Kierowca Haasa po raz kolejny trafił pod lupę sędziów po kwalifikacjach. Tym razem stewardzi dopatrzyli się nieprzepisowego blokowania Lando Norrisa, za które Rosjanin otrzymał karę przesunięcia trzech pozycji na starcie. Oczywiście w przypadku Mazepina niewiele to zmienia, ponieważ zajął ostatnie miejsce w czasówce.

W trakcie pierwszego segmentu kwalifikacji doszło do dość często spotykanej sytuacji na hiszpańskim obiekcie, a mianowicie ogromnego tłoku na torze, a przy okazji licznych manewrów blokowania. Wszystko z powodu ciasnej sekcji zakrętów (13,14,15), po których zaczyna się długa prosta startowa.

Boleśnie o tym przekonał się m.in. Lando Norris, który stracił wiele czasu po blokowaniu ze strony Nikity Mazepina. Z tego powodu cała sytuacja trafiła pod lupę sędziów po zakończeniu czasówki.

Po przeanalizowaniu wszystkich nagrań wideo, komunikatów radiowych oraz rozmów z kierowcami arbitrzy orzekli, że Rosjanin przeszkodził Brytyjczykowi, mimo że wcześniej został poinformowany o tym, iż ma ustąpić miejsca kierowcy McLarena.

Za swoje wybryki Mazepin otrzymał karę przesunięcia trzech pozycji, ale akurat w jego przypadku niewiele to zmienia, gdyż uplasował się na ostatnim miejscu w kwalifikacjach. Dodatkowo otrzymał również jeden punkt karny. Na ten moment moskiewski zawodnik ma już dwa takie "oczka".