Kierowcy Mercedesa dobrze rozpoczęli weekend na torze Paul Ricard, uzyskując dwa najlepsze czasy. W ich bolidach pojawiły się świeże silniki, ale ekipa nie potwierdziła jeszcze, czy są to jednostki w nowej, czy starej specyfikacji.
Tor położony na południu Francji w miejscowości w Le Castellet mimo ciekawej konfiguracji i świetnego zaplecza testowego raczej nie przypadnie kibicom do gustu ze względu na olbrzymie asfaltowe pobocza.
Tor uznawany jest za wzór jeżeli chodzi o obiekty testowe, ale już w pierwszym treningu kierowcy udowodnili, że jeżeli nie mają obok żwirowego pobocza, chętnie lubią sobie beztrosko przesadzić i wyjechać szeroko poza obrys wyścigowej nitki.
W stawce ciężko chyba znaleźć kierowcę, który dzisiaj rano nie zwiedził pobocza. W większości przypadków kierowcy byli w stanie wytracić prędkość przed barierami. W samej końcówce do dość efektownego uderzenia w bandy za prostą Mistral doprowadził Marcus Ericsson. Sauber Szweda stanął w płomieniach a sesja zakończyła się pod czerwonymi flagami.
Firma Pirelli do Francji dostarczyła zespołom opony miękkie, supermiękkie oraz ultramiękkie. Konstrukcja ogumienia jest jednak nieco inna niż pierwotnie planowana na sezon 2018. Podobnie jak to miało miejsce w Hiszpanii także na torze Paul Ricard kierowcy ścigać się będą z oponami o mniejszej ilości bieżnika.
Mimo iż czasy w pierwszym treningu z pewnością nie mają większego znaczenia, kierowcy Mercedesa zdołali wykręcić dwa najlepsze wyniki. Lewis Hamilton wyprzedził Bottasa o 0,140 sekundy. Blisko 0,3 sekundy za nimi znalazł się Daniel Ricciardo. Ekipa Red Bulla do Francji przywiozła jednak zdecydowanie mniej opon ultramiękkich przez co jej kierowcy w piątek rano głównie korzystali z twardszego ogumienia.
Daniel Ricciardo zakończył zmagania z nowym torem z trzecim czasem, wyprzedzając obu kierowców Ferrari- Raikkonena i Vettela, którzy przekonują iż ich zespół znalazł przyczynę problemów z osiągami bolidu na zmienionej oponie Pirelli, które były widoczne podczas GP Hiszpanii.
W stawce kierowców mamy trzech Francuzów, dla których wyścig w Le Castellet będzie wyjątkowym przeżyciem. Dwóch z nich udało się rano awansować do czołowej dziesiątki. Najszybszy był największy pechowiec tego sezonu, Romain Grosjean, który cały czas nie ma w tym roku punktów przy swoim nazwisku. Zawodnik Haasa uzyskał szósty czas, wyprzedzając, Maksa Verstappena, który pierwszą część sesji spędził w garażu, i swojego rodaka Pierre'a Gasly'ego. Esteban Ocon piątkowy trening zakończył z kolei z 12 wynikiem.
11 czas należał do Carlosa Sainza z Renault. Nieźle ponownie pojechał za to Charles Leclerc, który w Sauberze wykręcił 13 wynik, wyprzedając swojego partnera zespołowego o blisko 0,1 sekundy.
Stawkę kierowców tradycyjnie zamykał Williams. Tym razem najwolniejszy był Siergiej Sirotkin. Lance Stroll w pierwszym treningu we Francji uzyskał 17 czas, wyprzedzając Nico Hulkenberga i Stoffela Vandoorne'a.
22.06.2018 14:27
0
Mercedes testował na tym torze w 2017 roku. Powinni mieć trochę z górki. Skoro w Baku jest długa prosta a z wyprzedzaniem są problemy to nie wiem po co dołożyli szykanę na długiej prostej. No ale zobaczymy co będzie. Może trochę więcej będą ryzykować z tymi asfaltowymi poboczami.
22.06.2018 14:59
0
McLaren za Sauberem :(
22.06.2018 15:14
0
@2 I bardzo dobrze tym oszustom , gdzie premia to batoniki
22.06.2018 15:21
0
Wysoko Groszek.......ale to dopiero 1 trening .
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się