Nico Rosberg w Belgii dołączy do grona kierowców, którzy będą mieli za sobą testy nowego systemu ochrony kokpitów, halo.
Przed przerwą wakacyjną ekipy F1 postanowiły wbrew naciskom FIA przełożyć wdrożenie systemu do sezonu 2018, ale jednocześnie zapewniły, że dalej chcą go testować i rozwijać.FIA chce, aby wszystkie zespoły przed końcem sezonu sprawdziły jak spisuje się system ochronnych pałąków w ich bolidach i jakie zdanie mają na jego temat kierowcy.
Jednym z kluczowych czynników, które FIA chce sprawdzić na torze w Spa jest wpływ urządzenia na widoczność na torach gdzie występują duże zmiany wysokości, np. w miejscach takich jak słynne Eau Rouge.
Do tej pory kierowcy z mieszanymi odczuciami wypowiadali się odnośnie wpływu pałąków na widoczność, a niedawno pojawiły się również obawy o to, że system ten może ograniczać kierowcom dobrą widoczność świateł startowych.
Do tej pory system halo sprawdzały jedynie zespoły Ferrari i Red Bulla.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się