WIADOMOŚCI

Perez: Red Bull zamontował moje tylne skrzydło w bolidzie Verstappena
Perez: Red Bull zamontował moje tylne skrzydło w bolidzie Verstappena
"Checo" znalazł kolejny powód jego słabszego wyniku podczas kwalifikacji przed GP Miasta Meksyk. 31-latek wyznał, że za wszystkim stała wymiana tylnego skrzydła w jego samochodzie, które wcześniej znajdowało się w bolidzie Maxa Verstappena.
2025-baner-f1-dziel-pasje-v2.jpg

Sergio Perez nie sprawił niespodzianki przed własną publicznością i nie włączył się nawet do walki o pole position, mimo iż przez cały weekend spisywał się naprawdę dobrze. Gdy ustanowił najszybszy czas 3. treningu, wielu bukmacherów to właśnie jego typowało do zgarnięcia pierwszego pola startowego.

Ku rozpaczy miejscowych kibiców, zarówno Meksykanin, jak i ekipa Red Bulla kompletnie polegli w czasówce. Zawodnik z Guadalajary zajął w niej dopiero 4. miejsce, tracąc do Valtteriego Bottasa aż 0,467 sekundy. Wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy miało być zepsute okrążenie z Q3, aczkolwiek dopiero dzisiaj poznaliśmy prawdziwą przyczynę słabszej dyspozycji samochodu RB16B.

Tuż przed rozpoczęciem kwalifikacji w garażu Red Bulla kamery telewizyjne drugi weekend z rzędu uchwyciły, jak mechanicy gorączkowo pracowali przy tylnych skrzydłach obu bolidów. Jak się później okazało, element z bolidu Maxa Verstappena znowu był uszkodzony.

Chcąc zachować szanse na pole position w wykonaniu Holendra, stajnia z Milton Keynes zdecydowała się wymienić tylne skrzydła między samochodami. Tak więc 24-latek otrzymał nieuszkodzony element z bolidu Pereza, a ten z kolei dostał wadliwy z auta oznaczonego numerem 33.

Przed pierwszymi wyjazdami w Q1 Red Bullowi udało się jakoś naprawić to skrzydło, natomiast "Checo" nie ukrywa, że maszyna RB16B nie prowadziła się już tak dobrze, jak choćby w trzecim treningu:

"Samochód nie był taki sam po trzecim treningu. Musieliśmy wymienić tylne skrzydło, co wymusiło wprowadzenie kilku zmian. Max miał problem z tym skrzydłem w 3. treningu i zamontowali mi je. Nie wiem, o co chodziło, ale od pierwszego okrążenia w Q1 bolid zachowywał się już zupełnie inaczej", powiedział Perez, cytowany przez hiszpański Motorsport.

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

17 KOMENTARZY
avatar
CzerwonyByk

07.11.2021 16:33

0

Z perspektywy Pereza na pewno takie posunięcie było trochę krzywdzące, zwłaszcza, że występuje przed własną publicznością i chciał uzyskać, jak najlepsze miejsce. Z drugiej strony, nie ma co się dziwić decyzji Red Bulla, bo to nie Meksykanin walczy o mistrzostwo świata i wiadomo, że w takich chwilach decyzje podejmowane przez zespół będą korzystne dla Maxa.


avatar
MarPOL_82

07.11.2021 16:38

0

Gdyby to się stało w Mercedesie już byśmy mieli wysyp pięknych komentarzy :)


avatar
sismondi

07.11.2021 16:50

0

@2. A skąd ....


avatar
iceneon

07.11.2021 16:51

0

@2 MarPOL_82 No co ty, przecież fani puszek to nalepsi kibice i nigdy nie hejtują innych. Tak poza tym RBR to bardzo fajny zespół, a te ciągłe żartobliwe wypowiedzi Helmuta i Hornera, po prostu boki zrywać.


avatar
CzerwonyByk

07.11.2021 16:54

0

@2 Gdyby sytuacja dotyczyła Mecedesa i pojawiłby się wysyp komentarzy szkalujących tą decyzję, to użytkownicy piszące takie komentarze udowodniliby, że kompletnie nie rozumieją tego sportu i również tego, na czym polega praca zespołowa. Gdyba Bottas oddał skrzydło Hamiltonowi, to byłaby to, jak najbardziej prawidłowa sytuacja. Za to naganne by było, kiedy to Bottas z Perezem walczyliby o mistrzostwo, a któryś z nich musiałby oddać element swojemu zespołowemu koledze.


avatar
andi66

07.11.2021 16:58

0

1@ Każdy kierowca w RBR od kiedy znalazł się tam Verstappen, traktowany jest jak śmieć. Tak zakłamanego zespółu jak RBR i ten płaczek z Holamdiinie powinno być w F1. A Perez jest tam po to żeby czyścić drogę przejazdu placzkowi .


avatar
XandrasPL

07.11.2021 17:03

0

Wielka Brytania 2010. RedBull przywiózł 2 nowe przednie skrzydła, które miały poprawić osiągi. Vettel'owi w treningu się urwało mocowanie i spadło. RedBull wziął skrzydło Webbera i zamontował Vettelowi. Vettel wygrał kwale przed Webberem. Japonia 2019. Kubica testuje nowe skrzydło. Treningi przed Russellem. Po 2 treningu zdejmują skrzydło.


avatar
Davien 78

07.11.2021 17:08

0

Nie no oczywiście wszystko w porządku. To normalne. W Mercedesie gdyby doszło do takiego aktu ale byłby krzyk o szmacenie Bot. W RB jest ok. Wczoraj niejaki Tsunoda robił za zająca w Q3 ciągnąc 2 RB na długiej prostej i następnie przepuszczając a tym samym marnując swoje kółko. Co do wymiany skrzydeł w RB to znana praktyka. Rok 2010 wyścig na Silverstone. Kierowcy RB dostają nowe przednie skrzydła. Młodzy z nich uszkadza w pierwszym treningu swoje i zespół wymienia je pomiędzy kierowcami. Ciekawostka to fakt że w klasyfikacji liderował wtedy Webber. Nawet chyba wygrał z tym gorszym skrzydłem i po nie gryzł się w język. Co do zachowania Tsunody to FIA powinna pochylić się nad tą kwestią. To już nie mieści się w pojęciu praca zespołowa pomiędzy partnerami z zespołu. Tu ewidentnie 3 kierowców pracuje na jednego. Gdzie tu sport?


avatar
Danielson92

07.11.2021 17:09

0

Całkowicie naturalna kolej rzeczy. Max walczy o mistrzostwo i jemu wszystko podporządkują. Dla Pereza przykre, że stało o się to w domowym wyścigu, ale co zrobić. Nie może być żadnych sentymentów. Holender bije się o tytuł i jemu musi być podporządkowane wszystko. Tak jak to robią w Mercedesie. Perez na ogół był za daleko Maxa w tym sezonie, aby mogli nim grać tak jak Merc Bottasem. Jednak jeśli będą ku temu powody, to na pewno tak zrobią. I nie będzie mowy o żadnym szmaceniu, tak jak tutaj niektórzy pisali, że szmacą Bottasa, gdy Mercedes robił z nim różne dziwne rzeczy.


avatar
CzerwonyByk

07.11.2021 17:09

0

@6 Faktem jest, że od chwili pojawienia się Verstappena w rodzinie Red Bulla jest na uprzywilejowanej pozycji względem swojego zespołowego partnera. Taka sama sytuacja była wtedy, kiedy Vettel był w Red Bullu. Innym przykładem jest Schumacher w Ferrari, czy Hamilton w McLarenie. Co do zarzutu, że każdy zespołowy partner Maxa był/jest traktowany, jak śmieć, to nie do końca wiem, co masz na myśli. To co ja mogę przyznać ze swoich obserwacji, to nakładanie niepotrzebnej presji na kierowcę przez Helmuta Marco oraz jego umiejętności komunikacyjne, które są bardzo "chłodne". Ktoś, kto nie ma wystarczająco mocnej psychiki, może sobie z takim czymś nie poradzić.


avatar
hubertusss

07.11.2021 17:11

0

W każdym zespole są kierowcy numer 1 i 2. Nie ma co tu pisać i gdybać. Max jest kierowca numer jeden i zmieniają części jak chcą. Tak jak Lewis jest kierowcą numer 1 i Bottas nie raz nawet w tym sezonie był poświęcany tak tutaj poświęcono Pereza.


avatar
CzerwonyByk

07.11.2021 17:22

0

@9 Bardzo dobry komentarz. Ja również nie rozumiem głosów, które krytykują Mercedesa za traktowanie Bottasa. Dla mnie to traktowanie jest wzorowe. W ogóle, bardzo cenię Wolffa, jako managera. Od początku świetnie zarządza Mercedesem.


avatar
sismondi

07.11.2021 17:26

0

Jak to wszystko ładnie przeszło dla dramaturgii a Flavio Briatore za rzeczy które teraz są codziennością został uznany za wygnańca .....


avatar
CzerwonyByk

07.11.2021 17:32

0

@13 Mógłbyś kolego rozwinąć swoją myśl. Z tego, co mnie pamięć nie myli, to Briatore dostał bana, za to, że kazał specjalnie rozbić bolid Pique, tak aby spowodować wyjazd SC i neutralizację. W wyniku tego, Alonso uzyskał wydatną pomoc w odniesieniu zwycięstwa. Nie pamiętam, aby taka sama rzecz dotyczyła innych zespołów.


avatar
Danielson92

07.11.2021 17:36

0

@14 Nie no, przecież byli tutaj na portalu giganci, którzy twierdzili, że Bottas z Russelem specjalnie się zderzyli na Imoli, żeby Hamilton mógł wrócić do walki po swoim błędzie :-D


avatar
CzerwonyByk

07.11.2021 17:39

0

@15 Najwidoczniej owi "giganci" musieli być jeszcze "wczorajsi"XD.


avatar
Davien 78

07.11.2021 17:48

0

Nie, no ok. Co do wymiany skrzydła. Ok. Ver walczy o tytuł, każde 0.05s ważne. Nie mniej to co wczoraj było w kwal. Jest to karygodne. I nie jest to pierwszy raz gdyż np w Monako Gasly był trzymany tak długo jak długo jechał Ham. Oczywiście trudno to udowodnić ale za kulisami rozgrywa się swoista nieczysta do końca gra wykraczająca po za rodzimy zespół RB.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu