Norbert Haug, były szef działu sportów motorowych Mercedesa, uważa że Manor słusznie postąpił stawiając na talent Pascala Wehrleina.
Zespół pod wodzą nowego właściciela, Stephena Fitzpatricka, przechodzi gruntowną i imponującą restrukturyzację. Do zespołu ściągani są uznani w świecie F1 specjaliści, a ekipa ma dostawać w tym roku silniki w bieżącej konfiguracji od Mercedesa. Ekpia podpisała również umowę o współpracy technologicznej z Williamsem, a po podpisaniu kontraktu z Wehrleinem dodała, że w tym roku będzie mogła korzystać z tunelu aerodynamicznego Mercedesa w Brackley.Nieoficjalnie mówi się, że inni kierowcy oferowali znacznie większe pieniądze za fotel w Manorze. Haug uważa, że zespół Fitzpatricka słusznie postąpił stawiając na talent mistrza DTM, zamiast spoglądać tylko i wyłącznie na oferujących większe sumy pieniędzy zawodników.
„Pascal Wehrlein jest znacznie lepszą inwestycją dla Manora niż tak zwani płatni kierowcy, którzy wnieśliby znacznie więcej milionów do zespołu” mówił w wywiadzie dla motorsport-magazine.com.
„Jeżeli uda mu się zdobyć jeden lub więcej punktów, mogą one być warte same w sobie dziesiątki milionów dolarów.”
Haug uważa również, że debiutant będzie miał łatwiejsze zadanie przywyknięcia do realiów Formuły 1 w mniejszym zespole niż gdyby miał startować od razu w jednej z czołowych ekip.
Haug odpowiedział również na pytanie czy kolejnym krokiem w karierze Wehrleina może być awans do fabrycznego zespołu Mercedesa: „Gdyby Mercedesa nie ufał w potencjał Pascala w rozwoju do fabrycznego zespołu, nie byłby wspierany jako trzeci kierowca i teraz mistrz DTM do wejścia w F1 wraz z Manorem.”
„Ale wyciąganie z tego wniosków, że może on zastąpić któregoś z obecnych kierowców wyścigowych może być błędne.”
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się