Sebastian Vettel, który obecnie błyszczy w zespole Ferrari przyznał, że z przykrością obserwuje pogarszające się relacje między jego byłym zespołem, Red Bullem i firmą Renault, która dostarcza mu jednostki napędowe.
Vettel sięgnął po wszystkie cztery swoje tytuły mistrzowskie, korzystając z napędów francuskiego producenta, a jednocześnie zaliczył trudny sezon 2014 jeszcze przed przejściem do Ferrari.Niemiec w tym roku sięgnął po dwa zwycięstwa i regularnie staje na podium obok kierowców Mercedesa, podczas gdy sytuacja Red Bulla stała się jeszcze gorsza niż w minionym roku. Kierowcy Red Bulla tylko dwukrotnie stali na podium.
Współpraca na linii Red Bull – Renault ma zostać zakończona rok przed wygaśnięciem kontraktu, po tym jak na początku roku obie strony przerzucały się nawzajem obwiniając za sytuację w jakiej się znalazły.
„Oczywiście ciężko się tego słucha” mówił Vettel. „Byłem częścią tego projektu przez większą część tej współpracy i mieliśmy wspólnie wiele pełnych sukcesów lat, które teraz niestety są zapominane bardzo szybko ze względu na zaistniałą sytuację.”
Vettel przypomniał, że to Renault odegrało kluczową rolę w koncepcji dmuchanego dyfuzora, który pozwolił ekipie Red Bulla zdominować schyłkową erę silników V8.
„Renault wykonywało fantastyczną robotę w przeszłości” komentował. „Dostarczało nam mocny silnik, dostarczało nam najnowszą technologię, która była nam potrzebna w erze dmuchanych dyfuzorów.”
„Uważam, że wtedy Renault było jednym z najlepszych i najbardziej zaawansowanych dostawców. Ludzie zapominają wiele rzeczy z tego co osiągnęło Renault, ale liczę, że marka ta pozostanie w naszym sporcie.”
17.09.2015 19:20
0
Nie dziwię się . dmuchali.. dmuchali i nadmuchali dmuchanego mistrza :)
17.09.2015 20:35
0
Teraz Mercedes Galopem wynosi na wyżyny swoja Blondyne.
17.09.2015 21:15
0
... tak przy okazji... Znalazłem w swoich zbiorach - czasopismo z 1985 roku - opis silnika Renault 1500cm turbo (Gordini). Jest sporo tekstu i kilka rysunków... oczywiście tzw. esencja, bo szczegóły nie były dostępne tak jak woda w kranie.
17.09.2015 22:51
0
Miło czyta się takie wypowiedzi. To świadczy nie tylko o klasie Vettela, ale także o jego dojrzałości.
18.09.2015 02:36
0
@1 A mercedes nie dmucha teraz hamiltona ? Może jest ciut lepszym kierowcą od Vettela ale teraz też go Mercedes Dmucha jak kiedyś redbull Vettela , chodz dla mnie ten drugi jest lepszym kierocą .(Seb)
18.09.2015 09:32
0
Trochę śmieszą mnie te potyczki słowne, "który kierowca jest najlepszy", zwłaszcza gdy artykuł dotyczy silników i formy Renaulta. Sprawdzić, który kierowca jest najlepszy, byłoby można tylko i wyłącznie, gdyby w identycznych pod każdym względem samochodach / bilidach umieścić kierowców i dać im się ścigać. F1 to wyścig zbrojeń i zawsze któryś team wpadnie na jakiś rewolucyjny pomysł i rozpoczyna dominację. Mercowi pomogła zmiana silników na V6, w V8 byli tylko 4tą lub 5tą siłą. Inni dostawcy silników skupiali się na V8kach i byli za mocni, dlatego Merc widział że szanse ma nikłe przebić się do czołówki, i zaczął wcześniej prace nad V6, gdy tylko było wiadomo, że taka zmiana w F1 nastąpi. Stąd dominacja Merca, ale pozostali dostawcy silników jak Renault, ale także Ferrari czy Honda, będą już wkrótce konkurencyjni, bo też mają ogromne zaplecza techniczne. Zresztą już Ferrari depcze po piętach Mercowi. Mnie osobiście cieszy że Renault wróci jako team fabryczny. To że Red Bull jest zawiedziony jest zrozumiałe, ale sposób w jaki rozstaje się z Renaultem jest żenujący.
18.09.2015 13:15
0
W F1 najistotniejsza jest rywalizacja konstruktorów. Kl. kierowców jest tyle warta w kontekście sportowym, co Manor w stawce. Licytacja, który "kierowca jest najlepszy" jest bez sensu. Jednostka w tym tworze nic nie znaczy. Teraz bohaterem jest Hamilton, wcześniej Vettel. A gdyby byli w McL, byliby bezradni w walce z Sauberami. Tyle znaczy kierowca w F1... ;)
18.09.2015 17:06
0
@7 jprd. Czasem coś i mądrze napiszesz ale teraz przeszedłeś samego siebie po raz enty. Daj słabiaków do czołowych zespołów to się pozabijają. Stres, odpowiedzialność za wyniki, by ich całkiem zamroziła. Pay driverzy jeżdżą na luzie, młodzi ryzykują się pokazać. Reszta to mistrzowie świata. W GP2, GP3 zespół robi swoje z ustawieniami bolidu ale to kierowca inteligentnie potrafi wykorzystać atuty, które zespół mu dał na wyścig. I połowicznie zgadzam się z tym,że to Team zbiera majstra i juz na całym świecie o nim mówią. Jest na odwrót bo w mediach mowi się o mistrzu, który zdobył tytuł w danym bolidzie. Mam wielu znajomych co wiedzą kto to jest Lewis. A kto to? kierowca mistrz f1 i tyle... Ale ,że w Mercu to mało kto wie...
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się