Lewis Hamilton jest zadowolony z wywalczenia drugiego pola startowego przed GP Francji. Jednakże Brytyjczyk obawia się, że Mercedes nie będzie jutro w stanie rzucić rękawicy Red Bullowi, gdyż ich rywale lepiej spisywali się na dłuższych przejazdach w piątkowych treningach. W zupełnie innych nastrojach do wyścigu przystępuje Valtteri Bottas. Fin swojej szansy upatruje w przewadze strategicznej stajni z Brackley.
Lewis Hamilton, P2 "Świetnie jest zobaczyć fanów i popatrzeć, jak ludzie spotykają się po tym trudnym okresie. To był naprawdę trudny weekend, gdyż ciągle próbowaliśmy ustawić odpowiednio samochód. Nie uwierzylibyście we wszystkie zmiany, jakie wprowadziliśmy od pierwszego treningu. Oczywiście gratulację dla Maxa, wykonał dzisiaj znakomitą robotę.""Jeśli chodzi o tempo na dłuższych przejazdach, to Red Bull był od nas szybszy o jakieś dwie, może jedną dziesiątą w drugim treningu. Natomiast mój bolid jest teraz w zupełnie innym miejscu, więc mam nadzieję, że jutro zrobię wszystko, co w mojej mocy. Oczywiście można powalczyć na dojeździe do zakrętu numer 1, ale strategia będzie też interesująca. Być może będzie padać, więc zobaczymy, jak mistrzowie deszczu sobie poradzą. Uwielbiamy taką walkę, więc będziemy nadal naciskać."
Valtteri Bottas, P3 "To był mocny weekend, dużo lepszy niż te w ostatnich tygodniach i liczyłem na walkę o pole position. Finałowy przejazd w Q3 był dobry i nie czułem, że było coś do zyskania. Moim zdaniem Red Bull miał przewagę na prostych i to właśnie zrobiło różnicę. Jutro walczymy o zwycięstwo. Jesteśmy pomiędzy dwoma Red Bullami, więc dzięki strategii możemy rzucić im wyzwanie. Na pewno nie będzie łatwo, ale jesteśmy gotowi na jutro."
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się