Problemy Jensona Buttona w Kanadzie jak już wcześniej można było się domyślać nie były związane z awarią jednostki napędowej a uszkodzeniem skrzyni biegów.
McLaren Brytyjczyka zatrzymał się na 9 okrążeniu GP Kanady w efektownych kłębach dymu. Początkowo wydawało się, że awarii uległa jednostka napędowa Hondy, jednak po wyścigu kierowca przyznawał, że silnik cały czas pracował w jego aucie.Serwis Autosport.com ustalił, że przyczyną awarii McLarena w Kanadzie było pęknięcie wału skrzyni biegów, co doprowadziło do wycieku oleju i efektownego pożaru.
Wedle doniesień drugi silnik spalinowy, który pokonał już pięć weekendów wyścigowych i pozostałe elementy układu napędowego Buttona zostały w tej awarii nienaruszone.
Silnik ten będzie jednak teraz używany przez zespół prawdopodobnie tylko podczas piątkowych treningów.
Trzeci silnik, który doznał awarii podczas treningu w Montrealu również jest uznawany za sprawny, ale został wysłany do fabryki Hondy w Sakurze na bardziej szczegółowe badania.
W Azerbejdżanie Button otrzyma więc już czwarty silnik spalinowy w tym sezonie, a także czwarte MGU-H, MGU-K oraz poprawiony układ turbo, jaki został wdrożony przez Hondę w Montrealu.
Fernando Alonso podczas GP Europy ma korzystać ze wszystkich sześciu podzespołów tworzących układ napędowy V6 turbo, z których korzystał również w zeszłym tygodniu w Kanadzie.
16.06.2016 14:02
0
Jak coś się psuje w Mclarenie to już większość myśli że silnik. Ja też tak myślałem. Ludzie przyzwyczaili się do awarii Hondy.
16.06.2016 14:18
0
Nie tyle że się przyzwyczaili, ale tak to wyglądało - do teraz bym nie pomyślał, że pożar może powstać z powodu skrzyni biegów.
16.06.2016 22:53
0
Jak żygło olejem na rozgrzane elementy to w sumie mogło tak wyglądać
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się