WIADOMOŚCI

Arrivabene: jest zbyt wcześnie na decyzję w sprawie Kimiego
Arrivabene: jest zbyt wcześnie na decyzję w sprawie Kimiego
Szef zespołu Ferrari, Maurizio Arrivabene uważa, że jest jeszcze zbyt wcześnie, aby podejmować decyzje co do przyszłości Kimiego Raikkonena w jego ekipie.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Medialne spekulacje nad przyszłością Fina w Maranello trwają w zasadzie od początku sezonu. Charyzmatyczny Włoch nie chce jednak demotywować swojego podopiecznego.

„Mamy wiele rzeczy do rozważenia a obecnie jest zbyt wcześnie, aby powiedzieć mu cokolwiek lub przesądzać o czymkolwiek” mówił Arrivabene.

„Być może jestem nieco zachowawczy i obronny w stosunku do Kimiego, ale nie jesteśmy nawet w połowie sezonu.”

„Postarajcie się postawić w mojej sytuacji. Czy poszlibyście do Kimiego i teraz powiedzieli mu, że wylatuje lub zostaje lub cokolwiek innego?”

„Chcę, aby wszyscy byli kontraktowani za to co robią i dawali z siebie maksimum możliwości.”

Szef Ferrari przyznał, że w dalszej części mistrzostw przedłoży swoje rekomendacje prezesowi Marchionne i to do niego będzie należała ostateczna decyzja.

„Oczywiście, że mamy wyznaczony termin, ale nie powiem wam kiedy on się kończy” mówił odnośnie spekulacji na temat terminu wygaśnięcia opcji przedłużenia kontraktu. „Mogę zasugerować swoją opinię, ale potem będę musiał porozmawiać z prezesem, który podejmie ostateczną decyzję.”

„To normalne, każda normalna firma pracuje w ten sposób. Jeżeli jesteś prezesem możesz robić co chcesz. Jeżeli nie jesteśmy nim trzeba dzielić się swoimi decyzjami i czekać na ich akceptację.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

22 KOMENTARZY
avatar
RyżyWuj

22.06.2015 13:34

0

Decyzja została już podjęta. Teraz tylko będą pompowali kierowcę, żeby jak najdłużej miał motywację do jakiejkolwiek jazdy. Jak wiadomo u Raikkonena od lat jest z tym problem i jak kurtyna opadnie, przez resztę sezonu będzie ścigał się z McLarenami w liczbie DNF.


avatar
Skoczek130

22.06.2015 14:17

0

Kimi swoje już przejeździł w F1. Pora, aby w Ferrari jeździł ktoś zupełnie nowy - liczę, że Hulk dostanie swoją szansę. To zdolny gość i jestem przekonany, że Vettel będzie musiał się napocić, aby być przed nim.


avatar
dexx

22.06.2015 14:54

0

Kimi na 2016 zostanie w Ferrari. A od 2017 Bottas w Ferrari będzie.


avatar
PiotrasLc

22.06.2015 15:03

0

@3 dexx Równiez uważam tak samo


avatar
elin

22.06.2015 17:56

0

W 2009 już na początku sezonu było wiadomo, że Kimi odchodzi ... i motywacji nie stracił. Wręcz przeciwnie, od wypadku Massy jeździł jak " stary Raikkonen z czasów McLarena ". A teraz ... plotki, plotki ... i " męka " czekania na końcową decyzję ... :-/.


avatar
MasterKimi

22.06.2015 18:38

0

Kimi zostanie na 2016, czy to się komuś podoba, czy nie. Facet ma takiego pecha, jakiego nie ma nikt w obecnej F1, cały czas coś mu wypada, że nie może pokazać swoich możliwości. Oczywiście popełnia błędy, czy nie zawsze jeździ najszybciej tym bolidem zwłaszcza w sesji kwalifikacyjnej, ale ma w sobie to coś, czego nie mają Bottas, czy inni, także Hulkenberg, którego osobiście lubię i to nawet bardzo. Fin zostanie na jeszcze jeden sezon i dostanie ostatecznie szansę pojechania od początku z czystą kartą jednego sezonu. Ciekawi mnie tylko czemu tyle się o tym ciągle mówi w tych pie*****ch mediach i zatruwa się Finowi tym życie. @1, jesteś członkiem Ferrari, że wiesz, iż już podjęli decyzję? Chciałbym zobaczyć Twoją minę, jak ogłoszą, że RAI będzie dalej jeździł w teamie w 2016 obok Sebastiana. Pewnie będzie bezcenna, mówiąca coś w stylu: "znowu ten nudziarz będzie jeździł w tej F1, a już myślałem że go wywalą".


avatar
Prymuss123

22.06.2015 19:02

0

Raikonenowi się po prostu juz nie chce jest w f1 dla kasy i szefowie to widzą przeciez zaproponowali mu zmniejszenie zarobkuw a przeciez Minttu ma swoje wymagania.


avatar
Polak477

22.06.2015 19:40

0

6. MasterKimi Mówisz o największym pechu kierowcy, który ma do dyspozycji drugi bolid w stawce? To co ma powiedzieć taki Merhi, czy chociaż Alonso, albo Button? A taki Massa, który raz w życiu miał szansę na mistrzostwo i przegrał ją na ostatnim zakręcie (i to nie ze swojej winy)? Sorry, ale w tym sezonie Kimi nie może mówić o pechu. Miał go mniej więcej tyle co Vettel, z tym, że Vettel popełnia mniej błędów i to jest tajemnica "pecha" Kimiego. Po prostu w ostatnich dwóch sezonach jeździ słabo. Nie można wszystkiego usprawiedliwiać pechem.


avatar
RyżyWuj

22.06.2015 21:43

0

@6 MasterKimi, nie trzeba być członkiem, żeby wiedzieć takie rzeczy. Poza tym minę można sobie zmieniać stosunkowo łatwo i często. Pomyśl jak ty zmienisz nicka na forum, jak Fina wywalą ;-)


avatar
hakki

22.06.2015 22:05

0

@8Polak477 - Alonso ma pecha? A kto mu kazał opuszczać SF? No, chyba że go WYWALILI jak pisze viggen, gdy wielu twierdzi, że odszedł sam. Jeśli odszedł sam, to była jego decyzja i ryzyko. Co do Kimiego: nie jest tak źle, choć Vettel wypada lepiej, jak na razie. Kimi nie narzeka na bolid, jak rok temu, gdy bolid zupełnie mu nie pasował. On się przyznaje do błędów, które popełnia, w przeciwieństwie do rzeczonego Alonso, który przecież NIGDY nie popełnia błędów i ZAWSZE wszyscy i wszystko jest winne, lecz nie on. Jakoś mi go wcale nie szkoda - chciał, ma. Tym razem ma naprawdę fatalny bolid i nie jest w stanie nic nim zrobić, ale skoro z KAŻDEGO bolidu potrafi wyciągnąć 110%, jak mówią, to może coś z tego będzie. Wracając do Kimiego - jeździ nierówno i w tym jest problem, a Q psuje jak zawsze. To jest jego kłopot, bo tempo wyścigowe ma bardzo dobre i o tym każdy wie. Nie bronię go, bo widzę, że się chłop po prostu starzeje, ale gadanie o wiecznym braku motywacji to bzdura, moim zdaniem. Chciałbym, żeby pojeździł jeszcze w 2016, a później zakończył karierę i wpuścił Bottasa.


avatar
Polak477

22.06.2015 22:13

0

10. hakki Gadasz zupełnie od rzeczy i nie na temat. Nigdzie nie napisałem, że Alonso miał pecha ODCHODZĄC, tylko ma pecha w McLarenie! Nawet napomknąłem o Buttonie, żeby znowu ktoś inaczej tego nie zinterpretował, ale jak widać wciąż przeceniam niektórych użytkowników.


avatar
hakki

22.06.2015 22:40

0

@11 Polak477 - a ja z kolei wyraźnie napisałem, że może nie trzeba było odchodzić, to jeździłby teraz, jak to napisałeś, drugim bolidem w stawce, a nie rzucał rękawicami. W Mc każdy ma teraz pecha. Może to się zmieni, ale kiedy? Mniejsza z tym, to rzeczywiście nie ten temat. Ja nie uważam, że Kimi ma pecha, Jestem zdania, że popełnia trochę za dużo błędów jak na takiego rutyniarza, ale mimo wszystko to jeszcze nie powód, żeby go skreślać. Tego sezonu nie można w żaden sposób porównywać do ubiegłego - teraz Kimi jeździ znacznie lepiej, choć to nadal jeszcze nie jego normalny poziom. Liczę, że jeszcze się poprawi. Wczoraj sam sobie był winien: jakby się zakwalifikował wyżej, nie startowałby ze środka stawki, gdzie na starcie zawsze jest duże ryzyko kolizji ze swojej lub czyjejś winy. A o moje interpretacje bądź spokojny.


avatar
elin

22.06.2015 23:31

0

@ 10. hakki Witaj. Dla mnie podobnie, bzdurą jest gadanie o wiecznym braku motywach u Kimiego ... i jeszcze większą, że jeździ już tylko dla kasy. Ale najwyraźniej to są mity, których Fin nigdy się pozbędzie, bez względu co zrobi i jak by nie jeździł. " Chciałbym, żeby pojeździł jeszcze w 2016, a później zakończył karierę i wpuścił Bottasa. " Ja bym chciała, żeby odszedł po dobrym sezonie, kiedy nikt nie będzie mógł podważać jego umiejętności ... i motywacji. Wtedy spokojnie może odejść na emeryturę od F1. Pozdro. :-)


avatar
elin

22.06.2015 23:36

0

* wiecznym braku motywacji * mity, których Fin nigdy się nie pozbędzie


avatar
viggen

23.06.2015 00:03

0

@hakki "Wczoraj sam sobie był winien: jakby się zakwalifikował wyżej, nie startowałby ze środka stawki," Chyba za mocno emocjonalnie podszedłeś do tematu :P To akurat nie była wina Kimiego a zespołu, który źle obliczył wyjazd Raikkonena, przez co zabrakło mu czasu. Ale to i tak nic nie zmieni. Co się stało to się nie odstanie. PS Czy mój nick w każdy weekend musi być cytowany w wypowiedziach :P?


avatar
dexx

23.06.2015 10:03

0

8. Polak477 Popatrz na całą karierę od 2001 roku to zrozumiesz że Kimi ma pecha. I dzieki bogu sezon 2007 zakończył się tak że wpisał się do kroniki jako mistrz świata. Nie pamiętasz przegranego tytułu o 2 punkty w 2003 roku ? oglądałeś sezon 2004 ? ja patrzyłem na RTL i utkwiło mi jedno hasło, "MOTORSZADEN" przy bolidach Mclarena. Oglądałeś 2005 ? i pewne zwycięstwa jakby nie znowu jednostka napędowa, rok 2006 ?to samo, 2007 wiadomo, 2008 miał średni sezon, ale walczył, 2009 rok to słaby bolid Ferrari. Czy 2012,2013 były słabe sezony po powrocie ?, 2014 słaby sezon, kompletnie mu nie wyszedł, ale ten jest ok. Pamiętajmy o zwalonych dwa razy kwalifikacjach i o niedokręconym kole.


avatar
Lalus777

23.06.2015 20:44

0

Panowie... Tak serio!!! Fina Lubię i niczego mu nie można odiąć Jest światowym kierowcą wielkiej klasy.. Ba jest Mistrzem F1 (2007r) Mimo tego że najbardziej podobał mi się w Lotusie gdzie robił zdziwko jak oszczędzając opony dojeżdżał na podium chociaż bolid był jaki był...... i w Mc... Jak wykręcał najlepsze czasy... To patrzę na ten sezon, porównuje z zeszłym... I widzę,że Zasłużył na minimum jeszcze jeden sezon..... Niech zrobi sobie z tego Ferrarika takiego Lotusa jaki mu dopwiadał i wstawi w to posmak starego Mc... I Zrobi tego MISTRZA!!!! A JA MU TEGO ŻYCZĘ!!!!


avatar
Lalus777

23.06.2015 20:50

0

A wiecie przecież co ich dobija??? Starycz mistrzów.... V6 turbo... I zespoły...I kupa ELEKTRONIKI... Takie jest moje ZD. INaprawdę mi szkoda Bo to już nie ta F1!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


avatar
hakki

24.06.2015 00:51

0

@15 - viggen Nie podszedłem zbyt mocno emocjonalnie do tematu. OK, zespół nawalił, ale gdyby Kimi wcześniej zrobił lepszy czas, nie byłoby tego problemu. Trochę jego wina, trochę zespołu. Jestem wielkim fanem Fina, ale staram się w miarę obiektywnie oceniać jego poczynania, a jak wszyscy wiemy, Q nie jest jego najmocniejszą stroną. To kierowca na wyścig a nie na jedno okrążenie. Trochę szkoda tych jego kwalifikacji, bo wiadomo, że z im wyższego pola startujesz, tym zwykle łatwiej zająć dobre miejsce w wyścigu i mniejsze ryzyko kolizji. PS. Nie musi, ale tak się akurat tym razem złożyło. Staram się nie nadużywać Twojego nicka. Nie zawsze się z Tobą zgadzam, bo mimo wszystko uważam, że zbyt często "wybielasz" Fina, ale zasadniczo jestem po tej samej stronie mocy:) Lubię wszystko co z Finlandii (koleżanka elin coś wie na ten temat) i mam tam jakieś kontakty. Pozdrawiam


avatar
hakki

24.06.2015 01:04

0

@13 elin Witam, witam. Nawiasem mówiąc krynica wieści z Finlandii na razie wyschła. Kontakt jest, ale nic nowego się nie dowiedziałem, muszę ponaciskać chyba:) "Dla mnie podobnie, bzdurą jest gadanie o wiecznym braku motywach u Kimiego ... i jeszcze większą, że jeździ już tylko dla kasy. Ale najwyraźniej to są mity, których Fin nigdy się pozbędzie, bez względu co zrobi i jak by nie jeździł". To takie same mity jak ten o wyciskaniu 110% itp. "Ja bym chciała, żeby odszedł po dobrym sezonie, kiedy nikt nie będzie mógł podważać jego umiejętności ... i motywacji. Wtedy spokojnie może odejść na emeryturę od F1." Też bym chciał, żeby ten sezon i - tuszę - następny był dobry, ale prawda jest taka, że jeśli ktoś sobie wbił do głowy, że Fin jeździ tylko dla kasy i nie ma motywacji, to już mu się tego nie wybije z tej głowy. Mnie to obojętne, bo ja mam na jego temat swoje zdanie i sam fakt, że taki zespół jak SF sięgnął po niego powtórnie powinien być wystarczającym dowodem jego wartości. Zadecydował o tym ktoś mądrzejszy i bardziej zorientowany w temacie niż wieczni krytykanci Fina na tym forum. Fakt, Kimi jeździ ostatnio poniżej swoich umiejętności (szczególnie ubiegły fatalny sezon), ale w dalszym ciągu jest to bardzo dobre tempo wyścigowe, a człowiek już niemłody. Zgadzam się, że już zdecydowanie bliżej niż dalej do emerytury, ale swoje zrobił i w dalszym ciągu robi, choć też oczekuję lepszych wyników. Pozdrawiam


avatar
viggen

24.06.2015 17:47

0

@hakki Nie mógł zrobić lepszego kółka wcześniej, ponieważ było chłodno a rozgrzanie opon trwa. Zauważ, że Lewis i Nico robili swoje najlepsze czasy na drugim kółku pomiarowym a oni jak i bolid Mercedesa - mają mniej problemów z rozgrzaniem opon. Tu był ewidentny błąd Ferrari.


avatar
elin

25.06.2015 23:54

0

" Lubię wszystko co z Finlandii (koleżanka elin coś wie na ten temat) i mam tam jakieś kontakty " Wie, wie ... i potwierdza :-) - kolega hakki jest wielkim pasjonatem wszystkiego co z Finlandii, miał okazję zwiedzić ten kraj i bardzo dużo wie na jego temat. @ 20. hakki " Nawiasem mówiąc krynica wieści z Finlandii na razie wyschła. Kontakt jest, ale nic nowego się nie dowiedziałem, muszę ponaciskać chyba:) " Nie wiem, czy dobrym pomysłem jest naciskanie rodowitego Fina ;-). Oni chyba sami mówią, kiedy mają coś interesującego do powiedzenia, a jeśli nie mają, to milczą ... Trzeba cierpliwie poczekać. Najważniejsze, że jest kontakt. Chociaż przyznam - ciekawi mnie, kogo bardziej by woleli oglądać Finowie w Ferrari w przyszłym sezonie - Raikkonena, czy Bottasa ? Co do reszty - to się zgadzam. @ 21. viggen Myślę, że jednak mógł pojechać trochę lepiej na swoim pierwszym pomiarowym kółku. Rozgrzanie opon, to jedno ... ale chyba Kimi myślał ( tak jak było w planie ), że będzie miał jeszcze czas, aby pojechać lepiej, dlatego nie cisnął tak jak powinien. Potem wyszło, jak wyszło ... na kolejnym kółku obaj z Perezem jechali za " wolnym " Alonso, a następnej szansy nie miał przez błąd zespołu. Było minęło, oby na Silverstone było lepiej ... Pozdrawiam Panowie :-)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu