Szef Mercedesa odniósł się do ostatnich plotek łączących jego zespół z Maxem Verstappenem. Austriak oznajmił, iż niemiecki team najpierw zasiądzie do rozmów z Lewisem Hamiltonem, ale zaznaczył, że te dyskusje zaczną "znacznie wcześniej" niż w poprzednim sezonie.

Po wielu tygodniach negocjacji Mercedes wreszcie przedłużył umowę z siedmiokrotnym mistrzem świata. Nowy kontrakt został podpisany tylko na rok, co oznacza, że stajnia z Brackley być może będzie chciała zatrudnić kogoś z dwójki George Russell-Max Verstappen na sezon 2022. Oliwy do ognia dodała wypowiedź szefa Red Bulla, Christiana Hornera, w której ten oświadczył, iż Holender jest na "czele listy transferowej" niemieckiego zespołu.

Jednak Toto Wolff zaprzeczył tej teorii i wyjawił, że pierwszeństwo w negocjacjach kontraktowych ma Lewis Hamilton:

"Fakt, iż odnieśliśmy razem wiele sukcesów w przeszłości, a poza tym żyjemy w bardzo dobrych relacjach, oznacza, że nie będziemy rozmawiać z nikim odnośnie sezonu 2022, dopóki nie dogadamy się z nim", powiedział 49-latek, cytowany przez RaceFans.

"Mamy wzajemne zrozumienie do tego, co chcemy robić w przyszłości. Tak na pewno będzie w rozmowach z Lewisem."

"Max jest znakomitym, młodym kierowcą. Z pewnością w przyszłości każdy to zobaczy. Natomiast nie "flirtujemy" poza naszym środowiskiem, dopóki nie omówimy tego z naszymi kierowcami."

Szef Mercedes przyznał także, iż w tym roku nie chcą załatwiać wszystkiego z Hamiltonem na "ostatnią chwilę":

"Uzgodniliśmy, że w tym sezonie podejmiemy szybciej decyzje niż w poprzednim. Chcemy uniknąć takiej sytuacji, w której po prostu nie mamy czasu przed rozpoczęciem zmagań. Z tego powodu podpisaliśmy roczny kontakt. W przyszłości pragniemy rozmawiać o wyścigach i wszystko załatwiać we właściwym czasie."