Formuła 1 myśli o wprowadzeniu do transmisji nowego ujęcia, które pokazywałoby tor takim, jakim widzi go kierowca w bolidzie.
Okulary, które w Monako i Kanadzie testowane były przez Pierre Gaslyego i Romaina Grosjeana, to pomysł, który został porzucony przez F1. Ujęcia, które zostały tak nakręcone, są spektakularne, ale kierowcy narzekali na brak komfortu, podczas jazdy z tym urządzeniem. Problemem mogłyby być również standardy bezpieczeństwa narzucone przez FIA. Nagrania z tamtych przejazdów znajdują się na profilu F1 w serwisie YouTube.F1 chce dalej rozwijać ten pomysł, ale w inny sposób. Steve Smith, który jest szefem działu, zajmującego się ujęciami podczas transmisji, potwierdził, że prace trwają.
"Przestaliśmy się interesować okularami. To dobre ujęcia, ale co z ryzykiem? Nie jesteśmy na to przygotowani. Teraz przyglądamy się kamerze, która znajdowałaby się w piance, wypełniającej kask lub w innej pozycji, z której można byłoby poprowadzić przewód do łącznika. Nie mogę dokładnie określić czasu, ale w niedalekiej przyszłości powinniśmy już mieć rozwiązanie."
Informacje o możliwym teście takiej kamery z udziałem Fernando Alonso pokazują, że w ostatnim czasie wzrosło zainteresowanie spektakularnymi ujęciami z rywalizacji kierowców. Formuła 1 jest zainteresowana urządzeniem o wadze do 35 gramów, którego jakość byłaby odpowiednia.
Zainstalowanie kamery wewnątrz kasku z pewnością pogorszyłoby jakość obrazu, ale F1 uważa, że jest to wada nieporównywalnie mniejsza z tym, jak wiele wniosłoby to do transmisji.
Innym pomysłem jest wykorzystanie nowego projektu kasków. W takim wypadku urządzenie byłoby zamontowane na zewnątrz, ale odrobinę niżej, na wysokości nosa kierowcy. Oferowałoby to tę samą dynamikę, jednocześnie jakość obrazu nie byłaby pogorszona przez wizjer.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się