Sędziowie wyścigu w Soczi zdecydowali się nie podejmować żadnych dalszych kroków w stosunku do Jolyona Palmera oraz Romaina Grosjeana, których wypadek z pierwszego okrążenia wymusił neutralizację toru.
Obaj kierowcy walczyli o pozycję w drugim zakręcie toru. Jadący z tyłu Grosjean próbował zaatakować po wewnętrznej Palmera, gdy doszło do kontaktu. Obaj kierowcy na miejscu zakończyli udział w wyścigu, poważnie uszkadzając swoje bolidy.Sędziowie w swoim orzeczeniu stwierdzili, że w tym przypadku "żaden z kierowców nie był w pełni lub dominująco winny tej kolizji."
Obaj zawodnicy po wyścigu wzajemnie obarczali się winą za incydent wyścigowy.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się