Kierowcy Mercedesa na torze w Soczi póki co dyktują tempo. Valtteri Bottas wyprzedzając o zaledwie 0,044 sekundy Lewisa Hamiltona potwierdza świetną dyspozycję na rosyjskim obiekcie. Tym razem za duetem Mercedesa uplasował się Pierre Gasly z AlphaTauri.
Warunki pogodowe na torze w Soczi w piątek nie zwiastowały rychlej zmiany aury. Na torze zlokalizowanym w Parku Olimpijskim było słonecznie i relatywnie ciepło. Słupki rtęci wskazywały niespełna 20 stopni Celsjusza, a po południu tor rozgrzany był do 30 stopni.
Nie zmienia to faktu, że w szczególności jutro synoptycy spodziewają się ulewnych deszczy. W związku z tym władze sportu podjęły już działania, aby zmienić godziny rozgrywania serii wspierających F1 w ten weekend oraz zasygnalizowały możliwość przełożenia czasówki na niedzielny poranek.
Na suchym torze w Soczi dominuje Mercedes, który na rosyjskim obiekcie cały czas zachowuje stuprocentową skuteczność jeżeli chodzi o zwycięstwa.
Co więcej Valtteri Bottas potwierdza również, że na gładkiej nawierzchni toru czuje się świetnie. Fin rano i po południu uzyskiwał najlepsze czasy wyprzedzając nieznacznie swojego partnera zespołowego.
Walczący o tytuł mistrzowski Lewis Hamilton nie ustrzegł się błędów i na początku drugiego treningu podczas zjazdu do swojego boksu potracił mechanika. Uderzenie nie było mocne, ale obsługujący podnośnik mechanik z pewnością odczuł uderzenie, które zwaliło go z nóg.
W drugim treningu nie zabrakło także błędów kierowców na torze. Szczególnie newralgiczny był ósmy zakręt, w którym bolid najpierw obrócił Charles Leclerc, a chwilę potem Antonio Giovinazzi. Obaj kierowcy zbyt szeroko wyjechali z łuku.
W przypadku kierowcy Ferrari skończyło się jedynie na strachu i nieco przetartych oponach. Dla Włocha, który włączy o utrzymanie posady w Alfa Romeo, sytuacja okazała się znacznie bardziej poważna. Jego bolid uderzył bowiem w bandy i został mocno uszkodzony w tylnej części.
Jego wypadek zmusił dyrekcję wyścigu do przerwania sesji czerwoną flagą. Po szybkim uprzątnięciu auta z toru kierowcy mogli powrócić do sprawdzania swoich aut.
Zarówno Charles Leclerc, jak i Max Verstappen szykując się do GP Rosji nie muszą specjalnie przejmować się swoim tempem kwalifikacyjnym z uwagi na kary jakie otrzymają za wymianę podzespołów układu napędowego. Obaj zawodnicy w niedzielę zostaną przesunięci na koniec pól startowych. Leclerc dysponował będzie przy tym mocniejszym silnikiem, gdyż zespół Ferrari przed weekendem potwierdził wdrożenie nowej wersji systemu MGU-H.
Z tego powodu szóste miejsce Maksa Verstappena po piątkowych treningach należy traktować z dużą rezerwą jeżeli chodzi o wiarygodność. Holender wyraźnie skupiał się na ustawieniu auta pod kątem wyścigu, narzekając w trakcie treningu na prędkość maksymalną, która nie pozwalał mu na wyprzedanie rywali.
Pod nieobecność w top 3 kierowcy Red Bulla jego miejsce godnie zajął innych wychowanek stajni z Milton Keynes, jeżdżący w barwach AlphaTauri Pierre Gasly, który wyprzedził Lando Norrisa i Estebana Ocona. Francuz w samej końcówce sesji ostro zaatakował krawężniki na wyjściu z drugiego zakrętu i efektownie urwał przednie skrzydło.
Za Verstappenem z kolei znaleźli się tacy kierowcy jak: Sainz, Alonso, Vettel i zamykający czołową dziesiątkę Charles Leclerc.
W drugiej dziesiątce znalazł się zwycięzca wyścigu na torze Monza, Daniel Ricciardo. Australijczyka usprawiedliwić może jednak wymiana jednostki napędowej w jego aucie przez co ten wyjechał na tor z dużym opóźnieniem i zdołał pokonać tylko 12 okrążeń.
Za kierowcą McLarena znaleźli się tylko Yuki Tsunoda oraz duet Haasa- Mazepin przed Schumacherem.
24.09.2021 21:55
0
Merc zgodnie z oczekiwaniami poza zasięgiem. Najlepszy moment na zdobycie silnika dla Maxa. Może wreszcie uśmiechnie się do niego szczęście w tym sezonie, bo go ewidentnie brakuje.
24.09.2021 22:45
0
Idealny moment na zwycięstwo Merca. Jest szansa na odrobienie naprawdę sporej ilości punktów przez Lewisa i na to aby odskoczyć Red Bullowi i przejąć kontrolę nad tym sezonem.
24.09.2021 23:42
0
Tsunoda hahahaha brzuch mnie boli za każdym razem gdy widzę te dwie skrajności ( Gasly i Tsunoda) .Szkoda tylko AT i tego fotela zajętego przez Tsunode
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się