Lewis Hamilton zapewnia, że blisko 0,9 sekundy jakie znalazł w drugiej próbie podczas finałowego segmentu dzisiejszej czasówki na torze Albert Park nie miało nic wspólnego z "imprezowym trybem" pracy silnika, o którym mówił ostatnio.
Rywalizacja między Mercedesem, Ferrari i Red Bullem przez większą część pierwszej w tym roku sesji kwalifikacyjnej przebiegała bardzo zacięcie do czasu drugiego przejazdu Hamiltona w Q3 kiedy to na presję ze strony Sebastiana Vettela odpowiedział czasem 1:21,164 , zdecydowanie poprawiając dotychczasowy rekord toru.Jego najbliższy rywal, Kimi Raikkonen stracił do niego przeszło 0,6 sekundy, a tak wyraźna przewaga Mercedesa od razu wywołała wśród komentatorów skojarzenia co do tzw. "imprezowego" trybu pracy silnika, o którym Hamilton tak chętnie wypowiadał się przed weekendem wyścigowym w Melbourne.
Hamilton przekonuje jednak, że wszystkie przejazdy w Q2 i Q3 odbywały się w takim samym trybie silnika, a poprawa wiąże się bardziej z lepszym przygotowaniem opon do pracy.
"Na tym okrążeniu byłem w takim samym trybie co wcześniej- chodzi tutaj bardziej o przygotowanie ogumienia do pracy w odpowiedniej temperaturze i złożenie wszystkich sektorów" mówił. "Miałem już wcześniej dobre czasy w poszczególnych sektorach, ale musiałem je wszystkie złożyć do kupy."
"Możecie sobie myśleć, że po tych wszystkich latach stało się to normą w naszym wykonaniu, ale to były bardzo intensywne chwile. Moje serce to wyścigi. Jestem zadowolony z tego okrążenia."
"To było dobre okrążenie. Zawsze pragnę jechać perfekcyjnie a tutaj bardzo się do tego zbliżyłem."
Podczas konferencji prasowej Hamilton zaliczył małe starcie z Sebastianem Vettelem, który nie dowierzał w słowa Brytyjczyka: "Mogę zapewnić was, że nie mamy trybu imprezowego. Korzystałem z tego samego trybu w Q2 i Q3. Nie było żadnego specjalnego trybu, ani przycisku, którym go aktywowałem."
Stojący obok Sebastian Vettel zareagował pytając się: "To co robiłeś wcześniej?". Na co otrzymał odpowiedź: "Czekałem na złożenie dobrego okrążenia i wytrzeć nim uśmiech z twojej twarzy."
24.03.2018 09:53
0
Ech Seb i po co te marudzenie? Gdy w Red Bullu miałeś przewagę było ok, a teraz gdy ktoś wychodzi przed szereg masz problem... hipokryzją mi tu pachnie co nie? Już po qual w wywiadzie mówił o podkręcaniu przez Merca itd.... sezon marudzenia i zwalania winy na innych uważam za otwarty... pisjoł
24.03.2018 10:12
0
Merc znowu przygotował mistrzowski bolid (tak to teraz wygląda), a Vettel nie może się z tym pogodzić. Riposta Hamiltona jak najbardziej trafna :)
24.03.2018 10:14
0
Jak ktos jest słaby to szuka wszędzie wymówek i usprawiedliwień. Seb powiedz sobie wprost: Jestem słabszy od Lewisa.
24.03.2018 10:19
0
Wyciągnijcie te kije z czterech liter, bo tutaj nie ma ani żadnych wymówek, ani marudzenia, tylko Vettel rzucił złośliwą żartobliwą uwagę i dostał złośliwą żartobliwą odpowiedź. Takich są miliony w czasie konferencji prasowych, a już szczególnie w wypowiedziach Vettela, który zawsze jakąś złośliwością rzuci (nawet w Top Gear mówił, że po prostu lubi taki humor).
24.03.2018 10:27
0
Ja mam wrażenie że Mercedes był tak pewny siebie że na testach nie próbował szybkich kółek. Dlatego Bottas sobie nie poradził. Nie testowali opon na kwalifikacje. Hamilton miał problemy z dogrzaniem opon, ale w Q3 się udało i odpalił.
24.03.2018 10:32
0
czyli lewizne pojechal w q1-q2.... poskladal sektory i sekunda poprawy... takie bzdury to dla angielskich kibicow, moze uwierza. ok, mozemy nie marudzic, ale tak samo na pasjonujacy sezon i walke typu LMP1 vs LMP2
24.03.2018 10:50
0
Vettel czepia się Hamiltona, a sam nawet Raikkonena nie dał rady dzisiaj pokonać.
24.03.2018 11:37
0
Nie wierzę ...Jeszcze sezon się nie zaczął na dobre ,a ten farciarz już płaczę :)
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się