WIADOMOŚCI

#2 trening: Verstappen najszybszy, ale z wypadkiem
#2 trening: Verstappen najszybszy, ale z wypadkiem
Drugi trening na Spa-Francorchamps był równie ciekawy, co pierwszy. Tym razem najszybszym kierowcą na torze okazał się Max Verstappen, ale kierowca Red Bulla nie może być w pełni usatysfakcjonowany, ponieważ w samej końcówce rozbił swój bolid. Tuż za nim w tabeli znaleźli się przedstawiciele Mercedesa, którzy korzystali z pośrednich opon.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Popołudniowa sesja treningowa rozpoczęła się w podobny sposób, co ta poranna. W pierwszych minutach kierowcy tylko badali teren na przejściowych oponach, ponieważ kilka chwil przed 15:00 w Stavelot dość obficie padał deszcz. Temperatura powietrza wynosiła zaś 15 stopni Celsjusza.

Po raz kolejny jednak nie czekano długo z przejściem na slicki i już po pierwszym kwadransie cała stawka pracowała z takowymi mieszankami. Szczególnie mocno w sesję wszedł Mercedes, który przed południem był bardzo poróżniony w tabeli, natomiast Lewis Hamilton, 18. w pierwszym treningu, tym razem nie dał się zdystansować Valtteriemu Bottasowi. Obaj przedstawiciele stajni z Brackley plasowali się na czołowych lokatach po pierwszej połowie sesji, aż do pojawienia się na scenie Maksa Verstappena. Holender przebił rekord Bottasa o 0,04 sekundy, lecz wykorzystał przy tym miękką mieszankę, podczas gdy Fin używał pośredniej.

Chwilę później o zdradliwości zimnego, ciągle zraszanego deszczem asfaltu przekonali się Esteban Ocon oraz Charles Leclerc. Zwycięzca ostatniego GP Węgier obrócił się w zakręcie nr 14, ale - w przeciwieństwie do Monakijczyka - uniknął spotkania z bandą. Leclerc natomiast wypadł w "szóstce" łamiąc przy okazji przednie skrzydło oraz zawieszenie. Sędziowie po tym incydencie wywiesili czerwoną flagę, ale jak się okazało chwilę później, nie ostatnią tego popołudnia.

Gdy udało się bezpiecznie uprzątnąć bolid Ferrari, na zegarze pozostało dziesięć minut. Kierowcy oczywiście licznie ruszyli na tor, by wykonać ostatnie symulacje wyścigowe.

W samej końcówce nieprzyjemną przygodę zaliczył Max Verstappen. Jeden z pretendentów do tytułu przeszarżował na wyjściu z "Malmedy" i tyłem swojej maszyny gruchnął o bandę. Znów pojawiły się czerwone flagi, ale sesji oczywiście już nie wznowiono.

W tabeli utrzymał się więc status z połowy treningu. Verstappen chociaż się rozbił, ostatecznie skończył na 1. miejscu. Tuż za nim z minimalną stratą uplasowali się zawodnicy Mercedesa i co warte zaznaczenia - obaj użyli pośredniej mieszanki.

Czwarty Fernando Alonso tracił już dużo więcej do lidera, albowiem niemal pół sekundy. Pierre Gasly, podobnie jak w pierwszym treningu, znów skończył w ścisłej czołówce.

Za Francuzem znaleźli się kolejno Lance Stroll, Esteban Ocon, Sebastian Vettel, Lando Norris oraz pewny swojej przyszłości Sergio Perez, ale i przy jego nazwisku trzeba zanotować używanie opon z żółtym paseczkiem.

Tyły stawki znów zostały nawiedzone przez niespodziewanego gościa. Tym razem to oczywiście nie Lewis Hamilton, a Charles Leclerc, który z wiadomych względów nie miał okazji by się poprawić. Wokół przedstawiciela Ferrari zaplątały się duety Williamsa oraz Haasa; Nikita Mazepin widocznie wykorzystuje potencjał nowego podwozia, gdyż znów był szybszy od Micka Schumachera.

Wyniki

# Kierowca Czas Liczba okrążeń Opony
1

Max Verstappen

Red Bull

1:44.472 12
2

Valtteri Bottas

Mercedes

1:44.513 14
3

Lewis Hamilton

Mercedes

1:44.544 13
4

Fernando Alonso

Alpine

1:44.953 15
5

Pierre Gasly

1:44.965 17
6

Lance Stroll

Aston Martin

1:45.180 14
7

Esteban Ocon

Alpine

1:45.302 15
8

Sebastian Vettel

Aston Martin

1:45.336 16
9

Lando Norris

McLaren

1:45.386 18
10

Sergio Perez

Red Bull

1:45.404 13
11

Carlos Sainz

Ferrari

1:45.517 14
12

Yuki Tsunoda

1:45.758 17
13

Antonio Giovinazzi

1:45.789 16
14

Kimi Raikkonen

1:45.967 18
15

Daniel Ricciardo

McLaren

1:46.118 14
16

Nicholas Latifi

Williams

1:46.198 17
17

George Russell

Williams

1:46.665 14
18

Charles Leclerc

Ferrari

1:46.836 13
19

Nikita Mazepin

Haas

1:47.335 14
20

Ralf Schumacher

Haas

1:47.529 15
Galeria

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

11 KOMENTARZY
avatar
Skoczek130

27.08.2021 16:28

0

Oj Max, Max... Nie pomagasz sobie takimi incydentami. Ale lepiej teraz (szczególnie w końcówce treningu), niż w wyścigu lub qualu.


avatar
Davien 78

27.08.2021 16:44

0

Kto teraz ma zwrócić puszkom koszty za nowe części? Organizator czy ośrodek IMGW z Belgii ? No ktoś zawinił ale napewno nie Max i nie RB.


avatar
MarPOL_82

27.08.2021 17:03

0

@2 wina Tuska, jak nic.


avatar
FabLemon1947

27.08.2021 17:03

0

Alonso 4. Brawo


avatar
kiwiknick

27.08.2021 19:04

0

Vharles znowu zaczyna :)


avatar
kiwiknick

27.08.2021 19:05

0

Charles


avatar
sliwa007

27.08.2021 19:34

0

Poproszę raport od Helmuta odnośnie kosztów naprawy bolidu Maxa i oczywiście kto za to powinien zapłacić?!


avatar
Cube83

27.08.2021 20:44

0

@7 No widzisz, Max ma na tyle kultury i obycia towarzyskiego, że rozwala sam siebie, a nie przeciwników. Niech się uczą gamonie z Mercedesa torowego savoir vivre'u.


avatar
Glorafindel

28.08.2021 09:17

0

8. Cube83 Przecież na Silverstone też rozwalił sam siebie. Przynajmniej jest konsekwentny haha


avatar
Bartko

28.08.2021 10:52

0

Banda dzbanów. Zamiast dyskutować o F1 skupiacie się na docinkach w stronę Maksa lub Lewisa w zależności o kim jest artykuł .


avatar
Skoczek130

28.08.2021 11:58

0

@Bartko - nie oczekuj wiele od userów tego forum. ;)


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu