Po pierwszych pozytywnych opiniach dotyczących podążania za innymi bolidami, zaczynają pojawiać się wątpliwości czy wprowadzone zmiany faktycznie pomogą poprawić widowisko.

George Russell z Mercedesa po pierwszych testach pod Barceloną zwrócił uwagę, że zbliżenie się do rywala jest w tegorocznych konstrukcjach F1 co prawda łatwiejsze, ale jednocześnie drastycznie zmniejszył się efekt cienia aerodynamicznego, który może utrudniać dokończenie manewru.

"Uważam, że podążanie za innymi autami stało się łatwiejsze" mówił Russell pytany o tę kwestię. "Ale efekt cienia aerodynamicznego został znacząco zredukowany."

"Obecnie nie mam pojęcia jak to wpłynie na nas. Aby wyprzedzić potrzebujemy różnicy prędkości, gdyż wyprzedzać praktycznie możemy tylko pod koniec prostych, przed zakrętem."

"Uważam, że możemy podążać za innymi bolidami bliżej, ale z tego co zaobserwowałem efekt cienia aerodynamicznego jest mniej efektywny. Musimy poczekać i zobaczyć."

"Jechałem tuż za Lando [Norrisem] i traciłem do niego jedną albo dwie długości bolidu, a nie mogłem go dogonić na prostej. To budzi trochę nasze obawy. Ale zobaczymy."

Valtteri Bottas obecny dzisiaj podczas prezentacji nowego bolidu Alfy Romeo C42 nie ukrywał, że nie miał w tym tygodniu zbyt wielu możliwości, aby dobrze sprawdzić to o czym wspominają jego rywale, ale zwraca uwagę, że w tym roku silniejszy jest za to efekt DRS, który być może skompensuje ten efekt.