WIADOMOŚCI

Mercedes miał pewne kłopoty z silnikiem na sezon 2019
Mercedes miał pewne kłopoty z silnikiem na sezon 2019
Szef Mercedesa, Toto Wolff, wyjawił, że jego zespół postanowił podnieść sobie poprzeczkę przed 2019 rokiem. Nie krył jednak, że w trakcie przygotowań do nowego sezonu pojawiły się pewne problemy.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg
W sezonie 2018 Mercedes kolejny raz triumfował w klasyfikacji konstruktorów i kierowców. Ekipa musi jednak intensywnie pracować, by móc utrzymać się na szczycie w przyszłym roku.

Od nowego sezonu bolidy znów trochę się zmienią. Modyfikacje z zewnątrz mogą wydawać się nieduże, ale nowy regulamin techniczny wprowadza inną specyfikację przedniego skrzydła, a ono, jako najbardziej wysunięty do przodu element, ma wpływ na cały przepływ powietrza wokół maszyny. W związku z tym wszystkie zespoły starają się jak najlepiej wykorzystać zimową przerwę.

"Zasady się zmieniły. Normalnie docisk powinien być mniejszy, ale z padoku dochodzą słuchy, że udało się odzyskać go całkiem sporo. W chwili, gdy rozmawiamy, prowadzony jest niesamowity wyścig zbrojeń, poszukuje się docisku i zmniejszenia oporu. Oczywiście, silnik to też bardzo ważna część, by dać sobie więcej koni mechanicznych" mówił Toto Wolff.

Szefostwo Mercedesa wielokrotnie podkreślało, jak wiele pracy wkłada się w walkę w mistrzostwach oraz jak ambitny jest zespół z Brackley. Toto Wolff powiedział także, że postanowiono podnieść i tak już wysoko zawieszoną poprzeczkę, ze względu na doniesienia o postępach wśród konkurencji.

"Stawiamy sobie bardzo ambitne cele. Podnieśliśmy je jeszcze bardziej sześć tygodni temu, ponieważ usłyszeliśmy plotki o tym, że inni radzą sobie świetnie. Dlatego podnieśliśmy zakładany końcowy efekt, który w pierwszym wyścigu musi być widoczny w czasach okrążeń."

Austriak nie ukrywa jednak, że nie wszystko idzie w stu procentach zgodnie z planem i pojawiły się pewne kłopoty związane z rozwojem jednostki napędowej.

"Mieliśmy kilka świetnych tygodni w tunelu aerodynamicznym, ale także pewne problemy z silnikiem. Spodziewaliśmy się, że nowa koncepcja da trochę więcej osiągów. Nasi ludzie są jednak bardzo ambitni, tak jak wszyscy z nas, więc jestem optymistycznie nastawiony. Nigdy jednak nie możemy być pewni. Przekonamy się dopiero w pierwszych kwalifikacjach w Melbourne."

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu