WIADOMOŚCI

  • 06.10.2013
  • 3857
Pełen akcji wyścig McLarena
Pełen akcji wyścig McLarena
Jenson Button i Sergio Perez nie byli w stanie walczyć z czołówką, ale ich wyścig obfitował w akcję. Zdecydowanie mniej szczęścia miał Meksykanin, któremu eksplodowała prawa przednia opona.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Jenson Button, P8
„Zakręt numer trzy zawsze jest chaotyczny na pierwszym okrążeniu. Był jakiś incydent, ktoś wyjechał szerzej i mnie uderzył. Ten kontakt zniszczył moje przednie skrzydło. Nie miałem problemów z utrzymaniem samochodu, ale zaczęło to wpływać na temperaturę opon. Na czwartym okrążeniu musiałem zjechać po nowe skrzydło. To kosztowało mnie sporo czasu.

Mieliśmy dobre tempo na średnich oponach i byłem w stanie przejechać na nich dwa przejazdy polując na innych. Podczas mojego drugiego pit-stopu przy wyjeździe z boksu paliło się czerwone światło, więc się na wszelki wypadek zatrzymałem. Sprawdziłem czy coś się dzieje za mną, ale wszystko było ok, więc kontynuowałem jazdę. Biorąc pod uwagę te opóźnienia – ósme miejsce nie było złe.

Jednak gdy w końcówce rywal przede mną zrobił sekundę przewagi i nie mogłem używać DRS-u, to straciłem siódmą lokatę. Nie mogłem odzyskać temperatury w oponach. Natomiast ogumienie Nico [Rosberga] było świeższe o około 10 okrążeń. Na moim ostatnim komplecie zrobiłem aż 33 kółka. Dobrze, że zdobyłem jakieś punkty.”

Sergio Perez, P10
„Zasłużyliśmy dzisiaj na więcej, nie mieliśmy szczęścia. Patrząc na delaminację mojej opony – ten komplet był już stary, ale zahamowałem w tym samym miejscu co zawsze, mimo to opona się zablokowała. Zrobiłem na nich 21 okrążeń, gdy nagle prawa przednia eksplodowała niszcząc przednie skrzydło.

Dobrze, że wokół mnie nikogo nie było. Jest to jednak bardzo rozczarowujące, bo jeden taki incydent zrujnował wszystko, co wypracowaliśmy podczas weekendu.

Walka z Felipe toczyła się przez cały wyścig. W pewnym momencie myślałem, że zostawi mi więcej miejsca, ale nagle skręcił i musiałem gwałtownie hamować, wtedy doszło do kontaktu. Z kolei w drugim incydencie myślałem, że ten zakręt jest już mój. Cieszę się, że sędziowie nie stwierdzili niczyjej winy, to było po prostu ściganie.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

7 KOMENTARZY
avatar
luka55

06.10.2013 14:12

0

Ciułają te punkty i uciekają przed Force India. Przy obecnej formie tych drugich piąta pozycja w generalce coraz bardziej pewna. Szkoda.


avatar
Orlo

06.10.2013 14:13

0

Perez jak dla mnie znowu udowodnił że nie umie czysto walczyć i jest typem kamikaze... A Button, cóż jak zwykle swoje ugrał. Gorzej dla McLarena, że Sauber i Lotus ostatnio przyspieszyły, ale w sumie to w mistrzostwach o nic już nie walczą.


avatar
RyżyWuj

06.10.2013 15:33

0

Taki Kobayashi nakłada ryż w barze ojca, a to Perez powinien wrócić do Mehiko i zawijać buritos.


avatar
Skoczek130

06.10.2013 17:11

0

Force India ma dwóch niezrównoważonych driverów, więc nawet nie punktując, McLaren utrzyma swoje miejsce. ;)


avatar
scortes

07.10.2013 09:54

0

brak Lewisa = koniec Mclarena, bo to co robi Perez z Battonem to jakieś żarty


avatar
Orlo

07.10.2013 10:34

0

Mówisz o tym Lewisie którego objechał Button?


avatar
bartexar

07.10.2013 15:11

0

@6. Popieram. Button jest znacznie kompletniejszym kierowcą. A Perez powinien już zamawiać bilet na GP Mexico, bo w bolidzie miejsca już nie ma.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu