WIADOMOŚCI

Alesi chwali Ferrari za zatrudnienie Giovinazziego
Alesi chwali Ferrari za zatrudnienie Giovinazziego
Jean Alesi chwali decyzję zespołu Ferrari o zaangażowaniu w roli kierowcy testowego włoskiego zawodnika Antonio Giovinazziego.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
Wicemistrz serii GP2 zdaniem Francuza jest obiecującym zawodnikiem: „To fantastyczne. Zdziwiłbym się gdyby Ferrari pozwoliło uciec takiej okazji.”

„Giovinazzi to dobrze wykształcony, co stanowi rzadkość w tych czasach, ale przede wszystkim doskonały kierowca. Był o włos od zdobycia tytułu GP2 w swoim pierwszym sezonie startów. Teraz potrzebuje już tylko trochę dobrych kilometrów w kokpicie.”

17-letni syn Alesiego, Giuliano, również jest pod opieką zespołu Ferrari, ale ten postanowił na kolejny sezon pozostać w serii GP3.

„Praca z Ferrari daje gwarancję” mówił 52-letni ojciec. „Guliano może się rozwijać bez pośpiechu.”

Jean Alesi zapytany o to czy jego syn może wkrótce przetestować bolid Formuły 1 z niechęcią odnosił się do takich perspektyw.

„Gdyby było to konieczne osobiście położyłbym się przed wyjazdem z garażu!” mówił. „Guliano musi teraz myśleć jedynie o GP3. Jeżeli chce wsiąść do bolidu F1, to mamy jeden taki w domu. Może do niego wsiąść w każdej chwili a ja zrobię mu zdjęcie.”

W niedługim czasie do drzwi Formuły 1 pukać zaczną kolejni kierowcy ze znanymi w światku wyścigowym nazwiskami.

Oprócz Alesiego wielkimi krokami do drzwi królowej sportów motorowych zaczyna pukać Mick Schumacher, syn 7-krotnego mistrza świata F1.

Bernie Ecclestone zapytany przez Sport Bild o to czy chciałby, aby Mick znalazł się w stawce F1, odpierał: „Jeżeli miałby być tak dobry jak jego ojciec, czemu nie? Dla Formuły 1 byłoby dobrze, aby nazwisko Schumachera powróciło.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

3 KOMENTARZE
avatar
ds1976

05.01.2017 18:37

0

Dobra, dobra, Ferrari nie ma zbytnio nosa do juniorów a koniec końców i tak na nich nie stawia. Jeżeli zobaczymy kiedyś Giovinazzi w F1 to nie w czerwonych barwach.


avatar
St Devote

06.01.2017 03:55

0

Bernie zmarnował niepowtarzalną okazję odejścia z tego świata w doborowym towarzystwie. 2016 obfitował w zgony legend i prędko drugi taki rok się już nie powtórzy. Wróżę mu zatem nieśmiertelność.


avatar
Skoczek130

06.01.2017 09:41

0

St Devote - te gwiazdy są coraz starsze, więc należy spodziewać się kolejnych zgonów. Ich huczne życie oraz wiek do tego obligują... ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu