W Abu Zabi światło dzienne ujrzała wymiana zapytań między zespołem Mercedesa a Międzynarodową Federacją Samochodową.
Ekipa z Brackley w piśmie wystosowanym w dniu 15 października przez dyrektora technicznego zespołu, Paddy Lowe, do dyrektora technicznego FIA, Charliego Whitinga, prosiła o wyjaśnienie kwestii związanych z regulaminem sportowym i jego załącznikami w szczególności załącznikiem numer 6, dotyczącym listy części, które konstruktor musi wykonać we własnym zakresie (nie może nabyć ich od konkurenta) oraz załącznikiem numer 8, dotyczącym restrykcji w zakresie testów aerodynamiki w tunelu aerodynamicznym.Paddy Lowe w swoim liście zadał 54 pytania dotyczące kwestii związanych z uznaniem zespołu za konkurenta, stosowania się do ATR [ang. Aerodynamic Testing Restriction], wykorzystania zespołu projektującego nadwozie; transferu wiedzy, informacji i danych oraz przyjęcia nowych zespołów, z akcentem na określenie daty kiedy nowy zespół staje się faktycznie konstruktorem w myśl przepisów.
Lowe w swoim liście poprosił FIA o zachowanie w tym temacie poufności jednak w swojej odpowiedzi z dnia 13 listopada Whiting wyraził żal, że nie może udzielić odpowiedzi na jego pytania, gdyż nie leży to w jego gestii oraz przekazał tę sprawę do sędziów zawodów, gdyż uważa, że sprawa jest natury sportowej a nie technicznej.
Whiting poinformował również, że zadane pytania nie dotyczą żadnego konkretnego przypadku ani sytuacji i że każda wymiana zdań w tej dyskusji „może interesować pozostałe zespoły”, dlatego odrzucił możliwość jej utajnienia.
Zespół Mercedesa następnie skierował 27-punktowy, 10-stronicowy dokument do sędziów zawodów, aby wyjaśniali kwestie związane z załącznikami sześć i osiem regulaminu sportowego F1.
Powodem, dla którego Mercedes zgłosił się do Charliego Whitinga a następnie do sędziów zawodów ma być rozważanie przez niego możliwości wykorzystania regulaminu F1.
Wspomniany temat mocno wiąże się jednak również ze sprawą współpracy Ferrari z nowym zespołem Gene Haasa. W połowie sezonu pojawiły się sugestie, że Ferrari zbyt mocno korzysta na współpracy z nową ekipą i przy okazji narusza regulamin F1. Sprawa nabrała takiego rozgłosu, że FIA wysyłała do Maranello swojego przedstawiciela, Polaka Marcina Budkowskiego, który w swoim raporcie nie dopatrzył się żadnych uchybień ze strony włoskiego zespołu.
Sędziowie zawodów w Abu Zabi pod przewodnictwem Dereka Warwicka spotkali się w sobotę z przedstawicielami Mercedesa. Rywale Mercedesa z kolei zostali poproszeni o składanie własnych zapytań w tej sprawie, czy to werbalnie, czy pisemnie do godziny 17:00 czasu lokalnego w sobotę.
Stewardzi potwierdzili, że będą „starali się” ogłosić werdykt w tej sprawie przed startem jutrzejszego wyścigu, tj. do godziny 17:00 czasu lokalnego (14:00 czasu polskiego) w niedzielę.
28.11.2015 13:00
0
Nie do końca rozumiem i chyba zrozumieć nie chcę.
28.11.2015 13:33
0
na bank ferrari na tym skorzystało - kolejna furtka znaleziona - ale niektórzy wolą twierdzić że to zasługa vettela
28.11.2015 14:08
0
W sensie, że Haas pomagał rozwijać bolid Ferrari? Bo też chyba nie rozumiem :v
28.11.2015 14:17
0
hahaha, mersedes, mersedes.... po prostu oblecial ich strach, zostana pokonani przez ferrari w nastepnym sezonie, zycze im tego.
28.11.2015 14:51
0
Tutaj chodzi o kooperacje miedzy zespolem: HaasF1 i Ferrari. A glownie chodzi o transfer wiedzy, transfer inzynierow miedzy zespolami (mowa jest o 50 inzynierach), o czas pracy w tunelu aerodynamiczny oraz nad modelami CFD - ktory dzis przez obecne przepisy jest ograniczony itd. itp. Chodzi o to, ze ograniczenie nie obejmuje zespolu ktory nie jest wpisany do Mistrzostw Swiata. A HaasF1 takim zespolem do niedawna jeszcze byl i mogl bez zadnych limitow pracowac nad rozwojem najpierw na CFD, a pozniej w tunelu aerodynamicznym. Sek w tym, ze rozwoj i prace odbywaly sie w kanale aerodynamicznym ktory nalezy do Ferrari. Pytanie brzmi kto przy testach w tunelu aerodynamicznym bral udzial? Byli to tez pracownicy Ferrari? HassF1 powstaje na bazie aktualnego modelu chassis Ferrari. Mercedes chce dokladnie wiedziec ktore z identycznych komponentow zastosowanych w zespole HaasF1 i Ferrari sa dozwolone, a ktore nie sa dozwolone. Mercedes ma obawy ze Ferrari dzieki dodatkowym czasie spedzonym w tunelu aerodynamicznym moze zrobic w sezonie 2016 duzy krok do przodu. A inne zespoly maja takze obawy ze HaasF1 moze byc dla nich nagle mocnym zagrozeniem. Wedlug FIA w lecie bylo wszystko w porzadku. Problem w tym, ze inne zespolu nigdy nie dostaly pelnego raportu FIA. Dlatego Mercedes prosi teraz o wyjasnienie co wedlug regulaminu FIA jest dozwolone a co nie jest dozwolone. Z tego co mozna sie dowiedziec Abu Dhabi jest ostatnia szansa, inaczej ponoc trzeba czekac do GP Australii. No, a komisarze sportowi musza podjac decyzje.
28.11.2015 15:15
0
Ale HaasF1 będzie przecież za Manorem :/
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się