Olivier Panis, były kierowca Formuły 1, a obecnie menadżer i ekspert, dołącza do grona krytyków nowej ery Formuły 1.
Zdecydowana większość obserwatorów znajduje się w obozie krytykującym nową Formułę 1, jednak zaznaczyć trzeba że nowa era F1, co prawda od nielicznej grupy zwolenników, ale zbiera także słowa uznania za wprowadzone w 2014 roku zmiany.„Szczerze, tak” mówił Panis zapytany czy nie czuje się sfrustrowany po pierwszym wyścigu sezonu.
Francuz ścigał się w F1 w latach kiedy na torach całego świata dominowały jednostki V10, a budżety ekip były w zasadzie nieograniczone. Jego największy sukces to wygrana w deszczowym GP Monako w 1996 roku, po tym jak większość stawki nie ukończyła tego wyścigu.
„Uważam, że dźwięk stanowi część Formuły 1, gdyż pozwala poczuć moc tych maszyn. Formuła 1 nie jest już tym czym była wcześniej.”
„Wyścigi stanowiły sprinty nie maratony. F1 przekształciła się w wyścigi wytrzymałościowe.”
Panis podkreślił także, że nie przemawiają do niego argumenty na temat ekologicznej Formuły 1: „Mówi się nam, że samochody elektryczne są transportem przyszłości, ale ja nie jestem tego taki pewien.”
„Samochody elektryczne stwarzaj dodatkowe problemy, takie jak utylizacja akumulatorów. Nie wierzę, że elektryczność jest nowym paliwem dla pojazdów motorowych.”
„Formuła1 nigdy nie była zielona” przekonywał. „W Formule 1 chodzi o osiągi i to kochają kibice.”
27.03.2014 09:58
0
Polać mu
27.03.2014 09:59
0
O jeden człowiek mówiący z sensem,,w f1 chodzi o osiągi a nie o ekologię
27.03.2014 10:35
0
Czy tylko ja, w pierwszej chwili, delikatnie przekręciłem nazwisko?
27.03.2014 12:06
0
chyba tylko Ty...
27.03.2014 12:49
0
Ostatnie zdanie - so truuuu :)
27.03.2014 13:19
0
Im więcej krytyków obecnej F1 tym lepiej może w końcu coś zmienią...
27.03.2014 15:37
0
I chwała Ci Panie za te słowa!
27.03.2014 18:58
0
@ 6. Taaaak...? To przeanalizuj sobie, ile osób w takiej piłce nożnej argumentuje za wprowadzeniem powtórek video (lub postaci sędziego video, jak w rugby union), czy choćby nawet czujników weryfikujących, czy piłka przekroczyła linię bramkową. I co? Ktoś spośród wierchuszki się tym przejął? Leśne dziadki, niezależnie od sportu / biznesu / frakcji politycznej, łączy jedna cecha - bezbrzeżna arogancja. Ergo, porzućcie wszelką nadzieję, wy, którzy zasiadacie do transmisji F1.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się