiu z nich głosowało na Hiszpana ... Dlatego też odrzucam błąd przynajmniej w wyborze tego pierwszego :)) Dodatkowo mając na uwadze przewagę w ilości punktów , pewne powiązania i politykę .... uważam że wybór Vettela w latach w których wygrywał , nie był już tak oczywisty :P Dobrze że żartujesz ...ale muszę przyznać że fantazji Ci nie brakuje :))) Tylko widzisz .... to nie ja wymyśliłem że ośmiu z dwunastu szefów głosowało na Hiszpana :)) Pozdrówka :)


avatar
adi04

15.12.2012 10:56

0

ja myślę że Alonso(jego zespół) zmarnował szanse na tytuł i już więcej takiego sezonu nie będzie:( ps jestem fanem Vettela ale nie poniżam ani jednego ani drugiego


avatar
Polak477

15.12.2012 11:41

0

I sporo wyjaśniło się w sprawie ostatnich trzech wyścigów Alonso. Domenicali stwierdził, że przegrana tego tytułu po prostu go zniszczyła. Bo mimo tego, że wyprzedzał najwięcej, dwoił się i troił, uważał, że zasługuje na ten tytuł, bo był najlepszym kierowcą w sezonie i tak Vettel ostatecznie zdobył tytuł. I powiedzmy szczerze, Vettel w tym sezonie nic wielkiego nie pokazał, oczywiście wygrał, a skoro tak to tytuł mu się należał, ale z pogoni to warto było zapamiętać tylko jedną, tą w Abu Dhabi, która swoją drogą odbyła się głównie dzięki temu, że RBR postanowił uzyskać karę i móc zmienić ustawienia bolidu. Reszta była raczej sporo nieudana. No bo można tutaj dać przykład Kanady, gdzie z Alonso Vettel nie był w stanie walczyć i wygrał ostatecznie z Alonso dzięki głupocie strategii Ferrari, w osobistej walce go nie wyprzedził, mimo lepszego tempa. Albo wtedy kiedy wyprzedzał Buttona poza torem. Albo kolizje z Bruno w ostatnim wyścigu (była ewidentnie jego winą, Senna był na swoim torze dużo wcześniej niż Vettel, nie zrobił żadnego ruchu w stronę Vettela, a uciec nie miał gdzie, bo był na tarkach z wewnętrznej strony, a to Vettel wpakował się w niego "prostując zakręt"). Jak zeszły sezon Niemca był świetny - nie dał nikomu szans, to ten taki na pewno nie był. Było bardzo dużo błędów z jego strony, kolizji, wymuszeń itd. Tutaj nie ma z czym równać się z Alonso, który w tym sezonie zrobił dwa błędy (taki poważne), jeden to w Australii gdzie najechał tylnym kołem na trawę, a drugi to przy kolizji z Kimim, tam co prawda obie strony w jakimś stopniu zawiniły, ale powiedzmy, że więcej winy było u Alonso, ale gdyby Raikkonen zachował się lepiej to też żadnej kolizji by nie było (swoją drogą wtedy Alonso pechowo zgasł silnik, gdyby nie to to kto wie czy nie dojechałby na 4-6 miejscu, a to już by mu dało mistrzostwo). Ale mistrz jest jaki jest i teraz już nikt tego nie zmieni :).


avatar
rokosowski

15.12.2012 16:11

0

@ @57 Winnym kolizji na Suzuce był w stu procentach Alonso, pogódź się wreszcie z tym. BTW nie wiem skąd brałeś statystyki na temat wyprzedzań ale w tych opracowaniach które ja widziałem na pierwszym miejscu jest Vettel a Alonso nie ma nawet w pierwszej piątce...


avatar
Skoczek130

15.12.2012 16:59

0

To tylko ranking... ;] Nikogo on nie interesuje, poza fanatykami F1. Bo przeciętny Kowalski F1 zna jedynie w niedzielę. Ferdek wykonał w tym roku świetną robotę i zasłużył na uznanie. Osobiście także stawiam go najwyżej. :)


avatar
Polak477

15.12.2012 17:36

0

58. Nie będę się kłócił, bo to i tak nic nie da. Środowiska są podzielone, ale na 100% Alonso nie był winny w 100%, w momencie kolizji to Raikkonen był z tyłu (inaczej nie rozciąłby tylnej opony), a wtedy winnym jest ten co wjeżdża. Alonso był winny tylko temu, że Kimi znalazł się za nim. Dalsza część kompletnie nie zależała od niego. Dlatego napisałem, że większą część ponosi Alonso, ale na pewno nie 100% i trzeba być ślepym, żeby tego nie widzieć. Natomiast jeśli chodzi o wyprzedzanie to może to dziwnie zabrzmiało, ale chodzi o początek sezonu gdzie miał słaby bolid i zdanie jest wzięte od samego Domenicali "In the races I think he was the one that did more overtaking than anyone else.". W statystykach nie może być najlepszy, to dlatego, że nie popełniał błędów, żeby znaleźć się na samym końcu. Vettel kilka razy w tym sezonie wyprzedzał 6 najgorszych (HRT+Caterham+Marussia) + 2 bolidy Toro Rosso, więc pod względem statystyk będzie lepszy, tylko co one dają skoro w zeszłym sezonie Massa był pod względem statystyk wyprzedzania najlepszy (albo 2 sezony temu, już nie pamiętam dokładnie)?


avatar
rokosowski

15.12.2012 17:55

0

http://f1stats. blog.com/ files/2012/12/ overtakes1.jpg


avatar
krzysiek000

16.12.2012 18:54

0

28. rokosowski No dobra, ostro przesadziłem z Hamiltonem. Dosyć zasłużenie jest na tym miejscu, bo o ile Raikkonen jechał dzięki mechanikom, to Hamilton jechał na przekór ich woli... przynajmniej takie miałem wrażenie po niemal każdym jego zjeździe do boksów... Jednak ta przesada Alonso nad resztą mimo wszystko jest przynajmniej niedorzeczna...


avatar
maniek79

20.12.2012 10:16

0

Alonso ma pecha poprostu dwa lata temu tytul zepsul mu Ruski w tym roku Francuz a Vetelek to dziecko szczesicia


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu