WIADOMOŚCI

Haas chce poprawić komunikację radiową po incydencie Mazepin/Perez
Haas chce poprawić komunikację radiową po incydencie Mazepin/Perez
Amerykański zespół przyznał, że to z ich winy Nikita Mazepin nie zauważył nadjeżdżającego Sergio Pereza, przez co prawie uderzył w niego. Haas chce dokładnie przeanalizować całą sytuację i poprawić komunikację radiową ze swoimi kierowcami podczas manewrów dublowania.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Nikita Mazepin po raz kolejny dał o sobie znać podczas GP Portugalii. Po swoim drugim pit-stopie Rosjanin wyjechał z alei serwisowej i w zakręcie numer 2 nie zauważył liderującego - Sergio Pereza.

22-latek nie ustąpił miejsca Meksykaninowi i skręcił w "dwójce", blokując tym samym miejsce kierowcy Red Bulla. Nieświadomy tej sytuacji Perez w ostatniej chwili zorientował się, że Mazepin nie odda mu pozycji na torze. Nie chcąc uderzyć w zawodnika Haasa, musiał przyblokować swoje przednie prawe koło i stracił przez to trochę czasu.

Za ten incydent Rosjanin otrzymał 5-sekundową karę oraz pierwszy punkt karny w F1.

Po wyścigu Mazepin przeprosił Pereza, a szef Haasa, Guenther Steiner wyznał, że to jego ekipa musi wziąć odpowiedzialność za to wydarzenie:

"Niebieska flaga pojawiła się za późno i był już w drugim zakręcie, kiedy ona dopiero się pokazała", mówił Włoch, cytowany przez Motorsport.

"Musimy po prostu poprawić komunikację w momencie, gdy ktoś wyjeżdża z boksów, a inny kierowca za tobą jedzie."

"Nie było to zamierzone i nic złego się nie stało. Oczywiście takie coś nigdy nie wygląda dobrze, ale przecież te 5 sekund nie zrobiło żadnej różnicy."

"Checo przyjął jego przeprosiny. Nikita powiedział mu: "to naprawdę był tylko błąd, nie było to celowe działanie." Takie rzeczy po prostu się zdarzają."

Co ciekawe, dyrektor wyścigowy F1, Michael Masi tuż po wyścigu wyznał, że Mazepin nie otrzymał pięciu sekund kary za ignorowanie niebieskich flag, tylko za to, że mógł spowodować niebezpieczny wypadek:

"Jeśli chodzi o karę Nikity, to nie chodziło o ignorowanie niebieskich flag. Na kamerze Sergia było wyraźnie widać, że prawie spowodował kolizję, która mogłaby być następstwem nieprzestrzegania zasad związanych z niebieską flagą", mówił Australijczyk.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

0 KOMENTARZY
zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu