Doktor Helmut Marko ujawnił stosunek swojego protegowanego do wznowienia sezonu.

Już w marcu szef programu rozwoju młodych kierowców Red Bulla zdradził, że Max Verstappen mówił mu o niepokoju związanym z możliwym zarażeniem się koronawirusem. Wydaje się, że lęki wciąż nie opuściły Holendra.

"Muszę powiedzieć, że jest niespokojny. On chce zostać najmłodszym mistrzem świata w tym roku, więc chciałby uniknąć jakiegokolwiek ryzyka", 77 - latek wyjawił w telewizji RTL.

Marko jednocześnie ma nadzieję, że do rozpoczęcia Grand Prix Austrii zagrożenie zarażeniem się COVID-19 znacznie zmaleje.

"Większość kierowców mieszka w Monako, gdzie zasady bezpieczeństwa były bardzo restrykcyjne, więc będą oni tu dobrze przygotowani i chronieni".

"Wciąż pozostają cztery tygodnie, ale mam nadzieję, że wraz z mającą liczbą zarażeń oraz luzowaniem obostrzeń, będziemy mogli sobie uścisnąć rękę jak zwykle".

Plan Formuły 1 na wytworzenie swoistej "biosfery" w padoku ograniczy ilość osób w nim przebywających, co naturalnie tyczy się również dziennikarzy. Marko zauważył w tym korzyść dla pewnych kierowców.

"Będzie łatwiej dla tych, którzy muszą radzić sobie z mediami przez cały czas. Normalnie Kimi Raikkonen nie mówi zbyt wiele, więc teraz pewnie kompletnie nic nie powie".